Namiotnik jabłoniowy (Hyponomeuta malinellus)
Namiotnik jabłoniowy (Hyponomeuta malinellus)
W 2009 roku na jabłoniach miałam namiotnika jabłoniowego. Zidentyfikowałam go dopiero niedawno. Bardzo proszę o radę co robić żeby go nie mieć w tym roku. Jakie środki użyć i kiedy? Błagam o pomoc bo te robactwo było okropne.
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: namiotnik jabłoniowy
Należy wykonać oprysk na początku różowego pąka jabłoni,preparatami Decis 2,5 EC, Fastac 100 EC, Talstar 100 EC lub innym
Pozdrawia cynia
Stary i zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego
Dzień dobry. Jestem tu nowa. Bardzo będę wdzięczna za rady. Niedługo stanę się właścicielką pozostałości sadu ok 18 drzew. Wszystkie jabłonie. Od 18 lat nikt w siedlisku nie mieszkał więc drzewa nie były cięte. Drzewa muszą być bardzo stare. Wszystkie wysokie na ok 4,5 metra. Zaatakowane masowo przez namiotnika jabłoniowego. Po drugiej stronie siedliska dużo krzaków tarniny również zaatakowanych przez tego szkodnika. Na gałęziach również coś co wygląda jak szarozielone porosty.
Miałam nadzieję, że na początek będzie kilka drzew i trochę jabłek. Dosadzi się nowe a stare prześwietli. W obecnej chwili myślę że dopóki nie usunę problemu nie ma szansy na dosadzanie jabłoni. Proszę o rady czy jest sens i ewentualnie jak można choć kilka z tych drzew uratować. Czy jeśli z boku posadzę grusze i śliwy, maliny to ten sam robak może je zaatakować? Czy lubi tylko tarninę i jabłonie. Ręczne zbieranie larw przy tak dużych drzewach odpada. Oprysk chyba też. Czy jeśli zastosuję mocne cięcie a potem opryski to zadziała? Czy warto? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi.
Miałam nadzieję, że na początek będzie kilka drzew i trochę jabłek. Dosadzi się nowe a stare prześwietli. W obecnej chwili myślę że dopóki nie usunę problemu nie ma szansy na dosadzanie jabłoni. Proszę o rady czy jest sens i ewentualnie jak można choć kilka z tych drzew uratować. Czy jeśli z boku posadzę grusze i śliwy, maliny to ten sam robak może je zaatakować? Czy lubi tylko tarninę i jabłonie. Ręczne zbieranie larw przy tak dużych drzewach odpada. Oprysk chyba też. Czy jeśli zastosuję mocne cięcie a potem opryski to zadziała? Czy warto? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi.
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Ktoś życzliwy z fachowców na pewno cennych rad Ci udzieli. Ze mnie fachowiec żaden i jedyne co wymyśliłem to konieczne zrzucenie tego g. na ziemię - oprzędu z gąsienicami. Obojętnie jak - silny strumień wody, miotła, cokolwiek, bo pojawią się motyle i znowu złożą jaja. Tak pewnie się cały czas działo, namiotnik miał warunki to się rozmnażał. Żadna chemia teraz nie pomoże. Dopiero po zrzuceniu można myśleć o jakimś środku na dobicie.
Szkoda, że nikt nie wymyślił odkurzacza do liści z lancą
Pokaż zdjęcia tego sadu.
Szkoda, że nikt nie wymyślił odkurzacza do liści z lancą
Pokaż zdjęcia tego sadu.
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Mam takie pytanie. Wiem, że drzewa w tej chwili są w trakcie wegetacji, ale co by było gdybym zastosowała teraz drastyczne cięcia, zabezpieczając je maścią ogrodniczą i spaliła większość gałęzi. Czy nie zaszkodzi to jabłoniom bardziej niż namiotnik jabłoniowy ( moje cięcie). Będę wdzięczna za sugestie.
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Witam!
Jeśli chodzi o namiotnika to powinien pomóc oprysk, gąsiennice są dość wrażliwe na "trucizny". Co do cięcia to może teraz im zaszkodzić - są osłabione i tak atakiem szkodnika. Wyciąć drzewa możesz zawsze - nie ma pośpiechu. Na początek zorientuj się jakie masz odmiany, czy Ci smakują. Wiosną dokonaj cięcia prześwietlającego , i zobaczysz co będzie. A zimą dokształć się w ogrodnictwie. Na forum było kilka tematów "Jak ciąć".
