Grusza - choroby i szkodniki
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Pomagał np. discus, score250 nie wiem co to za patogen ale objawy podobne tzn. czerniejące liście , i z biegiem czasu całe drzewko obumierało ,
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Moje grusze miały to samo ,konferencja i bonkreta.Już wycięte.Teraz szukam informacji,czy są odporniejsze grusze na zarazę ogniową niż konferencja.Klapsa rośnie obok i nic,zielone listki.Rośnie zdrowo.Może azjatyckie są bardziej odporne??Lipcówka kolorowa rośnie słabo ,drobne listki ale rośnie.
Pozdrawiam Ewa
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Chyba gdzieś tu czytałam, że azjatyckie są najodporniejsze
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Grusza - choroby i szkodniki
11 sierpnia zerwałem wszystkie zainfekowane liście i wykonałem oprysk Zato 50 WG. Po dwóch dniach liście zaczynają ponownie przysychać (jak na zdjęciach) ale w mniejszej ilości. Liście zrywam. Co proponujecie?
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Rok temu jesienią posadziłam 4 grusze.Wiosną były pryskane Miedzianem jednak 3 wypadły,podejrzewam zarazę ogniową bo listki zaczęły robić się czarne a potem pęd.Wyrwaliśmy te 3 grusze a potem spaliliśmy.Została tylko klapsa,która posadzona obok nie zachorowała.Kilka dni temu na puste miejsca znowu posadziliśmy kilka grusz.Więc moje pytanie,czy jesienią trzeba je popryskać a jeśli tak to czym,żeby znowu latem nie wypadły z powodu tej zarazy?? I czy muszę popryskać tą klapsę,która nie zachorowała a była wiosną popryskana miedzianem??
Pozdrawiam Ewa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Ostatnio zmieniony 20 paź 2015, o 20:56 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
U mnie teraz grusze mają trochę czarnych liści to normalne bo jest jesień czy choroba ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Jeśli są całe czarne lub brudno-brązowe to może zasługa mrozów, opadłe liście z czasem czarnieją.
Moja gruszka powtórzyła choroby w późniejszym czasie mimo oprysków, różnicą jest tylko to że wydała owoce i to większość która przetrwała spady była zdrowiutka (oprócz jednej), teraz tylko muszę skrupulatnie pozbierać to co opada i spalić, a na wiosnę zabawa od nowa.
Moja gruszka powtórzyła choroby w późniejszym czasie mimo oprysków, różnicą jest tylko to że wydała owoce i to większość która przetrwała spady była zdrowiutka (oprócz jednej), teraz tylko muszę skrupulatnie pozbierać to co opada i spalić, a na wiosnę zabawa od nowa.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Re: Grusza - choroby i szkodniki
To: Zaraza ogniowa Erwinia amylowora.Pozdrawiam klakier.
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Czy u Was w tym sezonie grusze też miały rdzę? U mnie i wszystkich sąsiadów było to paskudztwo na liściach. Wcześniej nigdy się z tym na gruszy nie spotkałam.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Moja miała
, w sumie miała to co zwykle czyli rdzę i parcha ale dzięki opryskowi wiosennemu miałam znowu owoce po kilku latach przerwy, więc mam nadzieję że dzięki opryskom nabierze trochę odporności (rok w rok zbierałam opadłe liście i je paliłam, ale w bliskim sąsiedztwie mam jałowce sabińskie.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Rdza gruszy
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p5453688
Osobiście rdza gruszy jest dla mnie chorobą, która zajmuje dość odległe miejsce w kolejce zwalczania. Jej nasilenie nigdy dotąd nie było u mnie na tyle silne, aby znacząco szkodziła drzewom czy nawet samemu plonowi. Młode drzewka oglądaj, a jeśli zauważysz symptomy jakichś chorób to wtedy interweniuj. Ja tam nie widzę potrzeby rutynowych oprysków profilaktycznych (z wyłączeniem tych po cięciu) w uprawach amatorskich.
GodfatherPL
Jeszcze mam takie pytanie trochę nie z tego tematu ale czy takie młode drzewka trzeba już pryskać? Wiem, że grusze muszę w tym roku pryskać bo na poprzednich gruszach miałem rdze. Kupiłem nowe i profilaktycznie je opryskam na wiosnę. Ale jak z innymi drzewkami? Czy coś profilaktycznie należy z nimi zrobić? Oprócz tych drzewek mam jeszcze młode jabłonie karłowate kosztelę i jamesa.
Osobiście rdza gruszy jest dla mnie chorobą, która zajmuje dość odległe miejsce w kolejce zwalczania. Jej nasilenie nigdy dotąd nie było u mnie na tyle silne, aby znacząco szkodziła drzewom czy nawet samemu plonowi. Młode drzewka oglądaj, a jeśli zauważysz symptomy jakichś chorób to wtedy interweniuj. Ja tam nie widzę potrzeby rutynowych oprysków profilaktycznych (z wyłączeniem tych po cięciu) w uprawach amatorskich.
-
- 200p
- Posty: 335
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Wysokość gałęzi na drzewach owocowych
Chyba nie zgodzę się z opinią , że rdza gruszy jest niegroźna dla drzew i ich owocowania. Na przykładzie mojej gruszy Konferencji. Pierwsze symptomy pojawienia się rdzy zauważyłem u niej jakieś osiem lat temu. Do tego czasu drzewo owocowało obficie. W pierwszych dwóch trzech latach gdy nie potrafiłem jeszcze zdiagnozować przyczyny plon sukcesywnie spadał. Czwarty, piąty i szósty rok drzewo mimo kwitnięcia i zawiązania kilku owoców zrzucało je, a w czasie sezonu szybciej też kończyło wegetację.Oprysk w tym czasie był wykonany ale niestety nie w terminie. Rok siódmy i ósmy oprysk zrobiony w terminie (biały pąk) powtórzony zaraz po kwitnieniu drzewa. Gałęzie uginają się od owoców i mimo ,że pod koniec sezonu na liściach pojawia się kilka kropek to nie walczę już z nimi. Tak więc chcąc mieć w miarę zdrowe i owocujące drzewo nie można dopuścić do zaniedbań w jego ochronie przed tą chorobą.
Pozdrawiam Jarek
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Wysokość gałęzi na drzewach owocowych
Moja opinia dotyczyła moich grusz, które pomimo objawów rdzy (szczątkowych) owocują niezmiennie. Rdza gruszy w dużym nasileniu znacznie zbija plon - to oczywiste. Zwracam uwagę na to, że osobiście nie widzę potrzeby stosowania profilaktyki w przypadku drzew, gdzie jeszcze tej choroby nie zdiagnozowano lub gdy symptomy są na pojedynczych liściach, bo wtedy ciężko mówić o jakiejś znaczącej szkodliwości. Piszę oczywiście o uprawach amatorskich.