Rosahumus same zachwyty a jakie efekty?
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Rosahumus same zachwyty a jakie efekty?
Witam wszystkich,
w ostatnich Ogrodach przeczytałam ciekawy artykuł o pewnym nawozie.
Mam ziemię gliniastą. Planuję nowe nasadzenia z róż , powojników i innych roślin. Chciałbym wzmocnić przepuszczalność tej gleby.
Czy ktoś słyszał lub może coś wie na temat tego nawozu?
Będę wdzięczna za informację i pomoc.
Pozdrawiam
Gosia
w ostatnich Ogrodach przeczytałam ciekawy artykuł o pewnym nawozie.
Mam ziemię gliniastą. Planuję nowe nasadzenia z róż , powojników i innych roślin. Chciałbym wzmocnić przepuszczalność tej gleby.
Czy ktoś słyszał lub może coś wie na temat tego nawozu?
Będę wdzięczna za informację i pomoc.
Pozdrawiam
Gosia
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Rosahumus
Gosiu, przeczytałam tą samą reklamę i sprawdziłam na Forum. Jest tylko 1 wzmianka o tym preparacie z października 2010 od Yupijajej. Nie jest to znany środek i nie wiadomo czy w ogóle warto go kupować. Ja mam piaseczek i byłoby cudownie go użyźnić, ale na "chłopski rozum" jak? Podlewaniem? Coś mi się nie zgadza z tą magiczną miksturą. Myślę, że to kolejny nawóz z chwytliwym ekologicznym hasłem. Nic nie zastąpi obornika i kompostu, tak jest od stuleci i jak na razie, pozostanie.
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Rosahumus
No tak cudowne mikstury...
Obornika nigdy nie stosowałam, czy on ma oprócz wiadomych zastosowań również działanie rozluźniające glebę. Mam już sporo rabat zrobionych, więc nie wiem jak mogłabym go zastosować? Po prostu rozsypać i lekko wzruszyć ziemię . To wszystko. Myślałam też o Ema-ch. Sama już nie wiem... ????
Obornika nigdy nie stosowałam, czy on ma oprócz wiadomych zastosowań również działanie rozluźniające glebę. Mam już sporo rabat zrobionych, więc nie wiem jak mogłabym go zastosować? Po prostu rozsypać i lekko wzruszyć ziemię . To wszystko. Myślałam też o Ema-ch. Sama już nie wiem... ????
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Rosahumus
Gosiu, dokładnie tak. Dobrze przerobiony obornik jest jak lekka ziemia, pachnąca! Ja po prostu rozsypuję wokół roślin, jak mam czas to mieszam pazurkami z ziemią, a jak nie mam to zostawiam i samo się robi Myślę, że powinnaś dodawać piasku, takiego zwykłego, żółtego piachu. Chętnie podesłałabym Ci ciężarówkę na wymianę
Co to są Ema?
Co to są Ema?
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Rosahumus
Em- y to tzw. efektywne mikroorganizmy.
Ja nie stosowałam , jedynie czytałam na forum
Poczytaj m.in. :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =18&t=5546
Podobno niezłe, choć oczywiście będą i zwolennicy i przeciwnicy..
Też zastanawiam się nad zastosowaniem ich, szczególnie gdzie mam lekko podmokłą glebę i cień ( tuje sadziłam tam 3 razy bo padały , nie wiedzieć czemu )
A jakiego obornika używasz? ( kurzy, bydlęcy... ?)
Pozdrawiam
Ja nie stosowałam , jedynie czytałam na forum
Poczytaj m.in. :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =18&t=5546
Podobno niezłe, choć oczywiście będą i zwolennicy i przeciwnicy..
Też zastanawiam się nad zastosowaniem ich, szczególnie gdzie mam lekko podmokłą glebę i cień ( tuje sadziłam tam 3 razy bo padały , nie wiedzieć czemu )
A jakiego obornika używasz? ( kurzy, bydlęcy... ?)
Pozdrawiam
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Rosahumus
Poczytam o emach
Podmokła gleba i cień, myślę że korzonki tui z braku tlenu podgniwały lub jakiś grzyb, ja mam piasek i cień i tak samo nie chce rosnąć Koniecznie musisz drenować, czyli duża dziura na spód piach lepiej żwir a potem ziemia rodzima pomieszana z piaskiem lub właśnie z obornikiem. Ja używam przerobionego końskiego, chyba najlepszy bo nie można przenawozić i popalić roślin. Stosowałam też kurzy, kupiony w markecie, ale strasznie pylił i śmierdział, w dodatku trzeba było uważać na ilość, dlatego jako poczatkujący ogrodnik bałam się go używać. Potem odkryłam niedaleko "stadninę" koni, tzn. rolnik choduje 6 szt i ma całą wielką górę starego obornika, z którego mogę korzystać. To przywożę samochodem, przesiewam, bo dużo robali i sypię pod rośliny. Różnica w kwitnieniu i wzroście roślin jest kolosalna.
Jeżeli chodzi o roże, to proponowałabym Ci taki schemat, wykopanie dołu (glębokość zależy od gatunku róży), żwir, obornik, ziemia z torfem odkwaszonym, roślina, ziemia rodzima z torfem, przewiewna ściółka typu gruba kora.
