Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Aniu, to jest trzcinnik ostrokwiatowy Overdam. Wiosną wcześnie wychodzi z ziemi, a teraz jesienią ma te swoje rude źdźbła, które są wyjątkowo sztywne i nie rozkładają się pod naporem wiatru. Na dobrej ziemi jest niesamowicie efektowny, u mnie taki sobie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wandeczko!
Kiedy z różami mam tak samo , nie bawi mnie szukanie niuansów różniących odmiany... .
Moją Vanillę chyba wywalę, bo się ciągle pokłada, a Bobo, to po prostu pomyłka losu, wyskrobek taki. Zaś Hayes Starbust nie podoba mi się wcale, za bardzo przypomina szatkowaną kapustę...
Z trawami tak samo. Kilka wybranych ulubionych odmian i ewentualnie mnożenie egzemplarzy (nie odmian ).
Skoro jednak Ty znajdujesz radość w kolekcjonowaniu odmian - życzę sukcesów.
Będę kibicować.
- Jagi
Kiedy z różami mam tak samo , nie bawi mnie szukanie niuansów różniących odmiany... .
Moją Vanillę chyba wywalę, bo się ciągle pokłada, a Bobo, to po prostu pomyłka losu, wyskrobek taki. Zaś Hayes Starbust nie podoba mi się wcale, za bardzo przypomina szatkowaną kapustę...
Z trawami tak samo. Kilka wybranych ulubionych odmian i ewentualnie mnożenie egzemplarzy (nie odmian ).
Skoro jednak Ty znajdujesz radość w kolekcjonowaniu odmian - życzę sukcesów.
Będę kibicować.
- Jagi
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Witaj Wandziu.
Dzięki deszczowi mogę trochę poodwiedzać ogrody znajomych. Wprawdzie jest praca i przy deszczy ale te pierwsze dni ochłodzenia przypomniały mi,że mam kręgosłup. Wprawdzie zadbałem już trochę wcześniej o niego i od tygodnia jeżdżę na rehabilitację to jednak te zmiany pogody trochę mnie uziemiły. Przepraszam to było niepotrzebne,bo każdy ma swojego mola co go nęka.
Dużą kolekcję hortensji zgromadziłaś. Niektóre są jeszcze w donicach więc trudno określić ich wartość dekoracyjną. Wydaje mi się,że w ogóle niektóre hortensje nie powinny wejść do obrotu, bo ani to liście ładne ani kwiat.U siebie jedna wyrzucę bo szkoda koło niej chodzić. Chcę jeszcze coś wprowadzić z nowości ale muszę najpierw dobrze im się przyjrzeć.
Na trawnik wcale nie jest za późno. Wrzesień to najlepsza pora do zakładania trawników i wcale go nie zniszczysz wygrabiając liście. Ja dopiero przymierzam się ale teraz deszcz przeszkadza. Muszę odbudować choć trochę co w suszę wyschło.
Pozdrawiamy K.J
Dzięki deszczowi mogę trochę poodwiedzać ogrody znajomych. Wprawdzie jest praca i przy deszczy ale te pierwsze dni ochłodzenia przypomniały mi,że mam kręgosłup. Wprawdzie zadbałem już trochę wcześniej o niego i od tygodnia jeżdżę na rehabilitację to jednak te zmiany pogody trochę mnie uziemiły. Przepraszam to było niepotrzebne,bo każdy ma swojego mola co go nęka.
Dużą kolekcję hortensji zgromadziłaś. Niektóre są jeszcze w donicach więc trudno określić ich wartość dekoracyjną. Wydaje mi się,że w ogóle niektóre hortensje nie powinny wejść do obrotu, bo ani to liście ładne ani kwiat.U siebie jedna wyrzucę bo szkoda koło niej chodzić. Chcę jeszcze coś wprowadzić z nowości ale muszę najpierw dobrze im się przyjrzeć.
Na trawnik wcale nie jest za późno. Wrzesień to najlepsza pora do zakładania trawników i wcale go nie zniszczysz wygrabiając liście. Ja dopiero przymierzam się ale teraz deszcz przeszkadza. Muszę odbudować choć trochę co w suszę wyschło.
Pozdrawiamy K.J
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wandziu, zakupy hortensji Śliczne odmiany wybrałaś
Sweet Summer mam od zeszłego roku. Jest piękna, nie pokłada się, chociaż kwiatostany ma bardzo duże.
Kupowałaś gdzieś w swojej okolicy?
Sweet Summer mam od zeszłego roku. Jest piękna, nie pokłada się, chociaż kwiatostany ma bardzo duże.
