Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
-
- 1000p
- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
witam piękne kwiaty,najbardziej podobają się mnie storczyki.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko jak tam skrętniki coś tam się dzieje z pączkami czy nie
Zieloni podopieczni u Fiskomp'a
Pozdrawiam - Baśka
Pozdrawiam - Baśka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16364
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
EwelinaB- ja też kocham skrętniki, prawie na równi ze storczykami. "Tango" należy do moich ulubieńców, bo jest odmianą półpełną, no i ten kolor. Jedyny jego minus to taki, że kwiaty są dość małe, ok. 2-3cm średnicy.
Anjju- cieszę się, że u Ciebie zawitała wiosna wraz z pierwszymi przesadzeniami kwiatów. Niestety multiflora ma też plamki na łodygach, muszę jej zrobić fotkę "makro", to wszystko będzie widoczne. Chyba ją przelałam jesienią, zanim zaczęły grzać kaloryfery i może złapała pleśń lub grzyba. Będę o nią walczyć i jak tylko ruszy z listkami, spróbuję ją od nowa naszczepić.
Monik27- wszystkie skrętniki są cudne. Tango należy do moich, ulubionych odmian. Choć ostatnio znalazłam ciekawą stronkę o skrętnikach i fiołkach, gdzie doczytałam się, że istnieją odmiany o liściach variegata. Muszę jeszcze tylko znaleźć odmianę o takich liściach, a potem może kieyś będę "polować" na taką sztukę...
Filigranowa- dziękuję ;) W kuchni też już umyłam kwiatuszki. Pozostają, jeszcze dwa pomieszczenia...pracy sporo...
Adam- polecam taki widok na żywo. Dopiero wtedy robi wrażenie. Na zdjęciach nie można oddać niektórych szczegółów, wielkości kwiatu i rozchylenia płatków... no i oczywiście - samej satysfakcji doprowadzenia roślinki do kwitnienia.
Kasiuta- ten parapet dopiero będzie piękny, za jakieś 8 tygodni... Myślę, że na Wielkanoc powinny zakwitnąć - 4...może 5 storczyków w różnych kolorach...
Rapunzel- mam nadzieję, że keiki przetrwało moczenie. Jeśli chodzi o orchidee , to one są bardzo wytrzymałe na takie jednorazowe "przelanie". Pamiętam, jak miałam remont i moją niebieską Ascocendę, moczyłam przez 3 doby, bodajże. Ale przeżyła i nawet korzonki nie nadgniły.
Nie przycinałam multiflory - ona już tak ma w genach Zobacz sobie na wątek "mis20"/Asi - od Niej dostałam sadzonki tej hoji. Roślina - matka też jest krzakiem
Wando7- hihi...coś czuję, że Będziesz chcieć kolejne skrętniczki...pewnie teraz odmianowe U mnie też liście podeschły, ale nie odcinam ich, dopóki same nie zaschną prawie całe. Bo niektóre moje sadzonki mają po 2,3 listki i czekam, aż zaczną puszczać wiosenne listeczki. Wtedy zacznę przycinać stare, brzydkie liście, wiedząc, że roślinka poczuła wiosnę i da sobie radę, bez starych liści.
Zapowiedzi kwitnień u mnie jest obecnie hmm...kilkadziesiąt...bo odkryłam mnóstwo maleńkich pączków... WRESZCIE
Wiktoria_W- u mnie kwitną trzy storczyki, ale kwiatuszki już poczuły wiosnę. Są nowe pączki i pędziki, czyli zdążyłam z przesadzaniem roślin tuż przed utworzeniem pączków. I nie muszę ich "stresować", mogą spokojnie zakwitnąć. Wnet rozpocznę nawożenie...
Multiflorę dokładniej obfotografuję...
Mniodkowa- chciałabym zmyślać...ale niestety tej hoji "coś" dolega. Muszę poszukać informacji, czym grozi zalanie multiflory....
Lukos- zazdroszczę jednego storczyka. Gdybym miała tylko jednego ( nawet nie wiem, ile sztuk liczy moja kolekcja...trzeba policzyć...) storczyka, to co trzy dni bym mu listki czyściła. Mam sporą kolekcję, więc raz na kwartał mają zabiegi pielęgnacyjne. A latem wynoszę je na ciepły deszcz do ogrodu i tak zostawiam na 30 minut. Potem osuszam listki i stożki wzrostu i namaczanie mam z głowy...
Stokrotkania- Masz rację. Dla mnie takie spa dla roślin, to chwila relaksu po pracy...
Oksi- witaj i dziękuję w imieniu kwiatów.
