Ogród zielonej
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11607
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Miło, że zaglądacie, dziękuję. Upał około 28 stopni. Na szczęście wiało, więc znośny dzień. Zabrałam się za niewykonane wiosną prace. Przycięłam trzy obwódki z trzmieliny i tawuły japońskie Golden Princes. Juki wyglądały wyjątkowo paskudnie, więc pięć kęp wylądowało w kompostowniku. Zostały trzy kwitnące i dwie młode, które mam nadzieję pokażą kwiaty w przyszłym roku. Wczoraj dołożyliśmy około 150 m linii kroplującej na poszerzonej rabacie i w miejscu dawnego warzywnika. Już tylko w sporadycznych sytuacjach będę się zajmować podlewaniem. Dostaję oczopląsu od czarnych rurek. Oczywiście nie oparłam się kolejnym kwitnącym i kupiłam trzy dalie miniaturki, to chyba z siewu. Niestety nie zdążyłam wsadzić.
Marlenko jeżówki mam od początku ogrodu, głównie zwykłe, ale od dwu lat też odmianowe. Nie zdarzyło się, żeby któraś wypadła zimą. Może twoje miały za mokro, albo gryzonie się do nich dobrały. Ostróżki są taki widoczne z daleka, że musiałam kupić, żeby móc je podziwiać z okna. Na naszej wsi trudno o taki rarytas, jak obornik. W tym roku dostałam około 15 litrów, też rośliny się cieszą. Naturalny nawóz jest nie tylko źródłem azotu, ale też poprawia strukturę gleby. Piasek lepiej zatrzymuje wodę, a glinę rozluźnia. U mnie kory w tym roku nie przybyło, nie dokładałam, ciągle coś przerabiam. Jednoroczna ostróżka wyrosła przy pniu świerka.
Ewuniu Westerland piękna, taki energetyczny kolor wygląda w ogrodzie doskonale. Też dokupiłam różę Cubana w podobnych odcieniach, ale okrywową. Może na Artemis się skusisz, nie choruje, a kwiatów ma setki.
Mariolko naoglądamy się piękności w cudzych ogrodach, a potem różyczka w ostrej fazie. Moje zakusy różane ostudziły zimowe straty i aktualne choroby. Kilka róż ma czarną plamistość i mączniaka, a mi z chemią nie po drodze.
Krysiu mam trzy Artemis rosnące razem. Nie mogę róż na skarpie pokazać w szerokim kadrze, ponieważ widać cały mój dom lub sąsiada. Niedługo żywopłot z choiny kanadyjskiej urośnie na tyle wysoki, że będzie tłem dla Artemis, Chopinów i jeszcze kilku rosnących na tej rabacie.
Basiu Majesty może jeszcze podrosną, choć większość już się wykłosiła. Nie nawoziłam ich, tylko trochę kompostu dostały do dołka. Może jednak trzeba ponawozić. W donicy gdzie posadzona w ziemi z nawozem, jest wyższa.
Małgosiu czerwiec to dużo kolorów w ogrodzie, a one nastrajają nas optymistycznie. Świat wydaje się zdecydowanie ładniejszy. Zapomniałam zrobić zdjęcie macierzance, pięknie kwitnie.
Aprilku nic straconego, pewnie Majesty zdążą zawiązać sporo nasion. W przyszłym roku posiejemy. Żałuję, że nie kupiłam kilka sztuk Leonardo, to róża dla mnie. Nie choruje, kwiaty trzyma długo, mam nadzieję, że kolejne sezony będą podobne.
Ewelinko ostnica, to trawa, która wszędzie się zmieści, chociaż dziś dwie z różanki wylądowały w kompostowniku. Rozrosły się tak, że zasłaniały kwiaty, bałam się też o brak przewiewu. Artemis kwitnie u mnie dopiero trzeci rok, wyjątkowo szybko się zaaklimatyzowała. Na Twojej lepszej glebie z pewnością będzie równie pięknie obsypana kwiatami.
