Mój ogród wśród łąk część 6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Przereklamowałam pogodę .... Pada Na szczęście wczoraj, w wyjątkowo słoneczny dzień ( i suchy ) tego lipca M skosił trawę, która za chwilę łaskotałaby nas po nosie. A dzisiaj .......eee lepiej nie mówić. Weekend się zaczął i co tu dłużej mówić.
Aniu - Ja chyba niekoniecznie lubię ten fioletowo - trupi kolor różany. Sorki, ale inne porównania mi na szybko nie przychodzą.
Mam jeszcze w podobnym odcieniu Blue Moon. Ta jest całkiem całkiem, i do tego cudnie pachnie.
Lions Rose mogę śmiało polecić. Mam ją drugi rok, zdrowa, pięknie kwitnie, kwiaty ma przecudne. Takie róże mile widziane w ogrodzie.
Nie masz pojęcia jaka pyszna jest zupka warzywna z takich warzyw, delicje normalnie. Mogłabym codziennie, ale dietę trzeba urozmaicać
Iwonko - Moje przetaczniki zawsze stały na baczność. Może to taki typ? Albo cóś innego im pozwala na taką pozycję...no w sensie rodzaj gleby, czy takie tam Ten co widać na zdjęciu to jedna sadzonka, ale on z tych wyższych. Mam też niższy, też niebieski, ale żebym ja znała nazwę U mnie tylko niebieska szałwia potrafi się wyłożyć. Im starsza tym bardziej leżąca. Dlatego odmładzam często.
Masz rację, u mnie wesoło z sąsiadem. Tyle lat mieszkałam na bezludziu, a tu sprowadza się nadziany gość i rządzi się swoimi prawami. Tylko, troszkę się pomylił. Bo ja jestem super grzeczna dziewczynka. Do czasu
Soniu - Moja Fairy ma kwiatki zebrane w pęczki, nie są za duże. Ale dzielnie kwitną i nic im nie przeszkadza. Jak będzie słonecznie, to zrobię fotkę z bliska. I sobie porównasz. Bo dzisiaj leje
Jeśli chodzi o sąsiada, to Ci powiem, że brak słów na takie zachowanie. Chłopak nie umie uszanować miejsca, w którym miał szczęście wybudować dom. Może kiedyś to doceni....
Lewkonie posiałam już chyba w lutym , ale było warto, pomimo narzekania na te sadzoneczki. Ten zapach jest boski. Między nimi rośnie werbena, mam nadzieję, że zdąży zakwitnąć w duecie. Taki był plan
Moje przetaczniki w suchych latach też gorzej wyglądały, bo łysiały od dołu. Ale mączniaka nie widziałam na nich nigdy.
Miłeczko - Zaczynam mieć poczucie winy...Aneczka dostaje zawału na widok róż, Ty na widok warzyw. A mówią, że warzywa to samo zdrowie Buraczki i u mnie świetnie się mają, bo non stop wilgoć mają zapewnioną a one to lubią. Martwię się pomidorami i ogórkami
Lubię uprawiać warzywa, naprawdę sprawia mi to niesamowitą frajdę. Karmię nas, rodzinę syna, i koleżanki bez ogródka. Zobacz jak niewiele potrzeba człowiekowi do szczęścia. Dzisiaj też bym chętnie pazury zatopiła w ziemi, bo w pracy mnie tak mocno ludzie ....że och. Ale pada. I terapię szlag na dziś trafił. Jutro nadrobię.
Bonica nie pachnie siostrze? Nie wszyscy jesteśmy idealni
Marysiu - To chyba zależy od poziomu, na jakim się nadaje Ten gość to dość ciekawe widowisko, ale nie dla mnie. I na pewno nigdy się nie zakolegujemy. Jestem człowiekiem domagającym się poszanowania drugiego, mam do tego prawo. Nie lubię kłótni, waśni. Nie tędy droga, na razie rozmawiamy z gościem, i on jakby zdziwiony tymi rozmowami lekko się poddaje. Na mnie nie działa wiele rzeczy. Nic,
no może niewiele rzeczy jeszcze jest w stanie mnie zaskoczyć. Wypaczenie zawodowe
Disco Polo słuchałam wczoraj całe popołudnie, bo ekipa zakładająca ogród tak sobie umilała pracę. Dzisiaj spokój, ale tak sobie myślę, czy nie odeprzeć atak 9 symfonią Bethovena Jakieś głośniki po Danielu w garażu się znajdą.
Mariolka - Dziękuję Kocham te kolczaste panienki.
