
Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michał...proszę o "przepis" na tę skuteczną gnojówkę na krety.... 

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Już po wyborach, wyglądało to jak jedna scena z "Konopielki" gdy ludzie szczelnie wypełnili izbę w Taplarach. U nas było to samo tyle, że 2 izby
W tych 2 izbach upchnięto 80 osób. W jednej izbie był piec i ludzie musieli się rozbierać bo pot ciekł im z czoła, natomiast w drugiej izbie było może z 7*C, ja trafiłem do tej drugiej i siedziałem na wilgotnej ławce
Wybrano protokolantów, przybyli wysokiej rangi urzędnicy w postaci burmistrza, który opowiadał o wszystkich swoich osiągnięciach niekoniecznie związanych z naszą wsią (a właściwie wcale nie związanych), było trochę agresji, trochę śmiechu, wybraliśmy nową sołtyskę i zebranie wiejskie dobiegło końca. Dowiedziałem się m.in. że wieś liczy 264 osoby pełnoletnie czyli cała ma ponad 300 mieszkańców (ostatnie dane z 2000 roku szacowały całą populację na 260 osób więc przyrost jest bardzo duży
). W każdym razie nic nowego na wsi nie jest planowane poza przepustem pod torami, który wydaje mi się niepotrzebny.
Aniu gardener1987 Zazdroszczę wam takiej skarbówki, o ile skarbówki można zazdrościć. Jak pojechałem na zakupy to 2 koty zostały na zewnątrz. Dziś było już sucho, mało śniegu a one zamiast biegać to siedziały na schodku przy domu. A w sprawie kanalizacji dowiedziałem się , że jej nie będzie
Bogusiu w sobotę będę w Kielcach więc na pewno podjadę do Obi i przetracę piniondze na kolejne nasiona...chyba wszyscy na to choróbsko chorujemy
Gnojówka na krety: zrywamy dziki bez czarny - kwiaty, liście, gałęzie, tniemy je sekatorem na krótkie kawałki, zalewamy wodą (robię 25 litrowe wiaderko prawie po brzeg wypełnione bzem , tzn najpierw wkładam bez żeby było go po brzeg wiaderka a potem zalewam wodą), zamykamy wiaderko bo będzie okropnie śmierdzieć i odstawiamy naokoło tydzień. Potem smrodynkę wlewamy kretowi do nory, resztki bzu z wiaderka też można wepchnąć do nor. Kret na pewno nie wróci w to miejsce
Jagódko nie zamierzałem startować na urząd ale tym wpisem już całkiem mnie od tego odwiodłaś, nawet nie pomyślę o sprawowaniu takiej funkcji
A ucieczka kotów byłaby nie do przeżycia
Dziękuję Jagódko za troskę
Ewo na moich pierwiosnkach nie napisali żeby przemrozić nasiona, jedynie żeby ich nie przykrywać ziemią.



Aniu gardener1987 Zazdroszczę wam takiej skarbówki, o ile skarbówki można zazdrościć. Jak pojechałem na zakupy to 2 koty zostały na zewnątrz. Dziś było już sucho, mało śniegu a one zamiast biegać to siedziały na schodku przy domu. A w sprawie kanalizacji dowiedziałem się , że jej nie będzie

Bogusiu w sobotę będę w Kielcach więc na pewno podjadę do Obi i przetracę piniondze na kolejne nasiona...chyba wszyscy na to choróbsko chorujemy


Jagódko nie zamierzałem startować na urząd ale tym wpisem już całkiem mnie od tego odwiodłaś, nawet nie pomyślę o sprawowaniu takiej funkcji



Ewo na moich pierwiosnkach nie napisali żeby przemrozić nasiona, jedynie żeby ich nie przykrywać ziemią.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Zrobiłam sobie Michale zakładkę na tę gnojówkę. Zarówno kretów jak i czarnego bzu ci u mnie dostatek.
Mam od Jagi przepis na nalewkę z kwiatu czarnego bzu - sprawdzoną - piłam osobiście, to i przy okazji kreciki tyż uraczę mniej alkoholową wersją.....żebym tylko nie pomyliła
co po spożyciu większej ilości naleweczki łatwo przytrafić się może....
Mam od Jagi przepis na nalewkę z kwiatu czarnego bzu - sprawdzoną - piłam osobiście, to i przy okazji kreciki tyż uraczę mniej alkoholową wersją.....żebym tylko nie pomyliła

