Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

" Biała, angielska, pnąca z allegro"

Obrazek

Obrazek

Dzisiejszy Cardinal Richelieu

Obrazek

Obrazek

I jedyny, obgryziony kwiat Jaques Cartier

Obrazek

Drugi rzut powojnika alpejskiego, na klonie Atro :-)

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś a ja padłam. :shock:
Po przeczytaniu tych wszystkich zabiegów jakie trzeba zrobić i tej ilości chemii jaką trzeba wywalić pod różę aby zdrowo rosła i kwitła i mam pytanie - czy warto się truć / przy tych opryskach / , skoro są odmiany zdrowo rosnące bez tych trucizn ?
To chyba jakaś toksyczna róża - brrrrr........ ;:82 - nie chcę takich. :!:
Nawet gdyby złotem ociekały. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
plomba31
50p
50p
Posty: 65
Od: 10 maja 2008, o 21:45
Lokalizacja: południowy wschód...

Post »

Też jestem przeciwniczka dużej ilości chemii w ogrodzie............bo jaki sens ma pakowanie samego "dobrego " pod korzeń--oborniczka a potem wylewania hektolitrów chemikali jeszcze przy tym samemu się truć...............
też wolę eliminować takie odmiany.........wiem że niektórzy nawet trawnik pryskają na dwuliścienne..........a ja swój na kolankach plewię...........na mszyce spryskam i owszem, ostatnio na przędziorka iglaczki bo za dużo byłoby strat...........
może to źle sama nie wiem..........
Pozdrawiam PATI
Awatar użytkownika
Julia
200p
200p
Posty: 446
Od: 11 wrz 2005, o 09:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Post »

Haniu, zdradz tego allegrowego kłamcę.

Widzę, że Cardinal Richelieu ma swój piękny kolor
i porządnie zabrał się za kwitnięcie :D
O zapach nie pytam...wiadomo
(ja tez palę, niestety,
trochę mniej niz Ty
a zapachy jeszcze wyczuwam...)
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

To ten sam, co mój - Pilgrim okazał się Grahamem Thomasem nawet nie zareklamuję, bo nie dość, że badylek przeżył zimę to jeszcze zakwitł, a że inaczej - zdjęcie było wyraźne.
Haniu Kardynał zabójczo piękny - jak żyw.
Mam mączniaka na kilku różach, i to jedną na takim przewiewie krzyżowym, że nie widzę lepiej, ale nawet tam się zadomowił.
Edyta
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

KaRo pisze:
jol_ka pisze:
rogalm1 pisze:Haniu, zostawiam swój znak, żebyś nie myślała, że tu nie zaglądam - zaglądam, czytam, podziwiam i tylko nie zawsze mam siły pisać!
to dokładnie tak samo jak ja!!! :D
Dokładnie tak samo jak ja!!! ;:112
i ja...

Tym razem odważę się zapytać. Haniu powiedz mi proszę, jak róża przekwita to obcinac pojedyncze "kwiaty" czy cały "kwiatostan" Czy to ma jakieś znaczenie?

Bo ja obcinam pojednyncze "kwiaty" (czyli to co zostało jak płatki oapdły) i teraz sterczą mi takie kikuty i nei wiem czy tak zostawić, czy obciąć cały "kwiatostan"
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Haniutek, masz niezwykłe róże! Cardinal Richelieu zadziwił mnie swoją zmiennościa ;:111
I te snieżno białe... Jak przeglądałam Twoje zdjęcia, to pozazdrosciłam Ci, ze w tak krótkim czasie Twój ogródek tak pięknie zarósł. U mnie niby gęsto, ale jakoś nisko :?
Czy ten powojnik alpejski ma taki kolor jak na zdjęciu?
Nie pocieszyłaś mnie zbytnio tym co napisałaś o mączniaku na różach. Mam jedną taką , pnącą. Gdzieś na forum czytałam, ze ona często choruje na mączniaka i nie sposób go wytępić. Zastanawiam się, czy jej nie wywalić :?
Grzybki też masz sliczne, znakomicie komponują się z otoczeniem :D
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

hanka55 pisze: Bo, jak tu pisać komunały w takim upale ? :lol:
A ja uwielbiam takie komunałki :P

Najczęściej nic nie wpisuję, bo obejrzałabym wtedy o połowę wątków i ogródków mniej, ale czasem coś mnie zachwyci i nie widzę powodu, dla którego mam się powściągać :roll: Podoba mi się coś, to jasno i wyraźnie o tym piszę i obu stronom jest lżej, mnie, bo się wypisałam, a autorowi wątku, bo miał kogoś, kto zajrzał w odwiedziny i jeszcze mu się podobało :lol: :lol: :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

HANIU Twoja róża Cardinal Richelieu - same śliczności . Urocza a w dodatku ta zmiana kolorów .Widziałam że wspisie u pana Choduna jest , musże przemyśleć i może jesienią zamówić .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Ewuniu, to chyba nie Ty jedna zachorowałaś na kardynalskie fiolety.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Grażynko,
ABSOLUTNIE NIE WARTO TRZYMAć GENETEYCZNIE PODATNYCH NA CHOROBY, RÓŻ!
Te wymienione siostry i kuzynki Dorothy, czasem się udają.
Tu, kupiłam " pnącą, pełną, drobnokwiatową, różową" i obawiam się CO się rozwinie :?
Na razie jest zdrowa, więc może to nie Dorotka ? :lol:

Ja też padłam wczoraj, za duże upały.
Nawet psy nie chciały wychodzić z domu :shock: .

plombo31, masz całkowitą rację, podpisuję się obiema rękami!
Chemizując wszystko, sterylizując na potęgę produkujemy ułomne dzieci.
I za to, sami sobie powinniśmy dziękować.
Zobacz ile oprysków, postulują ogrodnicy w dziale warzywno-owocowym :shock:
Więc choć my, możemy sobie darować chorowite rośliny, a oprysk odmian odpornych, robic tylko, gdy coś zagraża ich życiu ( a nie wyglądowi).

