Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
MiCz
200p
200p
Posty: 264
Od: 15 cze 2007, o 15:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wschowa/lubuskie

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Ja też potwierdzam za anką, placuszki wyśmienite, moim mężczyznom też bardzo smakowały ;:108
Takiej zupy nigdy nie robiłam, ale w sobotę jadę na zakupy.... :wink:
Pozdrawiam Mirka
X_Ro-a

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Jacku! między innymi to ja jestem ta jedna z "buszmenów" co to podgląda podkrada przepisy a wpisać się to niełaska. Przepraszam ,więcej tak robić nie będę. Twoje przepisy są rewelacyjne i kilka już było na tapecie i na naszych talerzach. Jestem bardzo częstym gościem i jeśli pozwolisz to tak już zostanie.
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Anka, warto mieć pod ręką własne cukinie. Wtedy sami decydujemy, czy chcemy duże czy małe. One dość łatwe w uprawie. Ale czasem i ja kupuję, jak potrzebna mi poza sezonem.

Mirko, fajnie, że smakowało :) Zup z cukinii robię kilka wersji. Teraz np. zrobiłem francuską - na mleku z kaszą manną 8-)

Romualdo, zapraszam jak najczęściej 8-) Jeśli będą wpisy, to dla mnie sygnał, by wstawiać kolejne przepisy 8-)
X_Ro-a

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Wstawiaj chłopie wstawiaj a komentarze będą na pewno :tan
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Romualdo, dzięki za zachętę :)

Chyba jeszcze nie przedstawiałem nic z kuchni żydowskiej. No to dziś CZULENT

składniki:
0,5kg ziemniaków
2 cebule
1 szklanka fasoli Jaś
3/4 szklanki pęczaku
2 kostki bulionu
pieprz, sól
olej

sposób wyk.:
- namocz fasolę i kaszę na noc
- ugotuj jedno i drugie
- rozgrzej olej w rondlu lub woku
- pokrój drobno cebulę i wrzuć na olej
- pokrój w kostkę ziemniaki i dodaj do cebuli
- po 10 minutach dodać kaszę i fasolę
- dodać kostkę i dusić na wolnym ogniu
- podlewać wodą, by się nie przypaliło
- przyprawić
- zapiec w piekarniku

Obrazek
Awatar użytkownika
Anpio7
500p
500p
Posty: 715
Od: 7 lut 2009, o 23:34
Lokalizacja: 3city / Pomorze
Kontakt:

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Wow, bardzo ciekawy przepis - zupełnie dla mnie nie znany :D

Do czego je się tą potrawe, czy ona sama w sobie jest już kompletna :?:
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Rayy
200p
200p
Posty: 325
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Jakiś spolszczony ten czulent :)
Miałem okazję jeść taki oryginalny żydowski który był duszony przez 24 godziny (co związane jest z tym, że żydzi nie mogą w szabat gotować więc przygotowują oni go dzień wcześniej, potem wstawiają do pieca i tam czeka on powoli pykając na kolejny dzień do obiadu).
Robi się go z mięsa (oczywiście koszernego) wołowego bądź baraniego, ciecierzycy, kaszy jęczmiennej, czosnku, cebuli. Do naczynia wkłada się też jajka kurze w skorupkach. Z przypraw między innymi pieprz, cynamon, gałka muszkatołowa, pietruszka. Ogólnie, smak był... niecodzienny, ciekawy :)
Awatar użytkownika
nina1611
500p
500p
Posty: 821
Od: 27 mar 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

nowość jak dla mnie :) ale na pewno musze spróbować :D
Pozdrawiam Małgorzatka :)
Niektóre z moich storczyków ...
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Rayy pisze:Jakiś spolszczony ten czulent :)
Miałem okazję jeść taki oryginalny żydowski który był duszony przez 24 godziny (co związane jest z tym, że żydzi nie mogą w szabat gotować więc przygotowują oni go dzień wcześniej, potem wstawiają do pieca i tam czeka on powoli pykając na kolejny dzień do obiadu).
Robi się go z mięsa (oczywiście koszernego) wołowego bądź baraniego, ciecierzycy, kaszy jęczmiennej, czosnku, cebuli. Do naczynia wkłada się też jajka kurze w skorupkach. Z przypraw między innymi pieprz, cynamon, gałka muszkatołowa, pietruszka. Ogólnie, smak był... niecodzienny, ciekawy :)
A też czytałam o takim, u... Chmielewskiej :wink:
Pozdrawiam - BabajAGA
Rayy
200p
200p
Posty: 325
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

W takim razie proponuję nie tylko o nim czytać ale skosztować, ugotować. Np. w Krakowie na Kazimierzu jest kilka knajpek gdzie można zjeść bardzo dobry czulent.
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Do Krakowa mi trochę daleko :( :wink:
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Anpio, w czulencie jest tyle składników, że można go jeść jako samodzielne danie.