Lucynko na szczęście każdy lubi różne rośliny, inaczej byłoby nudno. Niestety zapomniałam, jaka trawa u Ciebie rośnie. Gdyby róże nie chorowały, pewnie już bym kupiła kolejne. Po trzech latach ich obecności w ogrodzie, już wiem że aby ładnie kwitły, trzeba poświęcić im sporo pracy.
Gabi ogród przy domu rządzi się trochę innymi prawami. Miejsca najczęściej więcej, niż na działce i można częściej w nim coś zrobić. Wystarczy wybiec na godzinę, a na działkę to już wyprawa. Chyba najwięcej kwitnie teraz szałwii, oraz różnych samosiejek, którym pozwoliłam rosnąć, gdzie się usadowiły.
Seba Artemis rośnie za duża. Cięłam dość nisko, a ma około 90 cm i wypuszcza kolejne, jeszcze dłuższe pędy. Posadziłam w odległości 70 cm i to jest za mało. Wygląda jak żywopłot. Mam ją trzeci rok. Może twoja Artemis potrzebuje czasu na zakorzenienie się. Bez względu na wielkość, jak zakwitnie będziesz szczęśliwy, że masz taką różę.
Aneczko niestety białe kolory trudno nawet najlepszym aparatem pokazać. Nie mam tego dylematu, jak pstrykam swoją cyfrówką.
Aniu to Artemis, ulubiona róża wielu osób. Nie jest jakimś rarytasem, ale kwitnie niezawodnie i nie choruje. Dziś tylko parę mszyc ze swoich pogoniłam. Jeśli lubi się białe kory, to Artemis powinna się znaleźć na liście.
Wandziu dla tych wszystkich zalet, które wymieniłaś, trzeba mieć Artemis w ogrodzie.
Agnieszko jej nasionami się podzieliłam z Tobą. Na pewno Majesty pokaże kłosy, przecież dopiero lato się zaczyna.
Marlenko jeżówki mam od początku ogrodu, głównie zwykłe, ale od dwu lat też odmianowe. Nie zdarzyło się, żeby któraś wypadła zimą. Może twoje miały za mokro, albo gryzonie się do nich dobrały. Ostróżki są taki widoczne z daleka, że musiałam kupić, żeby móc je podziwiać z okna. Na naszej wsi trudno o taki rarytas, jak obornik. W tym roku dostałam około 15 litrów, też rośliny się cieszą. Naturalny nawóz jest nie tylko źródłem azotu, ale też poprawia strukturę gleby. Piasek lepiej zatrzymuje wodę, a glinę rozluźnia. U mnie kory w tym roku nie przybyło, nie dokładałam, ciągle coś przerabiam. Jednoroczna ostróżka wyrosła przy pniu świerka.
Ewuniu Westerland piękna, taki energetyczny kolor wygląda w ogrodzie doskonale. Też dokupiłam różę Cubana w podobnych odcieniach, ale okrywową. Może na Artemis się skusisz, nie choruje, a kwiatów ma setki.
Mariolko naoglądamy się piękności w cudzych ogrodach, a potem różyczka w ostrej fazie. Moje zakusy różane ostudziły zimowe straty i aktualne choroby. Kilka róż ma czarną plamistość i mączniaka, a mi z chemią nie po drodze.
Krysiu mam trzy Artemis rosnące razem. Nie mogę róż na skarpie pokazać w szerokim kadrze, ponieważ widać cały mój dom lub sąsiada. Niedługo żywopłot z choiny kanadyjskiej urośnie na tyle wysoki, że będzie tłem dla Artemis, Chopinów i jeszcze kilku rosnących na tej rabacie.
Basiu Majesty może jeszcze podrosną, choć większość już się wykłosiła. Nie nawoziłam ich, tylko trochę kompostu dostały do dołka. Może jednak trzeba ponawozić. W donicy gdzie posadzona w ziemi z nawozem, jest wyższa.
Małgosiu czerwiec to dużo kolorów w ogrodzie, a one nastrajają nas optymistycznie. Świat wydaje się zdecydowanie ładniejszy. Zapomniałam zrobić zdjęcie macierzance, pięknie kwitnie.
