Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku niesamowicie oryginalne są te Twoje przepisy, wątek śledzę od początku, sama egzotyka Bardzo mi się podoba i na pewno niejeden przepis wypróbuję
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Aga, pamiętasz "Akademię Pana Kleksa". Tytułowy bohater to mój motywator w kulinarnych fantazjach
Agaroza, miło Cię gościć Sporu o kuskus prowadzić nie będę ale poddaję w wątpliwość wniosek z Twojej opinii, że "mączny zapychacz raczej zdrowy nie jest"
Agaroza, miło Cię gościć Sporu o kuskus prowadzić nie będę ale poddaję w wątpliwość wniosek z Twojej opinii, że "mączny zapychacz raczej zdrowy nie jest"
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Dziewczyny i Chłopaki !
A może pogadalibyśmy o potrawach starych, już prawie zapomnianych, przyprawach rosnących w rowach i na łące ?
OK. Kto pił herbatkę z igieł sosny i jak to w originale się nazywało.
A może pogadalibyśmy o potrawach starych, już prawie zapomnianych, przyprawach rosnących w rowach i na łące ?
OK. Kto pił herbatkę z igieł sosny i jak to w originale się nazywało.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Anpio, dzięki za namiar. Sam chętnie skorzystam.
Krzysiek, pisz śmiało O herbacie z igieł sosny pierwszy raz słyszę Możesz napisać coś więcej?
Co do starych potraw i dodatków, to powiem Wam, że piję kawę z prażonych żołędzi - napój naszych praprzodków. Kawę tę wyparła kawa zbożowa a potem kawa naturalna i dziś została prawie zupełnie zapomniana.
Krzysiek, pisz śmiało O herbacie z igieł sosny pierwszy raz słyszę Możesz napisać coś więcej?
Co do starych potraw i dodatków, to powiem Wam, że piję kawę z prażonych żołędzi - napój naszych praprzodków. Kawę tę wyparła kawa zbożowa a potem kawa naturalna i dziś została prawie zupełnie zapomniana.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku !
Taką herbatkę piłem dwa razy w życiu, zimą. Raz w okolicy Gołdapi - Olecka, drugi raz na Białorusi.
Napoje energetyzujące robią przy niej wysiadkę. Daje kopa.
Napar robi się z młodych igieł sosny.
Ponoć można też na zimno moczyć igiełki i jest jeszcze lepsza, zawiera duże ilości witaminy C.
Nie próbowałem !!!
Taką herbatkę piłem dwa razy w życiu, zimą. Raz w okolicy Gołdapi - Olecka, drugi raz na Białorusi.
Napoje energetyzujące robią przy niej wysiadkę. Daje kopa.
Napar robi się z młodych igieł sosny.
Ponoć można też na zimno moczyć igiełki i jest jeszcze lepsza, zawiera duże ilości witaminy C.
Nie próbowałem !!!
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Dzięki Krzysiek. Jak będę w puszczy, to nazbieram trochę igeł, jeśli będzie okazja
Dziś dobry przepis na kapustę czerwoną:
KAPUSTA CZERWONA PO FLAMANDZKU
składniki:
80dag kapusty
5dag rodzynek
2łyżki tłuszczu
0,5szklanki soku z czerwonej porzeczki
sól, cukier, pieprz, sok z cytryny
sposób wyk.:
- kapustę poszatkować i dusić na tłuszczu
- podlewać sokiem, by się nie przypaliła
- pod koniec dodać rodzynki i poddusić do miękkości
- doprawić (cukier może okazać się niepotrzebny, jeśli sok był bardzo słodki)
Dziś dobry przepis na kapustę czerwoną:
KAPUSTA CZERWONA PO FLAMANDZKU
składniki:
80dag kapusty
5dag rodzynek
2łyżki tłuszczu
0,5szklanki soku z czerwonej porzeczki
sól, cukier, pieprz, sok z cytryny
sposób wyk.:
- kapustę poszatkować i dusić na tłuszczu
- podlewać sokiem, by się nie przypaliła
- pod koniec dodać rodzynki i poddusić do miękkości
- doprawić (cukier może okazać się niepotrzebny, jeśli sok był bardzo słodki)
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
a ja do takiej kapusty dodaję wędzone skrzydełka lub nóżki kurczaka i dusze pod przykryciem.Podaję z ziemniakami.Pycha ..kapusta przechodzi smakiem wędzonki
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
A propos tych już nie robionych w naszych domach specjałów.
