Podkładka do szczepienia róż
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Ciekawy temat. Napiszę jakie podkładki stosuje się w USA.
Najbardziej popularną podkładką to Dr. Huey. Chyba 80% wszystkich róż sprzedawanych w USA jest na tej podkładce. Toleruje ziemie zasadowe. Odporna na gorączkę. Dobrze szczepi się na niej - skórka lekko odchodzi przy szczepieniu, i rzadko odrzuca szczepionkę (chociaż poprawne słowo tutaj jest okulizacja).
Nawiążę do wyżej wymienionego Tom Curruth. Kilka lat temu byłem na jego prelekcji. Z publiczności padło pytanie, czy róże firmy "Weeks" (firmy dla której pracuje Tom Curruth) są hodowane na podkładce Dr. Hue ponieważ to jest najlepsza podkładka? Tom uśmiechnął się i powiedział że Weeks hoduje na podkładce "Dr. Huey" ponieważ jest to najlepiej rosnąca podkładka w Wasco county (powiat w Kaliforni gdzie firma ma olbrzymie pola różane), pozwalająca wyhodować sadzonkę róży pierwszej klasy w ciągu 17 miesięcy.
Drugą popularną podkładką jest Róża Multiflora, używana na północy kraju i całkowicie w Kanadzie. Róża na Multiflora rośnie lepiej na kwaśnych ziemiach. Znana jest z mrozoodporności i rezystancji na czarną plamistość. Rosnąca z dużym wigorem, dlatego w niektórych stanach jest zabroniona (jak i w niektórych powiatach Nowej Zelandii), bo uważana jest jako chwast. Multiflora rośnie słabiej na ziemiach zasadowych i w gorączce.
Na Florydzie używa się podkładki Fortunana, poniewaz korzeń tej róży nie jest zjadany przez nematody żyjace w piaskach Florydy.
Czwartą podkładką jest róża Manetti, najczęściej spotykana podkładka róż tnących (sprzedawanych jako kwiaty). Jest ona słabo odporna na mrozy, ale jej zaletą jest forma korzenia, podobna do marchewki, z korzeniem rosnącym w dół. W szklarniach pozwala on na ściśnięcie róż i większą produkcję kwiatów z jednego hektara.
Róża Canina jako podkładka nie jest używana w USA.
Najbardziej popularną podkładką to Dr. Huey. Chyba 80% wszystkich róż sprzedawanych w USA jest na tej podkładce. Toleruje ziemie zasadowe. Odporna na gorączkę. Dobrze szczepi się na niej - skórka lekko odchodzi przy szczepieniu, i rzadko odrzuca szczepionkę (chociaż poprawne słowo tutaj jest okulizacja).
Nawiążę do wyżej wymienionego Tom Curruth. Kilka lat temu byłem na jego prelekcji. Z publiczności padło pytanie, czy róże firmy "Weeks" (firmy dla której pracuje Tom Curruth) są hodowane na podkładce Dr. Hue ponieważ to jest najlepsza podkładka? Tom uśmiechnął się i powiedział że Weeks hoduje na podkładce "Dr. Huey" ponieważ jest to najlepiej rosnąca podkładka w Wasco county (powiat w Kaliforni gdzie firma ma olbrzymie pola różane), pozwalająca wyhodować sadzonkę róży pierwszej klasy w ciągu 17 miesięcy.
Drugą popularną podkładką jest Róża Multiflora, używana na północy kraju i całkowicie w Kanadzie. Róża na Multiflora rośnie lepiej na kwaśnych ziemiach. Znana jest z mrozoodporności i rezystancji na czarną plamistość. Rosnąca z dużym wigorem, dlatego w niektórych stanach jest zabroniona (jak i w niektórych powiatach Nowej Zelandii), bo uważana jest jako chwast. Multiflora rośnie słabiej na ziemiach zasadowych i w gorączce.
Na Florydzie używa się podkładki Fortunana, poniewaz korzeń tej róży nie jest zjadany przez nematody żyjace w piaskach Florydy.
Czwartą podkładką jest róża Manetti, najczęściej spotykana podkładka róż tnących (sprzedawanych jako kwiaty). Jest ona słabo odporna na mrozy, ale jej zaletą jest forma korzenia, podobna do marchewki, z korzeniem rosnącym w dół. W szklarniach pozwala on na ściśnięcie róż i większą produkcję kwiatów z jednego hektara.
Róża Canina jako podkładka nie jest używana w USA.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Dziękujemy Marku za bardzo ciekawe informacje
. Ta rozbrajająca szczerość Carrutha odnośnie zasad stosowania konkretnej podkładki . No i jednak multiflora jest podstawową podkładką w Kanadzie 


