Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Czy on jest blisko celu "bananowa zebra z dzióbkiem"? Widać, że to nie zebra, ale dzióbek jest (pewnie od bawolego serca?), i kolor może też.
pozdrawiam, Gunnar
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Ten pomidor może być początkiem do uzyskania bananowej zebry z dzióbkiem. Kształt odpowiedni. Malinową zebrę z dzióbkiem przekrzyżowałam, aby wytępić grubą skórkę i poprawić strukturę miąższu. Ożeniona z nowym żółtym może dać za parę lat bananową zebrę z dzióbkiem.
Co do powtórnego owocowania na tych samych gronach, taka sytuacja zdarza się w przypadku złych warunków wzrostu na wiosnę, lub przy przeciążeniu owocami. Żeby do tego doszło, kwiaty muszą być zapylone, a zawiązki zachować zdrowie do czasu zerwania wyrośniętych owoców.
Pozdrawiam, kozula
Co do powtórnego owocowania na tych samych gronach, taka sytuacja zdarza się w przypadku złych warunków wzrostu na wiosnę, lub przy przeciążeniu owocami. Żeby do tego doszło, kwiaty muszą być zapylone, a zawiązki zachować zdrowie do czasu zerwania wyrośniętych owoców.
Pozdrawiam, kozula
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 17 sie 2011, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów-Wierzchosławice
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Co mnie cieszy w pomidorku nr.36 a przede wszystkim w nr.37 że owoce tych odmian są długo świeże, twarde i zachowują smak.
Tak sobie pomyślałem że, przy nasadzeniu około 1lipca to zbiór wrzesień październik i można się cieszyć owocami aż do świąt Bożego Narodzenia.
Czy jestem w błedzie?
Tak sobie pomyślałem że, przy nasadzeniu około 1lipca to zbiór wrzesień październik i można się cieszyć owocami aż do świąt Bożego Narodzenia.
Czy jestem w błedzie?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Raz z innej beczki. Na zdjęciu pomidorek z hodowli fioletów od Deana Slatera, z nasion przekazanych mi przez Gunnara. Zielone mają rumieniec w kolorze oberżyny. Na razie dojrzewaja i czekają na degustację. Mam jeszcze dwa, ale nie wiem czy zdążą dojrzeć, bo strasznie późno siałam.

Co do nr 36, niektóre z tych pomidorów będą się nadawać do przedłużonej uprawy. Nr. 37 na 3-5 gron, szczepione powinny się nadawać do przedłużonej uprawy. Nr 37 ma już ustaloną ,,długą świeżość'', co w przypadku uprawy towarowej jest niesamowicie ważne. Dojrzały potrafi przeleżeć w temperaturze kilkunastu stopni dwa tygodnie, nie tracąc przy tym smaku. Chociaż nie jest jeszcze ustaloną odmianą, nie będzie już dawał niesmacznych pomidorów, które zawsze są w początkowej fazie hodowli odmian pomidorów.
Jeśli nie ma chorób korzeni, można zrobić pomidorom przerwę w owocowaniu, zamiast sadzenia drugi raz. Jeśli są dostatecznie wcześnie sadzone, po ogłowieniu i zebraniu części owoców wypuszczą przedłużenie pędu głównego. Do takiego systemu uprawy będzie się nadawał nr 37, który jest wczesny i szybko pozbywa się wyrośniętych owoców.
Pozdrawiam, kozula

Co do nr 36, niektóre z tych pomidorów będą się nadawać do przedłużonej uprawy. Nr. 37 na 3-5 gron, szczepione powinny się nadawać do przedłużonej uprawy. Nr 37 ma już ustaloną ,,długą świeżość'', co w przypadku uprawy towarowej jest niesamowicie ważne. Dojrzały potrafi przeleżeć w temperaturze kilkunastu stopni dwa tygodnie, nie tracąc przy tym smaku. Chociaż nie jest jeszcze ustaloną odmianą, nie będzie już dawał niesmacznych pomidorów, które zawsze są w początkowej fazie hodowli odmian pomidorów.
Jeśli nie ma chorób korzeni, można zrobić pomidorom przerwę w owocowaniu, zamiast sadzenia drugi raz. Jeśli są dostatecznie wcześnie sadzone, po ogłowieniu i zebraniu części owoców wypuszczą przedłużenie pędu głównego. Do takiego systemu uprawy będzie się nadawał nr 37, który jest wczesny i szybko pozbywa się wyrośniętych owoców.
Pozdrawiam, kozula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
U mnie nr36, mimo adnotacji wczesny, wczesnym nie był ale rzeczywiście owoce długo były twarde nawet jak dla mnie za twarde.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
To są właśnie uroki hodowli, zanim się ustali odmianę, są w niej niechciane odpryski. Dlatego nie chciałam dawać wcześniej nr 37. Było w nim bardzo dużo niechcianych cech, a roślin godnych rozmnażania znikoma ilość. Mam ndzieję, że dobrze wybrałam nasienniki. W razie porażki, mam ze 20 typów 6 pokolenia, żeby było do czego wrócić.
Pozdrawiam, kozula
Pozdrawiam, kozula
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Myślę, że bardzo dużo ludzi czeka na nr 37, i to będzie ciekawa malinowa odmiana.
pozdrawiam, Gunnar
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Krzyżówka Dyno x Orange straw. jest wzrokowo bardzo podobna do krzyżówki nr 100 czyli
Beef Orange x Orange straw X żółty ożar. - a pomidorek ten jest bardzo smaczny..i dość odporny!
u mnie odmiana ta rośnie w gruncie..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Kozula, moze ty rozpoznasz swoje "dziecko". Nasionka sa z akcji w ktorej swistakowala Ida. Wysialam je jako Grightmires Pride, niestety na pewno nie jest to ten pomidor.
Owoce sa male, maja duzo galaretki, w smaku ok.
Ciekawi mnie tylko co to za odmiana (albo krzyzowka), bo nie wiem czy moge zbierac nasionka.

