Drugi rok storczykowej przygody
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Miltonia trzyma się rewelacyjnie - kwiaty od dwóch tygodni są w rozkwicie, drugi pęd rośnie, a w listkach drugiej bulwy widzę też zaczątki nowego pędu. Jest jednak mały szkopuł - jeszcze nigdy (poza liliami w wazonie) nie miałam tak intensywnie pachnącego kwiatu. Tylko, że na dodatek ten zapach nie za bardzo mi odpowiada - słodko-mdły z lekką nutą jakby czegoś zbutwiałego. Teraz gdy pachnie mniej intensywnie idzie wytrzymać, nawet doszukuję się uroku w tym zapachu, ale przez pierwsze dwa tygodnie przeszukiwałam kuchnię w identyfikacji - co tak cuchnie.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Zapowiada się ciekawie! Koniecznie wstaw zdjęcie jak zakwitną
Re: Drugi rok storczykowej przygody
W tym roku, różnicę temperatur mamy niezaprzeczalnie. Noce bardzo chłodne, dnie upalne. Dobrze, że chociaż storczykom taka aura służy, bo nam śmiertelnikom niekoniecznie. Tak wiele osób w tym roku dopadła angina i inne infekcje, że szkoda gadać.DAK pisze:
Widać potrzebują świeżego powietrza i większej różnicy temperatur noc-dzień.
Twoim roślinkom widać wyjątkowo dobrze, pędziki do pozazdroszczenia.
Pożycz mi balkon?
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
He he, kiedy ja właśnie na pożyczonym balkonie je trzymałam, bo sama go nie mam. Ale sąsiadka ma.
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Wiem, że nie masz, dlatego pytam... moja sąsiadka też nie ma A moim brakuje zdecydowanej różnicy temperatur i nie kwitną.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
To moje pierwsze własne kwitnienia takich z pseudobulwami. Tyle razy próbowałam i wreszcie rada tu na forum by wystawić na dwór paphiopedilum spowodowała, że wystawiłam też bulwiaste - i to zadziałało. Oby i buciory zechciały jesienią zakwitnąć.
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Trzymam kciuki, niech zakwitną paphio. to ja z wielką przyjemnością sobie pooglądam, bo na ich kwitnienie wielkich szans nie mam.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Ślicznie będzie jak zakwitną.
Szkoda że parapety nie są z gumy
Pozdrawiam Iza
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=78078
Pozdrawiam Iza
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=78078
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Moja miltonia na szczęście pachnie cytrynowo, więc nie muszę się męczyć Hm... może też wystawie cambrię na dwór Dwa uparte phalki już stoją
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Witaj Danusia
Od dawna przeglądałam Twoje wątki jako gość a teraz wpadłam się oficjalnie przywitać
Od dawna przeglądałam Twoje wątki jako gość a teraz wpadłam się oficjalnie przywitać
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Witam was, miło, że wpadacie. Storczyki dobrze przeżyły mój miesięczny urlop, kilka zakwitło, inne wypuściły pędy. Widać opiekun był dla nich troskliwy.
Na ścianie przy kuchennym oknie zakwitło kilka, choć obfitością nie grzeszą:
Po wakacjach trzeba było sobie jakoś osłodzić ten przykry powrót, więc kupiłam sobie takie Zygopetalum:
Idzie mu jeszcze jeden pęd, ale takie jest delikatne i drobniutkimi bulwami i obawiam się, że nie będę potrafiła go doprowadzić do ponownego kwitnienia u mnie.
Na ścianie przy kuchennym oknie zakwitło kilka, choć obfitością nie grzeszą:
Po wakacjach trzeba było sobie jakoś osłodzić ten przykry powrót, więc kupiłam sobie takie Zygopetalum:
Idzie mu jeszcze jeden pęd, ale takie jest delikatne i drobniutkimi bulwami i obawiam się, że nie będę potrafiła go doprowadzić do ponownego kwitnienia u mnie.
- sylcia199
- 500p
- Posty: 762
- Od: 25 paź 2012, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Drugi rok storczykowej przygody
Ślicznie Piękne kolory zygopetalum