Kompostownik i jego rola.

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Nina2
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 16 lis 2013, o 23:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownik

Post »

Takie były moje początki, teraz jestem mądrzejsza. A czy tam było dno czy nie ? nie pamiętam, w każdym razie na pewno na dnie była warstwa ziemi. (Kosz pochodził z poprzedniej hodowli czy zbierania winniczków, których było zatrzęsienie. Ale że sąsiad, ten sam który się skarżył, nam je podbierał i wyżerał, a mnie to brzydziło ? wyniosłam wszystkie na pusty teren w pobliżu i wypuściłam.)
A kosz rozrzucony w ogródku i przekopany dał obfite plony. Każdy pies bywał regularnie u weterynarza i dwa razy do roku był odrobaczany.

Kanibalizm w okresie głodu zdarza się wszędzie. Na Ukrainie w latach 30-tych, w Auschwitz, ostatnio jak się rozbił samotot z drużyną piłkarską w Andach. Tam i w Auschwitz jedzono już części trupów, ale w okresach długiego głodu pierwsze giną dzieci. (I porywa się na to cudze a nie zjada własne.)
O-Connor
50p
50p
Posty: 70
Od: 25 kwie 2009, o 20:46

Re: Kompostownik

Post »

Czytam , czytam i nie moge:) Ludzie, temat kompostowania prosty jest jak drut, trzeba tylko zrozumieć pewne zasady.
Kompostowanie warte jest zachodu ponieważ uzyskujemy cenny produkt do nawożenia o którego zaletach mówić nie trzeba.

1 .Każdy nowo założony ogród czy zagospodarowywana działka powinna mieć miejsce do kompostowania odpadów. I tu największy problem każdego neofity -ogrodnika :
Jaki kompostownik kupić, z czego zrobić...jeśli chce się kompostować nie trzeba plastikowych (paskudnych) cudów z marketu (za duże pieniądze) czy drewnianych popisów stolarskich. Wystarczająco efektywne jest kompostowanie na pryzmie. Nie zniechęcam oczywiście do budowy kompostownika z ekologicznych materiałów , ale z tym można poczekać do przypływu gotówki czy wolnego czasu. Ja od 15 ponad lat kompostuję na pryzmie i co roku mam około 1.5 m sześciennego dobrze rozłożonego podłoża.
Mam na działce stos pustaków który czeka na budowę budynku gospodarczego i doczekać się nie może . Za jego północną ściana układam co roku pryzmę dzięki czemu jest od południa ocieniona.

2 .To kolejna ważna zasada w produkcji kompostu by utrzymywać względną wilgotność stosu. jeśli nie jest to zamknięty kompostownik to powinien byc ocieniony by nie wysychał. U mnie przy ocienieniu ściana cegieł od południa wystarczaja opady atmosferyczne bez polewania . Zdarza się że na forum ludzie piszą że kompostują materię w jakichś dołach czy przesypują ziemią. Pytanie - Po co? W miejscu kompostowania nie powinno byc nadmiaru wilgoci. Więc kompostujemy na poziomie gruntu. Przesypywać ziemia tez nie trzeba. Wystarczy dodatek ziemi jaki wznosimy z korzeniami wyrwanych roslin uzytkowych czy chwastów, kawałkami darni itp. Dodajemy gotowy kompost do ziemi a nie odwrotnie:) Mozna natomiast dodac troche rozłożonego kompostu przy układaniu nowej pryzmy jako swego rodzaju "szczepionka " z drobnoustrojami które przerabiaja materię.