Kupowałaś gdzieś w swojej okolicy?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
JagiS, ja to bym nie nazwała tego mojego kupowania hortensji kolekcjonowaniem. Nie kupuję w myśl zasady: "Oj to muszę kupić, bo jeszcze tego nie mam". Ja kupuję wyszukane i upragnione odmiany, które będą pasować do całości nasadzeń. Nie sadzę pojedynczych różnych hortensji jedna obok drugiej, tylko tworzę plamy z kilku jednakowych sztuk. Każda plama w innym miejscu ogrodu. Kiedyś zrobiłam błąd w sadzeniu pojedynczych sztuk róż i teraz tego żałuję, bo szkoda już zmieniać i nie wyrzucę tych różyczek. Z hortensjami postępuję więc inaczej.
Drozd, kłopotów ze zdrowiem Ci współczuję Januszu. Faktycznie każdy je ma od czasu do czasu, ale gdy się podzielimy tymi problemami z innymi, to zawsze trochę nam ulży. Co do hortensji, to ja zanim kupię, przeglądam zdjęcia w necie i czytam opinie, żeby potem nie musieć wyrzucać nietrafionych odmian. Niektóre jednak po zmianie miejsca okazują się piękne. Tak miałam z Vanilką. Posadziłam w półcieniu i kwitła marniutko. Po przesadzeniu na słońce jest jedną z najładniejszych w ogrodzie. Czasem warto przeczekać i szukać im lepszego miejsca.
Dorotka350, ja swoje hortensje kupuję głównie w Pęchcinie, ale też trafiają się różne sadzonki. Czasem od razu są ładnie wyprowadzone, ale innym razem jakieś takie pokręcone na dole, że potem trzeba korygować. Sweet Summer od razu wpadła mi w oko, choć początkowo miałam w planach kupić Magical Moonlight. Były jednak tylko duże sztuki po 60zł, więc kupiłam sobie tę mniejszą sadzoneczkę SS za 25zł. Twoja informacja o sztywnych pędach bardzo mnie teraz ucieszyła
Drozd, kłopotów ze zdrowiem Ci współczuję Januszu. Faktycznie każdy je ma od czasu do czasu, ale gdy się podzielimy tymi problemami z innymi, to zawsze trochę nam ulży. Co do hortensji, to ja zanim kupię, przeglądam zdjęcia w necie i czytam opinie, żeby potem nie musieć wyrzucać nietrafionych odmian. Niektóre jednak po zmianie miejsca okazują się piękne. Tak miałam z Vanilką. Posadziłam w półcieniu i kwitła marniutko. Po przesadzeniu na słońce jest jedną z najładniejszych w ogrodzie. Czasem warto przeczekać i szukać im lepszego miejsca.
Dorotka350, ja swoje hortensje kupuję głównie w Pęchcinie, ale też trafiają się różne sadzonki. Czasem od razu są ładnie wyprowadzone, ale innym razem jakieś takie pokręcone na dole, że potem trzeba korygować. Sweet Summer od razu wpadła mi w oko, choć początkowo miałam w planach kupić Magical Moonlight. Były jednak tylko duże sztuki po 60zł, więc kupiłam sobie tę mniejszą sadzoneczkę SS za 25zł. Twoja informacja o sztywnych pędach bardzo mnie teraz ucieszyła
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9815
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Faktycznie Candlelight ma szlachetny kształt kwiatostanów! Ty masz już hortensje i doświadczenie z nimi. Ja chyba nie miałabym wyobraźni, że taka czy inna będzie dobrze wyglądać w tym czy innym towarzystwie. ja nabyłam w zeszłym roku w listopadzie. Pamiętasz? Nawet pytałaś, co kupiłam! Ale ja kupiłam nie do kolekcji, tylko żeby zapełnić dziury po wyrzuconych hostach No i nie żałuję, chociaż to jeszcze wypłosze, całkiem fajnie prezentują swoje koroneczki!
Gratuluję zakupów i pomysłów na nasadzania! A Magical!
Gratuluję zakupów i pomysłów na nasadzania! A Magical!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wandziu, super zakupy hortensjowe, z tej listy mam dwie Little Lime i bardzo jestem zadowolona. Poprzyglądam się bliżej tej Candlelight... szukam ażurowej, wcześnie kwitnącej.
W sobotę wybieram się do "Daglezji" do Ryk na "Jesienne barwy traw" głównie szukać inspiracji, ale wiem, że na pewno na coś się skuszę . Czytałam wiele dobrych opinii o miskancie Memory, szczególnie o jego witalności, czy już kwitnie u Ciebie? Napisz mi Wandziu, które już Ci kwitną.