Rayy, a owszem, czulent najpierw spolszczony przez żydowskiego restauratora, a potem uproszczony przeze mnie i dostosowany do potrzeb i warunków (zgodnie z tytułem mojego wątku). Nie roszczę sobie żadnych ambicji do oryginalności przepisów 8-)

Nino, polecam :!: Spodobał mi się czulent, bo niewiele jest przepisów na pęczak.

Tralaluszy, oryginalny czulent musi smakować wybornie 8-)
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Jakoś dawno tu nie zaglądałam :oops: , a tu tyle nowych, świetnych przepisów przybyło. Same pyszności. Jak dotąd znałam tylko jedną osobę, która szczawiową z ryżem gotuje.
Czulent jadłam po raz pierwszy latem, w małej knajpce w Chmielniku - chyba oryginalny... Pychota. Aż trudno było uwierzyć, że to wołowina. Polecam wszystkim.
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Jakoś dawno tu nie zaglądałam
Ja też Izo :) ale dziś się poprawiam i wstawię przepis, który od samego początku wzbudził moje zainteresowanie i do dziś jestem fanem tego dania :wink:

ZUPA CHRZANOWA Z CHRUPKAMI Z BURACZKÓW

składniki:
1 cebula
1 nieduży seler
1 nieduży por
0,5szklanki białego wina
2łyżki masła
1 duży ziemniak
4łyżki śmietany
3łyżki chrzanu
1 żółtko
1-2 buraczki
1łyżka mąki
oliwa
sól, pieprz

sposób wyk.:
- wszystkie warzywa oczyścić, obrać i pokroić w kostkę (z wyjątkiem buraków)
- roztopić w rondlu masło i podsmażyć pokrojone warzywa
- zalać białym winem i dusić na wolnym ogniu
- dodać ok. 1 litra bulionu (ewent. wrzątku z jarzynką/kostką rosołową)
- gotować do miękkości
- zagęścić mąką
- na końcu gotowania dodać chrzan
- zmiksować całość z żółtkiem i śmietaną

osobno przygotować chrupki:
- obrane buraczki pokroić na cienkie plasterki
- usmażyć je w głębokim tłuszczu

- zupę podawać z chrupkami i ewentualnie z pokrojoną wędzonką

Obrazek
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Kulinarnie, subiektywnie, czyli to, co mi smakuje

Post »

Na prośbę Grażynki wstawiam przepis z moją niedawno odkrytą fascynacją kulinarną - gwiazdnicą. Od razu uprzedzam, że przepis w oryginale jest ze szpinakiem :!:

KNEDLE Z GWIAZDNICĄ W SOSIE CZOSNKOWYM

składniki:
pęczek gwiazdnicy
2-3 pszenne bułki (mogą być suche)
1 szklanka mleka
1 cebula
1 łyżka masła
1 jajko
3-4 łyżki mąki
gałka muszkatołowa
sól
3 ząbki czosnku
1 szklanka bulionu
0,5 szklanki śmietany
biały pieprz

sposób wyk.:
- bułki namoczyć w mleku
- gwiazdnicę dokładnie umyć i drobno posiekać
- cebulę pokroić w kosteczkę i przesmażyć na maśle
- pod koniec smażenia dodać gwiazdnicę
- wyrobić ciasto z rozmoczonych bułek, cebuli, gwiazdnicy, jajka
- dodawać tyle mąki, by powstało zwarte, dające się kształtować ciasto
- doprawić solą i gałką
- formować wilgotnymi rękami knedle i gotować krótko na osolonym wrzątku
zrobić sos:
- podgrzać bulion
- do śmietany dodać łyżeczkę mąki i dokładnie wymieszać
- zahartować śmietanę i połączyć z bulionem
- dodać roztarty czosnek, sól i pieprz
- gorące knedle polać sosem

rada:
- uprościłem sobie sprawę i zamiast formować knedle, nakładałem łyżką na wrzątek tak jak kluski kładzione
- gotować bardzo krótko, ok. minuty, bo ciasto jest lekkie

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”