
Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Czy to jest ta gwiazdnica co uprzykrza życie ogrodnikom tzn. popularny chwast? 

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku. Jeszcze i ja przyznaję się do buszowania w Twoim smakowitym wątku. Będę teraz z upragnieniem czekać na świeżą gwiazdnicę i coś czuję, że nie będzie już tylko uprzykrzonym chwastem. Będę postępować w myśl zasady - jak czegoś nie można zwalczyć to trzeba to polubić.
Można ją chyba dodać również do kopytek, innych klusek robionych w domu - będzie inny smak i coś zielonego na talerzu. Właśnie ten przepis na knedle przypomniał mi ciotkę, która robiła kopytka z młodą pokrzywą przygotowując ją jak szpinak. Jeżeli masz inne przepisy na gwiazdnicę to bardzo proszę.

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
No i proszę jaki pyszny obiadek .
I kto by pomyślał, że z takiego uprzykrzonego chwaściora taki smakołyk można zrobić......
I kto by pomyślał, że z takiego uprzykrzonego chwaściora taki smakołyk można zrobić......

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Izo, dokładnie o tą gwiazdnicę chodzi
Krysiu, cieszę się, że wpadłaś do mojego kulinarnego wątku
Na świeżą gwiazdnicę nie musisz czekać, bo rośnie cały rok. Nawet umyta i włożona do lodówki - dalej rośnie
Innych przepisów na nią nie mam. Właściwie nie mam żadnych przepisów na gwiazdnicę. Adaptuję przepisy na szpinak. Dokładnie tak samo z pokrzywą, którą jem lub piję na okrągło.
Gwiazdnica dobra i ugotowana, i surowa (same listki do sałatki lub na pieczywo, lub do twarożku, lub jako zielona posypka do wszystkiego
)
Grażynko, kupowałem drogie kiełki, a tu tyle dobra wokół i to przez okrągły rok
Ponieważ nie mam na razie innych zdjęć z gwiazdnicą, proponuję przepis na dość kontrowersyjną przyprawę - kminek. Wiele osób ma awersję do ziarenek w potrawach. Może jednak znajdzie się amator na:
ZUPĘ KMINKOWĄ
składniki:
6dag kminku (2-3 torebki)
1szklanka mleka
1l bulionu
0,5szkl śmietany
1 żółtko
1łyżeczka mąki
6łyżek kaszy manny
1 jajko
1łyżka masła
jarzynka
sposób wyk.:
- kminek wsypać do rondelka i zalać mlekiem z 0,5 szklanką wody
- gotować ok. 0,5h do uzyskania wywaru
- kminek zmiksować lub przecedzić
- połączyć z bulionem i gotować
- z jajka, masła i kaszy zrobić miękkie ciasto na kluseczki
- doprawić solą i jarzynką
- na gotującą się zupę kłaść łyżką małe kluseczki
- śmietanę połączyć z żółtkiem i łyżeczką mąki
- zupę doprawić solą


Krysiu, cieszę się, że wpadłaś do mojego kulinarnego wątku


Innych przepisów na nią nie mam. Właściwie nie mam żadnych przepisów na gwiazdnicę. Adaptuję przepisy na szpinak. Dokładnie tak samo z pokrzywą, którą jem lub piję na okrągło.
Gwiazdnica dobra i ugotowana, i surowa (same listki do sałatki lub na pieczywo, lub do twarożku, lub jako zielona posypka do wszystkiego

Grażynko, kupowałem drogie kiełki, a tu tyle dobra wokół i to przez okrągły rok

Ponieważ nie mam na razie innych zdjęć z gwiazdnicą, proponuję przepis na dość kontrowersyjną przyprawę - kminek. Wiele osób ma awersję do ziarenek w potrawach. Może jednak znajdzie się amator na:
ZUPĘ KMINKOWĄ
składniki:
6dag kminku (2-3 torebki)
1szklanka mleka
1l bulionu
0,5szkl śmietany
1 żółtko
1łyżeczka mąki
6łyżek kaszy manny
1 jajko
1łyżka masła
jarzynka
sposób wyk.:
- kminek wsypać do rondelka i zalać mlekiem z 0,5 szklanką wody
- gotować ok. 0,5h do uzyskania wywaru
- kminek zmiksować lub przecedzić
- połączyć z bulionem i gotować
- z jajka, masła i kaszy zrobić miękkie ciasto na kluseczki
- doprawić solą i jarzynką
- na gotującą się zupę kłaść łyżką małe kluseczki
- śmietanę połączyć z żółtkiem i łyżeczką mąki
- zupę doprawić solą

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Kminkową zupę wypróbuję we wtorek.
Jacku, czy masz może przepis na kartacze
Jadłam niedawno i bardzo mi smakowały.
Jacku, czy masz może przepis na kartacze

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Muszę poczekać do wiosny na gwiazdnice , jak mi posmakuje to może ten chwaścik zniknie z ogrodu .
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
A u mnie gwiazdnicy nie ma.....
Z chęcią przyjmę nasionka.....