Pozdrawiam
W sobotę wybieram się do "Daglezji" do Ryk na "Jesienne barwy traw" głównie szukać inspiracji, ale wiem, że na pewno na coś się skuszę . Czytałam wiele dobrych opinii o miskancie Memory, szczególnie o jego witalności, czy już kwitnie u Ciebie? Napisz mi Wandziu, które już Ci kwitną.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wandziu, gratuluję udanych zakupów Bardzo ładne hortensje. Jeśli wpadasz do szkółki Szmytów, to oni również mieli swoje stoisko na targach, obsypane hortensjami. Ja nie mam żadnej hortensji, nie wiem czemu ale założyłam, że są to roślinki trudne w uprawie Prace ziemne idą u Ciebie pełną parą Powodzenia
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wando, piękny, hortensjowy ogród Niestety u mnie brak miejsca na taką mnogość odmian. Mam jedynie Vanilkę i Annabelle, wiosną dostałam sadzonkę Pinky Winky od Soni i czekam aż się zabierze za rośnięcie Niestety te moje wyglądają bardzo marnie.. Myślę, że moim problemem jest nieumiejętność przycinania. Rosną takie koślawce i niby coś tam przytnę wiosną, ale i tak wyglądają jak straszaki. Tym bardziej w tym roku, kiedy ogromne ilości śniegu rozłamały Vanilkę praktycznie na pół. Gdybym miała wybierać jedną z twoich nowości byłaby to Candlelight. Ażurowe i delikatne kwiatostany. Piekna
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11413
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Wandziu myślę, że już odpoczęłaś od podlewania ogrodu i możesz się delektować jego urokiem pomimo suszy, gdyż wygląda wszystko pięknie. A moje hortensje niestety uschły i nie zdążyły się kwiaty zaróżowić, pomimo podlewania dwa razy dziennie. Wystarczyło wyjechać na dwa tygodnie i szkody nie odwracalne.
Jak Ty to Kochana zrobiłaś, że jeszcze taki kawałek na trawnik wygospodarowałaś? Jesteś nie samowita.
Ja na Twoim miejscu posiała bym trawę już teraz, do zimy wzejdzie i jeszcze się ukorzeni, a wiosna może być sucha. Można np rozścieleć włókninę, gdy liście zaczną opadać, a nawet od razu po zasianiu i trawa szybciej wykiełkuje. Tak myślę, ale to tylko moje zdanie.
Jak Ty to Kochana zrobiłaś, że jeszcze taki kawałek na trawnik wygospodarowałaś? Jesteś nie samowita.
Ja na Twoim miejscu posiała bym trawę już teraz, do zimy wzejdzie i jeszcze się ukorzeni, a wiosna może być sucha. Można np rozścieleć włókninę, gdy liście zaczną opadać, a nawet od razu po zasianiu i trawa szybciej wykiełkuje. Tak myślę, ale to tylko moje zdanie.
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Jagis, jak możesz takie rzeczy wypisywać na temat Bobo . Przecież to taka piękna hortensja, jedna z moich ulubionych .JagiS pisze: Bobo, to po prostu pomyłka losu, wyskrobek taki.
Wandziu, pierwszy raz widzę Magical Sweet Summer i bardzo mi się podoba .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Edytko!
Mogę. Nie chciałabyś widzieć moich Bobo, to nie bobo, to bobki .
Pozdrawiam - Jagi
Mogę. Nie chciałabyś widzieć moich Bobo, to nie bobo, to bobki .
Pozdrawiam - Jagi
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16061
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 15
Takasobie, pamiętam Miłeczko, że zakupiłaś swoją pierwsze hortensje. Na początku moje też były wypłoszami, dopiero na drugi lub trzeci rok się nimi zachwyciłam. Na słabszej ziemi trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać. Czasem trzeba też zmienić miejsce danej hortensji, jeśli nie zadowala nas jej wygląd.
Katja, u mnie kwitną już wszystkie miskanty, z wyjątkiem tych paskowanych, które w naszym klimacie nie kwitną w ogóle albo rzadko. W zeszłym roku akurat kwitły po raz pierwszy w wielu ogrodach. Co do miskanta Memory to jest on u mnie drugi pod względem wielkości. Pierwszy to wielki Nishidake. Cóż by ci o tym miskancie powiedzieć? Memory jest z pewnością efektowny ze względu na wysokość. Rzeczywiście jest bardzo żywotny i solidny. Natomiast jedno mnie w nim niepokoi. Mianowicie kępa nie trzyma się ściśle w jednym miejscu. Miskant wypuszcza po bokach rozłogi. Nie jest to ekspansywne, lecz powolutku, powolutku zaczyna wypychać sąsiednie rośliny. Nie bardzo mi się to podoba. Potrzebuje dużo miejsca. Jeśli masz miejsce to polecam, ale zostaw koło niego sporo przestrzeni.