Byłyby świeże zdjęcia, ale...niestety się rozchorowałam i leżę w łóżku od trzech dni. A tyle się dzieje na parapetach...
To na razie Musicie się zadowolić kolejnymi wspomnieniami, pierwsze kwiaty fiołka odmianowego, "Ruffield skies":
Male jest piękne... te słowa pasują do mojego bordowego skrętnika, o małych kwiatach. Są maleńkie, ale za to kwitnienia obfite( na fotce pięciomiesięczna sadzonka wyhodowana z listka, myślę, że na wiosnę będzie równie ładnie kwitła):
I największy sukces ubiegłego roku. Po roku hodowli zakwitł mój ulubieniec... storczyk "phragmipeium walisiixcaudatum". To największa orchidea w mojej kolekcji ( i dlatego tylko jeden przedstawiciel, bo miejsca brak). Długość liści około 60cm ( ich rozpiętość około 1metra). Wielkość kwiatu wraz z długimi wąsami to jedyne około 50cm (10 cm - kwiat i długość wąsów - ok. 40cm):
Jak tylko lepiej się będę czuć, to kolejne zdjęcia będą...
Fishkomp- na skrętnikach odkryłam kilka pączków... W tym na "Tango", ale mam słabą sadzonkę z trzema listkami i zaczynam się zastanawiać nad oberwaniem pączków
Anjju- cieszę się, że u Ciebie zawitała wiosna wraz z pierwszymi przesadzeniami kwiatów. Niestety multiflora ma też plamki na łodygach, muszę jej zrobić fotkę "makro", to wszystko będzie widoczne. Chyba ją przelałam jesienią, zanim zaczęły grzać kaloryfery i może złapała pleśń lub grzyba. Będę o nią walczyć i jak tylko ruszy z listkami, spróbuję ją od nowa naszczepić.
Monik27- wszystkie skrętniki są cudne. Tango należy do moich, ulubionych odmian. Choć ostatnio znalazłam ciekawą stronkę o skrętnikach i fiołkach, gdzie doczytałam się, że istnieją odmiany o liściach variegata. Muszę jeszcze tylko znaleźć odmianę o takich liściach, a potem może kieyś będę "polować" na taką sztukę...
Filigranowa- dziękuję ;) W kuchni też już umyłam kwiatuszki. Pozostają, jeszcze dwa pomieszczenia...pracy sporo...
Adam- polecam taki widok na żywo. Dopiero wtedy robi wrażenie. Na zdjęciach nie można oddać niektórych szczegółów, wielkości kwiatu i rozchylenia płatków... no i oczywiście - samej satysfakcji doprowadzenia roślinki do kwitnienia.
Kasiuta- ten parapet dopiero będzie piękny, za jakieś 8 tygodni... Myślę, że na Wielkanoc powinny zakwitnąć - 4...może 5 storczyków w różnych kolorach...
Rapunzel- mam nadzieję, że keiki przetrwało moczenie. Jeśli chodzi o orchidee , to one są bardzo wytrzymałe na takie jednorazowe "przelanie". Pamiętam, jak miałam remont i moją niebieską Ascocendę, moczyłam przez 3 doby, bodajże. Ale przeżyła i nawet korzonki nie nadgniły.
Nie przycinałam multiflory - ona już tak ma w genach Zobacz sobie na wątek "mis20"/Asi - od Niej dostałam sadzonki tej hoji. Roślina - matka też jest krzakiem
Wando7- hihi...coś czuję, że Będziesz chcieć kolejne skrętniczki...pewnie teraz odmianowe U mnie też liście podeschły, ale nie odcinam ich, dopóki same nie zaschną prawie całe. Bo niektóre moje sadzonki mają po 2,3 listki i czekam, aż zaczną puszczać wiosenne listeczki. Wtedy zacznę przycinać stare, brzydkie liście, wiedząc, że roślinka poczuła wiosnę i da sobie radę, bez starych liści.
Zapowiedzi kwitnień u mnie jest obecnie hmm...kilkadziesiąt...bo odkryłam mnóstwo maleńkich pączków... WRESZCIE
Wiktoria_W- u mnie kwitną trzy storczyki, ale kwiatuszki już poczuły wiosnę. Są nowe pączki i pędziki, czyli zdążyłam z przesadzaniem roślin tuż przed utworzeniem pączków. I nie muszę ich "stresować", mogą spokojnie zakwitnąć. Wnet rozpocznę nawożenie...
Multiflorę dokładniej obfotografuję...
Mniodkowa- chciałabym zmyślać...ale niestety tej hoji "coś" dolega. Muszę poszukać informacji, czym grozi zalanie multiflory....
