Róże u Doroty
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty
Właśnie też podziwiałam CdC u Ali. No jak ona to robi? bo faktycznie urocza. Muszę ze swoją pogadać
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Witajcie
Zima trochę postraszyła. Posypało śniegiem i zrobiło się ładniej, czyściej. Lekka zima ze śniegiem, może być. Przynajmniej nie jest tak smutno i szaro.
Dzisiaj znów na plusie. Muszę przyznać, że trochę męczy ta huśtawka pogodowa, ale może rośliny trochę przystopują i poczekają na tę prawdziwą wiosnę.
Aniu Taro John Laing to róża ' po przejściach '. Przesadzana już chyba trzeci raz....Mam nadzieję, że ostatni. Każdą przeprowadzkę znosi bardzo dzielnie. To bardzo silna i piękna róża.
O Novalisie pisałam już wcześniej...musi mieć półcień, bo na mocnym słońcu kwiaty się przypalają.
Dorotko doczekasz się już niedługo. Jestem ciekawa, czy zadowoli Cię ta róża
Aniu Annes77 widziałam Twojego N...jest zjawiskowy
Agnieszko Aphrodite jest piękna, taka dostojna i kwiaty ma ogromne, długo się utrzymujące
Moniś chalaputkowo Trzeba trochę ponarzekać, to nasi M zmiękną i łatwiej przełkną nowe zakupy
Ciągle się zastanawiam jak mój M przyjmie kolejne kilkanaście róż. Szczególnie, że po część pojedziemy razem....
Coś czuję, że do wiosny uzbiera się ze 20 szt.
Bernstein Rose u mnie się nie sprawdziła i dlatego Ci jej nie polecałam. W końcu jest tyle ładniejszych i lepszych róż.
Jesienią przesadziłam ją w miejsce, gdzie nie będzie aż tyle mocnego słońca. Zobaczę jak będzie się sprawowała.
Porcja letnich wspomnień
Pomponella
Elwi Falstaffa posadziłam dopiero jesienią i jeszcze nie widziałam jej kwiatów. Mam nadzieję, że będą razem dobrze wyglądały...
Astrid nie mam, a Munstead Wood ma kwiaty trochę ciemniejsze od W S i myślę, że Twój pomysł na to połączenie się sprawdzi A wszystko okaże się w czerwcu, jak już zakwitną.
Tolinko u mnie z Comte jest dokładnie tak samo. Inne róże posadzone w tym samym czasie rosną dobrze, kwitną, nie marudzą...np. Jacques Cartier, Tuscany - a Comte jakaś taka rachityczna Może ona potrzebuje więcej czasu, chociaż moja posadzona w 2012r.
Rośnie w pełnym słońcu przez cały dzień i źle to znosi. Na wiosnę zmienię jej miejsce...zobaczymy czy to pomoże.
Sadzonkę kupowałam w Rosarium.
Jadziu Chyba wszystkie już tęsknimy do wiosny i prac w ogrodzie. Z tej tęsknoty ciągle coś nowego domawiam. Nie wiem tylko ile jeszcze wytrzyma mój portfel.
Sławko Robin Hooda opisałam tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=840
Jestem z niej zadowolona... mączniak pojawił się u niej po raz pierwszy. Myślę, że zaraziła się od floksów.
Karolino Ballerina kwitnie praktycznie przez cały sezon. Robin Hood powtarza, ale kwiatostany na pojedynczych pędach pojawiają się przez całe lato...może nie tak obficie. Musiałam jej dać podporę, żeby się nie rozłaziła, bo obok mam ścieżkę i muszę jakoś chodzić. Ona jak kwitnie to pędy są bardzo ciężkie.
Jolu Aprilku to znaczy, że albo nasze piaski jej nie odpowiadają, albo musi mieć więcej czasu, żeby pokazać na co ją stać.
Ona nie lubi mocnego słońca - moja właśnie rośnie na takiej patelni i zupełnie jej to nie służy. Wiosną przesadzę ją na inne stanowisko...to będzie jej ostatnia szansa.
U Ali wszystkie róże są piękne...też się zastanawiam jak ona to robi. Musi chyba czarować, albo ma jakiś tajemny sposób
Ula John Laing mam od 2012 r. To róża po tzw. ' przejściach '. Trzykrotnie przesadzana, za każdym razem znosi to bardzo dzielnie. Zdrowa, mocna odmiana, o pięknych kwiatach i cudnym zapachu
Robin Hood kupowałam w Rosarium
John Laing po drugiej przeprowadzce.
