To co najlepsze - szarotka w kuchni

[Niunia1981]

Ciąg dalszy rozpijania towarzystwa:
Porterówka
Składniki:
- 0,5 litra spirytusu
- 2,5 butelki ciemnego piwa Żywiec Porter o poj. 0,5 l
- 2 szkl. cukru
- 1 cukier waniliowy
Wykonanie:
Cukier oraz cukier waniliowy całkowicie rozpuścić w piwie (lekko podgrzać, cukier wsypywać bardzo powoli cały czas mieszając-uważać może wykipieć). Odstawić do wystygnięcia. Wlać spirytus i wymieszać., przelać do butelek.

[Niunia1981]

Adwokat
Składniki:
- 0,25 litra spirytusu
- 8 żółtek
- 2 szkl. cukru
- 0,5 l mleka skondensowanego (kartonik)
- cukier waniliowy
Wykonanie:
Żółtka zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym ? na przemian dodawać mleko i spirytus. Zlać do butelki i degustować

[labka1]

Ja muszę dowalić swoje 3grosze...
Ania uważaj z tym likierem, bo adwent będzie..i potem się okaże, że zostawić szkoda a na wypicie masz 2 dni....

Dziewczyny...jak Ania zniknie na trochę z forum to znaczy że "próbowała" likierek

Niunia dowaliła adwokata...i jak nic za rok będzie trzeba robić watek AA




Jak ja Was lubię...

[mamafrania]

Kasiu,zanim wypiję,minie jeszcze kilka tygodni .Niewiele mi potrzeba żeby zniknąć Pół piwka starczy .
Dorotko,ja tylko ciupkę,na posmakowanie
Kochani,zrobiłam pączusie,z jednie porcji.Zanim zrobiłam drugą,pierwsza zniknęła ,więc zrobiłam podwójną ,czyli potrójną i zjedzone.Kasiu dla Ciebie odłożyłam,ale Wielka Dzidzia zabrała .Robiłam ze swojego twarogu,zmiksowałam go z jajkami.Dobre

[szarotka66]

A nie mówiłam, ze eksperymenty dobre są
Monia takie likiery nam tutaj proponuje, że trzeba gdzieś za spirytem się obejrzeć, albo jeszcze lepiej za sponsorem na ten trunek.
Z tym wątkiem jak tak dalej pójdzie to nie dość, że nam przybędzie w biedrach to jeszcze trza będzie się do AA zapisać.
Ale co tam raz się żyje.

[Niunia1981]

Jeszcze mam gdzieś przepis na nalewkę na truskawkach, też pyszna ale muszę poszukać
Pewnie, raz się żyje

[labka1]

No widzisz...
Aniusia Ty taka pijaczka jak i ja..zawsze mówię,że ja tylko polizać troszkę na rozgrzewkę i krążenie..i też się ze mnie nabijają przyjaciele...
chyba ja zrobię sobie te pączki sama..bo nie doczekam się na sępa załapać..tam zjedzone tu już Dzidzia zabrała..
Trza sobie usmażyć..

[mamafrania]

Do roboty Kasiu

[szarotka66]

Kasiu u mnie zostało trochę, nie dałam rady zeżreć . Jeśli na rozgrzewkę to jutro może się rozgrzejesz.

[labka1]

achahahahaha...

Dzięki Dorotko..
Dziewczyny jeśli mnie jutro nie będzie..Dorotka Wam wytłumaczy....dlaczego?

[mamafrania]

Czyżby jakas imprezka się szykowała?

[Nolinka]

Likierek kawowy jest pyszny, potwierdzam. Od jakichś dwóch lat robię sobie na święta. Jak smakuje po trzech tygodniach, nie wiem, bo nigdy u mnie tyle nie stał Smak jest podobny do cukierków czekoladowych o smaku kawowym - słodki i aromatyczny

[szarotka66]

Wiesz co Aniu, ja myślę, że Kasia sama da radę wytłumaczyć o co chodzi. Ja jutro mam imprezę - skubanie kaczek
Nolinko nie kuś jeszcze Ty. Tyle wspaniałości procentowych do wypróbowania, że zdrowia nie starczy.

[labka1]

wstałam!
i co widzę? Nolinka do Nas dołącza z wkładem likieru kawowego .. Dorotko kochanie moje ..Ty miałaś prowadzić wątek kucharski..ja rozumiem, że do tego mięsiwa coś na trawienie trza łyknąć...ale wychodzą nasze tajemnice ...i pijackie upodobania..
Ani już impreza w głowie...ale się rozkręciła ..no no..


Jutro Wam powiem..co miałam na myśli...że Dorotka będzie za mnie odpowiadać...hahahahaha...

[szarotka66]

Pora obiadowa, więc moja wersja pieczonej gęsi. Może nie jest to największa gęś jaką miałam okazję piec, ale za to w 100% ekologiczna. Smak znają wszyscy ci, którzy mieli okazję takiej gęsi skosztować. Gęś miała około 3 kg. Została przyprawiona solą, pieprzem, majerankiem i obłożona kwaśnymi jabłkami oraz cebulką. Do takiego mięsa tylko przyprawy naturalne, żeby nie zdominowały naturalnego smaku gęsiny. Tuszkę tej wielkości piekę w 180 stopniach około 3 godz.