Oto on. W tym roku podeschnięty od dołu, ale i tak dobrze zniósł suszę.
Wagabunda, hortensje są bardzo łatwe w uprawie. Ale mówimy o bukietowych. Z ogrodowymi jest niestety o wiele gorzej i ja ich póki co nie mam. Ale kto wie, może zaryzykuję?
Nifredil, no niestety z tym cięciem hortensji to i ja miałam problem. Pierwsze egzemplarze były źle cięte i te krzaki są strasznie nieforemne. Można by w zasadzie je odmłodzić, ścinając wiosną nisko. Ale sama nie wiem, czy się na to zdecydować. Trochę się tego obawiam, ale zimą poczytam w necie na ten temat. Może ty też byś spróbowała? Zobaczymy, co nam z tego wyniknie.
Tajeczko, ale fajnie, że się pojawiłaś Smutno mi czytać, że tak Ci wszystko powysychało, ale tam u Was susza była przecież przeokropna. Zresztą i u mnie by wyschło, gdybym gdzieś wyjechała. Wyjeżdżaliśmy zaledwie na dwa, trzy dni i po powrocie już widziałam marne tego skutki.
Trawniczek założę jednak w maju. U mnie tych liści są tony, a nie takie zwykłe opadanie jak w innych ogrodach. GRabić trzeba dzień w dzień i ciągle rano leży nowa warstwa.
Edyta, witaj, witaj! Ale piękniutki masz ten egzemplarz Bobo. Mały klejnocik. Ja na swój jeszcze chucham i dmucham, bo mam go z patyczka i tak od razu to nie będzie aż tak ładniutki
JagiS, autentycznie parsknęłam śmiechem, gdy przeczytałam Twój post. Twoje poczucie humoru jest rozbrajające Pokaż u siebie te Bobki. Zobaczymy, pośmiejemy się
Katja, u mnie kwitną już wszystkie miskanty, z wyjątkiem tych paskowanych, które w naszym klimacie nie kwitną w ogóle albo rzadko. W zeszłym roku akurat kwitły po raz pierwszy w wielu ogrodach. Co do miskanta Memory to jest on u mnie drugi pod względem wielkości. Pierwszy to wielki Nishidake. Cóż by ci o tym miskancie powiedzieć? Memory jest z pewnością efektowny ze względu na wysokość. Rzeczywiście jest bardzo żywotny i solidny. Natomiast jedno mnie w nim niepokoi. Mianowicie kępa nie trzyma się ściśle w jednym miejscu. Miskant wypuszcza po bokach rozłogi. Nie jest to ekspansywne, lecz powolutku, powolutku zaczyna wypychać sąsiednie rośliny. Nie bardzo mi się to podoba. Potrzebuje dużo miejsca. Jeśli masz miejsce to polecam, ale zostaw koło niego sporo przestrzeni.
Oto on. W tym roku podeschnięty od dołu, ale i tak dobrze zniósł suszę.
Wagabunda, hortensje są bardzo łatwe w uprawie. Ale mówimy o bukietowych. Z ogrodowymi jest niestety o wiele gorzej i ja ich póki co nie mam. Ale kto wie, może zaryzykuję?
Nifredil, no niestety z tym cięciem hortensji to i ja miałam problem. Pierwsze egzemplarze były źle cięte i te krzaki są strasznie nieforemne. Można by w zasadzie je odmłodzić, ścinając wiosną nisko. Ale sama nie wiem, czy się na to zdecydować. Trochę się tego obawiam, ale zimą poczytam w necie na ten temat. Może ty też byś spróbowała? Zobaczymy, co nam z tego wyniknie.
Tajeczko, ale fajnie, że się pojawiłaś Smutno mi czytać, że tak Ci wszystko powysychało, ale tam u Was susza była przecież przeokropna. Zresztą i u mnie by wyschło, gdybym gdzieś wyjechała. Wyjeżdżaliśmy zaledwie na dwa, trzy dni i po powrocie już widziałam marne tego skutki.
Trawniczek założę jednak w maju. U mnie tych liści są tony, a nie takie zwykłe opadanie jak w innych ogrodach. GRabić trzeba dzień w dzień i ciągle rano leży nowa warstwa.
Edyta, witaj, witaj! Ale piękniutki masz ten egzemplarz Bobo. Mały klejnocik. Ja na swój jeszcze chucham i dmucham, bo mam go z patyczka i tak od razu to nie będzie aż tak ładniutki
JagiS, autentycznie parsknęłam śmiechem, gdy przeczytałam Twój post. Twoje poczucie humoru jest rozbrajające Pokaż u siebie te Bobki. Zobaczymy, pośmiejemy się