feniks83 pisze:Anna29 a czemu pod gronem nie ma żadnego liścia nie jestem ekspertem ale chyba pod każdym gronem ma być zostawiony choć jeden liść bo on karmi owoce,ale może się mylę?
Czytałam gdzieś na forum że jeżeli na pierwszym gronie pomidorki mają wielkość piłeczki do pingponga to można oberwać liście do pierwszego grona. Ułatwi to dostęp
Kozulo - dzięki za te zdjęcia Teraz już jestem pewien, że przyczyną skręcania liści u mnie były "baranie rogi". Od jutra kuracja uzdrawiająca.
U mnie komunikat już dawno aktywny, pomidory opryskane mlekiem w sobotę. Dziś przyglądałem sie ziemniakom i kilka liści wygląda podejrzanie, możliwe że to zaraza. Na razie będe chronił ekologicznie, dopiero w razie zauważenia plam zastosuję środek interwencyjny.
Kozula pewno za chwile tu wpadnie to korzystam z okazji , a czy koleżanka ma gdzieś skład gnojówki pokrzywowej i skrzypowej ?? , Aniu skarbie ty mój , tylko nie pisz proszę , że pokrzywy + H2O
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kupiłam Akrobat.. dziś prysnęłam ogórki i pomidory..
TYLKO CZY DOBRZE!???
Nie wiedziałam czy z góry i z dołu liście trzeba..
i czy każdy dokładnie liść ma być pokryty.. teraz mam stres czy dobrze to zrobiłam..
Kozula..
a co zrobić z pomidorami które ciągle mają liście do góry..
Azot z gnojówek nie pomaga.. a baranie rogi się wyprostowały, ale liście nie..
Już nawet niektóre sugerują przeazotowanie, bo liście są "zwiędnięte"
Dziś kupiłam siarczan magnezu i saletre wapniową do ewentualnego oprysku przeciw suchej zgniliżnie -grozi mi ona jak pH gleby z pomidorami jest 5,6; 5,8 w tunelu po 1 i 2 str oraz w gruncie pH 6,00?
Poza tym mam siaczan potasu, superfosforan, siarczan amonu-ten ustaliliśmy że później..
Nie wiem co robić bo pomidory wykazują przewilgocenie -liście mają zółtawe plamki- nie wiem czemu, nie podlewam ich dużo -a przynajmniej tak mi się wydaje..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Rusałka co się pchasz ;:35
kurde pinezkami je wyprostuj
a po co Ci ten acrobat , to działa , tak ni jak
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
ja Ci dam pinezkami!!
No pierniki tak się zwijają że już w rurki zaczynaja
A Acrobat przecież grzybobójczy na zaraze ziemniaka..
a u mnie już fruwa w powietrzu..dziś zobaczyłam komunikat..więc pryskam
W koncu straszyły Panie i przestrzegały że się niczego w gruncie nie dochowam..to trzeba im na złość zrobić
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Rusalka pisze: fruwa w powietrzu..dziś zobaczyłam komunikat
tez fruwa ?? :P
a weź głupot nie czytaj , tylko patrz co masz na pomidorkach a acrobatem to możesz zrobić jak wilki poobrywasz :P
wiem , wiem wstrętny jestem :P
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
osz Ty straszydlo paskudne!!
MÓW CO WIESZ!!! Tylko po polsku bo ja po futrzasku nie bardzo przyjmuje do szarych komórek
tzn ze niepotrzebnie oprysk zrobiłam??
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Ty już przestań mi rozum do głowy nabajać, bo ja i tak nie zmądrzeje
Rusalka pisze:Tylko po polsku bo ja po futrzasku
a co to za trunek , bo nie znam :P
po za tym poszczekaj , aż Ania Kozulówna przejdzie , a później będziemy flirtować:P
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Anna29 pisze:Ja jakoś problemów liściowych nie mam jak Wy. U mnie jest problem z owocami, a właściwie z ich ilością.
Zawiązuje się ich bardzo mało. Po 2, 3 pomidory.
I wydaje mi się, że nie chcą zacząć się czerwienić.
Ania..
