U Wiśni

[wisnia897]

Agnieszka Kasia, dzięki

Basiu, obecnie jest gdzie nogę postawić ? wystarczy jedną nogę między podstawki z notokaktusami a gymno, a drugą przełożyć nad opuncją za astrophytum, tam jest luka Jeśli zaczniesz manewr lewą nogą, będziesz mogła podlewać gymnole, fuksje i -, a jak zaczniesz prawą to możesz podlewać echinopsisy, gerbery, mieczyki i cannę. Jak postawisz jedną nogę koło rebucji, a drugą między feraki i cereusy, to zyskasz dostęp do lilii. Proste!

Generalnie na balkonie teraz ciągle coś się przemieszcza, ponieważ w domu na krotonie zadomowiła mi się banda przędziorków. Prawie wszystkie rośliny z domu wywaliłam na balkon, leci chemia, porządne mycie i te sprawy. W tej chwili mogę nawet powiedzieć, że mam pusty parapet. Takie coś już się dawno nie zdarzyło A! I mam już na balkonie krzesełko

Ewo, lilie i liliowce to różne rośliny, chociaż pewnie mają ze sobą coś wspólnego. Ja to sobie na chłopski (babski?) rozum tak tłumaczę: lilia ma cebulę, wyrasta z niej badyl i na czubku kwiaty; liliowiec ma bulwę, tworzy kępę liści i na osobnym badylu kwiaty. Kwiaty obu wydają mi się trochę do siebie podobne. Pewnie wiele osób ma w swoim ogrodzie i jedno, i drugie. Mam nadzieję, że za bardzo tutaj nie nagięłam rzeczywistości w tym opisie. W każdym razie moje rośliny to lilie .

[ewa321]

Przykro mi z powodu krotona
Walcz o niego !!
A skąd się u Ciebie wzięły przędziory ?
Nic wcześniej o nich nie pisałaś.
Ja miałam robale raz - jak przywlokłam papirusa z obi.
Bo w obi to zasadzie pełny wybór, możesz przywlec wszystko,
co tylko w robalowej faunie występuje.
Jak mój balkon jeszcze troszkę się zagęści, a wkrótce to nastąpi,
to zgłoszę się do Ciebie po pomoc i instruktaż, jak się po nim przemieszczać
Po takiej dawce liliowej teorii to przydałyby się do odreagowania jakieś piękne fotki

[wisnia897]

Skąd przędziorki? Ha! Sama chciałabym to wiedzieć. Po prostu patrzę, kroton puszcza nowego liścia, ale jakiś taki lichy jest, więc wzięłam go pod lupę, pooglądałam, zerknęłam w internety i myślę "normalnie, to przędziorki". Szczęście w nieszczęściu, kroton stoi samotnie, więc jeszcze jakiś fikus, co stał najbliżej też ma objawy, na reszcie roślin spokój - oczywiście, mam u siebie stan alarmowy, każda roślina dostanie profilaktykę.
Nigdy nie mówiłam o przędziorkach, bo nigdy ich u mnie nie było, ba, w ogóle niewiele u mnie szkodników. Popularnym szkodnikiem u mnie jest wełnowiec, co to sobie głównie siedzi na kaktusach, raz go miałam na storczykach. Ale tutaj metoda mechaniczno-chemiczna działa i nie mam powodów do zmartwień. Szkodniki na nie kaktusowych roślinach trzymanych w domu to dla mnie niejako nowość i niepokoi mnie to. Tym bardziej, że o przędziorku można się dużo naczytać.
Oczywiście, chemia w dłoń i do boju, bez walki krotona nie oddam

A po rady dotyczące logistyki poruszania się po balkonie zapraszam
Na razie wszystkie cuda u mnie pokazałam. Czekam na kwiaty jednej lilii, która ma być tak fioletowa, że aż czarna
Teraz o wiele więcej dzieje się u mnie w kaktusowie

[janek45]

Wojowniczka Monika pokona na pewno i uratuje Krotona

[Blueberry]

Życzę powodzenia w walce z robalami a na balkonie nieźle szalejesz, ile kolorów

[wisnia897]

Dzięki bardzo. Póki co sytuacja wydaje się być opanowana, ale nadal czuwam.

Dzisiaj króciutko, co nazbierało mi się ostatnio.