Sabinko widziałam Twoją Comte i przyznaję, że jest śliczna. Wcale się nie dziwię, że jej bronisz. Też bym chciała aby moja tak wyglądała i to po pierwszym sezonie. To pewnie ta herbatka z pokrzyw ma taki wpływ...i lepsza ziemia
Haniu dziękuję
Daysy nie przejmuj się. Może u Ciebie ta róża będzie pięknie rosła i kwitła. Wszystko zależy od sadzonek i miejsca
U Ali jest taka dorodna, to może u nas coś jej nie pasuje
Alexio Moja ma ostatnia szansę...jak nie to się z nią pożegnam...Mam już chętną na przygarnięcie
Dla wszystkich, którym brakuje słonecznych kolorów - Graham Thomas
Amber Cover
The Pilgrim
Pnąca Hella
Zima trochę postraszyła. Posypało śniegiem i zrobiło się ładniej, czyściej. Lekka zima ze śniegiem, może być. Przynajmniej nie jest tak smutno i szaro.
Dzisiaj znów na plusie. Muszę przyznać, że trochę męczy ta huśtawka pogodowa, ale może rośliny trochę przystopują i poczekają na tę prawdziwą wiosnę.
Aniu Taro John Laing to róża ' po przejściach '. Przesadzana już chyba trzeci raz....Mam nadzieję, że ostatni. Każdą przeprowadzkę znosi bardzo dzielnie. To bardzo silna i piękna róża.
O Novalisie pisałam już wcześniej...musi mieć półcień, bo na mocnym słońcu kwiaty się przypalają.
Dorotko doczekasz się już niedługo. Jestem ciekawa, czy zadowoli Cię ta róża
Aniu Annes77 widziałam Twojego N...jest zjawiskowy
Agnieszko Aphrodite jest piękna, taka dostojna i kwiaty ma ogromne, długo się utrzymujące
Moniś chalaputkowo Trzeba trochę ponarzekać, to nasi M zmiękną i łatwiej przełkną nowe zakupy
Ciągle się zastanawiam jak mój M przyjmie kolejne kilkanaście róż. Szczególnie, że po część pojedziemy razem....
Coś czuję, że do wiosny uzbiera się ze 20 szt.
Bernstein Rose u mnie się nie sprawdziła i dlatego Ci jej nie polecałam. W końcu jest tyle ładniejszych i lepszych róż.
Jesienią przesadziłam ją w miejsce, gdzie nie będzie aż tyle mocnego słońca. Zobaczę jak będzie się sprawowała.
Porcja letnich wspomnień
Pomponella
Elwi Falstaffa posadziłam dopiero jesienią i jeszcze nie widziałam jej kwiatów. Mam nadzieję, że będą razem dobrze wyglądały...
Astrid nie mam, a Munstead Wood ma kwiaty trochę ciemniejsze od W S i myślę, że Twój pomysł na to połączenie się sprawdzi A wszystko okaże się w czerwcu, jak już zakwitną.
Tolinko u mnie z Comte jest dokładnie tak samo. Inne róże posadzone w tym samym czasie rosną dobrze, kwitną, nie marudzą...np. Jacques Cartier, Tuscany - a Comte jakaś taka rachityczna Może ona potrzebuje więcej czasu, chociaż moja posadzona w 2012r.
Rośnie w pełnym słońcu przez cały dzień i źle to znosi. Na wiosnę zmienię jej miejsce...zobaczymy czy to pomoże.
Sadzonkę kupowałam w Rosarium.
Jadziu Chyba wszystkie już tęsknimy do wiosny i prac w ogrodzie. Z tej tęsknoty ciągle coś nowego domawiam. Nie wiem tylko ile jeszcze wytrzyma mój portfel.
Sławko Robin Hooda opisałam tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=840
Jestem z niej zadowolona... mączniak pojawił się u niej po raz pierwszy. Myślę, że zaraziła się od floksów.
Karolino Ballerina kwitnie praktycznie przez cały sezon. Robin Hood powtarza, ale kwiatostany na pojedynczych pędach pojawiają się przez całe lato...może nie tak obficie. Musiałam jej dać podporę, żeby się nie rozłaziła, bo obok mam ścieżkę i muszę jakoś chodzić. Ona jak kwitnie to pędy są bardzo ciężkie.
Jolu Aprilku to znaczy, że albo nasze piaski jej nie odpowiadają, albo musi mieć więcej czasu, żeby pokazać na co ją stać.
