Ogródek KaRo cz.6

[stokrotka6]

Ach,jak ja lubie taki busz w ogrodzie.

[maryna45m]

ale Twoje róże są piękne !!!!!!!!!

[andrzejek]

Krysiu miła wycieczka po twoim ogrodzie.

[Aza]

Zdjęcia jak zwykle perfekcyjne, ale ; albo jestem gapa, albo nie pokazywałaś oczka wodnego w tym roku
POZDRAWIAM

[Karo]

Oczko wymaga pilnej przebudowy Olgo ale niestety nie możemy się za nią zabrać.
Nie mam więc co pokazywać.

[Karo]

Obiecana sesja.
Na początek Barkarola.
Mój niedzielny Gość był zdziwiony,że mogłam już podarować komuś jej kwiaty.
Mogłam ,trzy dorodne pąki zaniosłam imieninowej Halince.
Razem z delikatną gipsówką stanowiły śliczny,romantyczny bukiet.

Barkarola jest jednak stworzona do występowania solo.
Ta róża znakomicie naśladuje typowe róże szklarniowe.
Jej smukłe pąki i długie łodygi to kwintesencja wyrafinowanej elegancji.
Aczkolwiek bardzo skromna,nie rzucająca się natrętnie w oczy - to prawdziwa różana księżniczka ...
Z autentycznie niemal czarnych pąków rozwijają się kwiaty, które w miarę rozkwitu stają się bordowe, a na koniec głęboko ciemno czerwone.
Ich płatki robią się aksamitne.Kwiaty te aczkolwiek nie należą do wielkich są bardzo trwałe.

Liście ma ciemno zielono - szare,pędy i młode przyrosty bordowe a raczej w kolorze burgunda.
Jedyny jej mankament to to,że krzewi się słabo.
Zamierzam dosadzić jej do towarzystwa jeszcze 2 krzewy by stała się bardziej widoczna .

[Margo2]

Krusiu, nareszcie nadrobiłam zaległości.
Obejrzałam masę pieknych róż.
Mnie najbardziej chyba podoba się Queen of Sweden. Ma cudne kwiaty i ładny pokrój.
Uwielbiam takie ogrody jak Twój.
Na ścianie zieleni pacnięcia koloru.
Mam pytanie o roślinkę z ostatniego zdjęcia pierwszej serii na tej stronie.
Czy to przetacznik?

[MariaTeresa]

Wspaniały busz, aż ciężko uwierzyć,że to wszystko mieści się na ok. 500 m? Sesja z czerwono-czarną rózą jest piękna

[Aza]

A jednak w oczku kwitnie
Czarne róże bardzo piękne.

[Karo]

Małgosiu, MarioTereso,Olgo dziękuję.

Mnie też podoba się Queen of Sweden,ale to młody krzew ,piękny będzie za kilka lat wtedy będę w siódmym niebie.

A ta roslinka o którą pytasz Gosiu to werbena hastata

[Margo2]

Faktycznie teraz dopiero zauwazyłam liście podobne do werbeny patagońskiej.
Ta też jest cudna

[Kocina]

Krysiu,
jak jak zawsze z pytaniami

Co to jest? To siwe za różami?
Na tym zdjęciu?



Ciekawa jestem też jak teraz wyglądają Twoje pięknotki.
Pisałaś że bardzo dostały w kość wiosną.
Może przegapiłam w Twoich postach, choć dość uważnie szukałam.
Moja przemarzła w jedną mroźną majową noc, szybko odbiła, ale w ogóle nie zakwitła.
Czy tak powinno być?

Ściskam ciepło

[Karo]

Marto to siwe to biała kaszka czyli drobne kwiatuszki gipsówki (Gypsophila paniculata ).
Znakomicie się spisuje w bukietach,szczególnie bukietach z róż - przynajmniej mnie się szalenie podoba jako dodatek do nich.
Mam taka starą fotkę



ale kiedykolwiek podarowuję komuś róże dodaję też tę gipsówkę.



W tę jedną majową noc to własnie i u mnie był pogrom.
Ostatecznie zmarzły mi 3 różane krzewy,już je usunęłam z ogrodu.
Natomiast pozostałe poradziły sobie, większa część rozkwitła już w połowie czerwca ale niektóre dopiero zaczęły w lipcu.
W ubiegłym tygodniu rozkwitł dopiero Othello, Fashion,Nostalgia i Blue Velvet ...








Nadal jednak nie wydała kwiatów Mount Shasta ,Aleksander,Elfe,jedna Nina W. ...
To była ciężka wiosna dla moich róż ale liczę,że do końca sezonu zakwitną mi jeszcze.
Twoja również powinna rozkwitnąć,może podaj jej nawóz dolistnie? Np.Florowit do róż?

Ja też przesyłam uściski

[Kocina]

Moja Elfe puściła jeden kwiatek.. Też liczę że rozkręci się przed jesienią.

A ja powinnam chyba iść na kurs precyzyjnego wyrażania myśli
Bo tak naprawdę chodziło mi o kalikarpę, ale pięknotka można powiedzieć o każdej róży
Daj Krysiu znać jak Twoje kalikarpy - na moich kwiatków ani widu ani słychu.

Gipsówka śliczna i też chciałam ją wokół róż
Będę szukać w ogrodniczych.

[Karo]

A ja powinnam chyba iść na kurs precyzyjnego wyrażania myśli
.

To raczej ja powinnam iść na kurs czytania ze zrozumieniem Marto
Przecież pięknotka to pięknotka nie wiem czemu skojarzyłam ją z różami

Nie szkodzi przecież to nikomu ,jak sobie wymieniłyśmy poglądy
Marto - tak przeżyły obydwie pięknotki ale mizerne kwiatuszki miała tylko ta 'stara',która zresztą najbardziej ucierpiała od mrozu.
Bałam się o nią i ostatecznie zasychającą przesadziłam w inne miejsce.
Posłużyło jej to bo zakwitła.
Co prawda nędznymi kwiatuszkami ale jednak ...






Natomiast ta o białych koralikach tylko rośnie,też u niej 'kwiatków ani widu ani słychu'.





Mam nadzieję,że kolejna zima już im nie zaszkodzi.

Cieszy mnie też,że zyje judaszowiec.
Wprawdzie odbił od korzenia i na kwiaty trzeba będzie raczej długo poczekać ale żyje