Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
ewag
50p
50p
Posty: 57
Od: 20 sty 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

no to po przenosinach
tak wygladaly badylki w srodku
Obrazek
Obrazek
i tak juz po:
Obrazek
Obrazek
nie wiem tylko czy dobrze zrobilam- ze wsadzilam je do wilgotnych kamyczkow (po wyparzaniu)
tyle ze korzonki byly suche i od razu po cieciach cynamonem posypane

i pytanie:
powinna obciac kwitnace galazki- czy moze sobie badylki poradza?
misiu235
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 23 kwie 2012, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Ewa, Twoja bida nie jest aż taka zła, korzonków ma dosyć - ja bym nie przesadzała do kamieni.
Miałam podobny przypadek i wystarczyło przesadzanie do nowego podłoża i początkowo (przez ok. 2 tygodnie) poranne zraszanie liści (w porannych godzinach i ze zwróceniem uwagi na stożek wzrostu). Już po 2 tygodniach roślinka odzyskała turgor (niektóre liście do dzisiaj nie są całkiem sztywne), a po miesiącu zaczęła puszczać jak szalona nowe korzonki napowietrzne, doniczkowe i nowy liść.
Pędów kwiatowych nie obcinaj - myślę, że roślinka spokojnie da rady
Awatar użytkownika
ewag
50p
50p
Posty: 57
Od: 20 sty 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

taaa- 2 tyg temu to tych korzonkow bylo 2 x wiecej wiec uznalam ze nie ma na co czekac
ale to dobrze ze kwiatow nie musze ciac- teraz tylko będę czekac na poprawe
Dzięki za rady- dziewczyny :)
misiu235
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 23 kwie 2012, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Aj, no tak, w takim razie masz rację.
Trzymam kciuki i czekamy na dalsze relacje :)
Awatar użytkownika
ewag
50p
50p
Posty: 57
Od: 20 sty 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

trzynastko- to jeszcze raz ja :)
wody tam nalalam- generalnie jakies 3 cm poziom- korzonki nie dotykaja

powinnam robic cos jeszcze? zraszac kamyki wierzchnie- robic lisciom mokre kompresy? (u nas dzis naprawde goraco - od kilku dni temp ok 26 stopni)
nie chce przedobrzyc- i nie chce zaniedbac sprawy

mam nadzieje ze wiecej pytan nie bedzie:)
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12861
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Możesz lekko po południu zraszać kamienie, kompresy tylko do czasu aż liście nabiorą turgoru.
Awatar użytkownika
ewag
50p
50p
Posty: 57
Od: 20 sty 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

ok- dziekuje (co ja bym bez ciebie zrobila)
maz juz komentuje ze "rabacie" poswiecam wiecej uwagi niz dziecku :)
Awatar użytkownika
rumiankowa
100p
100p
Posty: 117
Od: 30 maja 2011, o 16:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Witam :)
Kupiłam wczoraj na wyprzedaży zabiedzonego małego Falenopsisa i dziś go reanimuję...
Poobcinałam zdrewniałe i miękkie i zostało ich kilka.
Zasypałam cynamonem.
Pytanie czy mogę go po prostu do nowego podłoża wsadzić czy koniecznie w kamyczki?

Jego stan już po ciachaniu i zasypywaniu cynamonem:

Obrazek

Obrazek


ile czekać od zasypania do dalszych działań?
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12861
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

rumiankowa pisze: ile czekać od zasypania do dalszych działań?
ja odczekuję 12-24 godziny, tego bym włożyła do podłoża ale do mniejszej doniczki.
Awatar użytkownika
Raspberry
50p
50p
Posty: 64
Od: 13 kwie 2012, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Ręce,które lecza falki!Fajnie ;:138 Tez tak chcę!
:)Pozdrawiam Raspberry :)
karcias
100p
100p
Posty: 132
Od: 19 mar 2012, o 23:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku

Post »

Hm...mam problem - storczyk wypuścił dużo korzonków, wyrosły na ok 2 cm i nagle w większości stop! drugi z liści zmiękł zupełnie i chyba uschnie, a trzeci, który już był twardszy znowu zmiękł... co robię źle? Może za często spryskuje? codziennie rano psikam na korzonki. Może lepiej co 2 dni? przysypałam korzonki kamykami, bo zauważyłam, że osłonięty jakoś lepiej rośnie (ten którego nie obserwuje wnikliwie:P) Nie podlewam go wcale - dolewam od czasu do czasu wody na dno, żeby piasek był wilgotny.
pozdrawiam
Karolina
IwonaC
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 14 sty 2012, o 15:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Aktywacja uśpionych pąków z pędu Phalaenopsis w wodzie....

Post »

Czy ktoś próbował i czy komuś się udała reanimacja z samego liścia mini phalaenopsis?

Dodatkowo zapytam jeszcze, czy można uratować łodygę phala? Tzn. mam odciętą łodygę od zgniłych korzeni. Na łodydze cały czas powiększają się pąki - nie wiem czy kwiatowe czy liście ( bardziej do liści to pasuje). Wsadziłam łodygę do keramzytu, stosując wskazówki dot. reanimacji. Nie wiem czy łodyga poradzi sobie sama - tzn. bez liści i korzeni.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: reanimacja storczyka z samego liścia

Post »

Czy ktoś próbował i czy komuś się udała reanimacja z samego liścia mini phalaenopsis?
- nie miałam okazji na przestrzeni 30 lat storczykowych spotkać takiego przypadku wykonanego z liścia "domowym sposobem"
Dodatkowo zapytam jeszcze, czy można uratować łodygę phala?Tzn. mam odciętą łodygę ....Wsadziłam łodygę do keramzytu, stosując wskazówki dot. reanimacji. Nie wiem czy łodyga poradzi sobie sama - tzn. bez liści i korzeni.?.......
Powodzenie nie jest wykluczone, aczkolwiek bardzo trudne.
I do tego potrzeba kilku rzeczy:
1/przygotowanie tych miejsc,które maja w zamyśle być "nowym początkiem" /zast.różnych past horm./
2/duża stabilizacja warunków /temp.wilgotność/
3/czas do pojawienia się korzeni -to pewnie... więcej niż rok :roll:
4/z moich obserwacji i doświadczeń :D doświadczających oceniam szanse powodzenia na ~1-2o %

Bardzo często stojąca łodyga w wodzie aktywuje uśpione oczka,Nie jest to nic nadzwyczajnego biorąc pod uwagę fakt,ze wzdłuż na łodydze w węzłach znajdują się merystemy interkalarne - czyli tkanka twórcza.
Niemniej jednak, dalszy rozwój w kierunku stworzenia nowej rośliny z korzeniami w warunkach domowych , staje się problematyczny.

W warunkach lab-badawczych z wielu fragmentów storczyka można uzyskiwać nowe rośliny .I trwa to już wiele lat;metoda wykorzystywana jest do rozmazania dość powszechnie .

Mała uwaga-
1/ metoda reanimacji do tego się nie nadaje- łodyga musi non-stop pobierać wodę.
2/stosowanie past na bazie silnych hormonów niweczy zamiar.

Myślę,ze podpowiedziałam...teraz wypada życzyć tylko cierpliwości..... na lata.

Pozdrawiam JOVANKA
Zablokowany

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”