
i teraz pytanie wyrywać wszystkie zaatakowane krzaki czy da się jeszcze walczyć z tym paskudztwem?
jode22 pisze:forumowicz radził tak:
To jako taka ostatnia deska ratunku. A tak w ogóle, to niewolno dopuścić do zaawansowanego stadium chorobyPrzy takim zaawansowaniu oprysk skojarzony Ridomil + jeden z niżej wymienionych preparatów :
Helm Cymi
Curzate M
Tanos
Econom
Na każdy litr wody wsypać razem dawki tych dwóch preparatów przewidziane na 1 l
Jak najszybciej.![]()
, bo zawsze łatwiej zwalczać jak jest jedna plamka na jednym krzaku. Potem to walka jest dłuuga
.
Na razie te owoce co dojrzewają (jest ich raptem kilka) są całe czerwone, przy szypułce też. Dla pewności jutro w dzień obejrzę je dokładnie jeszcze raz i dam znać - może czegoś nie zauważyłam. Zrobię też zdjęcia całego krzaka.darbo pisze:![]()
Koleżanko Bing
![]()
Switch to dobre posunięcie. Jest bardzo skuteczny. Po pięciu dniach powtórz innym, który zawiera dodatkowo składnik przeciw ZZ. Czyli musi być na Szarą Pleśń i ZZ. Zobaczysz co w sklepie mają.Tak spytam. Czy owoce dobrze dojrzewają ? Znaczy, czy są całe czerwone nawet przy szypułce ? Z tego wycinka ciężko powiedzieć coś o kondycji krzaka. Ten fiolet martwi. O tej porze możesz mieć brak potasu lub w ogóle brakuje im papu.
O tej porze, to temperatura wody nie ma większego znaczenia, krzaki musiały Ci się zaparować i są już oznaki brunatniej plamistości liści, a pomidory wykazują przekarmienie, bo jednak jest w ziemi obornik. Staraj się zabezpieczyć przed nadchodzącymi upałami, cieniując folię.Rusalka0 pisze:Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum. w tym roku pierwszy raz posadziłam pod folią pomidory.
jestem kompletnym laikiem, o opryskach nie wiem prawie nic, przeczytałam wątek, ale dla mnie i tak to wszystko czarna magia. Czy ktoś mógłby mi pomóc, powiedzieć, dlaczego moje pomidory zwijają liście? czytałam, że może zbyt zimna wodą podlewane, podlewałam prosto z węża, teraz wiem, że to błąd, ale dopiero od wczoraj podlewam wodą z beczki odstaną. dziś zobaczyłam że jeden ma jakieś plamki na liściach. proszę pomózcie , czy im czegoś brakuje??? przenawożone raczej nie są, bo tylko 2 razy zasiliłam je doglebowo florovitem i to wszystko, wsadziłam je w ziemie wymieszaną z obornikiem końskim i praktycznie nic więcej z nimi nie robię oprócz przewiązywania tasiemek. do tej pory ładnie rosły, mają grube łodygi, ciemne liśce, z wyjątkiem jednego krzaka, który jest plamiasty tzn ma liście ciemne w jasnozielone plamy.reszta nie wygląda anemicznie- na moje oko oczywiście.. błagam, pomóżcie, postaram się wrzucić kilka fotek
A jednak. Przynajmniej jedno podlanie Florovitem za dużo. Jeśli to Florovit uniwersalny to zawiera on akurat dwa składniki makro, które mogą blokować pobieranie magnezu tj azot i potas. Gleba z wyglądu jest wysokiej klasy, nie wykluczone więc, że sam obornik by w zupełności wystarczył pomidorom.Rusalka0 pisze: przenawożone raczej nie są,
forumowicz pisze:
Przy takim zaawansowaniu oprysk skojarzony Ridomil + jeden z niżej wymienionych preparatów :
Helm Cymi
Curzate M
Tanos
Econom
Na każdy litr wody wsypać razem dawki tych dwóch preparatów przewidziane na 1 l
Jak najszybciej.