Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój wątek
Dziś Figa na tapecie.
Ma kilkanaście owoców.
Dokładnie 13.
Dwa były dojrzałe,mieciutkie już 22 czerwca i cudem udało mi się je doprowadzić tę jedną do dzisiejszego zdjęcia
Jedna została połknięta zbiorowo natychmiast prawie.
Dziś zdjęłam trzecią również mięciutką.
Na krzewie pozostało 10 ,sa jeszcze mniej lub bardziej ale zielone.
Dwa dni różnicy w terminie konsumpcji nie wpłynął jakoś szczególnie na jej smak choć sam owoc zrobił się pod wpływem leżenia w domu, jeszcze bardziej miękki.
Zdecydowanie wolę smak fig suszonych importowanych do nas skądś tam ....
ich smak jest wyraźny tj bardzo słodki a sam miąższ przywodzi mi na myśl efekt skondensowanego likieru.
Te zdjęte z mojego krzewu też są słodkie jednak nie tak bardzo jak suszone co jest raczej oczywiste i posiadają wyraźną nutkę ..no czego własnie

jakiejś mączystości,zagęszczenia.
Tak jak Marysia pisze,można ich smak i konsystencję moim zdaniem też, przyrównać do naszych przejrzałych ulęgałek
Te owoce są ubiegłoroczne.
Krzew zgubił wszystkie liście jesienią a owoce pozostały na nim.
Nie sprawdziłam tylko ile ich było jesienią,nie mam więc pewności,że wszystkie pochodzą z ubiegłorocznej uprawy.
Muszę odszukać zdjęcie z tamtego okresu by mieć orientację jak to było i jak jest.
Figa spędziła zimę w ciemnej piwnicy.
Wystawiłam do ogrodu na początku kwietnia i tylko podlewam ale musze dac jakiegoś nawozu w końcu .
Przymierzam się do pomidorowego .
Co sądzicie w tej sprawie?
Czy to dobry pomysł?
Alenko w sprawie sadzonki figi skontaktuj się z Anią (kozula) .
Moja również pochodzi z jej szkólki .
Wcześniej miałam inną ale zmarzła dokumentnie podczas tej podłej zimy w 2010/11 kiedy poniosłam dużo strat w ogrodzie.
Basiu moja zaowocowała w błyskawicznym tempie,jest u mnie dokładnie 3 lata a owocowała już w ubiegłym sezonie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p2341352
Tak wyglądała we wrześniu ubiegłego roku

Nie znalazłam zdjęcia całego krzewu ale niewiele się różnił od wyglądu w dniu dzisiejszym.
Patrycjo można przyjąć że owoce dojrzały szybko.
Schowałam na zimę krzew z owocami ,wystawiłam w kwietniu i na koniec czerwca mam już gotowe do skonsumowania

szybko,prawda ?
