Tak na szybko ,bez fotek... jest to wariacja przepisu, jaki znalazłam w swoich notatkach...
Przepis na pierniczki
Składniki
0,5 kg mąki pszennej
1,5 jajka
1/4 kostki margaryny
1/4 kostki smalcu
1/4 kg miodu
1 łyżka kakao
1 łyżka cukru (można dac więcej jak lubi się słodsze)
1,5 łyżeczki sody rozpuszczone w 1/4 szklanki mleka
1 przyprawa do pierników
Wykonanie
- margarynę, smalec, cukier, kakao i miód stopić w garnuszku,
ostudzić
- dodać do tej masy jajka i sodę.
- mąkę przesiać, wymieszać z przyprawą do pierników,
- ostudzoną masę dodać do mąki, zagnieść ciasto
- włożyć ciasto zawinięte w folię do lodówki na dzień lub dwa
- rozwałkować na grubość
do 0,5 cm (one sporo rosną w trakcie pieczenia),
- wykrawać pierniczki, piec około 8-10 minut w temperaturze 180-200 oC
- upieczone włożyć do pojemnika z przykrywką lub przykryć folią,
(ale Nalewka mówi, żeby nie przykrywać szczelnie, bo muszą mieć dostęp powietrza, żeby mięknąć)
- odstawić na jakiś czas (dla oszczędności czasu można je zrobić 2-3 tygodnie przed Świętami)
- polukrować i ozdobić
ciasto powinno być konsystencji trochę twardszej niż na pierogi (trudno tak dokładnie napisać o twardości ciasta). Jeżeli doda się lekko ciepłe roztopione składniki to ciasto może się zrobić trochę luźniejsze , ale wtedy trzeba zostawić masę na stole na jakieś 15 minut żeby to co się rozpuszczało zaczęło gęstnieć.
Nie wiem czy jak sie teraz zrobi pierniczki to zdążą do Świąt zmięknąć... ja zawsze robię je znacznie wcześniej...
Naleweczko - dzięki za pierniczkowy przepis