Ona nie lubi mocnego słońca - moja właśnie rośnie na takiej patelni i zupełnie jej to nie służy. Wiosną przesadzę ją na inne stanowisko...to będzie jej ostatnia szansa.
U Ali wszystkie róże są piękne...też się zastanawiam jak ona to robi. Musi chyba czarować, albo ma jakiś tajemny sposób
Ula John Laing mam od 2012 r. To róża po tzw. ' przejściach '. Trzykrotnie przesadzana, za każdym razem znosi to bardzo dzielnie. Zdrowa, mocna odmiana, o pięknych kwiatach i cudnym zapachu
Robin Hood kupowałam w Rosarium
John Laing po drugiej przeprowadzce.
Sabinko widziałam Twoją Comte i przyznaję, że jest śliczna. Wcale się nie dziwię, że jej bronisz. Też bym chciała aby moja tak wyglądała i to po pierwszym sezonie. To pewnie ta herbatka z pokrzyw ma taki wpływ...i lepsza ziemia
Haniu dziękuję
Daysy nie przejmuj się. Może u Ciebie ta róża będzie pięknie rosła i kwitła. Wszystko zależy od sadzonek i miejsca
U Ali jest taka dorodna, to może u nas coś jej nie pasuje
Alexio Moja ma ostatnia szansę...jak nie to się z nią pożegnam...Mam już chętną na przygarnięcie
Dla wszystkich, którym brakuje słonecznych kolorów - Graham Thomas
Amber Cover
The Pilgrim
Pnąca Hella
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże u Doroty
W 100% zgadzam się z Tobą , a Misio jak Misio , mamy oj mamy swoje sposoby by ich przekonać a do listy dopiszę Graham Thomas
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Moniczko dopisuj Grahamka ja już mam, super róża.
Dorotko ujęcie The Pilgrim przepiękne, taki niewinny patrzy jakby chciał powiedzieć ale jestem piękny.
Dorotko ujęcie The Pilgrim przepiękne, taki niewinny patrzy jakby chciał powiedzieć ale jestem piękny.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Wracam do podsumowania. Pozostały dwie róże na literę Z
Zephirine Drouhin róża pnąca. Posadzona w 2013 r. i jak na razie pnąca jest tylko z nazwy...chociaż od zeszłego roku urosła, to rośnie bardzo powoli. Po dwóch sezonach osiągnęła ok. 100 cm. Nie znosi mocnego słońca, kwiaty szybko przekwitają. Długotrwałe opady deszczu powodują, że pąki się nie rozwijają i zagniwają. W związku z tym zmieniłam jej miejsce jesienią. Tam będzie miała max do godz.14. Myślę, że to wystarczy. Zdrowa, bez plamistości, bez mączniaka. Kwiaty pięknie pachną, ale nie są zbyt trwałe. Kwitła dwukrotnie.
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Zorba róża pnąca. Posadzona w 2012 r. Kupiona w donicy jako malutka róża, o której czytałam, że należy do grupy mniejszych pnących róż. Nic bardziej mylnego. Wyrosło ogromne krzaczysko, które trudno okiełznać. Rośnie z ogromnym wigorem. Kwitnienie zaczyna trochę później niż pozostałe róże, ale kwitnie długo, praktycznie kwiaty pojawiają się przez cały sezon. Co prawda nie w dużej ilości, ale jednak zachowuje pewną ciągłość. Dobrze zimuje, bez okrycia, bo trudno okryć takiego potwora Kwiaty drobne, delikatnie pachną, pod koniec sezonu potrafi złapać trochę plamek.
Czerwiec
Lipiec
Tutaj floksy, a w tle Zorba
Moniś gdybyś bliżej mieszkała..... Graham Thomas mam dwie...i o jedną za dużo.
Aniu Graham Thomas jest , tylko mnie wystarczy jeden, bo to duża róża i zabiera sporo miejsca, a miejsce muszę ' oszczędzać ' na inne chciejstwa
A Pilgrim , uroczy młodziak, kwiaty faktycznie wyglądają tak niewinnie.
Zephirine Drouhin róża pnąca. Posadzona w 2013 r. i jak na razie pnąca jest tylko z nazwy...chociaż od zeszłego roku urosła, to rośnie bardzo powoli. Po dwóch sezonach osiągnęła ok. 100 cm. Nie znosi mocnego słońca, kwiaty szybko przekwitają. Długotrwałe opady deszczu powodują, że pąki się nie rozwijają i zagniwają. W związku z tym zmieniłam jej miejsce jesienią. Tam będzie miała max do godz.14. Myślę, że to wystarczy. Zdrowa, bez plamistości, bez mączniaka. Kwiaty pięknie pachną, ale nie są zbyt trwałe. Kwitła dwukrotnie.