Aprilku nic straconego, pewnie Majesty zdążą zawiązać sporo nasion. W przyszłym roku posiejemy. Żałuję, że nie kupiłam kilka sztuk Leonardo, to róża dla mnie. Nie choruje, kwiaty trzyma długo, mam nadzieję, że kolejne sezony będą podobne.
Ewelinko ostnica, to trawa, która wszędzie się zmieści, chociaż dziś dwie z różanki wylądowały w kompostowniku. Rozrosły się tak, że zasłaniały kwiaty, bałam się też o brak przewiewu. Artemis kwitnie u mnie dopiero trzeci rok, wyjątkowo szybko się zaaklimatyzowała. Na Twojej lepszej glebie z pewnością będzie równie pięknie obsypana kwiatami.
Lucynko na szczęście każdy lubi różne rośliny, inaczej byłoby nudno. Niestety zapomniałam, jaka trawa u Ciebie rośnie. Gdyby róże nie chorowały, pewnie już bym kupiła kolejne. Po trzech latach ich obecności w ogrodzie, już wiem że aby ładnie kwitły, trzeba poświęcić im sporo pracy.
Gabi ogród przy domu rządzi się trochę innymi prawami. Miejsca najczęściej więcej, niż na działce i można częściej w nim coś zrobić. Wystarczy wybiec na godzinę, a na działkę to już wyprawa. Chyba najwięcej kwitnie teraz szałwii, oraz różnych samosiejek, którym pozwoliłam rosnąć, gdzie się usadowiły.
Seba Artemis rośnie za duża. Cięłam dość nisko, a ma około 90 cm i wypuszcza kolejne, jeszcze dłuższe pędy. Posadziłam w odległości 70 cm i to jest za mało. Wygląda jak żywopłot. Mam ją trzeci rok. Może twoja Artemis potrzebuje czasu na zakorzenienie się. Bez względu na wielkość, jak zakwitnie będziesz szczęśliwy, że masz taką różę.
Aneczko niestety białe kolory trudno nawet najlepszym aparatem pokazać. Nie mam tego dylematu, jak pstrykam swoją cyfrówką.
Aniu to Artemis, ulubiona róża wielu osób. Nie jest jakimś rarytasem, ale kwitnie niezawodnie i nie choruje. Dziś tylko parę mszyc ze swoich pogoniłam. Jeśli lubi się białe kory, to Artemis powinna się znaleźć na liście.
Wandziu dla tych wszystkich zalet, które wymieniłaś, trzeba mieć Artemis w ogrodzie.
Agnieszko jej nasionami się podzieliłam z Tobą. Na pewno Majesty pokaże kłosy, przecież dopiero lato się zaczyna.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11697
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Soniu Artemis ma wiele pąków,moja tez wielka i fajnie zasłania.Chyba jeszcze ze dwie kupię i posadzę tam gdzie trzeba coś osłonić
Leonarda mam dwie,bardzo je lubię,są ze mną od początku ogrodowania
Wywaliłaś ostnice? Ja je uwielbiam i jeszcze posieję na wiosnę...
Leonarda mam dwie,bardzo je lubię,są ze mną od początku ogrodowania
Wywaliłaś ostnice? Ja je uwielbiam i jeszcze posieję na wiosnę...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11607
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Aniu jestem bardzo zadowolona z Artemis, to twoja zasługa. Niektórzy marudzą, że Leonardo ma plastikowy wygląd, ale dla początkujących różomaniaczek jest doskonały. Mam ponad pięćdziesiąt ostnic. Wyrzuciłam dwie z różanki, było zbyt gęsto, a LO już ma plamistość.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11329
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Doczytałam o Twojej "słabej" ziemi Soniu skoro tak ją ulepszyliście to ona już słaba nie jest, raczej zasobna, przynajmniej w jakiejś części ogrodu... Więc nie marudziłabym ...
A co do Rubrum to nie mam żadnych problemów z jej przechowaniem zimowym i nie uważam, żeby miała być trudna w uprawie...U mnie natomiast ostnice niezbyt się popisują..Mam szt aż...1 a siewek miałam kilka jakoś mi się nie wysiewa i po zimie zginęły ... Ale jak dla mnie wystarczy bo innych traw mam wystarczające ilości a jedna ostnica wśród nich to jak rarytas...
Wczoraj trochę popracowałam na cienistej rabacie, delikatny wiaterek sprzyjał i upału wcale nie odczuwałam...Ziemia wilgotna w cieniu więc fajnie się pracowało i przesadzało kilka host i ukochanych paproci... :)Wykorzystałam odpowiedni czas...
Artemis cudowna!
A co do Rubrum to nie mam żadnych problemów z jej przechowaniem zimowym i nie uważam, żeby miała być trudna w uprawie...U mnie natomiast ostnice niezbyt się popisują..Mam szt aż...1 a siewek miałam kilka jakoś mi się nie wysiewa i po zimie zginęły ... Ale jak dla mnie wystarczy bo innych traw mam wystarczające ilości a jedna ostnica wśród nich to jak rarytas...
Wczoraj trochę popracowałam na cienistej rabacie, delikatny wiaterek sprzyjał i upału wcale nie odczuwałam...Ziemia wilgotna w cieniu więc fajnie się pracowało i przesadzało kilka host i ukochanych paproci... :)Wykorzystałam odpowiedni czas...
Artemis cudowna!
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
I ja dołączę do fanklubu Artemisa. No naprawdę wdzięczna róża. Mam trzy krzaczki i tworzą naparwdę fajny widok.
Soniu oddechu w te upały Ci życzę. U mnie dziś w nocy ma sporo popadać. Mam nadzieję, bo deszcz potrzebny.
Soniu oddechu w te upały Ci życzę. U mnie dziś w nocy ma sporo popadać. Mam nadzieję, bo deszcz potrzebny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4978
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Ślicznie ci już kwitnie lawenda, moją po zimie musiałam ściąć do poziomu zero, więc dopiero pąki ma. Kłosowce też mi jeszcze nie kwitną.
Juki dały się wykopać? Próbowałam kiedyś odkopać trochę, to wydawało mi się, że korzenie kończą się w piekle
Juki dały się wykopać? Próbowałam kiedyś odkopać trochę, to wydawało mi się, że korzenie kończą się w piekle
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu piękny artemis, zapisuje na listę zakupów
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17004
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Piękne róże..
Trudno nie zachwycać się cudnym Artemisem.
Ja to nie mam to podziwiam u ciebie.
Trudno nie zachwycać się cudnym Artemisem.
Ja to nie mam to podziwiam u ciebie.
Re: Ogród zielonej
Łooo jaka cudna róża Artemis.
Soniu obejrzałam Twoje ostatnie fotki i już mam kilka chciejstw.
Biały zawciąg obłędny, nigdy wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi. Biały ślaz? Miałam mieszany, ale nie taki piękny.
Ale żeby 3 szt Artemisa posadzić razem to bym nie wpadła na to.
Soniu obejrzałam Twoje ostatnie fotki i już mam kilka chciejstw.
Biały zawciąg obłędny, nigdy wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi. Biały ślaz? Miałam mieszany, ale nie taki piękny.
Ale żeby 3 szt Artemisa posadzić razem to bym nie wpadła na to.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16640
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, w tym roku też mam problem z chorowitymi różami, a jest takich u mnie cztery.
Też nie przepadam za chemią, ale pewnie będę musiała ją przeprosić w obawie przed zarażeniem innych egzemplarzy.
Zawciąg nadmorski w białym kolorze... To tylko w Twoim ogrodzie!
Też nie przepadam za chemią, ale pewnie będę musiała ją przeprosić w obawie przed zarażeniem innych egzemplarzy.
Zawciąg nadmorski w białym kolorze... To tylko w Twoim ogrodzie!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5487
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród zielonej
Soniu, ależ wspaniale kwitnie Twój Artemis Jest na czym oko zawiesić To żelazna odmiana, pełna wigoru i zdrowia.
