Dziewczyny wielkie dzięki za wszystkie przepisy jakie na forum dajecie. Dla mnie, początkującej dukanki i początkującej kucharki, to ogromna pomoc!
Empuzo, "trzy posiłki" to znaczy 3 śniadania, 3 obiady i 3 kolacje ? Ja się na to nie piszę, mi wystarczy już jak gotuję po dwa: dla nas i dla dziecka.
Sari jadłam mięso (duszone, pieczone, grilowane, chude wędliny), ryby smażone i grilowane bez żadnych panierek, białe sery, jajka, chude jogurty. Da się żyć.
Moje grzechy:
Drugiego dnia upiekłam dla gości ciasto - roladę biszkoptową (4 jajka, mąka, cukier a w środku krem: budyń, masło, dżem, alkohol). Zjadłam gruby plasterek drugiego dnia i cienki trzeciego. Czwartego dnia zjadłam 2 kostki batonika mlecznego "kinder" - no kosteczki jak paznokieć.
Moje błędy (kurna im więcej czytam o diecie tym więcej moich błędów odkrywam):
Jadłam wieprzowinę przez pierwsze 3 dni.
4 i 5 dnia wypiłam po kubku mleka.
Pierwsze 4 dni jadłam jogurty owocowe. Niby bez tłuszczu, ale jak już byłam mądrzejsza to doczytałam na opakowaniu: węglowodany 15 gram, białko 3 gramy. I przeszłam na zwykły, chudy. Węglowodany 5 g, białko 4,6 g. Nie idealnie, ale już lepiej choć do smaku przekonałam się dopiero w okolicy szóstego kubka..
No i za mało wody piłam.
Do herbaty (przestałam ją słodzić) wrzucam po kawałeczku cytryny, ale to 1/8 plasterka, chyba tyle można, nie ?
Gdzie nie czytam o diecie to pisze o słodziku, w przepisach też. Słodziku nie używam i nie będę, wolę zjeść bez smaku niż serwować sobie chemioterapię. No zobaczymy jak to pójdzie. Na razie jest coraz lepiej - głowa przestała boleć, inne dolegliwości ustały, z porcelanowym się przeprosiliśmy więc może rano będzie spadek na wadze

Ogólnie jest super, chyba to dieta dla mnie choć muszę jeszcze sporo poczytać. W poniedziałek lecę kupić jakieś witaminki. Jest ok

Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.