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42350
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michale, a u nas sołtysa wybiera się przez głosowanie oddając głos do urny i nie ma spędu, a prezentacje są w innym terminie. Takie zebranie musiało być bardzo barwne!
Wszyscy wydajemy piniondze, a Ty co? musisz odczuć wiosnę!
W sprawie szkółki na razie mam rozeznania dokładne gdzie ona jest i chyba nim pojadę to się upewnię telefonicznie czy już jest po co?
U mnie też kanalizacja miała być i jej nie będzie
ale za to nowy gmach gminy będzie (tylko po co
)

W sprawie szkółki na razie mam rozeznania dokładne gdzie ona jest i chyba nim pojadę to się upewnię telefonicznie czy już jest po co?
U mnie też kanalizacja miała być i jej nie będzie


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Oj, kamień z serca mi spadł, że posłuchałeś dobrej rady. Chciałam się też wtrącić w sprawie czarnego bzu, a tu Amba mnie ubiegła
. Nie marnuj kwiatów czarnego bzu na i tak przegraną walkę z kretami
To materiał na naleweczkę , co ja mówię - boską naleweczkę. Resztę badyli od bidy możesz obrócić w gnojówkę. Ale kwiatów nie
. Szkoda
Jagoda





- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
A ja na kanalizację czekam, w ogóle jest w planach, tylko nie wiadomo, kiedy
Najgorzej, że teraz będzie poszerzana droga przez wieś, mają zrobić chodnik-wolałabym kanalizę teraz, nie po położeniu nowych chodników 


- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Do Ewy - nie miej złudzeń kobieto, jak znam realia w tym kraju - to na 100% najpierw będzie chodnik, potem rozkopy a dopiero dużo później kanalizacja.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42350
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Ewo, Marysiu bo po erze autostrad i stadionów nastała era chodników .... u mnie też
w każdej wsi chodniki i to wcale nie tam gdzie najmniej bezpiecznie...a i podjazdy do domów z kostki brukowej






- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Właśnie chciałabym po kolei, a nie jak zawsze 

- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie





- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Witaj Michał
.
Ciesze się, że znalazłem kolejnego człowieka ze Świętokrzyskiego.
Obejrzałem, Twój wątek, nieco poczytałem, ale głównie oglądałem.
Oglądania u Ciebie co nie miara.
Widzę, że miałeś podobne problemy z sarnami. Nie to żebym się cieszył
, ale mnie ogryzają, a innym nie, to by było trochę nie w porządku. Sam rozumiesz. No, ale i Ciebie już po kłopocie. U mnie nadal problem aktualny, ale jakoś sobie radzę przy pomocy osłonek.
Nie wiedziałem, że po zjedzeniu większej ilości jagód kamczackich boli gardło. Na razie zjadłem może ze 20 szt., to nie miało za bardzo od czego zaboleć
.
Sposób na kreta też wypróbuję jak znajdę czarny bez. Udało mi się 4 złapać w pułapkę (rurka plastikowa). Dwa wypuściłem wolno do lasu, ale pozostałe 2 zeszły w pułapce
. Nie wiem dlaczego, bo zaglądałem często i wydawało mi się, że długo tam nie siedziały.
Życzę powodzenia

Ciesze się, że znalazłem kolejnego człowieka ze Świętokrzyskiego.
Obejrzałem, Twój wątek, nieco poczytałem, ale głównie oglądałem.
Oglądania u Ciebie co nie miara.
Widzę, że miałeś podobne problemy z sarnami. Nie to żebym się cieszył

Nie wiedziałem, że po zjedzeniu większej ilości jagód kamczackich boli gardło. Na razie zjadłem może ze 20 szt., to nie miało za bardzo od czego zaboleć

Sposób na kreta też wypróbuję jak znajdę czarny bez. Udało mi się 4 złapać w pułapkę (rurka plastikowa). Dwa wypuściłem wolno do lasu, ale pozostałe 2 zeszły w pułapce

