Podłoże do kaktusów

[piasek pustyni]

A to ciekawe, Paulo, nie zwracałam na to uwagi wcześniej. Ja w każdym razie staram się je oddzielać, ale niektórym moim roślinkom te włókna nie przeszkadzają, więc z tymi się nie certolę. Ale cenna uwaga, w następnym sezonie się przyjrzę uważniej

[Pasiu]

Witam wszystkich,

Mam pytanie odnośnie podlewania, jak często podlewać sugerowane przez blabla podłoże do kaktusów 70% min i 30% org w klimacie tropikalnym? Mieszkam na Barbadosie, bardzo uregulowana pogoda, w grudniu i styczniu troche chłodniej 28C w dzień i 22C w nocy . Będę trzymał kaktusy w nasłonecznionym miejscu, lecz pod zadaszeniem.

Rozmawiałem z ludzmi pielęgnującymi kaktusy na barbadosie i sugerowali mi by podlewać raz na tydzień lub nie podlewać jak wystawione pod "gołym" niebem. Wolę zadaszone i kontrolować wodę samemu, podlewać deszczówką jak doradzaliście wczesniej.

Jest dostępna na Barbadosie ziemia do kaktusów, nie wiem dokladnie jaka jest ale nie powinna się chyba różnic niczym. Mały problem z piaskiem, jest drobnoziarnisty i nie wiem jaka jest dostępność żwirku.

Pytanie: czy drobne kamyki z plaży, dobrze wypłukane w wodzie słodkiej mogły być zmieszane z ziemią do kaktusów i z piaskiem a wieksze do drenażu?

Pozdrawiam,

P.S. Blabla, imponująca wiedza!!!!!!!

[Crane]

Wita,

Może to i głupie pytanie dla specjalistów, ale lepiej się upewnić

Czy keramzyt położony zamiast kamyków na wierzchu podłoża może zrobić jakąś krzywdę moim sukulentom?

[sancho100]

Witam.
Wziąłem się właśnie za przesadzanie części swoich roślin i nasuwają mi się pewne pytania odnośnie składników podłoża. Na jesieni przy okazji wysiewów utłukłem trochę cegły na taką frakcję 2-3 mm. Chciałbym to wykorzystać jako składnik podłoża. Tylko, że na dobrą sprawę to nie wiem jaką rolę pełni taki składnik. Oczywiście oprócz takiej oczywistości, że takie spore cząsteczki mineralne rozluźniają strukturę podłoża. Ale to równie dobrze może robić zwykły żwir kwarcowy. Jakie jeszcze właściwości posiada cegła, że dodaje się ją do podłoża?
Inny temat to zasadowość podłoża. Sporą część mojej kolekcji stanowią turbiniaki które jak wiadomo lubią lekko zasadowy odczyn. Dotychczas stosowałem takie samo podłoże do wszystkich roślin i nie bawiłem się w sprawdzanie odczynu. Na przyrosty roślin i stan systemu korzeniowego nie mogę narzekać. Jednak niektóre gatunki jeszcze mi nigdy nie kwitły mimo, że są już u mnie kilka latek i są zdolne do kwitnienia. Zastanawiam się czy może mieć to związek z podłożem. Korci mnie żeby przy okazji tegorocznego przesadzania zmodyfikować parametry podłoża. Czy ktoś ma może doświadczenia w powyższych tematach?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[popiolek69]

Tutaj to się za dużo nie wypowiem ponieważ ja tam raczej za bardzo uwagi nie przykładam do odczynu podłoża. Również posiadam turbiniaki ale trzymam je w zwykłym podłożu czyli żwir, piach plus ziemia i dają radę z kwitnieniem. Może jest jakiś inny powód braku kwiatów? Co do cegły to owszem rozluźnia podłoże, wydaje mi się też że może mieć wpływ na wybarwianie cierni oraz myślę że również może podnosić odczyn podłoża. Dużo nie pomogłem, ale przynajmniej wątek odświeżyłem więc może ktoś pociągnie temat dalej

[sancho100]

Ponawiam prośbę o pomoc i podzielenie się wiedzą i swoimi doświadczeniami w tematach zawartych w moim poprzednim poście.
Dziękuję za ewentualne podpowiedzi.
Konrad (popiolek69), dziękuję za odpowiedzi na moje posty.

[Andrzey]

cegła obecna w substracie oprócz jego rozluźnienia również w pewnym stopniu pobiera z niego wodę - posiada właściwości higroskopijne. Nie wydaje mi się, aby miała wpływ na wybarwienie cierni, nie ma też znaczącego wpływu na wzrost pH substratu. Przy wymianie substratu zauważyć można, że potłuczone kawałki cegły są silnie omotane korzeniami, to właśnie z powodu właśc. higroskopowej cegły. Włośniki starają się wyssać z niej całą pochłoniętą wodę.
Jeśli chcesz podnieść pH substratu to najprościej:
- kupić w markecie (dział winiarski)/sklepie ogrodniczym kilkunasto gramową paczuszkę z CaCO3 i dodać do substratu,
- lub kupić dolomit w sklepie ogrodniczym i dodać go do substratu,
- lub znaleźć samemu wapień, opokę, dolomit, gips - pokruszyć i dodać do substratu. Jeśli nie potrafisz rozpoznawać skał, to użyj HCl ( ostrożnie). Im bardziej skała się pieni po polaniu jej kwasem tym więcej zawiera Ca.
Dodawać stopniowo i badać pH metrem substrat, aby uzyskać pożądany odczyn.

[onectica]

Ja dużego doświadczenia wprawdzie nie mam, ale po konsultacji z jednym z naszych forumowych kolegów, który się ostatnio cos nie pokazuje do podłoża dla lofoforek dorzuciłam w zeszłym roku żwirek wapniowy w ilości (po przeliczeniu) średnio łyżeczkę na doniczkę okrągłą średnicy 9cm. Z tym, że moje lofoforki w większości jeszcze za małe na kwitnienie, ale na starszej kwiaty miałam i to ileś razy z rzędu. Turbinki też kwitły jak nakręcone, tylko nie mam pewności, czy to akurat z powodu tego żwirku. Wiele razy obiecywałam sobie, że sprawdzę, jak się to przekłada na odczyn, ale jak dotąd nic z tego nie wyszło, więc jak już poeksperymentujesz, to z ciekawością poczytam

[sancho100]

Andrzey, onectica dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Nigdy nie bawiłem się w eksperymentowanie z odczynem podłoża ale w tym roku to zrobię . Większość turbiniaków kwitnie mi bezproblemowo przez prawie cały sezon ale jest kilka opornych gatunków które ani drgną u mnie od 5 lat. Są to min. Turbinicarpus lophophoroides ssp. jauernigi, Turbinicarpus pseudomacrochele ssp. lausserii i Turbinicarpus valdezianus. Chętnie bym zobaczył ich kwiaty zwłaszcza tego ostatniego. Zaszkodzić chyba im nie zaszkodzę tą zmianą podłoża na lekko zasadową, a może je to zastymuluje do kwitnienia? Czas pokaże. Sezon już bliżej niż dalej .

[popiolek69]

Paweł a czy T. valdezianus pokazywał już u ciebie chociaż pączki?

[KarinaX]

Przekopiuję z innego tematu, żeby go nie rozmywać

Ten pojedyńczy wygląda na Polaskia chichipe, potrójny może coś z Mammillaria, podstawowe błędy to w okresie zimy roślin nie podlewa się w ogóle (potrójny strasznie wyciągnięty przez podlewanie i brak słońca). Kolejny problem to podłoże: w ogóle nie nadaje się do uprawy kaktusów, sugeruję je przesuszyć i zmienić podłoże na bardziej mineralne, przesadzać można w zasadzie kiedy się chce aby podłoże było suche. Na temat podłoża jest na forum odpowiedni wątek.

Tak jak poradziłeś mi przesadziłam wszystkie swoje kaktusy do tak przygotowanej mieszanki Na sam dół dałam jeszcze po garstce grysu.
Pytanie, za ile mogę je podlać i w jakiej ilości? Teraz jest tam zupełnie sucho. Tak wyglądają po przesadzeniu:

[onectica]

I teraz wygląda to jak należy!
Ale żeby nie było zbyt bosko, to zadam jeszcze jedno pytanie - zwróciłaś uwagę na to, żeby ten "grys" nie był przypadkiem marmurowy?
To ważne i jeżeli użyłaś właśnie marmuru, to radziłabym przesadzić jeszcze raz w coś obojętnego. Zanim nie zaczęłaś podlewać nic im nie będzie od kolejnego przesadzania

[KarinaX]

Uff! Mam nadzieję, że teraz będą rosły jak należy
Użyłam grysu granitowego A jeśli mogę wiedzieć, marmurowy jakoś by im zaszkodził? Nie miałam pojęcia, że to jakaś różnica jaki
I jak z tym podlewaniem?