Jeśli chodzi o porosty to one nie szkodzą drzewom, wszystkie stare drzewa są porośnięte porostami. Zostaw je w spokoju .
Pozdrawiam - Waldek
Jeśli chodzi o namiotnika to powinien pomóc oprysk, gąsiennice są dość wrażliwe na "trucizny". Co do cięcia to może teraz im zaszkodzić - są osłabione i tak atakiem szkodnika. Wyciąć drzewa możesz zawsze - nie ma pośpiechu. Na początek zorientuj się jakie masz odmiany, czy Ci smakują. Wiosną dokonaj cięcia prześwietlającego , i zobaczysz co będzie. A zimą dokształć się w ogrodnictwie. Na forum było kilka tematów "Jak ciąć".
Jeśli chodzi o porosty to one nie szkodzą drzewom, wszystkie stare drzewa są porośnięte porostami. Zostaw je w spokoju .
Pozdrawiam - Waldek
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Gąsienice tak, ale oprzęd może stanowić teraz skuteczną barierę.WaldekM pisze:gąsiennice są dość wrażliwe na "trucizny".
W sumie dość łatwo można sobie poradzić z namiotnikiem, a ostatnia rzecz o jakiej powinnaś pomyśleć to cięcie czy wycięcie drzewa z jego powodu. Trochę daleko masz do sadu.. przez pierwsze 2-3 lata będzie trochę pracy, ale sad wygląda na piękny, Wiesz jakie to odmiany?
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Na razie nie wiem. Jedna jabłonka ma już dosyć duże jabłka. Zakładam, że to papierówka. Sad stanie się mój może za 4 miesiące jeśli człowiek wydzieli 2 hektary z obecnych 4 i nie będzie kąbinował by sprzedać go jeszcze komuś drożej. Na razie spisaliśmy umowę przedwstępną, ale ja już oglądam co jest oprócz rozpadających się zabudowań do szybkiego ogarniania. Niestety trawa w sadzie w chwili obecnej jest do pasa . Odnośnie odległości to liczę, że za 5lat uda się wyremontować mały spichleż murowany który jest na terenie i tam zamieszkać. Bardzo dziękuję za porady.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Stary zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego.Wyciąć czy ratować
Zaszkodzi bardziej niż namiotnik. Poczytaj wpierw o pielęgnacji starych jabłoni. Podsyłam Ci kilka linków.anuskauno pisze:Mam takie pytanie. Wiem, że drzewa w tej chwili są w trakcie wegetacji, ale co by było gdybym zastosowała teraz drastyczne cięcia, zabezpieczając je maścią ogrodniczą i spaliła większość gałęzi. Czy nie zaszkodzi to jabłoniom bardziej niż namiotnik jabłoniowy ( moje cięcie). Będę wdzięczna za sugestie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=80094
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=84641
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=73746
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=81614
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=76766
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ch#p230972
Re: Stary i zaniedbany sad zaatakowany przez namiotnika jabłoniowego
Bardzo dziękuję za podpowiedzi
Szara Reneta i namiotnik jabłoniowy
Mam prośbę o diagnozę. W tym roku chyba już nic nie da się zrobić - bo są już pierwsze małe jabłka... A tych "pajęczyn" jest pełno. Przy niektórych wypatrzyłem gąsienice, więc pewnie o to chodzi. Ale chciałbym wiedzieć na przyszłość dokładnie, co to jest, no i jak z tym walczyć?
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Szara Reneta i "pajęczyny"
WAKWAK
Namiotnik jabłoniowy. Zwalczanie środkami owadobójczymi przed kwitnieniem. Teraz pod koniec czerwca wylęgną się motylki i złożą jaja. W małych ogrodach najczęściej zbiera się oprzędy i niszczy.
Pozdrawiam, Francik
Namiotnik jabłoniowy. Zwalczanie środkami owadobójczymi przed kwitnieniem. Teraz pod koniec czerwca wylęgną się motylki i złożą jaja. W małych ogrodach najczęściej zbiera się oprzędy i niszczy.
Pozdrawiam, Francik
Francik