Robiąc porządki w starych kolorowych gazetach (takich odkładanych przez 3 miesiące

) znalazłam (w "Pani domu") przepis na "
Dynię z imbirem i chili". Brzmi interesująco ?
Przepiszę, bo może któraś z Was miałaby na to ochotę

:
"
Przepis na 4 słoiki (po 450 ml)
2,5 kg dyni o twardym miąższu (francuska lub ambar)
Zalewa:
1,5 szkl. białego octu winnego
0,5 szkl. wody
1,5 szkl. brązowego cukru
8 (!) papryczek chili
kawałek imbiru długości. 4 cm
duża cytryna
2 listki laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
łyżeczka ziarenek kolendry
łyżeczka soli
Sposób wykonania:
1. Sparz cytrynę, odkrój cienko skórkę. Imbir obierz i pokrój w słupki.
2. W garnku zagotuj wodę z białym octem winnym, pokrojonym imbirem, brązowym cukrem, listkami laurowymi, zielem angielskim, kolendrą i solą.
Dynię obierz, oczyść z pestek. Miąższ pokrój w średniej wielkości kostkę.
3. W garnku zagotuj litr wody z odrobina soli, włóż rozdrobnioną dynię, gotuj 4 min na średnim ogniu. Łyżką cedzakową przełóż do wyparzonych słoików. Zalej gorącą marynatą razem z przyprawami, papryczkami chili i kawałkami cytryny (chyba chodzi o kawałki skórki cytrynowej).
Zakręć, pasteryzuj 10 min w piekarniku nagrzanym do 220 st. Słoiki postaw do góry dnem, nakryj kocem i odstaw do ostudzenia. "
Prawda, że może to być fajny dodatek do obiadu ?