
Takiej zupy nigdy nie robiłam, ale w sobotę jadę na zakupy....

A też czytałam o takim, u... ChmielewskiejRayy pisze:Jakiś spolszczony ten czulent
Miałem okazję jeść taki oryginalny żydowski który był duszony przez 24 godziny (co związane jest z tym, że żydzi nie mogą w szabat gotować więc przygotowują oni go dzień wcześniej, potem wstawiają do pieca i tam czeka on powoli pykając na kolejny dzień do obiadu).
Robi się go z mięsa (oczywiście koszernego) wołowego bądź baraniego, ciecierzycy, kaszy jęczmiennej, czosnku, cebuli. Do naczynia wkłada się też jajka kurze w skorupkach. Z przypraw między innymi pieprz, cynamon, gałka muszkatołowa, pietruszka. Ogólnie, smak był... niecodzienny, ciekawy
Ja też IzoJakoś dawno tu nie zaglądałam