Tomek K. ,
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Przede wszystkim należy brać pod uwagę nie tylko łatwość uzyskania podkładki ( co zapewne przemawia w dużym stopniu za multiflorą), ale rozpatrzeć inne względy jak choćby przynależność do danego regionu. Tak wspomniał również Marek, R.multiflora jest zabroniona na niektórych obszarach z uwagi na swoją olbrzymią ekspansywność, z chwilą przedostania się na tereny naturalne z czasem zagłuszy gatunki rodzime. W pełni podzielam tutaj opinię holenderskiego producenta róż - należy stosować podkładki pochodzenia rodzimego, lub najbliższą gatunkom rodzimym. W naszym wypadku będzie to R.canina, R.rubiginosa (ponawiam pytanie czemu jej nie stosujemy).
Pozwólcie że przytoczę fragment naszej dyskusji:
"Kamilo, przede wszystkim należy zwracać uwagę na ekologię podkładki. Jak się zachowuje w naszym krajobrazie, jak współistnieje z naszą fauną. Pozwól że opowiem Ci pewną historię- wziąłem prześcieradło i położyłem ją pod krzakiem rugosy, i energicznie krzakiem potrząsałem. Naliczyłem około 20 różnych owadów. To samo zrobiłem pod naszą rodzimą R. pipinelifolia. Naliczyłem ponad 50 różnych owadów. To mówi bardzo wiele o ekologii rośliny, czy należny do naszego środowiska czy nie. Ja z doświadczenia jestem przekonany że najwłaściwsze i najlepsze jest stosowanie podkładki najbliższej naszym rodzimym gatunkom. Jeśli rugosa lub multflora "rozpełznie" się na tereny naturalne to będzie katastrofa..
No i przy okazji nigdy nie kupiłbym róż ze szkółki gdzie nie informują o stosowanej podkładce. To niebezpieczne. Przypuśćmy że powiedzą że to canina. A co jeśli użyli Polmeriana? Owszem, bardzo odporna, silna i wytrzymała podkładka ale potwornie wzmaga zapadalność na czarną plamistość.."
Ostatni akapit poddaje do namysłu producentom
świadomość klientów odnośnie podkładki rośnie, z czasem róże o nieznanym korzeniu będą trudne do sprzedania.
Z moich znajomych produkujących róże wszyscy używają Rosa canina 'Schmid's Ideal' . Tylko jeden używa multiflory, ale tylko dlatego że podkładkę robi sam, a multiflora jest znacznie szybsza w uzyskaniu, bo nasiona caniny trzeba stratyfikować 18 miesięcy..
Pozwólcie że przytoczę fragment naszej dyskusji:
"Kamilo, przede wszystkim należy zwracać uwagę na ekologię podkładki. Jak się zachowuje w naszym krajobrazie, jak współistnieje z naszą fauną. Pozwól że opowiem Ci pewną historię- wziąłem prześcieradło i położyłem ją pod krzakiem rugosy, i energicznie krzakiem potrząsałem. Naliczyłem około 20 różnych owadów. To samo zrobiłem pod naszą rodzimą R. pipinelifolia. Naliczyłem ponad 50 różnych owadów. To mówi bardzo wiele o ekologii rośliny, czy należny do naszego środowiska czy nie. Ja z doświadczenia jestem przekonany że najwłaściwsze i najlepsze jest stosowanie podkładki najbliższej naszym rodzimym gatunkom. Jeśli rugosa lub multflora "rozpełznie" się na tereny naturalne to będzie katastrofa..
No i przy okazji nigdy nie kupiłbym róż ze szkółki gdzie nie informują o stosowanej podkładce. To niebezpieczne. Przypuśćmy że powiedzą że to canina. A co jeśli użyli Polmeriana? Owszem, bardzo odporna, silna i wytrzymała podkładka ale potwornie wzmaga zapadalność na czarną plamistość.."
Ostatni akapit poddaje do namysłu producentom