3 .Ważne jest co wrzucamy na kompost a jeszcze bardziej czego nie powinniśmy wrzucać. Optymalne warunki do kompostowania przebiegają w warunkach gdzie jest równowaga węgla do azotu. Można ogólnie powiedziec że zielona materia (skoszona trawa, obierki, wyrwane chwasty) maja więcej azotu natomiast obumarłe części roslinne ( jesienne liście,martwe łodygi, zbutwiała trawa po wiosennych porządkach itp.)maja więcej węgla. Dlatego najlepiej, oczywiście w miarę mozliwosci te dwa rodzaje materii mieszać. Czy pryzma z samych zbutwiałych lisci albo z samej trawy nie rozłoży się? Oczywiście że tak, tylko cały proces bedzie przebiegał troche wolniej. Generalnie każdy rozkład materii zabiera azot z otoczenia i dodatek azotu do kompostownika czy to w czystej postaci czy np świezego obornika rozkład ten przyspiesza. Ja np czasem przy przerzucaniu pryzmy posypuje delikatnie mocznikiem, ale nie musi byc to regułą. Kategorycznie nie powinno się do kompostownika ogrodniczego dodawać regularnie żadnych psich kupek , żwirku z kuwet dla kota. Żadnych odchodów zwierząt miesożernych w tym człowieka. Pasożyty to jedno a to ze ich skład jest jaki jest. Odpadków miesnych tez raczej nie dajemy . Aczkolwiek ja wyrzucajac odpadki kuchenne nie usuwam z nich czasami kosci czy jakichs okrawków. Nocami przychodza jeże i wyjadaja.
Trociny i kupki po sprzataniu u królików czy chomiczka mozna jak najbardziej. Unikamy kompostowania porażonych przez patogeny grzybowe części roślin . Wiadomo że nie da sie tego uniknac ale unikajmy w miare mozliwości (łęty z pomidorów usuwac z działki, ogórki tak samo). Podobnie z chwastami które weszły w okres nasienny, te najlepiej wywieżć lub spalic. Można tez namoczyć w beczce i po tygodniu dwóch wylać na kompost jak nasiona rozmokna. Unikamy w ten sposób rozsiewu chwastów.
Popół drzewny, nie wiem, na pewno nie w dużych ilościach - ja nie daje wcale . Węglowy absolutnie sie nie nadaje. Jeśli chodzi o odpadki z kuchni to spotykam się czesto że na koklompost leci wszystko. ja uwazam ze na kompost nadaje sie to co nie przetwożone termicznie czyli obierki z ziemniaków -tak, ale już ugotowane ziemniaki z poprzedniego dnia - nie, makaron - nie. Nie wylewamy tez nic z tłuszczem. Zadnych zup, wody po ogórkach itp. Powinniśmy unikać zasalania gleby. Oczywiscie incydentalny dodatek takich składników nie zaszkodzi ale z ich duzym udziałem kompost sie " papczy". Papier , tektura tylko ten szary bez kolorowej farby. Czysta celuloze chętnie biora dżdżownice

4 Powietrze. Kompostowanie jest procesem powolnego rozkładu materi przy udziale powietrza i wilgoci. Takze absolutnie nie chodzi o gnicie!!!! Przy kompostowaniu nie wydziela sie nieprzyjemny zapach , moze natomiast wydzielac sie ciepło, zwłaszcza kiedy duży jest duży udział materii zielonej. Czasem z pryzmy aż bucha goraco a zero smrodu....{ jako ciekawostkę podam przykład zastosowania procesu kompostowania w naturze. Jest taki ptak, nogal ,który w okresie lęgowym buduje wielkie stosy z części roślinnych , nastepnie lokuje w nich gniazdo a wydzielające sie cieplo pozwala na wyklucie się pisklat. Rola dorosłego polega na regulacji temperatury poprzez częściowe rozgrzebywanie czy zagrzebywanie naturalnego inkubatora....ciekawe co?...}

Ja generalnie przerzucam pryzme raz wiosną i raz w sezonie okolo czerwca. Późna jesienia wywoze taczka na warzywnik i robie miejsce dla kolejnej pryzmy. Układam to co zostało dołozone z boku latem, oraz odpady z porzadków jesiennych i tak lezy do wiosny, tyle co zima leca tam odpadki z kuchni. Wiosna przerzucam widłami aby napowietrzyć układajac stos o kształcie sześcianu z regularnie prostymi bokami, przy odrobinie wprawy da się to zrobić. Po około 2- 3 miesiacach przerzucam jeszcze raz, materia nosi wyraźne ślady rozkładu, i układam znów na regularny stos. Czasami rzucam łopate ziemi ogrodowej i w to kilka kilkanaście nasion cukinii, rosna jak szalone. W miedzyczasie z boku pryzmy wrzucam biezące odpadki do kompostowania (te zostana do przyszłego roku). Pryzma jesienia jest juz praktycznie gotowa do przesiania. Przy wybieraniu jesiennym gotowego kompostu zostawiam taczke lub dwie i przesypuje nim nowa pryzme. Tak więc cykl produkcji trwa około 12 mcy. Aha, niektórzy zalecaja układanie na dnie pryzmy gałęzi dla lepszego drenażu i napowietrzenia. Ja tego nie robię, bo cholernie cieżko sie przerzuca pryzme jak sie te gałęzie potem w widłach plączą.

