Choroby róż Cz.1
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Choroby róż
Marku. Pytałeś o dobry nawóz do róż w Polsce. Uważam, że Magiczna Siła Substrala jest bardzo dobrym nawozem. W dodatku jest to nawóz rozpuszczalny w wodzie i może być podawany doglebowo i dolistnie, nie ma obawy, że się przenawozi jeżeli stosuje się proporcje podane na opakowaniu.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1282
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Choroby róż
Gunio, dzięki za podane zdjęcia. Teraz dużo lepiej widać, i diagnoza jest trochę inna.

Ten biały meszek to Mączniak Prawdziwy.
Poczytaj o nim tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p1574110

A to jest typowy niedobór manganu w glebie doniczkowej.
Mangan aktywuje enzymy w liściu, pomaga w fotosyntezie, oddychaniu i metabolizmie
azotu. Róża nie potrzebuje dużo manganu, ale jeśli go brakuje wtedy następują zmiany
w kolorze chlorofilu, tak jak widać na zdjęciu.
W glebie zazwyczaj jest wystarczająco mikroelementów które róża potrzebuje (takie
jak żelazo, mangan, bor, cynk, miedź, molibden, chlor), ale tych elementów może brakować
w doniczce. W doniczce też wytwarza się specyficzny mikroklimat (zasolenie, alkaiczność)
który może utrudniać pobór niektórych pierwiastów. Na przykład alkaiczny odczyn
(powyżej 7 pH) utrudnia znacznie pobór manganu i żelaza.
Jak dostarczyć mangan do róży w doniczce?
1. Zastosować dobry nawóz który ma wszystkie mikroelementy potrzebne dla róż.
2. Corocznie wymienić glebę w doniczce.
3. Obniżyć pH w doniczce. Na przykład podlej różę wodą po kiszonych ogórkach
(tą metodę stosowałem do obniżenia pH dla rhododendronów, powinna też działać dla róż
).

Ten biały meszek to Mączniak Prawdziwy.
Poczytaj o nim tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p1574110

A to jest typowy niedobór manganu w glebie doniczkowej.
Mangan aktywuje enzymy w liściu, pomaga w fotosyntezie, oddychaniu i metabolizmie
azotu. Róża nie potrzebuje dużo manganu, ale jeśli go brakuje wtedy następują zmiany
w kolorze chlorofilu, tak jak widać na zdjęciu.
W glebie zazwyczaj jest wystarczająco mikroelementów które róża potrzebuje (takie
jak żelazo, mangan, bor, cynk, miedź, molibden, chlor), ale tych elementów może brakować
w doniczce. W doniczce też wytwarza się specyficzny mikroklimat (zasolenie, alkaiczność)
który może utrudniać pobór niektórych pierwiastów. Na przykład alkaiczny odczyn
(powyżej 7 pH) utrudnia znacznie pobór manganu i żelaza.
Jak dostarczyć mangan do róży w doniczce?
1. Zastosować dobry nawóz który ma wszystkie mikroelementy potrzebne dla róż.
2. Corocznie wymienić glebę w doniczce.
3. Obniżyć pH w doniczce. Na przykład podlej różę wodą po kiszonych ogórkach
(tą metodę stosowałem do obniżenia pH dla rhododendronów, powinna też działać dla róż

Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
Re: Choroby róż
A jednak coś z tym meszkiem...na razie nie mam żadnego preparatu, by spryskać róże, więc spróbuje z Twoim domowym sposobem:) Chociaż po zerwaniu tamtych listków nic na razie się nie pojawiło, ale może nie jest to jeszcze tak rozwinięte dziadostwo i uda mi się tego pozbyć zanim znowu zaatakuje:P
Dziękuje Ci bardzo za pomoc, jesteś nieoceniony!
Pozdrawiam!
Dziękuje Ci bardzo za pomoc, jesteś nieoceniony!
Pozdrawiam!
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10357
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Choroby róż
Przede wszystkim - zmień podłoże.
Produkcyjny torf z perlitem, jest dobry jedynie w szklarniach produkcyjnych.
Obecnie, jak mówi Marek, to podłoże jest zasolone i nie pozwala się rozwijać roślinie.
( Brak równowagi w rozwoju pędów a kwiatów, zastosowane skarlacze i stymulacja cytokinami).
Kup paczkę ziemi do róż lub podłoże do siania nasion, ewentualnie humus do pomidorów lub roślin kwitnących.
Po przesadzeniu nie nawoź !!!
To są hodowlanki 3 miesięczne, wypędzone na chemii, które zamiast soków mają w tkankach tablice Mendelejewa.
Róże muszą odchorować i oczyścić się same. Pokarm mają w nowym podłożu i starczy im on, aż do jesieni.
Po przesadzeniu, zakryj bryłę korzeniową workiem i spryskaj liście ( tylko liście i łodygi ale nie kwiaty!) roztworem szarego mydła lub mydłem ogrodniczym potasowo-czosnkowym, lub sodą oczyszczoną.
Mączniak "wziął się z opakowań foliowych" w których transportuje się te nadmuchane nawozami biedactwa.
Produkcyjny torf z perlitem, jest dobry jedynie w szklarniach produkcyjnych.
Obecnie, jak mówi Marek, to podłoże jest zasolone i nie pozwala się rozwijać roślinie.
( Brak równowagi w rozwoju pędów a kwiatów, zastosowane skarlacze i stymulacja cytokinami).
Kup paczkę ziemi do róż lub podłoże do siania nasion, ewentualnie humus do pomidorów lub roślin kwitnących.
Po przesadzeniu nie nawoź !!!
To są hodowlanki 3 miesięczne, wypędzone na chemii, które zamiast soków mają w tkankach tablice Mendelejewa.

