Ewuniu, zdrowia i jeszcze raz zdrowia Ci życzę
Jak zaświeci słońce, to od razu, chce się wychodzić do roślin i oby u Ciebie podobnie było ;)
Tak sobie patrzę i co widzę? Normalnie mojego "Gervase'go". Którego podejrzewalam, że jest "Charismą" lub "Showmasterem".
Ale nie...dzięki Twoim zdjęciom... wiem, że mam odmianę Flamenco Queen.
Co za radość, dziękuję za fotki tej pięknej odmiany
Dzięki nim, Rozszyfrowałaś, mojego hipka.
Cudwny cybister - jak bardzo je lubię.
H. serpens - uwielbia "mgły" i to dosłownie. Moja, dwa sezony temu, stała latem w ogrodzie, przy budynku...a za budynkiem jest duża łąka...w sierpniu, nieźle zaczęła rosnąć, jak były wieczorne mgły.
A w mieszkaniu zmarniała - uratowałam ledwo 3 gałązki. Odbija delikatnie dopiero teraz...
Filodendrony i busz liści - bardzo mi się podoba. Aż chciałoby się w tej oranżerii odpocząć
Zresztą inne zieloności też niczego sobie 
Ależ by mi się teraz taka oranżeria przydała. 
Wpadła mi też w oko hoja serpens, lubię takie kwiatki, przypominają mi moje chciejstwa - starca rowleya oraz ceropegie woodi. Takie małe, zwisające listeczki są śliczne. Trzymam kciuki, aby wasza "współpraca" się dobrze układała 
bo oczka cieszy ale pracy to wkładasz od groma,,,,Widać ze Cię kochają i rosną a jak cudnie kwitną. 
,widzialam Twoje cytruski variegaty,cudne,masz inne?No i monstera variegata cudo,zazdroszcze,nie moge nigdzie jej dostac 