Z moich znajomych produkujących róże wszyscy używają Rosa canina 'Schmid's Ideal' . Tylko jeden używa multiflory, ale tylko dlatego że podkładkę robi sam, a multiflora jest znacznie szybsza w uzyskaniu, bo nasiona caniny trzeba stratyfikować 18 miesięcy..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Widzę, że Maja już trafiła na tabelkę
Właśnie wczoraj postanowiłam usystematyzować i pozbierać dane z różnych źródeł na temat podkładek.
Może to nam bardziej rozjaśni, dlaczego hodowcy stosują te czy inne ich typy.
Tak, jak podała Kamila, u nas najrozsądniejszym wyborem byłaby podkładka caniny 'Schmid's Ideal'
ze względu na jej największą odporność na mróz. I cieszę się, że większość szkółkarzy to czyni!
Jednak szybkość uzyskania siewek i pędzenie pędów przez podkładki multiflory na pewno kusi wielu do jej zastosowania.
Czemu nie stosuje się rubiginozy? ;)
Przypuszczam, że jej cechy ujemne dają nam odpowiedź:
-słabszy wzrost od pozostałych odmian,
-mały system korzeniowy,
-bardzo kolczaste pędy.
Jak już wspomniał Tomek, łatwiej pracować z "przyjemniejszą" w obsłudze.

Właśnie wczoraj postanowiłam usystematyzować i pozbierać dane z różnych źródeł na temat podkładek.
Może to nam bardziej rozjaśni, dlaczego hodowcy stosują te czy inne ich typy.
Tak, jak podała Kamila, u nas najrozsądniejszym wyborem byłaby podkładka caniny 'Schmid's Ideal'
ze względu na jej największą odporność na mróz. I cieszę się, że większość szkółkarzy to czyni!

Jednak szybkość uzyskania siewek i pędzenie pędów przez podkładki multiflory na pewno kusi wielu do jej zastosowania.
Czemu nie stosuje się rubiginozy? ;)
Przypuszczam, że jej cechy ujemne dają nam odpowiedź:
-słabszy wzrost od pozostałych odmian,
-mały system korzeniowy,
-bardzo kolczaste pędy.
Jak już wspomniał Tomek, łatwiej pracować z "przyjemniejszą" w obsłudze.

- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
A jednak ta rubiginosa nie daje mi spokoju bo w Holandii jest stosowana dość powszechnie z tego co wiem
Czyżby byli mniej "wygodniccy" od nas ?
W lipcu będę miała przyjemność spotkać się osobiście z kanadyjskim hodowcą więc podpytam o muliflorę w Kanadzie.. 



- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale niekiedy jest to konieczne. Podkładka kosztuje, bez względu na to,czy się ją kupi, czy samemu wyprodukuje. Różnice w cenach podkładek nie są wielkie, ale jednak są, liczone w tysiącach robią różnicę. Ponadto zawsze jakiś tam procent oczek się nie przyjmuje, na jednych podkładkach więcej na innych mniej, to też kosztuje, bo wiąże się z utratą podkładki. I choć prawie każdy producent stosuje zmianowość pól (nie sadzi powtórnie róż na tych samych polach), to jednak rodzaj gleb w okolicy jest zbliżony, jeden rodzaj podkładek rośnie lepiej, inny gorzej, dlatego też producent go nie stosuje. Wreszcie producenci przyzwyczajają się do takich a nie innych podkładek, boją się ryzyka zmiany podkładki i najczęściej z tych nowych rezygnują.
Jeżeli uważnie czytaliście to co napisałem wyżej, to można wysnuć tylko jeden wniosek. W Polsce, przy wyborze podkładki producent uwzględnia wyłącznie swój interes. Nie musi, jak dotychczas, uwzględniać interesu kupującego, bo: kupujący i tak najczęściej się na tym nie zna i nie dopytuje o szczegóły. Producent lub dystrybutor jak nie chce, to nawet w przypadku zapytania klienta o podkładkę, nie odpowiada, bo nie ma przepisu, który by go do tego zobowiązał. Tylko jego dobra wola może zadowolić wybrednego klienta. W innych krajach, nie zawsze, ale już często jest inna kultura traktowania klienta. A jak jej nie ma, to pozostaje zastosować się do cytowanego wcześniej producenta z Holandii Hansa:
Cyt."No i przy okazji nigdy nie kupiłbym róż ze szkółki gdzie nie informują o stosowanej podkładce. To niebezpieczne. Przypuśćmy że powiedzą że to canina. A co jeśli użyli Polmeriana? Owszem, bardzo odporna, silna i wytrzymała podkładka ale potwornie wzmaga zapadalność na czarną plamistość.."
Wniosek nasuwa się tylko jeden, zdobywajmy wiedzę, a przez to nasze róże w ogrodach będą zdrowsze i piękniejsze.
Jeżeli uważnie czytaliście to co napisałem wyżej, to można wysnuć tylko jeden wniosek. W Polsce, przy wyborze podkładki producent uwzględnia wyłącznie swój interes. Nie musi, jak dotychczas, uwzględniać interesu kupującego, bo: kupujący i tak najczęściej się na tym nie zna i nie dopytuje o szczegóły. Producent lub dystrybutor jak nie chce, to nawet w przypadku zapytania klienta o podkładkę, nie odpowiada, bo nie ma przepisu, który by go do tego zobowiązał. Tylko jego dobra wola może zadowolić wybrednego klienta. W innych krajach, nie zawsze, ale już często jest inna kultura traktowania klienta. A jak jej nie ma, to pozostaje zastosować się do cytowanego wcześniej producenta z Holandii Hansa:
Cyt."No i przy okazji nigdy nie kupiłbym róż ze szkółki gdzie nie informują o stosowanej podkładce. To niebezpieczne. Przypuśćmy że powiedzą że to canina. A co jeśli użyli Polmeriana? Owszem, bardzo odporna, silna i wytrzymała podkładka ale potwornie wzmaga zapadalność na czarną plamistość.."
Wniosek nasuwa się tylko jeden, zdobywajmy wiedzę, a przez to nasze róże w ogrodach będą zdrowsze i piękniejsze.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Jarku , ja jestem tylko kupującym. Trudno mi polemizować z Wami, bo się na tym nie znam .
Jednak czytam i próbuję zdobyć wiedzę , a robię to właśnie po to, żeby w moim ogrodzie róże rosły i były zdrowe.
Dziękuję bardzo za ostatni wpis.
Jednak czytam i próbuję zdobyć wiedzę , a robię to właśnie po to, żeby w moim ogrodzie róże rosły i były zdrowe.
Dziękuję bardzo za ostatni wpis.

-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Generalnie Jarku zgadzam się z tym co napisałeś. Z informacji jakie posiadam, nikt w Polsce nie stosuje róży Polmeriana jako podładki. Nie nadawał bym też tak znaczącej roli podkładce w sukcesach i porażkach jakie potem przytrafią się Nam w ogrodach. Mógłbym też wziąć w obronę szkółkarzy przedstawiając realia zarówno ekonomiczne jeśli mówimy o produkcji róż w szkółce jak i szersze nie reprezentowane tu na forum uwarunkowania nazwijmy to społeczno/kulturowe w Polsce , które niejako składają się na taki a nie inny obraz większości naszych ogrodów. Nie miejsce na to i nie pora.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