W warzywniaki samodzielnie wykonane obeliski z dziczków leszczyny zarastają pięknie pachnącą i do tego cudnie kwitnącą fasolką
Novalis przed kwitnieniem wiele obiecywał.....
Strasznie lubię ten duet Pomponelki z przetacznikiem. Czasami mi się uda.
A tu słodziak Artemis z ostróżką
I życząc sobie takich chwil na weekendowy odpoczynek macham do Was Kochani , bo więcej słonecznych fotek brakuje
Aniu - Ja chyba niekoniecznie lubię ten fioletowo - trupi kolor różany. Sorki, ale inne porównania mi na szybko nie przychodzą.
Mam jeszcze w podobnym odcieniu Blue Moon. Ta jest całkiem całkiem, i do tego cudnie pachnie.
Lions Rose mogę śmiało polecić. Mam ją drugi rok, zdrowa, pięknie kwitnie, kwiaty ma przecudne. Takie róże mile widziane w ogrodzie.
Nie masz pojęcia jaka pyszna jest zupka warzywna z takich warzyw, delicje normalnie. Mogłabym codziennie, ale dietę trzeba urozmaicać
Iwonko - Moje przetaczniki zawsze stały na baczność. Może to taki typ? Albo cóś innego im pozwala na taką pozycję...no w sensie rodzaj gleby, czy takie tam Ten co widać na zdjęciu to jedna sadzonka, ale on z tych wyższych. Mam też niższy, też niebieski, ale żebym ja znała nazwę U mnie tylko niebieska szałwia potrafi się wyłożyć. Im starsza tym bardziej leżąca. Dlatego odmładzam często.
Masz rację, u mnie wesoło z sąsiadem. Tyle lat mieszkałam na bezludziu, a tu sprowadza się nadziany gość i rządzi się swoimi prawami. Tylko, troszkę się pomylił. Bo ja jestem super grzeczna dziewczynka. Do czasu
Soniu - Moja Fairy ma kwiatki zebrane w pęczki, nie są za duże. Ale dzielnie kwitną i nic im nie przeszkadza. Jak będzie słonecznie, to zrobię fotkę z bliska. I sobie porównasz. Bo dzisiaj leje
Jeśli chodzi o sąsiada, to Ci powiem, że brak słów na takie zachowanie. Chłopak nie umie uszanować miejsca, w którym miał szczęście wybudować dom. Może kiedyś to doceni....
Lewkonie posiałam już chyba w lutym , ale było warto, pomimo narzekania na te sadzoneczki. Ten zapach jest boski. Między nimi rośnie werbena, mam nadzieję, że zdąży zakwitnąć w duecie. Taki był plan
Moje przetaczniki w suchych latach też gorzej wyglądały, bo łysiały od dołu. Ale mączniaka nie widziałam na nich nigdy.
Miłeczko - Zaczynam mieć poczucie winy...Aneczka dostaje zawału na widok róż, Ty na widok warzyw. A mówią, że warzywa to samo zdrowie Buraczki i u mnie świetnie się mają, bo non stop wilgoć mają zapewnioną a one to lubią. Martwię się pomidorami i ogórkami
Lubię uprawiać warzywa, naprawdę sprawia mi to niesamowitą frajdę. Karmię nas, rodzinę syna, i koleżanki bez ogródka. Zobacz jak niewiele potrzeba człowiekowi do szczęścia. Dzisiaj też bym chętnie pazury zatopiła w ziemi, bo w pracy mnie tak mocno ludzie ....że och. Ale pada. I terapię szlag na dziś trafił. Jutro nadrobię.
Bonica nie pachnie siostrze? Nie wszyscy jesteśmy idealni
Marysiu - To chyba zależy od poziomu, na jakim się nadaje Ten gość to dość ciekawe widowisko, ale nie dla mnie. I na pewno nigdy się nie zakolegujemy. Jestem człowiekiem domagającym się poszanowania drugiego, mam do tego prawo. Nie lubię kłótni, waśni. Nie tędy droga, na razie rozmawiamy z gościem, i on jakby zdziwiony tymi rozmowami lekko się poddaje. Na mnie nie działa wiele rzeczy. Nic,
no może niewiele rzeczy jeszcze jest w stanie mnie zaskoczyć. Wypaczenie zawodowe
Disco Polo słuchałam wczoraj całe popołudnie, bo ekipa zakładająca ogród tak sobie umilała pracę. Dzisiaj spokój, ale tak sobie myślę, czy nie odeprzeć atak 9 symfonią Bethovena Jakieś głośniki po Danielu w garażu się znajdą.
Mariolka - Dziękuję Kocham te kolczaste panienki.
W warzywniaki samodzielnie wykonane obeliski z dziczków leszczyny zarastają pięknie pachnącą i do tego cudnie kwitnącą fasolką
Novalis przed kwitnieniem wiele obiecywał.....
Strasznie lubię ten duet Pomponelki z przetacznikiem. Czasami mi się uda.
A tu słodziak Artemis z ostróżką
I życząc sobie takich chwil na weekendowy odpoczynek macham do Was Kochani , bo więcej słonecznych fotek brakuje
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu ale śliczny duet. U mnie taki nie wyszedł, bo gryzonie podkopały ostróżkę.
Sąsiadowi zapodaj arię na strunie g na skrzypce, sobie umilisz czas, a jemu na pewno się nie spodoba. Mój straszy syn w czasie nauki, przez kilka miesięcy katował sąsiadów tym utworem, chyba większość polubiła w końcu.
Sąsiadowi zapodaj arię na strunie g na skrzypce, sobie umilisz czas, a jemu na pewno się nie spodoba. Mój straszy syn w czasie nauki, przez kilka miesięcy katował sąsiadów tym utworem, chyba większość polubiła w końcu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu !
Rany ile ten Novalis ma pąków!
Muza poważna kontra dicho próbowałam...na moich nie działa!~Mam naprawdę mocne głośniki (synek kupił je po warszawskich targach sprzętu audio ...ja pękłam, a miłośnik majteczek w kropeczki nie!
to zabrzmiało jak poezjaW warzywniaki samodzielnie wykonane obeliski z dziczków leszczyny zarastają pięknie pachnącą i do tego cudnie kwitnącą fasolką
Rany ile ten Novalis ma pąków!
Muza poważna kontra dicho próbowałam...na moich nie działa!~Mam naprawdę mocne głośniki (synek kupił je po warszawskich targach sprzętu audio ...ja pękłam, a miłośnik majteczek w kropeczki nie!
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
O, Małgosiu... Nie zaglądałam do Ciebie od pewnego czasu, i co widzę? Cuda, panie, cuuuda. Lewkonie, ostróżki i floksy - i dusza się raduje. Od razu ujrzałam nasz ogród z dzieciństwa, moją mamę i te same kwiaty. Ja sama także je mam, ale gdy widzę te piękne rośliny na zdjęciach, w innych ogrodach, wydaje mi się , że oglądam je pierwszy raz.
O różach chyba już wszystko powiedziano. Bonica fantastyczna - to jedna z moich ulubionych róż.
O różach chyba już wszystko powiedziano. Bonica fantastyczna - to jedna z moich ulubionych róż.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Na tyczkach masz też fasolkę! Ja warzywnik mam maleńki więc tylko tyczki.
Novalis oszalał! Coś pięknego! U mnie tylko Bonica tak obficie kwitnie, reszta ani myśli!
Novalis oszalał! Coś pięknego! U mnie tylko Bonica tak obficie kwitnie, reszta ani myśli!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Hejka Małgosiu Jestem na bieżąco Tylko wiesz.. Mieszkasz przy takiej elicie, co palmy sadzi, splendor po części i na Ciebie spływa.. A ja z takim marnym ogródkiem na prowincjach to na kolanach do Wielkiej Pani powinienem się zbliżać
Basen widzę już postawiony, u mnie myślą, czy się opłaca przez tą pogodę.
Żniwa mówisz opóźnione, ale rolnicy zadowoleni-deszczu było wystarczająco, w tym roku duże plony przewidują
Basen widzę już postawiony, u mnie myślą, czy się opłaca przez tą pogodę.
Żniwa mówisz opóźnione, ale rolnicy zadowoleni-deszczu było wystarczająco, w tym roku duże plony przewidują
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Hej Małgosiu
Muszę powiedzieć że bardzo mi się spodobał u Ciebie szpaler tych jasnych róż. Pięknie wyglądają w takim skupisku.
Muszę powiedzieć że bardzo mi się spodobał u Ciebie szpaler tych jasnych róż. Pięknie wyglądają w takim skupisku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Słoneczko mnie dzisiaj obudziło i towarzyszyło przez cały dzień. Piękny dzień. Nie spędziłam go w ogrodzie w całości, bo dziecko też ma swoje potrzeby i musiałam do szwedzkiego sklepu podjechać, bo jak lato to....remonty, a dziewczynka dorasta i ma już własne wizje dziewczyńskiego pokoju. Także ten ....no remont jeszcze przed urlopem mnie czeka Ale przyznam, że moje dziecko ma gust....nie po mamusi.