Sorki za jakosc zdjec, aparat mi pada, ale moze cos wypatrzysz
Owoce sa male, maja duzo galaretki, w smaku ok.
Ciekawi mnie tylko co to za odmiana (albo krzyzowka), bo nie wiem czy moge zbierac nasionka.



Sorki za jakosc zdjec, aparat mi pada, ale moze cos wypatrzysz

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7445
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2


Asia
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Nie mialam nigdy fioletowej zebry, wiec nie mam porownania. Mam nadzieje, ze Kozula sie pojawi, ona powinna poznac swoje dziecie 

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Rybko, to Black Zebra, odmiana ustalona.
U Rusałki rośnie potrójna krzyzówka, więc po wysianiu nasion będzie duża różnorodność. U mnie drugi żółty z krzyżówki Dyno x Orange Strawberry jest niejadalny, dwa czerwone bardzo smaczne. Zółtego ze zdjęcia parę postów wyżej będę chyba próbować ustalić.
Pozdrawiam, kozula
U Rusałki rośnie potrójna krzyzówka, więc po wysianiu nasion będzie duża różnorodność. U mnie drugi żółty z krzyżówki Dyno x Orange Strawberry jest niejadalny, dwa czerwone bardzo smaczne. Zółtego ze zdjęcia parę postów wyżej będę chyba próbować ustalić.
Pozdrawiam, kozula
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Kozula..
a czy to możliwe aby orange strawbery były "niejadalne"..?
Bo u mnie one są bez smaku.. normalnie sam barwnik .. a grona tak jak pisałaś do 5 szt w gronie, pomidory duże bo ponad 500g
A mimo tego nie posiadały smak u pomidora..A może to błąd jakiś w uprawie, w nawożeniu?
za to ta potrójna krzyżówka jest super smaczna..
Twardsze, skórka dość gruba, ale smakowite..!!
a czy to możliwe aby orange strawbery były "niejadalne"..?
Bo u mnie one są bez smaku.. normalnie sam barwnik .. a grona tak jak pisałaś do 5 szt w gronie, pomidory duże bo ponad 500g
A mimo tego nie posiadały smak u pomidora..A może to błąd jakiś w uprawie, w nawożeniu?
za to ta potrójna krzyżówka jest super smaczna..
Twardsze, skórka dość gruba, ale smakowite..!!
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
Niestety, Orange Str. jest wymagający. Pewnie za małe stężenie składników w podłożu, albo za mało magnezu. To trudny pomidor, dlatego użyłam go do krzyżówek. Liczyłam na to, że uda się bez specjalnych ceregieli uzyskać dobry smak owoców. Jak widać u Ciebie i u mnie się udało, ale z ustaleniem tego już tak łatwo nie pójdzie. Mój żółtek ma delikatną strukturę miąższu Orange Str. dobry smak i jednocześnie dobrą twardość. Skórka dość gruba, na pewno jednak w dalszych pokoleniach będzie się trafiać cieńsza.
Pozdrawiam, kozula
Pozdrawiam, kozula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8132
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli - cz. 2
No właśnie, (nr68) Dyno x Orange Strawberry, na wysianych 6 nasionek ( -zebranych w 2010r), 4 szt okazały się żółte. Nie wiem jak tu u siostry, ale ten, który uprawiałam za oceanem był niesmaczny, szybko miękł. Jedyny jego plus to dobre wiązanie w porównaniu do nr 37, w takich ekstremalnych warunkach jak bardzo duża wilgotność i upały do 40 stopni w cieniu. Na szczęście siostrze udało się zatrzymać do mojego powrotu jeden owoc czerwonego Dyno x Orange i z niego właśnie wydłubałam nasionka a te, ubiegłoroczne wyrzuciłam.
W przyszłym roku wysieję go na pewno za oceanem, no i nadal będę próbować 37, może następne lato będzie w miarę normalne. A megagron wśród znajomych zrobił furorę, wszyscy biegali do ogródka oglądać to dziwo z kwiatostanami jak ślubne wiązanki.
Jednak nie zebrałam nasionek z 37, bo wszystkie pomidory (z wyjątkiem megagrona) zaraziły się od tubylca kupionego w Walmarcie bakteryjną cętkowatością, opryskiwałam Grevitem a jednak na owocach pojawiły się czarne kropki. Na jednych mniej, na drugich więcej ale jednak były. Będę siać nr 37 z 2010r, a to oznacza, że będę 1 rok do tyłu z ustalaniem odmiany.
W przyszłym roku wysieję go na pewno za oceanem, no i nadal będę próbować 37, może następne lato będzie w miarę normalne. A megagron wśród znajomych zrobił furorę, wszyscy biegali do ogródka oglądać to dziwo z kwiatostanami jak ślubne wiązanki.

Jednak nie zebrałam nasionek z 37, bo wszystkie pomidory (z wyjątkiem megagrona) zaraziły się od tubylca kupionego w Walmarcie bakteryjną cętkowatością, opryskiwałam Grevitem a jednak na owocach pojawiły się czarne kropki. Na jednych mniej, na drugich więcej ale jednak były. Będę siać nr 37 z 2010r, a to oznacza, że będę 1 rok do tyłu z ustalaniem odmiany.
Pozdrawiam! Gienia.