Róże muszą odchorować i oczyścić się same. Pokarm mają w nowym podłożu i starczy im on, aż do jesieni.
Po przesadzeniu, zakryj bryłę korzeniową workiem i spryskaj liście ( tylko liście i łodygi ale nie kwiaty!) roztworem szarego mydła lub mydłem ogrodniczym potasowo-czosnkowym, lub sodą oczyszczoną.
Mączniak "wziął się z opakowań foliowych" w których transportuje się te nadmuchane nawozami biedactwa.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10357
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Choroby róż
Jak długo myłaś murek betonowy wypłukując go z resztek zaprawy?aga_zg pisze:ojej Dzięki ogród nie był zalany wodą roslinki zostały wsadzone ok 1 mies. temu a ok 2 tyg. temu zaczęły się te objawy,ziemia jest raczej piaskowa i taka zwykła ziemista a z wierzchu mam wszędzie korę i dlatego często podlewam wodą a róze oczywiście nawoziłam preparatem osmokote do róż. co mi teraz tylko pozostaje?? obcinać te więdnoce kwiatki i listki/ czy zostawic je ? jesteście boscy zaodpowiedzi
Jakie pH ma podłoże w pobudowanym wyrobisku?
Ile kory przekompostowanej lub starego obornika dałaś do mieszanki? Ile gliny?
Czy ściółka ma minimum 10 cm kory, by chronić korzenie , które nie mają gdzie zaczerpnąć chłodu?
Jaką temperaturę ma ta betonowa misa koło godziny 15-tej, w słoneczny dzień?
Gdzie jest odpływ wody, drenaż?
Bo w betonowej donicy z piaskiem, ze świeżej zaprawy i w otoczeniu impregnowanych podkładów kolejowych, świetnie poczuje się tylko krzew sztucznej róży.
A lanie chemii przyspieszy tylko zgon już ciężko chorego, krzewu.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Choroby róż
Marku, Haniu - Wasza wiedza jest godna pozazdroszczenia
Haniu, jak dobrze, że znów jesteś


Haniu, jak dobrze, że znów jesteś

-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 27 cze 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona góra
Re: Choroby róż
witam,
Nie rozumiem o jaką betonowa misę ci chodzi bo takowej nie posiadam ,róże rosną w ziemi, mieszanka ziemi i torfu i odpukac juz mi chyba odchorowały bo zaczęła pieknie rosnąć ,wypuszcza młode pędy i powtórzyła kwitnienie.hanka55 pisze:Jak długo myłaś murek betonowy wypłukując go z resztek zaprawy?
Jakie pH ma podłoże w pobudowanym wyrobisku?
Ile kory przekompostowanej lub starego obornika dałaś do mieszanki? Ile gliny?
Czy ściółka ma minimum 10 cm kory, by chronić korzenie , które nie mają gdzie zaczerpnąć chłodu?
Jaką temperaturę ma ta betonowa misa koło godziny 15-tej, w słoneczny dzień?
Gdzie jest odpływ wody, drenaż?
Bo w betonowej donicy z piaskiem, ze świeżej zaprawy i w otoczeniu impregnowanych podkładów kolejowych, świetnie poczuje się tylko krzew sztucznej róży.
A lanie chemii przyspieszy tylko zgon już ciężko chorego, krzewu.
Re: Choroby róż
rose_marek, hanka55 - dziękuję Wam bardzo:) dopiero wróciłam z wczasów, dlatego nic nie pisałam...ale jutro zabiorę się już za przesadzenie róży:)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Choroby róż
Na mojej pnącej róży(NN) pojawiają się nieregularne plamy z fioletową obwódką - zastanawiam się czy to takie niewielkie uszkodzenia mrozowe, czy opisywany przez Was rak wgłębny... Pędy z tymi plamami rozwijają się wyraźnie wolniej, choć plamy nie obejmują całości obwodu łodygi. Jak na razie jedyne co robię to wycinam te pędy.