Powyższe zasady odnosza sie zarówno do pryzmy jak i budowanych kompostowników. Najlepiej aby taki kompostownik posiadał dwie albo trzy komory na rózne etapy kompostu
" To nie Ziemia należy do nas, tylko my do niej"
chinka
200p
200p
Posty: 388
Od: 19 sie 2012, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Kompostownik

Post »

O-Connor mam dokładnie taki sam przepis na kompost :lol:
Zdaje sobie też sprawę, że nie wszyscy mają miejsce i warunki na pryzmę, bo jakby nie patrzeć ozdoba to to nie jest, ale wszystkim, którzy mają miejsce polecam ten sposób zbierania odpadków, bo jest najwygodniejszy do przerzucania.
Odnośnie zawartości kompostownika, to powiem tyle, że ja tam jestem zwolenniczką wolności i niech tam sobie każdy wrzuca co mu się podoba, a potem zje co wrzucił :|
Pozdrawiam, Bogusia
O-Connor
50p
50p
Posty: 70
Od: 25 kwie 2009, o 20:46

Re: Kompostownik

Post »

Oczywiście masz racje , nie każdy ma ustronne miejsce na pryzmę. Ja sam bedę musiał zbudować kompostownik z drewna jak w końcu wybuduje garaż. Tak czy inaczej pryzma nie musi być nieestetyczna. U mnie obłożona jest po bokach obrzeżem z trelinek wkopanych w ziemię dla a w sezonie cześć juz leżakująca obsypuje skoszona trawą , jak wyschnie chroni przesd wysychaniem i lepiej wyglada. Do tego zarosnieta jest przeważnie cukinią, ogórkami, czasem wtykam 1-2 pomidory. wszystkie te rosliny rosną szybko i bujnie bo ciepło z pryzmy i bogactwo składników odżywczych robi swoje. Przez większa część okresu wegetacyjnego wyglada jak zarośnieta górka.
Poza tym taki odkryty stos jest siedliskiem wielu pożytecznych żyjątek. Przywabia do ogrodu jeże które korzystaja z zasobów dżdżownic i innych robali.
" To nie Ziemia należy do nas, tylko my do niej"
Nina2
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 16 lis 2013, o 23:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownik

Post »

O-Connor, w tej chwili mam 0,5 ha daleko od cywilizacji, tak że wywozimy tylko recyclable tzn metal, szkło, plastik. Reszta na kompost tj wszystkie odpadki organiczne. (Za to staram się używać jak najmniej chemii.) Dżdżownice same przypełzły i czują się dobrze, jeśli jakieś okoliczne zwierzątko zechce się pożywić ? też mu wolno.
Na przerzucanie kompostu nie mam siły, wolę zostawić rok dłużej a w międzyczasie używać kilku innych (teren jest duży). Za to podoba mi się pomysł hodowania na nich różnych ogórków czy dyniowatych, co przykryją całość zielonymi liśćmi. Wypróbuję w tym roku, dziękuję za sugestię.
Nina2
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 16 lis 2013, o 23:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownik

Post »

O-Connor, thx, ale oficjalnie to nie moje, tylko mojego starego przyjaciela. On to wykarczował, zaorał, założył sad i warzywnik, postawił małą chatkę i olbrzymi hangar na hałaśliwe żelastwo miłe sercu mężczyzny (ma nawet 2 traktory) , a ja tam sadzę kwiatki, koszę sobie trawniczek. Zakładam teraz plantację malin i czarnych porzeczek, sprawię jeszcze goji i ciekawe rośliny (szczodrak, ostropest, lulek czarny). Wspaniała zabawa z tą działką.
Wolfik
200p
200p
Posty: 321
Od: 15 lis 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Witam. Nastawiłem na początku października termokompostownik (tylko w nazwie :) ). Liście drzew owocowych i trawy zebranych za jednym zamachem kosiarką. Dorzuciłem na wierzch półroczny obornik świński,niewiele.Chciałem,żeby pod ciężarem obornika kompostownik szybciej siadał,bo liści było naprawdę sporo. I tak - co siadł to wrzuta. W połowie listopada wrzuciłem starter dżdżownic kalifornijskich. W grudniu kupiłem termometr jaki mi się marzył ;).Elektroniczny z sondą na 1,5m stalowej lince. HA! do mierzenia temp. mięsa,zakres pracy od 0-250C. :D http://www.galerialimonka.pl/termometr- ... gefu,p8856
Wcisnąłem go głeboko,ale na tyle,żeby jeszcze trochę linki wystawało za termokompostownik (żeby zimą go nie potrzebnie otwierać). Na początku temp. wynosiła 5-6C, później spadła do 2 za sprawą huraganu Klemesa. Opatuliłem pośpiesznie warstwą kartonu i watoliną na zewnątrz (względy estetyczne bo stoi pod domem).Teraz jak się robiło cieplej temp. powoli rosła do wczoraj na 17C. Na początku grudnia dodałem starter AKTYWATOR KOMPOSTU 1kg granulowany Nawomix z guano. I cisza......Dzisiaj?!! 108C !!!! Czujnik chyba szlag trafił,bo inaczej nie umiem tego wytłumaczyć.Kompost nie jest ,na wierzchu jakoś specjalnie ciepły i nie ma parowania. Z zewnątrz wygląda tak jak z października. CO ,u licha,JEST GRANE?
Awatar użytkownika
zbyszko
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 28 paź 2013, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

