Miło mi,że podobają się Wam moje rośliny ale powiem szczerze,że ja nie jestem tak do końca zadowolona z ich wyglądu.
Mam jednak nadzieję,że te które są w gorszej kondycji wydobrzeją lada moment.
Hen-s tak do końca porzucić sukulentów nie da się
Próbowałam i nic z tego, ale udało mi się ograniczyc nieco moje zapędy i trwam w przekonaniu,że już nic nie będę sprowadzać.
Ale jeszcze nie pokazałam wszystkich swoich roślinek
Pachyveria jest po totalnym ataku mszycy

Nigdy wczesniej nie widziałam tak zmasowanego ataku robactwa na sukulenta,w związku z czym jej pędy kwiatowe sa karłowe a same kwiatki nie doi końca rozwinięte.
Mam nadzieje,że to juz koniec problemu.
Aeonium mam trzy,ale niestety A.Schwarzkopf nie uratowało się po ataku pędraków.
To zamierające wiosną zielone ,podzieliłam i mam dwa i jedno atropurpurea.
Mam ,oj mam jeszcze sporo doniczkowców
Np. 3 donice kalanchoe ,które zachowują się jakby im coś dolegało,może jutro zrobię zdjęcia...
miniaturową zroślichę,która nie wiedzieć czemu nie chce rosnąć i hoję bella,która zgubiła wszystkie liście ale pędy nadal żyją i trapią mnie takie tam inne drobne problemy.
Nie umiem wyrzucić rośliny,nawet jak choruje trzymam ją do jej marnego końca
Niektóre mam w wielu egzemplarzach
Miejsca więc potrzeba mi sporo i to było powodem redukcji moich zbiorów choć

znowu sprowadzam to i owo
Anturium wymagają ciepłych stóp i co mam zrobić?
Trzeba pomyśleć nad tym...
Kalamodyna została pryśnięta przed wniesieniem do domu ale już wkrótce ją wykąpię,będzie ładniejsza.
No i mam sukces... ma masę nabrzmiałych już pąków.
Aspidistrę mam od sympatycznej forumki,ale ta wymiana była co najmniej 6 lat temu i ja tez o niej marzyłam okrutnie.
Pamiętam ją z czasów dzieciństwa jak stała na superowym "słupku" u babci w pokoju i była jej dumą. Wtedy nie interesowałam się roślinami... Ta moja dopiero w ubiegłym roku zechciała ruszyć w widoczny sposób ze wzrostem.
Wcześniej wypuszczała liść i zasuszała liść ale jest faktycznie bardzo odporna.
Zastanawiam się nad Twoją rapunzel uprawą rozwara
To bylina więc pewnie tak czy siak przechodzi okres spoczynku .
Ja z takich roślin (okresowo zamierających) mam krasnokwiat Katarzyny,oj ileż się naczekam na jego kwiaty
Kochają ją ślimaki i znowu planuję nie wystawiać jej do ogrodu w następnym sezonie.
Fioletowe liście ma
setkrezja purpurowa,bardzo łatwa w uprawie roślina.
Wciągając ją wczoraj do mieszkania ,musiałam zmniejszyć jej pokrój więc to co uszczknęłam stoi w słoju w wodzie do ukorzenienia. Będzie sporo sadzonek.
No i sadzonkuję burgmansie ... eh i jeszcze trochę zimujących w mieszkaniu ... no jestem zakręcona,nie da się ukryć .
Miłego weekendu życzę Wam
