A to moich dzisiejszych poczynań z dynią ciąg dalszy
Dołączyłam do Weekendowej Piekarni i powstało
Sefardyjskie pieczywo z dynią
.
Polecam - wyborny smak, zapach i kolor
1/2 szklanki puree z dyni/ w następnym poście pokazuję jak je robię/
4 łyżeczki drożdży instant lub 21 g świeżych
po pól łyżeczki mielonych imbiru i kardamonu
3 i 3/4 szklanki mąki chlebowej /ja użyłam pszennej typ 2000/
2/3 szklanki ciepłej wody
1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki soli
1/4 szklanki oleju
1 jajko
do posmarowania pieczywa - roztrzepane jajko ze szczyptą soli
sezam do posypania
W misce mieszamy drożdże, imbir i kardamon, 2/3 szklanki mąki i ciepłą wodę. Odstawiamy na 10-20 min. aż zacznie bąbelkować. Dodajemy cukier,sól,olej, jajko, dynię i dobrze mieszamy. Dodajemy resztę mąki i zarabiamy ciasto w kulę. Wykładamy ją na stolnice oprószoną mąką i wyrabiamy 7-10 minut/ ja 10 minut/.Ciasto musi być dość twarde i nie może się kleić. Przykrywamy w misce ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 2-3 godziny / u mnie rosło 2 godziny/. Ciasto musi potroić objętość.
Blachy wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta formujemy chałki, bochenki /wyjdą dwa/ lub bułeczki. Wstawiamy do wyrośnięcia na 60-90 minut. Potem smarujemy jajkiem, posypujemy sezamem. Pieczemy w temp. 180-200 stopni - chałki 40-45 minut, bułeczki 25-30 minut.
Są super :P
