Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba Takie "konkretne" Fajnie uchwycona grupka kwitnących rebucjowatych i jeszcze na to wszystko podpisane Super
- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Na kaktusach właściwe nie trzeba się znać Lucy znana jest z żartów Ja mam podobnie jak ELA Nie potrafię ich wszystkich ogarnąć ale kocham je szczerze
Dużo tu czytam i chętnie zaglądam bo wciąż się uczę Systematycznie moją małą kolekcję rozszerzam i jakoś leci Już nie raz z Lucy rad skorzystałam Ela głowa do góry
Pozdrawiam i Elę i Lucynę
Dużo tu czytam i chętnie zaglądam bo wciąż się uczę Systematycznie moją małą kolekcję rozszerzam i jakoś leci Już nie raz z Lucy rad skorzystałam Ela głowa do góry
Pozdrawiam i Elę i Lucynę
Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Daj kaktusom pomieszkać w szklarni, kwitnienia się rozkręcą. Jak nie w tym roku to w przyszłym.Mam wrażenie, że na okrągło kwitnie mi to samo
A Agave VR wygląda na nią ale jeszcze egzemplarz młodociany, takie anomalia się zdarzają.
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Wszystko ładnie Ci kwitnie,nawet te chwasty.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
W sumie Marian podsumował to najlepiej.
Każdy jeden kwiatek zachwyca.
Ja na kaktusach też się nie znam, ale od patrzenia na forum mam już kilka swoich. i na razie żyją, a ja się bardzo staram i ich nie podlewam. Co jest mega wyzwaniem, jak się ma większość roślin, które wymagają podlewania dwa, a przy tych upałach i trzy razy dziennie.
Każdy jeden kwiatek zachwyca.
Ja na kaktusach też się nie znam, ale od patrzenia na forum mam już kilka swoich. i na razie żyją, a ja się bardzo staram i ich nie podlewam. Co jest mega wyzwaniem, jak się ma większość roślin, które wymagają podlewania dwa, a przy tych upałach i trzy razy dziennie.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ela - tak właśnie myślałam, telefony czasem różne figle płatają
Basiu, dzięki aczkolwiek ja jednak poważną panią już jestem
Matucana madisoniorum i Gymnocalycium riojense ssp. Kozelskyanum San Juan - w tym roku jeszcze nie było
Mammillaria duwei i 2 razy Mammillaria bocasana - uparcie wianka nie chcą zrobić
Nieduży (i pęknięty w tym roku) Turbinicarpus schwarzii - u mnie od trzech lat. Na starej, jak świat nazwówce, z którą do mnie trafił, napisane jest ołówkiem Czechy 2000. Jak na taki wiek, to naprawdę maleństwo.
To może jeszcze Strombocactus disciformis, bo ma dwa kwiatki i Rebutia senilis
Ametystowy michanovicii nie wyszedł, więc za karę poczeka na następną sesję
Aha! Bo jeszcze hoje
hoja bella variegata - nie wiem, czemu, ale rośnie mi znacznie lepiej niż nie-variegata.
hoja lacunosa eskimo
Dobra wiadomość jest taka, że udało mi się odzyskać lacunosę borneo, bo już myślałam, że na straty pójdzie, i że caudata sumatra sie ruszyła Drugie do niej moje podejście było. Pierwsza się nie ukorzeniła, po półtora roku musiałam się poddać, ta z kolei stała od zeszłego czerwca w ziemi. Wiosną uciachałam na pół i jedną zostawiłam, jak była, w ziemi, drugą wsadziłam do hydro. Niedawno obie w tym samym czasie zaczęły wypuszczać gałązeczki Mam nadzieje, że doczekam kwiatków.
Tylko tak sie teraz zastanawiam, czy to ma aż tak duże znaczenie, w czym się ukorzenia - wygląda na to, że przychodzi po prostu czas i już.
Grupowo stoją, to raz, a w takim podpisaniu mam w swój niecny cel - jakby co było nie tak podpisane, to ktoś to łatwiej wychwyciPiotrAPD pisze:Fajnie uchwycona grupka kwitnących rebucjowatych i jeszcze na to wszystko podpisane
Basiu, dzięki aczkolwiek ja jednak poważną panią już jestem
To nawet nie to, bo kwiaty są, tylko - nic nowego, wszystkie już byłyjacek pisze: kwitnienia się rozkręcą. Jak nie w tym roku to w przyszłym.
Ale chwasty według czyjej teorii?maryjan13 pisze:Wszystko ładnie Ci kwitnie,nawet te chwasty.