Soniu - Ja już opadłam z sił, wspieramy się wzajemnie z M,,,,bo co nam zostało. Dzisiaj pół nocy psy ujadały, bo pełnię chyba poczuły. Moje nie czuły...No cóż, chyba będzie przywyknąć. Ech. Tyle lat ciszy, spokoju, aż tu masz.
Myszowate lubią ostróżki? U mnie się sieją na potęgę i wiosną mogę służyć siewkami w ilościach hurtowych
A sąsiadowi to mam ochotę zafundować arię....ale w wykonaniu własnym, utwór też własny i aranżacja też. Dojrzeję w końcu do tego.
Marysiu - O przepraszam. Pracownicy sąsiada to już wyższy szczebel niż kropeczki. Oni o rudej co tańczy jak szalona i oczach zielonych non stop nadają. Koleżanka psycholog, a kolega psychiatra proponują ...rozmowę wspierającą I tak dziwie na mnie patrzą. Na razie rozmowa, potem....wiadomo co? Już nie opowiadam. Zobaczymy co czas pokaże. Niestety, nie nadajemy na tych samych ....falach z sąsiadami. Szkoda, że nie potrafią uszanować otoczenia, jakie zastali.
Poetycko to zabrzmiało o ile błędu w pisowni by nie zabrakło, ale poezja to też będzie w smaku. Na pewno
Izuś - I ja lubię te kwiatki, przez wielu zapomnianych i niemodnych. Na szczęście na FO znajduję wiele pokrewnych mi dusz ogrodniczych. Niech żyją ostróżki, floksy, nagietki, nasturcje. Róże są piękne, ale nie tylko one są na świecie
Bonica jest niesamowitą różą, kocham jej żelazny charakter. Pięknie kwitnie, idealnie schodzi ze sceny, czego wiele królewien nie potrafi.
Miłeczko - Niech Cię pączki Novalis nie zmylą. Mnie zmyliły Przyszły deszcze i pączki wyglądały jak ...średnio umiem to nazwać. Paskudnie to byłby komplement. Ogołociłam lekko, zostawiłam tylko część żeby całkiem z rozpaczy nie wykopać tego dziwnego krzaczyska.
Tyczki też dobre Może zamiast dalii ....warzywnik powiększysz? Oj, nie, niedobry pomysł. Co ja bym podziwiała
Mateusz- Dzisiaj pojeździłam po okolicy, to faktycznie masz rację. Zboże nie wygląda najgorzej. Deszcze były, ale umiarkowane, więc jako tako to wygląda. Myślałam, że będzie gorzej. U mnie tylko ogórki i pomidory czekają na lepsze chwile, reszta dość zadowolona.
Elita powiadasz? Mój Boże kochany Taka elyta co sobie palmy sadzi wśród naszych pięknych łąk, pól, brzóz, sosen....to jaka to elita? Nie nazwę tego po imieniu, ale....chyba wiesz co mam na myśli?
Basen używany dość często, bo moje dziecko i jego koleżanki i koledzy jakoś zimna nie zauważają. Sine i trzęsące, ale ubaw po pachy.
Aguś - Jasne róże to w przeważającej części Boniki, z doraźnym wsparciem innych Ja kocham ten szpaler, bo mnie wita o poranku, jak wsiadam do auta i jak wracam z pracy. Gębusia sama się śmieje i serducho się raduje. Ta róża kwitnie do późnej jesieni.
Dzisiaj zamiast róż inne kwiatuszki, bo róże to już uszami wychodzą.....
Miłych snów kochani
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
U mnie też zaraz remonty, w końcu dostaniemy z siostrą osobne pokoje
Moja sobie też wymyśliła siwo-biało-fioletowo. Na razie czekamy na okna, bo w sumie to niby były zamówione, a baba sobie w kulki poleciała i ani słowa o tym, że trzeba umowę spisać. I tydzień przeleciał
U nas ogórki nawet rosną, chociaż cieplej i wilgotniej by się przydało.
Elyta jak elyta, im bogatszy tym głupszy Ja tam nie widzę sensu w zbijaniu aż takich kokosów, bo to skutek-kupił, bo może. A to ani frajda, ani ładne. Wiem, rozumiem, o co chodzi. Moja rodzina w drzewach, wierzbach i krzakach wkoło rosnących widzi tylko potencjalny opał lub przeszkody dla jazdy traktorów
Dobrze, że córka ma tyle znajomych wkoło, zawsze weselej
Moja sobie też wymyśliła siwo-biało-fioletowo. Na razie czekamy na okna, bo w sumie to niby były zamówione, a baba sobie w kulki poleciała i ani słowa o tym, że trzeba umowę spisać. I tydzień przeleciał
U nas ogórki nawet rosną, chociaż cieplej i wilgotniej by się przydało.