Z chęcią przyjmę nasionka.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Romo, nigdy nie robiłem kartaczy, choć wiem, że są pycha
Olku, fajnie, że pozytywnie zaczynasz myśleć o gwiazdnicy
To właśnie w Twoim wątku ją poznałem i nawet przed chwilą jadłem kanapki z listkami gwiazdnicy
Grażynko, trudno mi uwierzyć, że gdzieś może nie rosnąć gwiazdnica
Jeśli będziesz chciała - przywiozę Ci przy okazji (choć to zabawne obdarowywać kogoś chwaścikami
)

Olku, fajnie, że pozytywnie zaczynasz myśleć o gwiazdnicy


Grażynko, trudno mi uwierzyć, że gdzieś może nie rosnąć gwiazdnica


- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku, jestem zaskoczona i zachwycona Twoją kreatywnością
.
Jeżeli ktoś nie ma gwiazdnicy chętnie "podzielę się"
Co roku walczę z tym kurzym zielem jak lew a przegrywam jak mucha 

Jeżeli ktoś nie ma gwiazdnicy chętnie "podzielę się"


Pozdrawiam Hala
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Jacku, zwabiłeś mnie w poście u Aleksanderka informacją o gwiezdnicy. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam, bo widzę duuużo ciekawych przepisów w sam raz dla mnie i mojej rodziny. Z dostępem do przypraw wszelakich nie mam problemu a i otwarta jestem na smaki z różnych stron świata. Z chęcią gotowałabym potrawy wegetariańskie, ale nie mam zaufania do zamiennika, czyli soi. Nie chciałabym zajadać się tą zmodyfikowaną. Czy masz jakiś sposób abym mogła pozbyć się obaw ? Na razie jemy drób i ryby 

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Halinko, dziękuję
Przepisy biorę oryginalne, a później je przerabiam po swojemu. Podaję Wam zazwyczaj uproszczone wersje, które wypróbowałem i wg mnie są mniej pracochłonne, bardziej dostępne produkty lub rozsądniejsze proporcje. W przepisach aż roi się od dziwnych proporcji.
Aleksandro, bardzo ucieszył mnie Twój wpis
Dziś już dość łatwo o egzotyczne przyprawy czy produkty. Jeśli mam możliwość, to przywożę przyprawy z moich podróży albo uprawiam we własnym ogródku,jeśli jest taka możliwość.
Co do mięsnego zamiennika czyli soi w formie protein - też powoli od tego odchodzę albo przynajmniej ograniczam. Stosuję najrozmaitsze inne zamienniki. Np. do sałatek używam mozzarelli zamiast wędlin, drobiu czy ryby. Czasem żółtego sera. Mięso mielone najłatwiej zastąpić - serem białym, zmielonym słonecznikiem, ugotowaną soczewicą itp. Problem, gdy trzeba mięso w kawałkach. Czasem zastępuję plastrami cukinii. Wymyśliłem też zamiennik na owoce morza - kalafior rozdrobniony i/lub lekko podsmażony
Przy potrawach wieloskładnikowych mięso, wędliny można po prostu pominąć bez wielkiej szkody dla efektu końcowego.
Ewo, zapraszam do popróbowania przepisów. To naprawdę fajna zabawa
Była mowa o gwiazdnicy. No to jeszcze jeden chwaścik, który obłaskawiłem w kuchni:
SAŁATKA Z MNISZKA
składniki:
20dag mniszka (młode listki)
2 jajka na twardo
4 łyżki śmietany
natka pietruszki
1 łyżeczka miodu
sok z cytryny
3 mandarynki
sposób wyk.:
- jaja ugotować na twardo i wystudzić
- mniszek dokładnie umyć i posiekać wraz z jajkiem i obranymi mandarynkami
- zrobić sos ze śmietany, miodu i przypraw
- wszystko razem wymieszać
- dodać posiekaną natkę i sok z cytryny do smaku


Aleksandro, bardzo ucieszył mnie Twój wpis

Co do mięsnego zamiennika czyli soi w formie protein - też powoli od tego odchodzę albo przynajmniej ograniczam. Stosuję najrozmaitsze inne zamienniki. Np. do sałatek używam mozzarelli zamiast wędlin, drobiu czy ryby. Czasem żółtego sera. Mięso mielone najłatwiej zastąpić - serem białym, zmielonym słonecznikiem, ugotowaną soczewicą itp. Problem, gdy trzeba mięso w kawałkach. Czasem zastępuję plastrami cukinii. Wymyśliłem też zamiennik na owoce morza - kalafior rozdrobniony i/lub lekko podsmażony

Ewo, zapraszam do popróbowania przepisów. To naprawdę fajna zabawa

Była mowa o gwiazdnicy. No to jeszcze jeden chwaścik, który obłaskawiłem w kuchni:
SAŁATKA Z MNISZKA
składniki:
20dag mniszka (młode listki)
2 jajka na twardo
4 łyżki śmietany
natka pietruszki
1 łyżeczka miodu
sok z cytryny
3 mandarynki
sposób wyk.:
- jaja ugotować na twardo i wystudzić
- mniszek dokładnie umyć i posiekać wraz z jajkiem i obranymi mandarynkami
- zrobić sos ze śmietany, miodu i przypraw
- wszystko razem wymieszać
- dodać posiekaną natkę i sok z cytryny do smaku

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Robię podobną sałatkę wiosną.
Doskonale czyści wątrobę z toksyn.
Ale nie każdemu smakuje goryczka w mniszku zawarta.
Pewno z miodem jest mniej wyczuwalna.
Można też listki wybielić, wtedy jest mniej goryczki.
Doskonale czyści wątrobę z toksyn.
Ale nie każdemu smakuje goryczka w mniszku zawarta.
Pewno z miodem jest mniej wyczuwalna.
Można też listki wybielić, wtedy jest mniej goryczki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Grażynko, a co to znaczy "listki wybielić, wtedy jest mniej goryczki"
Przepraszam, ale nie kumata jestem
.


Pozdrawiam Hala
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje
Wiosną nakłada się na mniszka jakiś garnek lub wiaderko i z braku światła listki bledną a jednocześnie szybciej rosną.
Kiedy kolor staje się blado zielony wtedy liście zbiera się do sałatki.
Kiedy kolor staje się blado zielony wtedy liście zbiera się do sałatki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki