Jakie odmiany pnących róż posadzić ?

[sawka]

Mam Sympatie od wielu lat i rzadko przezimowały jej pędy. Po cięciu do kopczyka potrafi wyrosnąć na 2-3m w ciągu jednego sezonu.
W ubiegłym roku bardzo zmarniała i już myślałam, że nic z niej nie będzie ale ma 3 zdrowiutkie pędy i nabrałam nadziei że się pozbiera.
Jeśli jest cokolwiek zielonego warto chyba dać jej szansę.

[HighIT]

Zostawiłaś samą sobie, żeby się podniosła czy stosowałaś jakieś środki?

[furious]

Sytuacja przedstawia się tak. Nasza róża, to właściwie dwie róże posadzone jakieś pół metra od siebie.

Jedyna nadzieja, to te dwa zielone odcinki (po jednym pędzie na różę /pierwszy od lewej na lewej fotce i pierwszy od prawej na drugim zdjęciu/). Zielone sięga mniej więcej pod poziom zimowego kopczyka.
Cała reszta sucha, zresztą widać jak ciąłem inne pędy. Ściąć to wszystko w diabły aż do ziemi, zostawiając tylko te niby zielone pędy? Będzie coś z tego?

Sławka wspomina, że u niej pędy Sympatii rzadko zostawały po zimie. Ja pamiętam, że cięliśmy góra dwa trzy, a na reszcie ładnie puszczały listki. Tym razem całkowita klapa

[Jane_Rose]

Mam cały szpaler róż, które podejrzewam o bycie Sympathie i powiem tak - daj tym różom czas. U mnie co roku część przemarza i trzeba je ciąć dość nisko, a potem i tak odbijają i kwitną. Do tego budzą się parę dni później niż pozostałe krzewy, co mnie już wystraszyło parę razy. Ja bym zostawiła jak jest.

[sawka]

Zostawiłaś samą sobie, żeby się podniosła czy stosowałaś jakieś środki?

Zostawiłam. W ubiegłym roku wiele róż przemarzło tak "na pół gwizdka" i w sezonie powoli marniały więc docinałam. Trzeba jednak od razu ciąć do pędu całkowicie zdrowego na przekroju, a nie mieć złudną nadzieję że jakoś da radę.

furious, moim zdaniem jest szansa, że ona odbije.

[Szczurbobik]

Dziś wsadziłam różę golden parfum, czy ma Ktoś z nią jakieś doświadczenia ?

[lemonka]

Jak wiele osób tutaj mam do obsadzenia pergolę. Chciałabym wsadzić po obydwóch stronach krzaczki róż pnących. W miarę szybko rosnących. Niby już dużo przeczytałam o tym a nadal mam mętlik w głowie. Tym bardziej, że zaczynam dopiero działkowanie a na różach to kompletnie się nie znam i boję się ich bo wiem, że dużo czasu im poświecić nie będę mogła a one podobno kapryśne są.
Moja idealna róża na pergolę mogłaby być:
- odporna na grzyby, szkodniki i mróz
- jasna, żółta lub różowa z lekkimi kwiatami, niekoniecznie pełnymi
- kwitnąca cały sezon lub bardzo długo
- marzeniem byłoby gdyby pachniała

Wiem, wiem, chcę za dużo. Pewnie taka róża nie istnieje Ale może jednak? Pomożecie?

Jeśli nie ma takich róż to proszę przegońcie moje złudzenia. Pomyślę wtedy nad innym pnączem

[tara]

Dla mnie róża Barock, New Dawn, Giardina - zdrowe, kwitną praktycznie cały sezon , dość wyrywne - odporne na deszcz i dekoracyjne.

[agnes030]

Witam ? Jakieś dwa tygodnie temu posadzilam kilka krzaczków róży pnącej zakupionej w szkółce z odsłoniętymi korzeniami bez donic. Parę dni temu zauważyłam że niektóre łodyżki zaczynają obumierać mimo że jest mokro. Proszę powiedzcie czy mam się martwić ewentualnie w jakim terminie od posadzenia mogę upewnić się że róże się przyjęły. Kiedy powinny zaczac wypuszczac pierwsze listki? Pani która sprzedawała mi krzaczki zapewniała mnie też ze w tym roku wydadzą one kwiaty czy ta informacja jest prawdziwa? Totalny ze mnie laik jeżeli chodzi o sprawy kwiatowe bardzo Was proszę o jakieś wskazówki

[tara]

Spokojnie daj im szansę, trochę czasu myślę, że po miesiącu będziesz wiedziała.

[agnes030]

Spokojnie daj im szansę, trochę czasu myślę, że po miesiącu będziesz wiedziała.

Tak też zrobię ? Dziękuję. A co z wybudzaniem się na wiosnę czy jest jakąś generalna zasada czy może każdy krzaczek ma swój rytm?

[tara]

Powiedziałabym każda róża ma swój rytm.

[agnes030]

Powiedziałabym każda róża ma swój rytm.

Zauważyłam dzisiaj lekko różowe jakby maleńkie pędy na niektórych łodyżkach wiec jest nadzieja. Z drugiej strony idzie zimno czy mogę jakoś zapobiec ich przemarznięciu?