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Zorba róża pnąca. Posadzona w 2012 r. Kupiona w donicy jako malutka róża, o której czytałam, że należy do grupy mniejszych pnących róż. Nic bardziej mylnego. Wyrosło ogromne krzaczysko, które trudno okiełznać. Rośnie z ogromnym wigorem. Kwitnienie zaczyna trochę później niż pozostałe róże, ale kwitnie długo, praktycznie kwiaty pojawiają się przez cały sezon. Co prawda nie w dużej ilości, ale jednak zachowuje pewną ciągłość. Dobrze zimuje, bez okrycia, bo trudno okryć takiego potwora Kwiaty drobne, delikatnie pachną, pod koniec sezonu potrafi złapać trochę plamek.
Czerwiec
Lipiec
Tutaj floksy, a w tle Zorba
Moniś gdybyś bliżej mieszkała..... Graham Thomas mam dwie...i o jedną za dużo.
Aniu Graham Thomas jest , tylko mnie wystarczy jeden, bo to duża róża i zabiera sporo miejsca, a miejsce muszę ' oszczędzać ' na inne chciejstwa
A Pilgrim , uroczy młodziak, kwiaty faktycznie wyglądają tak niewinnie.
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże u Doroty
Dorotko - pokrywam wszelkie koszty , a najważniejsze MISIO się zgodził , składam zamówienie w rosariu.... , może podpowiesz jeszcze jakiegoś pewniaka , to może coś jeszcze przemycę , jeju jaka jestem szczęśliwa HUUUUURA
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Dorotko - Zephirine Drouhin - podobne zdaniem mam o nim, rusza powoli u mnie dopiero w trzecim sezonie, nie lubi deszczu, ale uwielbia słoneczko.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty
Dorotko Twoja Zorba wygląda imponująco .
Jeszcze raz czytam o pozytywnych stronach róż Poulsena.
Tak się składa, że też nabyłam aż trzy Comte de Chambord. Ogólnie jestem zadowolona, jak na nowo posadzone
kwitły dość obficie. Trochę mnie zawiodło to, że dość szybko obsypują się im kwiatki.
Oczekiwałam, że będą na krzaczku trochę dłużej. Ale inne róże portlandki też tak mają a nawet sypią się jeszcze
szybciej , np Rose De Rescht.
Jeszcze raz czytam o pozytywnych stronach róż Poulsena.
Tak się składa, że też nabyłam aż trzy Comte de Chambord. Ogólnie jestem zadowolona, jak na nowo posadzone
kwitły dość obficie. Trochę mnie zawiodło to, że dość szybko obsypują się im kwiatki.
Oczekiwałam, że będą na krzaczku trochę dłużej. Ale inne róże portlandki też tak mają a nawet sypią się jeszcze
szybciej , np Rose De Rescht.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u Doroty
Dorotko ta Zephirine Drouhin w ogóle nie podobna do mojej.Moja posadzona w 2012 r i już ma ponad 3 m.Posadzona przy tarasie,jest naprawdę pnącą.
Zephirine D.
kwiaty ciemniejsze,luźniejsze i charakterystycznie wywinięte.
Zephirine D.
kwiaty ciemniejsze,luźniejsze i charakterystycznie wywinięte.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Moniś Graham Thomas jest Twój resztę dogadamy na pw.
To super, że Misio się zgodził .....i jak tu nie tych naszych Misiów
Jaka róża Cię interesuje? Parkowa, rabatowa...? I kolor....
Z rabatowych to na 100% możesz brać Artemis, Baronesse, Bailando, różowego Leonardo da Vinci, Czerwonego Kapturka, Pastella...jest cała masa ślicznych, zdrowych.
Z parkowych ja stawiam na angielki, ale wiesz, że jeśli chodzi o nie, to nie jestem obiektywna. Abrahama Darby brałabym w ciemno, Princess Alexandra of Kent, Munstead Wood, Mary Rose, William S, Jubilee Celebration ( mimo, że mocno pochyla główki), ale jest prześliczna. Wszystkie piękne, pachnące
Twój Graham T
Aniu może ta moja to nie jest Zephirine ? Moja taka jasna....