Julio, Kochanie twierdzi, że ona pięknie pachnie.
A ja, czuję tylko bardzo delikatny zapach starych róż...
Powiem tak - Westerland woniejet na kilometr!
Kardynała czuję, gdy kichawę włoże w płatki :lol:
Kwiatki malusie, ok. 5 cm, ale jak na pierwsze kwitnienie, to wspaniale zaczął!
Ale faktycznie, pierwszy raz widzę tak fioletowy kolor.
Czysto fioletowy, jak szarfa na wieńcu pogrzebowym :wink:

Edytko, to już druga allegrowa " biała angielka".
Pierwsza jest czerwoną Flammentanz, a drugie to jakiś morelowy, półpełny rzęch. :evil:
Na dodatek oni nadal sprzedają, a po sezonie mają kilkadziesiąt negatywów i...
zakładają nowe konta!
A mączniaka trudno wyeliminować.
Lepiej wymienić różę, żeby nie zakażała reszty.

Izo=lisko, niezależnie jak utniesz, chodzi o to, by nie dopuścić do wiązania nasion.
Róza chce się rozmnażac i TYLKO DLATGO KWITNIE.
Jeśli już zawiąże nasionka, kończy cykl rozmnażania i nie powtarza kwitnienia.
Zwykle tnie się nad pierwszą pięciolistkową gałązką, ale można też ciąc krótko ( zwłaszcza formy pienne i miniatury) , by skorygowac zbyt długie pedy.
Potem zasilenie nawozempotasowo-fosforowym i czekanie na kolejne kwiaty :-)

Izo-chatte, Dzięki za miłe słowa.
Grzybki były przez 1 dzień, w nocy pożarły je ślimaki.
Wysypałam na grzybowy pieniek Ślimakol i...padł mech, wypalony , jak ogniem :cry:
Zresztą w szkółkarstwie , wyraźnie napisano, że nie jest to środek obojętny dla roślin :evil:
Różyczki jakoś sobie radzą w tym upale, ku mojej radości, choć zakwitły tylko 5 z 10 sadzonych wczesną wiosną.
Żadna z angielek jeszcze nie pokazała kwiatów!
Ani Veilchenblau... :?
Ale tu, pełnia lata pod koniec lipca, a wczesna jesień już pod koniec sierpnia,
więc mają mało czasu, by zdopingować się do kwitnienia.
A czy i jak przeżyją, zobaczymy po zimie.
Może trzeba będzie inwestować w skandynawskie chodunki?
Ty masz dobrze, ciepłe kraje..., oczko nawilżające ogródek, ech! :P

Nalewko, to faktycznie jest problem.
Kwitnących ogródków coraz więcej, miłych osób przybywa,
więc wpisujemy się najczęsciej do " znajomych i koleżanek" :lol:
Kochanie mówi - Ty już tylko siedzisz na tym forum , a wiadomości oglądałaś?
Maile odebrałaś ? Odpisałaś XX-owi ? Na zakupy nie trzeba jechać?

Hmmm, nie zawsze jestem w stanie czytać ciekawe temety ogródkowe i wypełniać obowiązki.
Ale, obiadki - robię w przerwie, hiihihihihihihii

I oby nam upał zelżał, a róże nie przekwitały w jeden dzień!
Obrazek
Awatar użytkownika
izabella1004
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3630
Od: 18 kwie 2008, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie

Post »

Haniu u mnie Jacques Cartier ma trzy kwiatki,ale Cardinal ani jednego,może jeszcze coś wypuści.
Pozdrawiam Izabella

Ogród Izabelli
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Bello, ja czekam na Tucany, bo Ewa -Daisy pokazała swoją,
tak niemożlwie piękną, że ażżżżżżżżżżżżżżżżżż :oops: , mnie zatkało!
Z za/ra- dości :lol:
Awatar użytkownika
izabella1004
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3630
Od: 18 kwie 2008, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie

Post »

Haniu widziałam ją już u Daisy,ja też kupiłam Tuskany,ale wątpie żeby mi kwitła w tym roku.
Pozdrawiam Izabella

Ogród Izabelli
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Podobno na starość człek grzybieje ?
Ale , żeby aż TAK ?! :shock:
Obrazek[/quote]


Ojej, przyłapałaś mnie, trochę sie zmieniłam, ale jak się ma ponad 50 postów do przeczytania, to czas leci... oj leci... czytałam dni kilka, a może wieki całe, bo co zbliżałam się do końca, to tyle gości miałaś, że musiałam zaczynać od nowa :)

A tak ciut poważniej :) to zaczynam czytanie forum właśnie od Twojego wątku, bo tyle tu radości, ciepła, życzliwości, wzajemnej pomocy i rad dobrych, tyle i humoru i optymizmu. Proszę nic nie zmieniać :)
Ogród masz cudny - do namiastki takiego będę zmierzać.
Pojęcia nie mam skad masz czas, żeby być w wielu forumowych ogrodach, przyjmować praktycznie "na bieżąco" forumowych gości u siebie, dbać o swój ogród rzeczywisty, i jeszcze znajdować czas na odpowiedzi na wszystkie nasze pytania i problemy ? Może Twoja doba ma 48 godzin :)

Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich Twoich przesympatycznych Gości :) Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”