Ogródek KaRo cz.8

[Karo]

Kolejna dokumentacja zanim skończy się lato bo
to już lada moment nastąpi.
Dziś jeszcze afrykańskie upały utrudniały życie
ale już od jutra ponoć chłodniej,chłodniej...

[Dorota71]

Krysiu a co jest na szóstym zdjęciu od góry?

[Karo]

To jest Dorotko Erytryna grzebieniasta, koralodrzew koguci grzebień (Erythrina crista-galli)
Któremu zachciało się zakwitnąć na jednej z gałązek.
Po zimie mocno zmarniał ale pokazał ,że jest żywotnym krzewem



Natomiast Erythrina caffra wyrosła na 2 m krzew i .. i nic.
Jest zielona mimo,że chętnie zobaczyłabym jej kwiaty



Chopin jest gigantem.




Owoce pięknotki zmieniają kolor


No i takie sobie ogrodowe migawki






Nie wiem ska się wzięła.
Wyrosła na kupie piachu


I czekam na Karolinkę


Annabelka nadal śliczna ,seledynowa

[Madziagos]

Świetny pomysł ze skalniakami w doniczce
Zapewne jest w ten sposób dużo łatwiej utrzymać ogródek skalny w należytym stanie.
Jeżeli mi czas pozwoli, to wiosną zagospodaruję w ten sposób resztki moich roślin skalnych.

[Dorota71]

Podałaś nazwę więc zaraz lecę o tym krzewie poczytać u wujka google. Dzięki.

[Karo]

I czekam na Karolinkę

I doczekałam się. Na koniec sezonu rozkwitła.
Śliczna jest.
Cieszę się ,że p. Stanisław mnie ją dedykował.
Dziękuję jeszcze raz.

Śliczne słoneczka na koniec sezonu







I paciorecznik sprezentowany przez Iwonę.
"Cleopatra"








Póki nie ma mrozu stoją nadal w ogródku ale czas sprzątania donic nadszedł już.
Pelargonie są już prawie wszystkie na kwaterze.
Achimenes zasuszony,ścięty,oxalisy również schowane,
podobnie komelina.
Smutny czas nadchodzi.

[janek45]

Krysiu bardzo piękne kwiaty gratuluję!

[Karo]

Czas przywitać Nowy Rok 2017 w wątku ogrodowym.

Zima trwa w najlepsze i to taka jaką pamiętam z dzieciństwa.
Ze śniegiem i tęgim mrozem.
Wczoraj w nocy było u mnie - 20*C.
Dziś ma być - 16*C
Wspaniale!
Jest szansa,że wiele szkodników nie przetrwa tego zimna i ogrody odsapną od ich destrukcyjnej działalności w sezonie 2017.
Nie ma też potrzeby okrywania wielu roślin bo z powodzeniem rolę kołderki spełnia gruba warstwa śniegu.
Dziś pojawiło się wreszcie zimowe słońce.
Spragnione są jego promieni nie rośliny a tylko ludzie .
Dzień nabiera wówczas innego blasku a ponieważ jest już styczeń,
rośnie w nas ogromna nadzieja na bliską wiosnę

No dobrze...wiosna jeszcze daleko ale już można zacząć 'zabawę' nasionami ...
Siać i pielęgnować w ciepłych pomieszczeniach już możemy ....
ale póki co zimnoooo

[Madziagos]

O tak, zima jest przepiękna.
U mnie wieczorem było (-16), a o drugiej w nocy już około (-13), mróz już odpuszcza.
Tym razem w moich stronach syberyjskie powietrze tylko musnęło.
Zdaje się, że obecne mrozy spłynęły aż na Bałkany.
Za to w znacznej części Skandynawii jest dużo cieplej niż w Polsce.

Ja w wysiewy się niestety za dużo nie pobawię.
Moje koty absolutnie do tego nie dopuszczą.

Trudno powiedzieć, czy szkodniki wymarzną, raczej chyba nie, one są dobrze zahibernowane.
Np. dla korników temperatura wymarzania wynosi bodajże poniżej (-)40, musiałabym sprawdzić w książce, a takich mrozów to ja nam nie życzę.
Komarom obecna zima też raczej nie zaszkodzi.

[Aza]

Pięknie wrzosowo, ja miałam większy mróz -27 i podobnie następnej nocy ma być, jak na razie jeszcze żyję.

[krysp50]

Piękny widoczek i tego baaardzo zazdroszczę
U mnie mróz jest /w nocy było -15 st/, ale niestety śniegu brak Szykuje się powtórka z ubiegłej zimy - sporo rzeczy wymarzło bez śniegu a okryć wszystkiego po prostu się nie da. Siewy - faktycznie trzeba zacząć myśleć o nich i zrobić listę. Co będziesz wysiewać ?

[Karo]

Pozdrawiam Dziewczyny
Zimno jak na biegunie.
Trzymajcie się ciepło,niebawem mróz ma odpuścić.
Choc bardzo tęsknie do grzebania w ziemi, niewiele wysiewam i to głównie bezpośrednio w ogrodzie,
czyli mam jeszcze troszkę czasu do namysłu co w tym roku będę siać.
Są jednak gatunki (zmienne),którym nie odpuszczam.

W tym roku przymierzam się do wysiania
cyni - koniecznie czerwonych
kleome - koniecznie różowych
werbeny patagońskiej
mydlnicy
włośnicy ber
aksamitek

i oczywiście kilka szt. pomidorów koktailowych,które uprawiam w zasadzie między ziołami i kwiatami
które również są konsumowane.
Jeden raz skusiłam się na rabatę z pomidorami i...
w zasadzie w ciągu jednego dnia straciłam całą uprawę.
Zaraza ziemniaczana błyskawicznie zebrała 'moje ' żniwo'
a mnie szybko zniechęciła.
Wracam więc do mojego hobbystycznego sposobu uprawy pomidorów.

Mam też niezidentyfikowane nasiona z zapasów ale jak sądzę
należą do jakiejś rośliny egzotycznej więc też je wysieję i
to stanie się już niebawem.

[tara]

Krysiu od czwartku ma być prawie wiosenna pogoda czyli zaczynami ćwiczyć nasze kości albo one nas Nie powiem ale widok zimowy przepiękny, gruba pierzynka u mnie niestety śniegu od kilku lat jak na lekarstwo a przy mrozach i wiatrach zdecydowanie odbija się na żywotności roślinek.
Widzę masz plany i dobrze będziemy podziwiać jak zawsze.