Ale u Ciebie Fajnie..tak :łyso"
Co ile ty masz te pomidory wsadzone..u mnie na taki odstęp musiały by chyba być co metr jak nie półtora... :-/
Aż się nadziwić nie mogę że Ci takie krzaczory nie porosły
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Rusałko, u Twoich pomidorów są za duże liście. Na 3 zdjęciu to efekt słabo rozwiniętego systemu korzeniowego. Jak korzenie mają za mokro, to się lenią i nie rosną. Pomidory są dożywione azotowo i mikroelementami, to sie zrobiło za mało pozostałych składników. Sama pokrzywa jest dobra na wznowienie wzrostu, zaraz potem trzeba koniecznie podać wszystkie pozostałe składniki, a więc potas, fosfor, magnez i wapń. Wszystko w jednym ma popiół drzewny, dioksyny też. Obornik może mieć pozostałości antybiotyków, bakterie E. coli, pasożyty i czort wie co jeszcze. Wybór czym się będziesz truć, należy do Ciebie. Nie wiem czy w Polsce są dostępne jakieś produkty z lawy wulkanicznej, bo to akurat najbardziej nadaje się do ekologicznej uprawy.
Plamki na liściach, to rasowa septorioza, która będzie się unicestwiać razem z zarazą. Acrobat podziała. Owoc z dużym śladem poszypułkowym to chyba Amana Orange. Ta odmiana tak ma. Dolne liście będą zwinięte, jeśli system korzeniowy jest za mały. To naturalna reakcja obronna rośliny przed nadmiernym parowaniem. Jeśi jest zbyt gorąco, też mogą się zwinąć i z zasolenia też. Już się nie wyprostują, no chyba że pnezkami. Yareka , masz obajwy fitotoksyczności. Ten pomidor w coś ,,wdepnął'', garść kredy, większa kupka obornika, albo jeszcze coś innego. Jeśli nie było tego dużo, to mu przejdzie za jakiś czas. Anno29, kiepsko zapylałaś. Grona są ładne, więc braków nie miały, a do dojrzewania jeszcze kawał drogi. Lothlorien, dolne liście to normalny objaw starzenia. W miarę żółknięcia, do usuwania. W podłożu było za mało potasu i fosforu w stosunku do azotu. Grono powinno być bardziej wygięte do dołu. Wampir_ wawelski, na pierwszym zdjęciu chloroza manganowa. Zawsze wyłazi po zahamowaniu i późniejszym wznowieniu wzrostu. Może być spowodowana nadmiarem potasu, fosforu, albo wapnia, nadmierną wilgotnością podłoża. Na następnych zdjęciach braki magnezu i potasu. Albo nie ma tych składników w podlożu, albo było za mokro i pomidory nie mogły pobrać.
Przy okazji, jeśli zachodzi potrzeba dodatkowego nawożenia potasowego, prawie zawsze trzeba go stosować razem z magnezem. Potas utrudnia pobieranie magnezu, a dodatkowo prawie wszystkie polskie gleby są ubogie w magnez. Magnez ma bardzo duży wpływ na wielkość i smak owoców.
Weteran, nie mam pod ręką składu gnojówek. Pokrzywowa jest bardzo ,,czytelna'' na roślinach. Widać azot i mikroelementy, pozostałe składniki chyba w małych ilościach. Musi być bardzo łatwo przyswajalna, bo bardzo szybko widać na roślinach.
Dzisiaj, z uwagi na dużą wilgotność i ciągłe deszcze,w swojej szklarni dokonałem oczyszczenia zawiązków owocowych z zalegających pod szypułkami przekwitłymi kwiatostanami.
Fragmenty kwiatów, zalegające pod szypułkami, gdy jest sucho samy odpadają, podczas wilgotnych dni, jak się przekonałem podczas wieloletniej praktyki , są o tej porze roku żródłem rozpoczynających się chorób grzybowych;
Pomidory wyglądają dobrze, choć 2 mają żółte plamy i nacieki na dolnym liściu i wyglądają na lekko przeschnięte. Za to ogórki zrobiły się jasnozielone Myślałam, że raczej pociemnieją, a tu klops. To sami z 4 winoroślami w szklarni, zrobiły się baaardzo jasnozielone.
Kilka dni temu sflaczał wierzchołek, też się bałam, że jakieś paskudztwo się przypomniało, ale po nocy już było wszystko ok.
Anna29 pisze:feniks83 ja z tego co wyczytałam, to można obciąć liść dolny jak już się pojawią pomidory, żeby miały lepszy dostęp do światła i była lepsza wentylacja.
Nie jestem tego na 100% pewna, ale robię tak już trzeci sezon i wcześniej nie było problemów z wiązaniem owoców.
Coś mi się zdaje ANIU że źle się doczytałaś; powinno być:
to można obciąć liście dolne jak już się pojawią zapalające się( zmieniają się z zielonego na żółty i czerwony) pomidory na gronie , żeby miały lepszy dostęp do światła i była lepsza wentylacja.