Tort malinowo- czekoladowy
Przygotować ciemny
biszkopt z 6 jaj, tortownica 26 cm.
Biszkopt przeciąć na 3 części, skropić je alkoholem lub słodką esensją herbacianą. Polecam to pierwsze
Krem:
- 0,5 kg serka mascarpone ( ja ze względu na cenę wykorzystałam mascarpone z Piątnicy, jeżeli ktoś znajdzie tańczy , proszę o informację). Ser dodaję do zimnego już musu malinowego.
- 0, 6 kg mrożonych malin ( oczywiście, że latem użyję malin prosto z krzaczka),
- 0,75 szklanki cukru ( kto woli inną słodycz moze dać mniej lub wiecej cukru),
- sok z 0,5 cytryny,
- 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szklanki gorącej wody,
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 1/4 szkl. zimnej wody.
Maliny zasypane cukrem wkładam do garnka i podgrzewam, mieszając do rozpuszczenia się cukru. Doprawiam sokiem z cytryny. Do gotujących się malin dodaję najpierw rozpuszczoną mąkę ziemniaczaną, mieszam jak kisiel, a potem rozpuszczoną żelatynę. Z żelatyną nie wolno niczego gotować.
Całość odstawiam na kilka godzin do lodówki.
Zimny mus łączę z serkiem mascarpone za pomocą miksera.
Polewa:
-1 konfitura malinowa, ok. 120 g( może być dżem),
- 1,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej z 1,5 łyżce gorącej wody.
Konfiturę zagotować, dodać rozpuszczoną żelatynę, odstawić do lodówki do niecałkowitego stężenia.
Jeżeli ktoś ma ochotę, co bardo polecam, pod masę położyć choć jedną warstwę polewy - musi podwoić jej porcję. Warto, bo słodycz konfitury wzmocni intensywność smaku.
Wykonanie:
- Blaty biszkoptu nasączam,
- Na I blat wykładam polewę ( nie trzeba) , a na nią masę serowo- malinową,
- nakrywam drugim blatem i smaruję w/w masą,
- to samo robię z 3 blatem, ale tu, na wierzchu wkładam masy najmniej,
- na wierzch wylewam polewę , odstawiam do lodówki, potem dekoruję .
