Czasu znowu trochę upłynęło od mojej ostatniej wizyty,przepraszam ,że tak późno odpisuję.W ogrodzie jest co pokazywać ,róże wystrzeliły jak opętane...warto więc wkleić parę zdjęć.Zastanawiam się ,co lepsze ...mrozy 30-sto stopniowe ,czy łagodne zimy ,których skutkiem jest olbrzymi busz ,nie do przejścia ,rzecz jasna w małym ogrodzie...
U mnie widoczne już są tylko pnące i krzaczaste róże ,które sięgają poziomu mojego wysokiego tarasu,a maleństwa w zasadzie niewidoczne...Clematisy wiją się pomiędzy pędami róż ,nie jestem w stanie nad nimi zapanować ,czyli np podwiązać ,skierować we właściwą stronę...o tym można zapomnieć .Reasumując ,przestrzegam wszystkie
zainfekowane różanie osoby....roztropnie kupujcie róże ,bo parę takich zim(jak ostatnia) ,a giniecie w buszu
Dziękuję Alinie,Małgosi,Iwonie,Jadzi,Tosi,Ani,Marysi ,Monice,Grażynie,Arielce,Marcie,Majce,Edycie i innym co zaglądają ,a nie mogą na moją obecność trafić...
Merytorycznie odpowiem ...,na temat róży Paul's Early Blush,jest to róża bardzo kolczasta,a kwiaty ma bardzo pękate i pełne,i powtarza kwitnienie,wypuściła długie pędy jak pnąca,przegięłam je i z nich powyrastały kwiaty,kiście ,na jednej łodyżce ,po 3,4 kwiaty ,o... takie...
Róża Morgengruss,od momentu przemarznięcia,przechodziła różne chwile...,m.in....zupełnie niezamierzone wycięcie przeze mnie dwóch długich pędów ,a więc odbudowa wymagała czasu

,bruzdownice miały również swój udział w spowolnieniu jej wigoru,ale uważam ,że jeżeli odpowiednio się o nią zadba ,to kwiaty ma piękne i warte zakupu
Arielka pytała o różę pnącą bladoróżową,mogę zaproponować New Dawn,wigorna ,nie przemarza i trzeba jej zagwarantować dużo miejsca
Pierwszy clematis jaki zakwitł z wielkokwiatowych wcześnie kwitnących to Mrs Cholmondeley,piękny ,o wielkich kwiatach,zawsze jestem nim zachwycona