Drugi zbiór malin-truskawek-poziomek. Pierwszego nie zdążyłam sfotografować, poszedł na koktajl 10 sekund po powrocie do domu Mam tylko jeden krzak malin i 8 krzaczków poziomek, więc to całkiem ładna ilość


Lilie: ta druga miała być odmianą ?Mapira?, o ciemnofioletowych kwiatach (oczywiście nią nie jest, chociaż też jest ładna). Z tych, które dotąd zakwitły, z nazwą zgadzała się jedna sztuka. Na szczęście lilie to u mnie zajęcie poboczne, nie tworzę żadnych kolorowych kompozycji, ani nie kupowałam żadnych drogich rarytasów, więc te pomyłki nie są dla mnie szczególnie wkurzające, chociaż trochę mi przykro, że aż tyle kolorów jest pomylonych. Może chociaż te, które miały być białe, będą białe? Za to żółta, kupiona na targu jest żółta


Pomidory małe i duże Oczywiście, że posadziłam je za gęsto ? moja grządka przewidywała 2 rzędy po 5 sadzonek, wyszło 3 rzędy po 6 Ale na szczęście pomidorki się pojawiły. Jak to mówią, w kupie raźniej


Dalia - mam ją ze 3-4 lata, a dopiero w tym roku porządnie rośnie i kwitnie, nie zżerają jej żadne mszyce, ani nic innego. Tylu kwiatów jeszcze nie miała, a są jeszcze pąki. W tym roku dalia ma u mnie dużego plusa.


- nie rośnie zbyt szybko, ale cały czas ma pąki i kwiaty:


Fuksja - miałam kiedyś jedną, ale zabiłam ją w dwa miesiące. Ta ładnie rośnie. Chyba spodobało jej się miejsce.



I na koniec jegomość, który wczoraj mnie odwiedził, a tak właściwie mały kawałek pola przed moim domem:

[Gekoon]

Piękna fuksja :DA malinki i poziomki wyglądają tak smakowicie jak ja dawno ich nie jadłem takiego jegomościa spotkałem razem na łące pod blokiem wracając ze szkoły

[brombiel]

Mniam...truskawki...malinki...pomidorki...ślinka cieknie
Takiego jegomościa już bardzo dawno nie widziałam... a kwiaty jak zawsze piękne i zachwycające

[piasek pustyni]

Bocian to zwiastun wiosny, a że ta dawno przyszła, może zwiastować co innego... Poziomki, maliny, lilie - wszystko, co z najpiękniejszą porą roku można znaleźć u Ciebie. Super

[Blueberry]

Piękne lilie, mimo że się nie zgadzają zwłaszcza ta ciemna poziomki to nawet u mnie do zdjęcia nie doczekały, zjadam prosto z krzaczków

[justus27]

Fuksja, lilie, -... wszystkie rośliny zadbane ;)

Gratuluję smakowitych owocowych plonów. Wiem, jak cieszą.

Bociany uwielbiają "spacery" za traktorem - kosiarką. U mnie też bywają często w okolicy mojej działki są rozległe łąki.

[Magdallena]

Witaj Wisnio Ale u Ciebie kolorowo i smakowicie. Widzę, że masz lilie i że też Ci część zgniła zimą. Fajnie, że się uratowała ta czerwona, bo jest wyjątkowo dorodna.

[Anetta]

No to pięknie że ulubiona lilia Ci przeżyła, wiem jak cieszy taka niespodzianka.
Skrętnik Hejnał wpadł mi w oko i oczywiście senecio variegata
U mnie też zawsze czerwona sundawilla nie chciała rosnąć szybko tylko produkowała kwiaty, teraz mam tylko białą a ta rośnie że szok. Ciekawe czy to nie dlatego że jedna jest sundawillą a druga diplademią, czy jakoś tak. Kiedyś coś o tym czytałam ale to było dawno a moja pamięć kiepska.

[iwek]

- ładna zdrowa ja swoją ukatrupiłam Śliczna fuksja ja mam dopiero fuksjowe przedszkole.Mnie też denerwuje jak kwiatki nie zgadzają się z nazwą No i wreszcie smakowicie się zrobiło

[barbra13]

- bardzo ładna, lubię takie rośliny, które są ozdobne nie tylko z kwiatów, ale liście mają również wyględne.
Co do fuksji, to moja teoria ( i praktyka ) jest taka, że rośliny z marketów mają większe szanse być ukatrupionymi przez nas, bo są uprawiane na dużą skalę, z odpowiednio dozowanym nawożeniem, oświetleniem itp. Potem, już u nas nie wytrzymują naturalnych warunków. Te kupione na bazarku zawsze rosną mi bardzo dobrze.
Moniko, tego bociana to tak przypadkiem pokazałaś ?