Krysiu oj, tak. Powiem, że ja nie bardzo umiem ogarnąć tak wielkie róże. To samo mam z Alchymistem...Z jednej strony cieszy mnie łagodna zima, bo wiele sobie obiecuję w tym sezonie. Przez lato wypuścił całą masę nowych pędów. Na łuku zaczyna się zwieszać głową w dół Jeśli nie przemarznie to widok będzie
Też zauważyłam, że kwiaty Comte są niezbyt trwałe. Tak samo jest z Jacques Cartier, ale z niej jestem zadowolona. Kwitła obficie, zdrowa i ładny krzaczek zbudowała.
Alu też mam wątpliwości od jakiegoś czasu Widziałam Zephirine u Jagis i już jej róża wydała mi się inna. Co prawda kupiłam ją z tą nazwą, ale wiesz...pomyłka zawsze jest możliwa.
Twoja wygląda zupełnie inaczej...
To ciekawa jestem co ona za jedna? A myślałam, że mam tylko dwie NN. Wygląda na to, że doszła też trzecia niewiadoma
Czerwcowy Abraham Darby
Czerwcowa Gruss an Aachen
I jeszcze raz Comte de Chambord
To super, że Misio się zgodził .....i jak tu nie tych naszych Misiów
Jaka róża Cię interesuje? Parkowa, rabatowa...? I kolor....
Z rabatowych to na 100% możesz brać Artemis, Baronesse, Bailando, różowego Leonardo da Vinci, Czerwonego Kapturka, Pastella...jest cała masa ślicznych, zdrowych.
Z parkowych ja stawiam na angielki, ale wiesz, że jeśli chodzi o nie, to nie jestem obiektywna. Abrahama Darby brałabym w ciemno, Princess Alexandra of Kent, Munstead Wood, Mary Rose, William S, Jubilee Celebration ( mimo, że mocno pochyla główki), ale jest prześliczna. Wszystkie piękne, pachnące
Twój Graham T
Aniu może ta moja to nie jest Zephirine ? Moja taka jasna....
Krysiu oj, tak. Powiem, że ja nie bardzo umiem ogarnąć tak wielkie róże. To samo mam z Alchymistem...Z jednej strony cieszy mnie łagodna zima, bo wiele sobie obiecuję w tym sezonie. Przez lato wypuścił całą masę nowych pędów. Na łuku zaczyna się zwieszać głową w dół Jeśli nie przemarznie to widok będzie
Też zauważyłam, że kwiaty Comte są niezbyt trwałe. Tak samo jest z Jacques Cartier, ale z niej jestem zadowolona. Kwitła obficie, zdrowa i ładny krzaczek zbudowała.
Alu też mam wątpliwości od jakiegoś czasu Widziałam Zephirine u Jagis i już jej róża wydała mi się inna. Co prawda kupiłam ją z tą nazwą, ale wiesz...pomyłka zawsze jest możliwa.
Twoja wygląda zupełnie inaczej...
To ciekawa jestem co ona za jedna? A myślałam, że mam tylko dwie NN. Wygląda na to, że doszła też trzecia niewiadoma
Czerwcowy Abraham Darby
Czerwcowa Gruss an Aachen
I jeszcze raz Comte de Chambord
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże u Doroty
No, właśnie, Alicja mnie uprzedziła pokazując prawdziwą Zephirinkę.
Twoja na pewno nią nie jest .
Za to pozostałe różyczki masz na schwał .
Jagi
Twoja na pewno nią nie jest .
Za to pozostałe różyczki masz na schwał .
Jagi
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u Doroty
Moja Comte była beznadziejna przez dwa lata, a teraz w trzecim roku stała się zupełnie inną różą. A też mam przecież u siebie piaski. Nauczyłam się cierpliwości, czekam aż różyczki dobrze i spokojnie się zakorzenią i dopiero później zajmą się kwitnieniem.
Pilgrima uwielbiam na równi z Grahamem. Wspaniałe i udane odmiany.
Widzę Dorotko, że doszłaś do Z. Ja dopiero przy L jestem. Może mi do wiosny wystarczy
Pilgrima uwielbiam na równi z Grahamem. Wspaniałe i udane odmiany.
Widzę Dorotko, że doszłaś do Z. Ja dopiero przy L jestem. Może mi do wiosny wystarczy
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Georginia/Ala ma rację to nie jest Zephirine Drouhin, sorki ale nie spojrzałam na fotkę, nieco przypomina mi Gartenraume