Do pozostałych roślin, to uważam, ze powinnaś się skupić na roślinach, które takie środowisko lubią. Jest ich więcej niż do piasku i cienia Ja też powoli rezygnuję z rożnych chciejstw i piękności na rzecz spokojnego ogrodnictwa czyli patrzę co rośnie naturalnie dookoła. Jak mi tuje nie rosną, bo mam las sosnowy, to na żywopłot sadzę sosny, które mocno przycinam itd.
Pozdrawiam ciepło.
Podmokła gleba i cień, myślę że korzonki tui z braku tlenu podgniwały lub jakiś grzyb, ja mam piasek i cień i tak samo nie chce rosnąć Koniecznie musisz drenować, czyli duża dziura na spód piach lepiej żwir a potem ziemia rodzima pomieszana z piaskiem lub właśnie z obornikiem. Ja używam przerobionego końskiego, chyba najlepszy bo nie można przenawozić i popalić roślin. Stosowałam też kurzy, kupiony w markecie, ale strasznie pylił i śmierdział, w dodatku trzeba było uważać na ilość, dlatego jako poczatkujący ogrodnik bałam się go używać. Potem odkryłam niedaleko "stadninę" koni, tzn. rolnik choduje 6 szt i ma całą wielką górę starego obornika, z którego mogę korzystać. To przywożę samochodem, przesiewam, bo dużo robali i sypię pod rośliny. Różnica w kwitnieniu i wzroście roślin jest kolosalna.
Jeżeli chodzi o roże, to proponowałabym Ci taki schemat, wykopanie dołu (glębokość zależy od gatunku róży), żwir, obornik, ziemia z torfem odkwaszonym, roślina, ziemia rodzima z torfem, przewiewna ściółka typu gruba kora.
Do pozostałych roślin, to uważam, ze powinnaś się skupić na roślinach, które takie środowisko lubią. Jest ich więcej niż do piasku i cienia Ja też powoli rezygnuję z rożnych chciejstw i piękności na rzecz spokojnego ogrodnictwa czyli patrzę co rośnie naturalnie dookoła. Jak mi tuje nie rosną, bo mam las sosnowy, to na żywopłot sadzę sosny, które mocno przycinam itd.
Pozdrawiam ciepło.
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Rosahumus
Kochana, jesteś. Kiedy przyjdą zamówione róże posadzę wg. wskazówek. Tylko ten obornik. Nie mam dostępu do takiego naturalnego.
znalazłam coś takiego obornik-granulowany-bydlecy. Jak myślisz może być ?
znalazłam coś takiego obornik-granulowany-bydlecy. Jak myślisz może być ?
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Rosahumus
Gosiu, może być. Sama nie używałam, ale czytałam na forum, że takie rozwiązanie jest bardzo ekonomiczne i się sprawdza. Uważaj na dawki, które będziesz stosować, to bardzo skondensowany nawóz. Lepiej dać mniej niż wiecej i nigdy w kontakcie z korzeniami, zawsze warstwa oddzielająca, nawóz ma być na później, gdy się trochę rozłoży. Ale o tym pewnie już wiesz, więc wybacz ten mentorski ton.
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Rosahumus
Trochę chorowałam, ale to już za mną. Siedzę wieczorami i przemyśluję. Mam rabaty okorowane, więc zastanawiam się jak z tym obornikiem. A może można go rozcieńczyć wodą i podlać.Chyba czytałam gdzieś o takim sposobie. Bo zdejmować korę , żeby przekopać lekko ten obornik to mi się nie widzi zupełnie...
Pozdr. Gosia
Pozdr. Gosia
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Rosahumus
Gosiu, tylko rozkładasz wokół roślin, nic nie kopiesz, bo uszkodzisz korzenie. Trochę trzeba rozgarnąć kory wokół roślinki, potem rozsypujesz i przykrywasz korą. Samo się rozcieńczy jak spadnie deszcz. Tego granulowanego to naprawdę mało trzeba dawać, nie wiem jakie masz rośliny na rabacie, ale pewnie garść lub dwie na m2.gosiaczek23 pisze:Trochę chorowałam, ale to już za mną. Siedzę wieczorami i przemyśluję. Mam rabaty okorowane, więc zastanawiam się jak z tym obornikiem. A może można go rozcieńczyć wodą i podlać.Chyba czytałam gdzieś o takim sposobie. Bo zdejmować korę , żeby przekopać lekko ten obornik to mi się nie widzi zupełnie...
Pozdr. Gosia
Dużo zdrówka życzę. Pozdrowionka.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Rosahumus same zachwyty a jakie efekty ?
Rosahumus.Co o tym wiecie ? Na stronach producenta i sprzedawców same zachwyty. Cena przerażająca !
Czy już ktoś to stosował ?
Jakie osiągnęliście efekty?
Czy już ktoś to stosował ?
Jakie osiągnęliście efekty?
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Rosahumus
Kolejna pułapka moim zdaniem u nich rośnie forsa w portfelu a u ogrodnika no trochę tam więcej urośnie
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Rosahumus
Fachowcy / mam nadzieje, że nie handlowcy / zachwycają się preparatem.
Na zaprzyjaźnionym forum sadowników, też nie ma jednoznacznej oceny stosowania preparatu.
Ponieważ jest on dosyć drogi, zastanawiam się nad ekonomicznym aspektem jego stosowania.
Na zaprzyjaźnionym forum sadowników, też nie ma jednoznacznej oceny stosowania preparatu.
Ponieważ jest on dosyć drogi, zastanawiam się nad ekonomicznym aspektem jego stosowania.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.