Lukos- zazdroszczę jednego storczyka. Gdybym miała tylko jednego ( nawet nie wiem, ile sztuk liczy moja kolekcja...trzeba policzyć...) storczyka, to co trzy dni bym mu listki czyściła. Mam sporą kolekcję, więc raz na kwartał mają zabiegi pielęgnacyjne. A latem wynoszę je na ciepły deszcz do ogrodu i tak zostawiam na 30 minut. Potem osuszam listki i stożki wzrostu i namaczanie mam z głowy...
Stokrotkania- Masz rację. Dla mnie takie spa dla roślin, to chwila relaksu po pracy...
Oksi- witaj i dziękuję w imieniu kwiatów.
Byłyby świeże zdjęcia, ale...niestety się rozchorowałam i leżę w łóżku od trzech dni. A tyle się dzieje na parapetach...
To na razie Musicie się zadowolić kolejnymi wspomnieniami, pierwsze kwiaty fiołka odmianowego, "Ruffield skies":
Male jest piękne... te słowa pasują do mojego bordowego skrętnika, o małych kwiatach. Są maleńkie, ale za to kwitnienia obfite( na fotce pięciomiesięczna sadzonka wyhodowana z listka, myślę, że na wiosnę będzie równie ładnie kwitła):
I największy sukces ubiegłego roku. Po roku hodowli zakwitł mój ulubieniec... storczyk "phragmipeium walisiixcaudatum". To największa orchidea w mojej kolekcji ( i dlatego tylko jeden przedstawiciel, bo miejsca brak). Długość liści około 60cm ( ich rozpiętość około 1metra). Wielkość kwiatu wraz z długimi wąsami to jedyne około 50cm (10 cm - kwiat i długość wąsów - ok. 40cm):
Jak tylko lepiej się będę czuć, to kolejne zdjęcia będą...
Fishkomp- na skrętnikach odkryłam kilka pączków... W tym na "Tango", ale mam słabą sadzonkę z trzema listkami i zaczynam się zastanawiać nad oberwaniem pączków
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko nie rób tego, lepiej dodać po podlewania nawóz. A ten śliczny różowy maluch to wspaniała zapłata za opiekę.
Zieloni podopieczni u Fiskomp'a
Pozdrawiam - Baśka
Pozdrawiam - Baśka
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Jejku szok pierwszy raz widzę takiego storczyka.Wygląda jak płaczący.
Duży sukces,że zakwitło takie cudo
Duży sukces,że zakwitło takie cudo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko kuruj się kochana, bo wiosna puka do drzwi
Zainteresowało mnie Twoje zielone cudo, choć w pierwszej chwili wystraszyłam się jego wąsów...wygląda, jak jakaś czarownica
Pięciomiesięcznego skrętnika nie komentuję. Znowu ekspres
Zainteresowało mnie Twoje zielone cudo, choć w pierwszej chwili wystraszyłam się jego wąsów...wygląda, jak jakaś czarownica
Pięciomiesięcznego skrętnika nie komentuję. Znowu ekspres
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3667
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko, z pewnością zajrzę do wskazanego wątku. Mam nadzieję, że ta moja hoja multiflora na razie jest taka mikra, bo dostałam ją od Anjii jesienią i nie miała okazji na dobre się rozbujać, ale może teraz się ruszy.
Storczyk, który pokazałaś, jest rzeczywiście niezwykły, a mnie najbardziej zastanawia rola tych wąsów w naturze.
Storczyk, który pokazałaś, jest rzeczywiście niezwykły, a mnie najbardziej zastanawia rola tych wąsów w naturze.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Pierwszy raz widzę takiego storczyka dziwaka,cudowny
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
-
- 1000p
- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
jeszcze niewidziałam takiego storczyka jest psześliczny ja też będę szukać takiego
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Wspaniałe kwitnienia. Jeśli chciałoby się trochę optymizmu to tylko do Ciebie.
Wąsacz - brak słów na wyrażenie podziwu i zachwytów - przecudny.
no i zdrowia życzę.
Wąsacz - brak słów na wyrażenie podziwu i zachwytów - przecudny.
no i zdrowia życzę.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko
Pięknie kwitnie ci fiołeczek i skrę tuś
A ty wraca nam szybko do zdrówka
Pięknie kwitnie ci fiołeczek i skrę tuś
A ty wraca nam szybko do zdrówka
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Mów mi od razu gdzie go chwyciłaś ? ;) Chodzi mi oczywiście i falka ;) On jest zaje...bisty