Mam jeszcze pytanie odnośnie zdjęcia powojnika na poprzedniej stronie. Czy znasz znasz jego nazwę? Mam identycznego, tylko nie znam jego imienia...
Mam jeszcze pytanie odnośnie zdjęcia powojnika na poprzedniej stronie. Czy znasz znasz jego nazwę? Mam identycznego, tylko nie znam jego imienia...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11607
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Popołudnie bardzo ciepłe, więc dopiero koło szóstej wybiegłam na chwilę popielić, bo chętnych na werbenę brak. Posadziłam miniaturowe dalie w nogach fioletowych ostróżek.
Oprócz ozdobnych rosną też rośliny użytkowe.
Maryniu muszę ponarzekać, bo moje ulepszanie gleby powoduje podwyższanie rabat. M ma zajęcie, stale ziemia w czasie deszczu spływa na kostkę, a mam dużo takich miejsc. Już się zastanawiałam, czy nie wybierać trochę mojego pylistego piasku, tylko gdzie go wywozić. Jesteś w komfortowej sytuacji, że masz cieniste miejsca. U mnie jedna rabata za wschodnią ścianą domu, jest po 16 w cieniu. Przykryta korą, więc pielić nie trzeba, nie mam się gdzie schować.
Aneczko dziś ponownie upał, ale po 18 już znośnie, więc popracowałam dwie godziny, rozprawiając się z większością werbeny i innych chwastów. Chodzę koło Artemis, lub patrzę z okna i taka masa kwiatów też mi się bardzo podoba. W dodatku Chopin nie chciał iść do roślinnego nieba i zaczyna jej towarzyszyć.
Małgosiu moja lawenda też była dość mocno cięta, sporo było martwych pędów. Ta pokazana rośnie przy tarasie, kostka się nagrzewa, więc wcześnie zakwitła. Juki wykopałam do głębokości 30 cm, reszta została. Nawet nie myślałam, że to takie potwory. Jak zacznie odbijać potraktuję ją jakąś chemią, nie miałam sumienia męczyć M, dalszym kopaniem. Korzenie może nawet do Australii sięgają. Macierzanka kwitnie.
Kasiu kupuj w ciemno, to wyjątkowo piękna i zdrowa róża. Kwitnie wielkimi bukietami i wygląda pięknie nawet z daleka.
Aniu Miło, że Artemis Ci się też podoba. Na pewno wielkokwiatowe i inne wyszukane odmiany są zachwycające, ale mnogość kwiatów na Artemis jest imponująca. Podobnie cieszę się z Aspirin i Pomponelli. Zarosły całą skarpę.
Elu mam zboczenie na punkcie bieli w ogrodzie. Mam dwie rabaty na których nie ma innego koloru, tylko biały i zielony. Ślaz czasem mnie denerwuje, ale ma takie ładne kwiaty i kwitnie długo, że pozwalam mu się wysiewać.
Lucynko niestety czasem użycie chemii jest konieczne. Jak zwykle bieli sporo, a jak lilie zakwitną, mam ze dwadzieścia białych.
Dorotko powojnik to Justa, ma kwiaty od niebieskich do jasnego fioletu. Oprócz pięknej Artemis, mam też inne, ale do Twoich rarytasów im daleko. Kupiona w szkółce jako Camelot, ale niestety nią nie jest.
Wysiałam kilka sztuk werbeny Rigidy i już zakwita.
Turzyca Bronzita z siewu stała jak zaklęta w gruncie, ale powoli rusza. Znajoma zaglądająca do ogrodu, była bardzo zdziwiona, że cały rząd jednej trawy usechł.
Jeżówki to prawie jesienne kwiaty, a dopiero lato się zaczęło.
Oprócz ozdobnych rosną też rośliny użytkowe.