A tak wyglądają starsze zmiany(chyba):

Proszę o radę


A tak wyglądają starsze zmiany(chyba):

Proszę o radę
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Najlepiej wytnij te wszystkie pędy z fioletowymi plamami - to uszkodzenia mrozowe.
- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Dzień dobry Wszystkim!
Proszę o podpowiedź - co zrobić z podwiędniętymi po majowych mrozach świeżych przyrostach na różach? Widzę że pędy rosną, a le te czubki (najwyższe liście) są zmizerniałe i sczerniałe. Jeśli obetnę - co się stanie? A może zostawić i dać czas na regenerację?
Pozdrawiam
Grażka
Proszę o podpowiedź - co zrobić z podwiędniętymi po majowych mrozach świeżych przyrostach na różach? Widzę że pędy rosną, a le te czubki (najwyższe liście) są zmizerniałe i sczerniałe. Jeśli obetnę - co się stanie? A może zostawić i dać czas na regenerację?
Pozdrawiam
Grażka
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Choroby róż
Witajcie, zwracam się do was jako ekspertów od róż z pytaniem.
Właśnie zauważyłam, że listki mojej róży(Bonica '82) są lekko zdeformowane i maja małe czarne plamki (nie wszystkie, jest ich zdecydowana mniejszość). Dodam, że właśnie ona jako pierwsza tej wiosny wystartowała z listkami. Wyczytałam w temacie, że w podobnym przypadku powodem mogły być przymrozki, bądź mszyce, choć tamte listki były chyba bardziej powykręcane i nie widziałam na nich czarnych przebarwień. Mszycy póki co nie zaobserwowałam na różach, ale tez nie potrafię powiedzieć od kiedy te listki tak wyglądają, dopiero niedawno rzuciło mi się to w oczy
Jak sądzicie, co to może być?


Właśnie zauważyłam, że listki mojej róży(Bonica '82) są lekko zdeformowane i maja małe czarne plamki (nie wszystkie, jest ich zdecydowana mniejszość). Dodam, że właśnie ona jako pierwsza tej wiosny wystartowała z listkami. Wyczytałam w temacie, że w podobnym przypadku powodem mogły być przymrozki, bądź mszyce, choć tamte listki były chyba bardziej powykręcane i nie widziałam na nich czarnych przebarwień. Mszycy póki co nie zaobserwowałam na różach, ale tez nie potrafię powiedzieć od kiedy te listki tak wyglądają, dopiero niedawno rzuciło mi się to w oczy

Jak sądzicie, co to może być?


Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Choroby róż
i_graszko
zczerniałe czubki można obciąć bez obawy, z pąków bocznych wyrosną nowe pędy, jedynie kwitnienie się troszkę przesunie.
Nutko
jeśli te plamki nie są po przymrozkach, to może być choroba grzybowa: mączniak rzekomy, często występuję . Oprysk: np.Mildex.
łatwo ją pokonać, nie jest inwazyjna.
zczerniałe czubki można obciąć bez obawy, z pąków bocznych wyrosną nowe pędy, jedynie kwitnienie się troszkę przesunie.
Nutko
jeśli te plamki nie są po przymrozkach, to może być choroba grzybowa: mączniak rzekomy, często występuję . Oprysk: np.Mildex.
łatwo ją pokonać, nie jest inwazyjna.
Re: Choroby róż
Witam serdecznie! Będę Wam bardzo wdzięczna za poradę, jaki środek zastosować dla moich trzech róż: Abraham Darby, Falstaff i Hardenberg, które są chore chyba na wszystko
Na liściach od spodu żrą je jakieś małe białe obłe larwy i drugie podłużne, jasno zielone, do tego niektóre liście są jakby posklejane czymś co wygląda jak biała wata, sądzę, że siedzą w niej kolejne robale. Jakby tego było mała zamierają pędy - czernieją i schną, a część łodyg jest w środku pusta. Zrobiłam dziś dosyć ostre cięcia jeśli chodzi o uszkodzone liście i pędy, ale boję się, że to nie pomoże. Czy możecie polecić mi jakiś konkretny środek (środki?), który zwalczy tę plagę? Sama już nie wiem, co powinnam kupić. Tym mi trudniej, że nie znam konkretnych nazw tego paskudztwa. Co ja tam mam skoczka? Bruzdownicę?
Nie wiem co się dzieje z tym różami. To ich drugi rok u mnie. W ubiegłym roku poza mszycami i odrobiną rdzy jesienią nic im nie było. Dodam, że reszta moich róż (rosną w bezpośrednim sąsiedztwie tych chorych) ma się świetnie (tfu tfu) i poza mszycami nic im nie jest.

Nie wiem co się dzieje z tym różami. To ich drugi rok u mnie. W ubiegłym roku poza mszycami i odrobiną rdzy jesienią nic im nie było. Dodam, że reszta moich róż (rosną w bezpośrednim sąsiedztwie tych chorych) ma się świetnie (tfu tfu) i poza mszycami nic im nie jest.