Elyta jak elyta, im bogatszy tym głupszy Ja tam nie widzę sensu w zbijaniu aż takich kokosów, bo to skutek-kupił, bo może. A to ani frajda, ani ładne. Wiem, rozumiem, o co chodzi. Moja rodzina w drzewach, wierzbach i krzakach wkoło rosnących widzi tylko potencjalny opał lub przeszkody dla jazdy traktorów
Dobrze, że córka ma tyle znajomych wkoło, zawsze weselej
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Hej Małgosiu
Koszyk warzyw mnie powalił,mniam ale pyszną zupkę bym zjadła Pamiętam jak moja babcia zabierała mnie na działkę.
Bardzo często z warzywek właśnie zupkę gotowałyśmy,smakowała nawet bez zabielenia.Jak wiesz u mnie warzywkami mama się zajmuje,ale buraków nie sieje,bo co roku nie było co zbierać.Teraz czekam na fasolkę szparagową,ale to potrwa.Wysiałam po raz pierwszy dwa rodzaje.
Cieszę się jak małe dziecko
Poczytałam też o Twoich dywagacjach z nowym sąsiadem No masz zagwozdkę Nowobogaccy to najgorsze piekło.
Palmy,disco polo co to ludzie nie wymyślą?
Buziaki
Koszyk warzyw mnie powalił,mniam ale pyszną zupkę bym zjadła Pamiętam jak moja babcia zabierała mnie na działkę.
Bardzo często z warzywek właśnie zupkę gotowałyśmy,smakowała nawet bez zabielenia.Jak wiesz u mnie warzywkami mama się zajmuje,ale buraków nie sieje,bo co roku nie było co zbierać.Teraz czekam na fasolkę szparagową,ale to potrwa.Wysiałam po raz pierwszy dwa rodzaje.
Cieszę się jak małe dziecko
Poczytałam też o Twoich dywagacjach z nowym sąsiadem No masz zagwozdkę Nowobogaccy to najgorsze piekło.
Palmy,disco polo co to ludzie nie wymyślą?
Buziaki
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Fajnie się czyta Twoje opowiastki o sąsiedzie .Ciekawa jestem, jak się do niego 'zabierzesz' .
Może nie wiedzieć, o co właściwie Ci chodzi .Chyba, że puścisz mu wiązankę róż, które jakoby wychodzą Ci uszami, w co też nie wierzę . Miałam takiego sąsiada i dopiero mój donośny wrzask, zatrzymał nocną muzykę. Sąsiad się zmienił - muzyka została , tylko wcześniej chodzą spać.
Kolorowe kwiatki u Ciebie, to jest to, "co mi lekarz przepisał", czyli koloroterapia.
Pięknie masz i umiesz się cieszyć .
Może nie wiedzieć, o co właściwie Ci chodzi .Chyba, że puścisz mu wiązankę róż, które jakoby wychodzą Ci uszami, w co też nie wierzę . Miałam takiego sąsiada i dopiero mój donośny wrzask, zatrzymał nocną muzykę. Sąsiad się zmienił - muzyka została , tylko wcześniej chodzą spać.
Kolorowe kwiatki u Ciebie, to jest to, "co mi lekarz przepisał", czyli koloroterapia.
Pięknie masz i umiesz się cieszyć .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Mam sposób na sąsiada! Wystawiasz głośniki i puszczasz cały dzień ... Wagnera!!!! Na cały regulator!
Skutkuje!
A u mnie tak Eden Rose się zapowiadała i deszcz ją spacyfikował
Skutkuje!
A u mnie tak Eden Rose się zapowiadała i deszcz ją spacyfikował
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Gosiu z okazji SREBERKA buziaczki u mnie w przyszłym roku x 2, jak my to wytrzymujemy to już nie modne teraz.
W ogrodzie spotkanie zawsze będzie bardziej rodzinnie no i baczenie będą miały roślinki, pewnie wystroją się w piękne kwitnienie
Z łezką w oku spoglądam na te piękne Geodecje, pamiętam ogród mamy u niej królowały te roślinki, u mnie jakoś nie wychodzą.
W ogrodzie spotkanie zawsze będzie bardziej rodzinnie no i baczenie będą miały roślinki, pewnie wystroją się w piękne kwitnienie
Z łezką w oku spoglądam na te piękne Geodecje, pamiętam ogród mamy u niej królowały te roślinki, u mnie jakoś nie wychodzą.