Maryniu muszę ponarzekać, bo moje ulepszanie gleby powoduje podwyższanie rabat. M ma zajęcie, stale ziemia w czasie deszczu spływa na kostkę, a mam dużo takich miejsc. Już się zastanawiałam, czy nie wybierać trochę mojego pylistego piasku, tylko gdzie go wywozić. Jesteś w komfortowej sytuacji, że masz cieniste miejsca. U mnie jedna rabata za wschodnią ścianą domu, jest po 16 w cieniu. Przykryta korą, więc pielić nie trzeba, nie mam się gdzie schować.
Aneczko dziś ponownie upał, ale po 18 już znośnie, więc popracowałam dwie godziny, rozprawiając się z większością werbeny i innych chwastów. Chodzę koło Artemis, lub patrzę z okna i taka masa kwiatów też mi się bardzo podoba. W dodatku Chopin nie chciał iść do roślinnego nieba i zaczyna jej towarzyszyć.
Małgosiu moja lawenda też była dość mocno cięta, sporo było martwych pędów. Ta pokazana rośnie przy tarasie, kostka się nagrzewa, więc wcześnie zakwitła. Juki wykopałam do głębokości 30 cm, reszta została. Nawet nie myślałam, że to takie potwory. Jak zacznie odbijać potraktuję ją jakąś chemią, nie miałam sumienia męczyć M, dalszym kopaniem. Korzenie może nawet do Australii sięgają. Macierzanka kwitnie.
Kasiu kupuj w ciemno, to wyjątkowo piękna i zdrowa róża. Kwitnie wielkimi bukietami i wygląda pięknie nawet z daleka.
Aniu Miło, że Artemis Ci się też podoba. Na pewno wielkokwiatowe i inne wyszukane odmiany są zachwycające, ale mnogość kwiatów na Artemis jest imponująca. Podobnie cieszę się z Aspirin i Pomponelli. Zarosły całą skarpę.
Elu mam zboczenie na punkcie bieli w ogrodzie. Mam dwie rabaty na których nie ma innego koloru, tylko biały i zielony. Ślaz czasem mnie denerwuje, ale ma takie ładne kwiaty i kwitnie długo, że pozwalam mu się wysiewać.
Lucynko niestety czasem użycie chemii jest konieczne. Jak zwykle bieli sporo, a jak lilie zakwitną, mam ze dwadzieścia białych.
Dorotko powojnik to Justa, ma kwiaty od niebieskich do jasnego fioletu. Oprócz pięknej Artemis, mam też inne, ale do Twoich rarytasów im daleko. Kupiona w szkółce jako Camelot, ale niestety nią nie jest.
Wysiałam kilka sztuk werbeny Rigidy i już zakwita.
Turzyca Bronzita z siewu stała jak zaklęta w gruncie, ale powoli rusza. Znajoma zaglądająca do ogrodu, była bardzo zdziwiona, że cały rząd jednej trawy usechł.
Jeżówki to prawie jesienne kwiaty, a dopiero lato się zaczęło.
Re: Ogród zielonej
Soniu, róża Artemis zachwyca Ja też mam, ale jeszcze w pąkach. Sprytnie to wymyśliłaś, aby posadzić kilka szt. obok, ładnie to wygląda Pięknie skomponowałaś te rabaty, wygląda to jak z magazynów o ogrodach, jakby projektował to architekt krajobrazu, a pamiętam pisałaś kiedyś, że kupiłaś projekt, a potem i tak zrobiłaś po swojemu.
To Ty mogłabyś robić projekty ogródów, myślę, że wiele osób chciałoby mieć taki piękny ogród jak Twój
Piszesz, że masz 20 białych lili? Ja mam chyba z 10 białych, a wydawało mi się, że przesadziłam z ilością
Ślaz piżmowy uwielbiam! Szczególnie biały, ale różówy też piękny
To Ty mogłabyś robić projekty ogródów, myślę, że wiele osób chciałoby mieć taki piękny ogród jak Twój
Piszesz, że masz 20 białych lili? Ja mam chyba z 10 białych, a wydawało mi się, że przesadziłam z ilością
Ślaz piżmowy uwielbiam! Szczególnie biały, ale różówy też piękny