Mnie się dzisiaj przypomniały dwie rzeczy :
Musztarda z pieczonych jabłek i gorczycy.
Naleśniki z utartych, gotowanych ziemniaków. Takie bardziej zdecydowane w smaku.
I jeszcze zupa cebulowa, taka lekko słodkawa, z kluseczkami lanymi z samych jaja.
Może wiecie jak to się robi ?
Mnie się dzisiaj przypomniały dwie rzeczy :
Musztarda z pieczonych jabłek i gorczycy.
Naleśniki z utartych, gotowanych ziemniaków. Takie bardziej zdecydowane w smaku.
I jeszcze zupa cebulowa, taka lekko słodkawa, z kluseczkami lanymi z samych jaja.
Może wiecie jak to się robi ?
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Pestko, Twoja wersja może wielu osobom przypaść do gustu
Krzysiek, zainteresowały mnie Twoje naleśniki. Jak rozumieć "z utartych, gotowanych ziemniaków"? Pół na pół? No bo utarte, to raczej surowe ziemniaki. I coś jeszcze do tego?
Zupa cebulowa jest dosyć popularna, choć ja nie znam przepisu.
Krzysiek, zainteresowały mnie Twoje naleśniki. Jak rozumieć "z utartych, gotowanych ziemniaków"? Pół na pół? No bo utarte, to raczej surowe ziemniaki. I coś jeszcze do tego?
Zupa cebulowa jest dosyć popularna, choć ja nie znam przepisu.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku !
Robiło się je jakoś tak / z pamięci /
Ucierało się wczorajsze gotowane ziemniaki z odrobiną masła, lub szmalcu. Zależy do czego były przeznaczone, z odrobiną, czyli jednym, dwoma surowymi ziemniakami. Dodawało jajka mleka, śmietany, tyle aby uzyskać gęstość śmietany.
Smażyło. Jeśli mnie pamięć nie myli, to bez tłuszczu na patelni.
Robiło się je jakoś tak / z pamięci /
Ucierało się wczorajsze gotowane ziemniaki z odrobiną masła, lub szmalcu. Zależy do czego były przeznaczone, z odrobiną, czyli jednym, dwoma surowymi ziemniakami. Dodawało jajka mleka, śmietany, tyle aby uzyskać gęstość śmietany.
Smażyło. Jeśli mnie pamięć nie myli, to bez tłuszczu na patelni.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Dzięki Krzysiek To chyba wychodziły grubsze niż naleśniki z mąki? Takie bardziej placki? Ale że się nie przypalały bez rozgrzanego tłuszczu na patelni Może ten dodatek tłuszczu do ciasta to sprawiał? Bardzo mnie to intryguje i muszę kiedyś spróbować
A póki co zgłębiam tajniki zup i odkrywam nowe smaki. Ostatnio zrobiłem rosół z imbirem (świeżym oczywiście), kurkami i kapustą pekińską a teraz mam na tapecie też rosół ale z trawą cytrynową, serem tofu, selerem i papryką pepperoni
A póki co zgłębiam tajniki zup i odkrywam nowe smaki. Ostatnio zrobiłem rosół z imbirem (świeżym oczywiście), kurkami i kapustą pekińską a teraz mam na tapecie też rosół ale z trawą cytrynową, serem tofu, selerem i papryką pepperoni
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Robiłam takie placki z ziemniaków,ale nie .miały konsystencji naleśnikowej.Do ciasta dałam jajko,masło i troszkę mąki .Patelnię smarowałam skórką od słoniny żeby się tylko nie przywarły.One mają być spieczone.Podaje się z różnymi sosami np pieczarkowym i surówką.