Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI

[cantati]

Moniczko, jeszcze nie wiem, planowałam w Święta się przekonać, ale ponieważ - jak kiedys zauważyłaś - smaki mamy podobne, to zdaje się, że podchodzić będę do nich jak do jeża Już się boję spróbować

[danutka66]

170. Fasolka szparagowa do słoików.
2 duże łyżki cukru
łyżka soli
1 l wody
Fasolkę włożyć do garnka, zalać zalewą i gotować 5 min. Zalewy powinno być tyle porcji aby zakrywała fosolkę.
Później fasolkę włożyć do słoików i zalać tą samą zalewą. Jak zabraknie-dorobić. W pierwszym dniu gotować 1 godz, W następnym dniu odkręcić słoiki, zakręcić i gotować jeszcze 45 min.
Zimą podgrzewam w tej zalewie, dodaję ciut masła i bułkę tartą i gotowa do obiadu.
Dużo pisania ale roboty malutko.
Barbara

Słuchajcie,co robię źle ,ze moja fasolka po wyciągnięciu ze słoika jest total miękka i się rozpada? Pasteryzuję najpierw 1,5 h,potem 0,5 h

[romaszka]

Mam ten sam problem s fasolką, dla tego dołączam się do pytania Danutki

[x-xm-a]

Ja niestety nie pomogę bo w mojej ulubionej i sprawdzonej książce fasolka jest tylko 1x pasteryzowana, ale do zalewy dodaje się kwasek cytrynowy

Ale korzystając z okazji Romaszko wszystkie Twoje przepisy na ogóreczki to NIEBO W GĘBIE
dziękuję

Cantati no otwórz jakiś najmniejszy i spróbuj może ja coś naknociłam. Też chciałam na święta i zrobiłam próbę generalną. Na szczęście zrobiłam tylko te dwa słoiki, drugi jeszcze nie tknięty

[ostatnia szansa]

... w mojej ulubionej i sprawdzonej książce fasolka jest tylko 1x pasteryzowana, ale do zalewy dodaje się kwasek cytrynowy ...

Ja tez dodaję kwasek i tu pewnie tkwi tajemnica .

Dzisiaj otworzyłam zapomnianą z 2010 roku i jest twarda, smaczna.

[cantati]

Monika, rano otworzę

Do fasolki też dodaję kwasek, gotuję 2x - najpierw godzinę i nastpnego dnia 40 minut (słoiki litrowe).
Jeszcze nie zrobiła mi się nigdy za miękka, może to rzeczywiście kwasek?

[Barbara2000]

No cóż moja fasolka trzyma się dobrze i jest dobra. Gorzej natomiast z pomidorami, które od wielu lat robię. Nie robie przecierów tylko obieram ze skórki, lekko posolę i zagotowuję. Zimą wywalam do miski i traktuję blenderem. W tym roku 90 %, które do tej pory otworzyłam ma ciut pleśni na górze. Szkoda ich.
Barbara

[danutka66]

czyli diabeł tkwi we kwasku..a ile tego kwasu na litr zalewy?Czy może gotujecie z kwaskiem?czy fasolka nie jest potem kwaskowata?

[x-xm-a]

Ja myślę, że niekoniecznie w kwasku.
Fasola jest warzywem niekwaśnym, czyli jeśli chce się ją pasteryzować nie dodając kwasu (luba w mieszance z kwaśnymi jarzynami) to trzeba koniecznie pasteryzować 2x i wtedy może wtedy tak się dzieje przez długi czas pasteryzowania, a może nieumiejętne pasteryzowanie?..nie wiem, tak podejrzewam, ja fasolkę mrożę.
Jeśli jest dodawany kwas wystarczy pasteryzować 1x.