Tomek K. ,
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Tomku. Również z Tobą się zgadzam. Wszyscy żyjemy w takich a nie innych uwarunkowaniach społeczno-ekonomicznych determinujących naszą polską rzeczywistość. Zmiany w pożądanym kierunku, to proces długotrwały i trudny, bo występuje sprzeczność interesów, ale jest to kierunek konieczny i słuszny. Znam wielu szkółkarzy, wielu z nich to wspaniali ludzie, rozumiejący, że jak nie będzie zadowolonego klienta, to i nie będzie ich. Ale nie wszyscy tak pozytywnie myślą.Tomek K pisze: Nie nadawał bym też tak znaczącej roli podkładce w sukcesach i porażkach jakie potem przytrafią się Nam w ogrodach.
Nie mogę jednak do końca zgodzić się z zacytowanym wyżej zdaniem. Bo przecież istotą różnorodności podkładek, jest ich dostosowanie do warunków klimatyczno-glebowych ogrodów i zróżnicowanych sposobów uprawy róż. Jaki jest ich wpływ na róże? Wystarczy posadzić obok siebie kilka krzewów tej samej odmiany, każdy na innej podkładce, oczkowane w różnych szkółkach.....i poobserwować poszczególne cechy odmianowe. Nie trzeba być wielkim specjalistą, aby zauważyć różnice między poszczególnymi krzewami. Niektóre cechy, zwłaszcza pokrój krzewu, podatność na choroby, żywotność, powtarzalność kwitnienia, potrafią różnić się znacznie. Dobrze wiedzą o tym Ci z nas, którzy domawiali odmianę, ale z innej szkółki niż wcześniej. Mało tu na forum porównań i wątpliwości co do autentyczności odmiany? (odrzucam targowe nn). Chociaż to już nie to samo, bo różnice w cechach mogą wynikać z innych warunków lokalizacji uprawy.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
W cytacie Hansa nie chodziło o Polmerianę, a o uczciwość producentów róż...Tomek K pisze:Generalnie Jarku zgadzam się z tym co napisałeś. Z informacji jakie posiadam, nikt w Polsce nie stosuje róży Polmeriana jako podładki.
Jeśli oszustwo lub celowe zatajenie prawdy ( tutaj odnośnie podkładki, pomijam inne wątki jak np. oryginalność odmiany) tłumaczymy "uwarunkowaniami społeczno-kulturowymi" to najlepszy dowód na to że do standardów europejskich nam daleko. Bardzo daleko.Tomek K pisze:Mógłbym też wziąć w obronę szkółkarzy przedstawiając realia zarówno ekonomiczne jeśli mówimy o produkcji róż w szkółce jak i szersze nie reprezentowane tu na forum uwarunkowania nazwijmy to społeczno/kulturowe w Polsce , które niejako składają się na taki a nie inny obraz większości naszych ogrodów.
Na temat wpływu podkładki doskonale wypowiedział się Jarko i ja się również pod tym podpisuję..
-
- 100p
- Posty: 160
- Od: 26 sty 2012, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Nie mam nic do dodania ponad to co napisałem powyżej . Proszę czytać ze zrozumieniem. Pozostaje nam czekać tu na forum na jednoznaczne poparte praktyką opinie na temat : jakości, pokroju wzrostu, zdrowotności oraz długowieczności róż posadzonych na różnych podkładkach oraz co również ważne określenia skali tych różnic. Czekam na nie z dużym zainteresowaniem z góry zgadzając się na każde rozwiązanie. Coś mi się zrymowało na koniec 

Tomek K. ,
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Chętnie będę obserwować swoje róże tylko,jest jeden problem.Nie mam zielonego pojęcia na jakich podkładkach mam zaszczepione róże które już posiadam.I ciekawa jestem ile osób na tym Forum to wie. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
I w tym tkwi sedno całej tej sprawy. Mam róże z tylu szkółek i miejsc a na żadnej nie pisze na jakiej podkładce jest zaszczepiona. I co mam porównywać, jak rośnie róża ze szkółki X a jak z Y. A jak jednakowo źle rosną to mam kupić trzecią z jeszcze innej szkółki? Przecież to jest bez sensu. Chyba że wprost napiszę że ta róża ze szkółki X i z Y a właściciele tych szkółek sami wyciągną wnioski. Ale oni wiedzą jak rosną ich róże tylko my jesteśmy tego nieświadomi.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Majka ,nawet jak się dowiedzą i wyciągną jakieś wnioski to Ty się o tym nie dowiesz.A skoro róża źle rośnie to znaczy że nie dbasz o nią tak ją trzeba lub posadziłaś ją na nie odpowiednim stanowisku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Podkładki pod róże - wady i zalety
Ala wiem o tym dobrze, już nie jeden raz słyszałam takie wypowiedzi. Dlatego nie widzę sensu robić jakichkolwiek obserwacji, chyba że tylko dla swojej wiedzy, a potem kupować tylko tam skąd róże ślicznie rosną i kwitną. A to robimy teraz wybierają takie a nie inne szkółki.