To prawda, trzeba się tego nauczyć, szczególnie, jak kto ma tendencję do przesadnego 'dbania'Pelidea pisze:ja się bardzo staram i ich nie podlewam. Co jest mega wyzwaniem
Matucana madisoniorum i Gymnocalycium riojense ssp. Kozelskyanum San Juan - w tym roku jeszcze nie było
Mammillaria duwei i 2 razy Mammillaria bocasana - uparcie wianka nie chcą zrobić
Nieduży (i pęknięty w tym roku) Turbinicarpus schwarzii - u mnie od trzech lat. Na starej, jak świat nazwówce, z którą do mnie trafił, napisane jest ołówkiem Czechy 2000. Jak na taki wiek, to naprawdę maleństwo.
To może jeszcze Strombocactus disciformis, bo ma dwa kwiatki i Rebutia senilis
Ametystowy michanovicii nie wyszedł, więc za karę poczeka na następną sesję
Aha! Bo jeszcze hoje
hoja bella variegata - nie wiem, czemu, ale rośnie mi znacznie lepiej niż nie-variegata.
hoja lacunosa eskimo
Dobra wiadomość jest taka, że udało mi się odzyskać lacunosę borneo, bo już myślałam, że na straty pójdzie, i że caudata sumatra sie ruszyła Drugie do niej moje podejście było. Pierwsza się nie ukorzeniła, po półtora roku musiałam się poddać, ta z kolei stała od zeszłego czerwca w ziemi. Wiosną uciachałam na pół i jedną zostawiłam, jak była, w ziemi, drugą wsadziłam do hydro. Niedawno obie w tym samym czasie zaczęły wypuszczać gałązeczki Mam nadzieje, że doczekam kwiatków.
Tylko tak sie teraz zastanawiam, czy to ma aż tak duże znaczenie, w czym się ukorzenia - wygląda na to, że przychodzi po prostu czas i już.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Piękne kwiatki, zwłaszcza białe.
Hoje też, a Ty masz do nich niezłą cierpliwość.
Hoje też, a Ty masz do nich niezłą cierpliwość.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20140
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Gymnocalycium riojense ssp. kozelskyanum San Juan
No i hoje - takie jak lubię.
No i hoje - takie jak lubię.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Fajeczka na matukanie świetna, hoje fajne, ale najbardziej urocza jest duwejka .
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Konkretną armię turbinek widzę w tle , one ładne nawet bez kwiatów.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Pokazujesz swoje kwitnące kaktusy, kwiatami w różnych kolorach. "Zazdroszczę", że w przypadku kaktusów nie macie problemu z koniecznością podejmowania decyzji, przyciąć, nie przycinać - tak jak ja w przypadku mojego Adenium obesum Snow White o które pytałaś w moim wątku, po prostu u Was taki problem nie istnieje.
Hoje z kwiatuszkami, które przyjemnie pachną, piszę o kwiatach - hoja lacunosa eskimo o kwiatach hoja bella variegata, mogę jedynie napisać i pochwalić, że są ładne, ale nie wiem czy pachną, nie miałem tej rośliny.
Hoje z kwiatuszkami, które przyjemnie pachną, piszę o kwiatach - hoja lacunosa eskimo o kwiatach hoja bella variegata, mogę jedynie napisać i pochwalić, że są ładne, ale nie wiem czy pachną, nie miałem tej rośliny.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiatów na hojach zazdroszczę. Ciekawa jestem jak długo utrzymuje się kwiat Matucany, bo moja ma pierwsze 3 pączki i czekam z niecierpliwością, a nie wiem, czy nie wypadnie na mój wyjazd.
U mnie każdego roku zdarza się takie spektakularne pęknięcie z opicia, teraz opił się riojense, ale G. triacanthum, który pękł 2 lata temu ma już to pęknięcie prawie niewidoczne. Nic z nimi nie robię, nie dezynfekuję, jakoś radzą sobie z tym same.
U mnie każdego roku zdarza się takie spektakularne pęknięcie z opicia, teraz opił się riojense, ale G. triacanthum, który pękł 2 lata temu ma już to pęknięcie prawie niewidoczne. Nic z nimi nie robię, nie dezynfekuję, jakoś radzą sobie z tym same.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kaktusy na pierwszych zdjęciach to faworyci
Niestety rodzaj Matucana bardzo mnie nie lubi i cieszę się, że mogę u Ciebie wzrok nacieszyć
Niestety rodzaj Matucana bardzo mnie nie lubi i cieszę się, że mogę u Ciebie wzrok nacieszyć