danutka66 w tej mojej fajnej książce 197. Przepis na fasolę szparagową pasteryzowaną jest taki:
- młode strąki fasoli szparagowej oczyścić, umyć i obgotować w dużej ilości wody ok. 6 minut i odcedzić
- ułożyć dość luźno w słoikach
- przygotować zalewę z przegotowanej lekko osolonej wody, dodając na 1 litr łyżeczkę od herbaty kwasku cytrynowego.
- gorącą zalewą napełnić słoiki z fasolą, pozostawiając ok. 2 cm wolnej przestrzeni od góry słoika
- słoiki zamknąć i pasteryzować:
- półlitrowe ok 30 minut
- litrowe ok 40 minut

Jeszcze przypomnę o pasteryzacji słoików na 'twist' - słoiki ni powinny być tak zupełnie na fest dokręcone. Po wstawieniu słoików do gara zalewa się je wodą o temperaturze zbliżonej do takiej co w słoikach 1 cm poniżej pokrywek i gar ma być przykryty podczas pasteryzacji. Czas pasteryzacji liczy się od prawie wrzenie (podczas pasteryzacji nie można przekraczać 100C). Bezpośrednio po pasteryzacji, po wyjęciu z gara słoiki mocno dokręcić i powinno się je zaraz schłodzić

[Beatrice]

Też sądzę, że przyczyna tkwi w braku kwasku cytrynowego, ja robię sobie marchewkę do sałatki i groszek. Ilość składników dowolna a zalewę robię tak:
- 1 litr wody
- płaska łyżka soli
- płaska łyżeczka kwasku cytrynowego
taki skład do groszku i fasoli

do marchewki dodać 2 łyżki cukru

pasteryzuję 2 razy, pierwszego dnia ( słoiki po pulpetach, klopsach więc 0,5L) 40 minut, drugiego 30 minut

PS. marchewkę surową kroję w drobną kosteczkę i króciutko blanszuję w osolonej wodzie a groszek i fasolkę tylko przelewam solonym wrzątkiem, i potem przelewam zimną wodą, ładuję do słoików i zalewam gorącą zalewą.

[danutka66]

Może właśnie problem tkwi w tym niby obgotowaniu przez 6 minut.Jak wrzucam fasolkę na wrzątek to automatycznie woda przestaje się gotować i teraz pytanie...czy owe 6 minut to od momentu kiedy znowu zacznie bulgotać?Odnoszę wrażenie ,że ona już przed zasłoikowaniem jest za miękka,więc może przelanie jej wrzątkiem jest dobrym sposobem

[Beatrice]

Danusiu, to chyba o to właśnie chodzi, bo gotowanie przez 6 minut przestaje być już blanszowaniem Moje słoiki, fakt nie mam działki i nie robię ich zbyt dużo wytrzymują parę miesięcy ale trzymam w lodówce, bo w piwnicy to mogę mieć tylko opał a i tak się modlę coby nawet tego nie ukradły jakieś Mamroty

[x-xm-a]

danutka66 w tej mojej mądrej książce napisano o obgotowaniu w dużej ilości wody przez 6 min. To ja sobie wyobrażam, że od wrzucenia fasoli do gara z wrzątkiem. Tam nie napisano o blanszowaniu. 6 min na obgotowanie fasoli to chyba dużo nie jest przy jednokrotnym pasteryzowaniu, tak myślę..

[danutka66]

Monika właśnie tak spróbuję,bo mnie trafia kiedy otwieram słoik a tam miękkość totalna

[cantati]

Moniko, dopiero do mnie dotarło, że nie odpisałam Ci w sprawie nadziewanych pomidorów... Sorki wielkie, już się poprawiam
Otóż, ujmę to jednym słowem - FUJ!!!
Nie, nie da się jednym: okropność, kwaśne, niedobre, obrzydliwe, niezjadliwe
Dobrze, że tylko 2 słoiki zrobiłam
No, to mamy z głowy pomysł z nadziewaniem pomidorów i zalewaniem ich oliwą.
W przyszłym roku spróbuję w octowej zalewie