To mi wygląda na początek samozapłonu kopostu. Następuje gnicie roślin, przy którym wydziela się jeszcze więcej ciepła. Widać to doskonale np. przy wywozie obornika w zimie". Pryzma, z wierzchu nawet pokryta śniegiem, po rozkopaniu intensywnie dymi. I nie dziwota - wewnątrz temperatura może przekraczać nawet 70 stopni Celsjusza ! U mnie któregoś roku temperatura świeżego obornika złożonego na kompostowniku wynosiła ponad 80'C. Jestem zwolennikiem kompostownika 2-komorowego.Pierwsza komora - świeży kompost + świeży obornik Druga komora -przegniły kompost i obornik z pierwszej komory+dżdżownice kalifornijskie.Szkoda dżdżownic .Nie sądzę aby przeżyły w termokompostowniku ,tym bardziej jeżeli jest plastikowy.Podobne próby przeprowadzał mój sąsiad,ale bez powodzenia.
''Mylić się jest rzeczą ludzką''-Lucius annaeus Seneca
Wolfik
200p
200p
Posty: 321
Od: 15 lis 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

zbyszko


Mam nadzieję,że się mylisz.... Jasne,że mi dżdżownic szkoda. W zeszłym roku trzymałem je przez zimę w wiadrach na strychu.Ze 400 szt. zrobiły mi się tysiące.A zabawy było sporo-trzeba było dokarmiać i w wiadrach całość przerzucać,aby nie było za dużo wody (dodawałem pokruszony brykiet torfowy) itp.itd. We wrześniu ręcznie je wyciągałem z kompostu,aby w 2014 było ich znacznie więcej... (w tym miejscu może bez komentarza)
Spróbuję wlać wiadro zimnej wody i sprawdzę,czy temp. zacznie spadać choć na chwilę.Nie sądze,żeby to było gnicie. Kompostownik z budowy jest przystosowany na max wentylacje wkładu,a i ja owinąłem kartonem z uwzględnieniem tych nierówności. Przestrzeń pomiędzy kartonem a kompostownikiem jest na ok 2 cm. Dzisiaj było 118C,przy temperaturze obecnej powietrza to para wodna powinna buchać jak z kotła piekielnego. A tu nic...
Dzięki Zbyszko za zainteresowanie i porady oraz życzę Ci
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

A ja poczekam na Waszą ocenę plastikowych kompostowników do przyszłego sezonu.
Marta
msk83
500p
500p
Posty: 760
Od: 20 paź 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Czy dodajecie do swoich kompostowników jakieś Emy-mikroorganizmy?
motocros
50p
50p
Posty: 85
Od: 3 wrz 2013, o 19:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Witajcie, mogę Wam polecić z czystym sumieniem te i ten kompostownik http://www.kompostowniki.pl/kompostowniki.php
Posiadam modele Ekokompostownik TERMO - 700. Są niezwykle mocne nawet bardzo silne mrozy nic nie są w stanie im zrobić. Jako środka do przyśpieszania używam Em-ów, mniej wiecej po roku mam bardzo ładny kompost a w zasadzie biohumus bo dżdżownice najlepiej przerabiają kompost, ps emy nie szkodżą moim robalą.
kluska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 830
Od: 3 sty 2008, o 11:26
Lokalizacja: Tarnowo Podgórne

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

A robakom nie za gorąco w termokompostowniku, bo w nim chyba wyższa temperatura niż w normalnym?
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”