Życzę powodzenia

Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Ewo, Marysiu moja wieś jest wyjątkowa bo chodników nie ma i nie będzie bo nie ma gdzie ich położyć. Na końcu wsi wrony zawracają bo nic już tam nie ma, droga ginie gdzieś wśród pól...
Ewo bina zawsze jakieś pierduny się znajdą
Czym go smrodzić poza bzem to nei wiem ale skuteczna jest ubijarka do kostki, co najmniej na 2 lata wypędzi gada
Witaj Romku w moim ogrodzie
Miło mi bardzo kolejnego krajana powitać
Problemów z sarnami na szczęście już nie mam ale chyba one same się wykruszyły bo teraz czasem tylko jedna przemknie po polach a nie całe stada jak dawniej. Osłonki nic nie dawały, sarny osłonki niszczyły o obdzierały korę. Twoje krety może padły na zawał, słyszałem, że są bardzo strachliwe i po złapaniu on często umiera ze strachu. Teraz pędzę do Twoich włości ale przed tym napiszę o dzisiejszych pracach w sadzie.
Korzystając z ładnego dnia poobcinałem porzeczki i agresty. Większość z nich jest starsza od drzew, rosły tu kiedy nawet nie było planów, że będzie sad. Potem wziąłem sznurki, obciążniki i starałem się przygiąć gałęzie młodych drzewek do poziomu

Koty pilnowały czy aby pracę wykonuję jak należy

Zakwitły wierzby

Brzoza z Garlicy, niby zwykła brodawkowata a jednak inna

Leszczyna pospolita Aurea

Oraz topola osika

Coraz śmielej z ziemi wyłażą żonkile

Dąbrówka się czerwieni

na razie to tyle, niech tak się nie spieszą, żeby ich później nie wymroziło. Wczoraj czytałem prognozę sezonową, że marzec ma być cieplejszy od normy natomiast kwiecień i maj zimniejszy, pojawi się śnieg i mróz. Ale jak to prognozy sezonowe raz się sprawdzą a 2 razy nie
Ewo bina zawsze jakieś pierduny się znajdą


Witaj Romku w moim ogrodzie


Problemów z sarnami na szczęście już nie mam ale chyba one same się wykruszyły bo teraz czasem tylko jedna przemknie po polach a nie całe stada jak dawniej. Osłonki nic nie dawały, sarny osłonki niszczyły o obdzierały korę. Twoje krety może padły na zawał, słyszałem, że są bardzo strachliwe i po złapaniu on często umiera ze strachu. Teraz pędzę do Twoich włości ale przed tym napiszę o dzisiejszych pracach w sadzie.
Korzystając z ładnego dnia poobcinałem porzeczki i agresty. Większość z nich jest starsza od drzew, rosły tu kiedy nawet nie było planów, że będzie sad. Potem wziąłem sznurki, obciążniki i starałem się przygiąć gałęzie młodych drzewek do poziomu


Koty pilnowały czy aby pracę wykonuję jak należy




Zakwitły wierzby

Brzoza z Garlicy, niby zwykła brodawkowata a jednak inna

Leszczyna pospolita Aurea

Oraz topola osika

Coraz śmielej z ziemi wyłażą żonkile

Dąbrówka się czerwieni

na razie to tyle, niech tak się nie spieszą, żeby ich później nie wymroziło. Wczoraj czytałem prognozę sezonową, że marzec ma być cieplejszy od normy natomiast kwiecień i maj zimniejszy, pojawi się śnieg i mróz. Ale jak to prognozy sezonowe raz się sprawdzą a 2 razy nie

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Sępik normalnie
W ogrodzie jeszcze nic nie robiłam, bo za dużo śniegu.

- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Z tymi cegłami do odginania to ciekawy i proty sposób
.
Ja wbijałem kołeczki. Trochę więcej pracy.


Ja wbijałem kołeczki. Trochę więcej pracy.

Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
No, odetchnęłam, że naszego Michała nie porwała nam władza!
Muszę Ci napisać, że moja wieś też pod względem chodników jest tak samo wyjątkowa, jak Twoja - nie ma i nie będzie...czyżby to tak w całym świętokrzyskim???
A propos świętokrzyskiego - czy znasz i polecasz jakaś szkółkę drzew i krzewów w okolicy? W tym momencie bardziej chodzi mi o ozdobne, nie owocowe - bo juz chyba sad jest docelowo obsadzony...chociaż jak znam M-a, to on jeszcze coś tam wciśnie

Muszę Ci napisać, że moja wieś też pod względem chodników jest tak samo wyjątkowa, jak Twoja - nie ma i nie będzie...czyżby to tak w całym świętokrzyskim???
A propos świętokrzyskiego - czy znasz i polecasz jakaś szkółkę drzew i krzewów w okolicy? W tym momencie bardziej chodzi mi o ozdobne, nie owocowe - bo juz chyba sad jest docelowo obsadzony...chociaż jak znam M-a, to on jeszcze coś tam wciśnie

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki