Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1
- zielono_mi
- 50p
- Posty: 71
- Od: 4 paź 2011, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GTC
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
witam serdecznie hibkomaniaków
Pod koniec sierpnia dostałam ukorzenioną sadzonkę hibiskusa, podobno tej starej popularnej czerwonej odmiany. Sadzonka bardzo dobrze się u mnie czuje, ma już ponad 20 cm i wygląda dość zdrowo. Teraz z głównego pędu chyba zaczynają wyrastać jakieś boczne - na razie są malutkie (widać na zdjęciu)
Chciałabym wyhodować z tego formę pienną, tylko nie wiem, kiedy zabrać się za formowanie. Bardzo proszę o podpowiedź
U osoby, od której mam sadzonkę, kwiat-matka nigdy nie kwitł, ciekawe czy mi zakwitnie
Pod koniec sierpnia dostałam ukorzenioną sadzonkę hibiskusa, podobno tej starej popularnej czerwonej odmiany. Sadzonka bardzo dobrze się u mnie czuje, ma już ponad 20 cm i wygląda dość zdrowo. Teraz z głównego pędu chyba zaczynają wyrastać jakieś boczne - na razie są malutkie (widać na zdjęciu)
Chciałabym wyhodować z tego formę pienną, tylko nie wiem, kiedy zabrać się za formowanie. Bardzo proszę o podpowiedź
U osoby, od której mam sadzonkę, kwiat-matka nigdy nie kwitł, ciekawe czy mi zakwitnie
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 122
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Żeby poprowadzić w formie piennej musisz uszczykwać/usuwać wszystkie wyrastające po bokach odrosty. Najlepiej jak tylko je zauważysz (czyli już teraz). Zostawiasz główny pęd do momentu aż osiągnie zadowalającą wysokość. Wtedy albo:
- czekasz aż wypuści na górze kilka pędów bocznych i obcinasz główny pęd,
albo
- obcinasz główny pęd i czekasz aż pojawią się boczne przyrosty.
Co to jest ten biały osad? czy to jakiś nawóz, ukorzeniacz czy szkodnik? Jeśli jakiś nawóz to usuń go listków i łodygi. Jeżeli hibek nie był niczym podsypywany to może być jakiś szkodnik. Na przykład mączniak?
Matka nie kwitła, bo pewnie miała za mało swiatła. Moja pierwsza róża nie kwitła przez 5 lat (za to miała przepiękne soczysto zielone liście) dopóki nie stanęła na południowym oknie. Teraz kwitnie ale liście są gorsze...
Natomiast w jednym roku wystawiłam na południowy balkon. Zgubiła prawie wszystkie liście ale miała najpiękniejsze kwiaty...
- czekasz aż wypuści na górze kilka pędów bocznych i obcinasz główny pęd,
albo
- obcinasz główny pęd i czekasz aż pojawią się boczne przyrosty.
Co to jest ten biały osad? czy to jakiś nawóz, ukorzeniacz czy szkodnik? Jeśli jakiś nawóz to usuń go listków i łodygi. Jeżeli hibek nie był niczym podsypywany to może być jakiś szkodnik. Na przykład mączniak?
Matka nie kwitła, bo pewnie miała za mało swiatła. Moja pierwsza róża nie kwitła przez 5 lat (za to miała przepiękne soczysto zielone liście) dopóki nie stanęła na południowym oknie. Teraz kwitnie ale liście są gorsze...
Natomiast w jednym roku wystawiłam na południowy balkon. Zgubiła prawie wszystkie liście ale miała najpiękniejsze kwiaty...
Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Zakwitnie, zakwitnie. Wiosna kapkę przytnij, bo lepiej kwitnie na nowych pędach a i rozkrzewi się. Pilnuj podlewania i nawożenia- a odwdzięczy się nie jednym kwiatkiem. U mnie zawsze mają po kilka kwiatów. Swoje wniosłam już do piwnicy- ale nawet tam w półmroku to co miało pąki wykwita. Z balkonu tez wniosłam do mieszkania- pójdą też do piwnicy
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 122
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Nelu, czy zauważyłaś może, że te, które trzymasz na zewnątrz mają drobniejsze liście i gęściej osadzone niż te w mieszkaniu?
A może tak mają wszystkie róże, które są zimowane?
Ja niestety nie mam warunków do zimowania i ochłodzenie mają tylko w okresie przejściowym (jesień), kiedy na zewnątrz jest już chłodno ale jeszcze nie grzeją kaloryfery. Może dlatego najbardziej kwitną właśnie jesienią...
A może tak mają wszystkie róże, które są zimowane?
Ja niestety nie mam warunków do zimowania i ochłodzenie mają tylko w okresie przejściowym (jesień), kiedy na zewnątrz jest już chłodno ale jeszcze nie grzeją kaloryfery. Może dlatego najbardziej kwitną właśnie jesienią...
Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda
- zielono_mi
- 50p
- Posty: 71
- Od: 4 paź 2011, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GTC
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Jagodzianka pisze: Żeby poprowadzić w formie piennej musisz uszczykwać/usuwać wszystkie wyrastające po bokach odrosty. Najlepiej jak tylko je zauważysz (czyli już teraz). Zostawiasz główny pęd do momentu aż osiągnie zadowalającą wysokość.
Tzn. zostawić tylko górne dwa liście na szczycie pędu?
Jagodzianka pisze: Co to jest ten biały osad? czy to jakiś nawóz, ukorzeniacz czy szkodnik? Jeśli jakiś nawóz to usuń go listków i łodygi. Jeżeli hibek nie był niczym podsypywany to może być jakiś szkodnik. Na przykład mączlik?
Podejrzewam, że to ukorzeniacz - jak dostałam sadzonkę to miała 3 liście, czwarty, który już u mnie wyrósł tego nalotu nie ma. Nawozu używam płynnego, a w czasie podlewania nigdy na liście nie leję.
Mam nadzieję, że tak będzieNela pisze:Zakwitnie, zakwitnie. Wiosna kapkę przytnij, bo lepiej kwitnie na nowych pędach a i rozkrzewi się. Pilnuj podlewania i nawożenia- a odwdzięczy się nie jednym kwiatkiem.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Wszystkie róże chińskie stoją u mnie latem na polu. Jedne na schodach wejściowych do domu, inne za domem a jeszcze inne na parapetach zewnętrznych piwnicznych okien. I jedyne co zauważyłam w sprawie liści- to to, że odmiany często się różnią kształtem i wielkością . Oraz to, że lepiej dokarmiane mają te liście większe . A to , że niektóre mi wystrzeliły to tylko moja wina, bo tego roku było wiele innych prac w domu/remonty/, więc niezbyt wiele czasu miałam na dopatrzenie wszystkich odnosnie pokroju. Samych chińskich róż mam trzydzieści kilka...Jagodzianka pisze:Nelu, czy zauważyłaś może, że te, które trzymasz na zewnątrz mają drobniejsze liście i gęściej osadzone niż te w mieszkaniu?
A może tak mają wszystkie róże, które są zimowane?
Ja niestety nie mam warunków do zimowania i ochłodzenie mają tylko w okresie przejściowym (jesień), kiedy na zewnątrz jest już chłodno ale jeszcze nie grzeją kaloryfery. Może dlatego najbardziej kwitną właśnie jesienią...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 122
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Nie, nie, liście na razie zostawić - z czasem same opadną a do tego momentu roślinka musi mieć czym "pobierać" światło (fotosynteza itp) uszczykiwać tylko to co zauważyłaś jako nowe gałązki (wyrastające tuż przy listkach z głównego pędu). Teraz, kiedy te odrostki są takie malutkie to wystarczy je "zdjąć" delikatnie paznokciem.zielono_mi pisze:Tzn. zostawić tylko górne dwa liście na szczycie pędu?
Jak już będzie miała taką wysokość jaką chcesz to przestaniesz uszczykiwać odrostki na górze. Np. przy 4 najwyższych liściach. Wyrosną nowe gałązki i wtedy utniesz od góry główny pęd.
Tylko musisz się liczyć z tym, że póki będzie jeden pęd cały czas prowadzony do góry to może nie kwitnąć. Bo tak, jak napisała Nela: lepiej kwitnie jak jest przycinana
Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda
- Jagodzianka
- 100p
- Posty: 122
- Od: 16 sie 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Nelu, zazdroszczę kolekcji. Niestety mnie ogranicza powierzchnia... Ale nie potrafię się powstrzymać od ukorzeniania wszystkiego co odetnę... żal wyrzucać. Wszyscy znajomi zostali już obdarowani.
Pozdrawiam
Jagoda
Jagoda
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Co do drzewek z chińsdkich róż- to łatwo je wyprowadzić. Ja się nie bawię od sadzonki- wybieram rośline z której chcę zrobić drzewko- jeżeli ma choć jedną prostą gałązke- zostawiam ją-resztę wycinam i szybciej dochodzę do drzewka. Jak przytnę- dokładam od razu palik by roślina trzymała pion -/ czasem krzywa przywiązana do palika z czasem się wyprostuje . W miarę wzrostu zmieniam sznurki by nie wbijały się w grubiejący pieniek./ Szybko mam wysokość- a potem pozostaje tylko formować koronę.
W tej róży pozostaje tylko ciecie dla zagęszczenia korony.
W tej róży pozostaje tylko ciecie dla zagęszczenia korony.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- zielono_mi
- 50p
- Posty: 71
- Od: 4 paź 2011, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GTC
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Dziękuję bardzo za porady. Dam znać, co mi wyszło
- zielono_mi
- 50p
- Posty: 71
- Od: 4 paź 2011, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GTC
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Zobaczcie, jaką mój hibek zrobił mi niespodziankę (sadzonka ma dopiero niecałe 2 m-ce!):
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
Najchętniej kwitną takie młode sadzonki. U mnie też się pokazał kwiat...Fotka wczorajsza- dziś się już zwija...Ale widzę następny pąk, więc niedługo ta malota znowu zakwitnie.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1030
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Chińska róża (Hibiscus rosa-sinensis)
U mnie kwitnie kolejny kwiat El Capitolio dziękuje