
Różanka w Sudetach, cz. 3
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu ta Pomponella jest urocza, lubię takie okazy, z tego co widzę to zdrowa i obficie kwitnąca.
Kwiaty przypominają mi niego mojego Ascota, jak znam siebie to zrealizuje kolejne szaleństwo.
Kwiaty przypominają mi niego mojego Ascota, jak znam siebie to zrealizuje kolejne szaleństwo.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Aniu, Twoim Ascotem zachwycam się ciągle, szkoda, że praktycznie nie mam już gdzie sadzić, obiecałam że już nic nowego nie kupię, ale jak go gdzieś spotkam to czuję, że się złamię.
- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu Pomponella przesliczna , ja uwielbiam takie rozowe kolorki.
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 24 lut 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dziękuję
Pomponella prześliczna i taki olbrzymi krzak! Jeszcze takiej nie mam, choć ja dopiero zaczynam moją przygodę z różami.
Nie wiem jak będą zimować, bo w moim ogrodzie- w dolinie- jest zastoisko mrozowe. Zawsze jest kilka stopni mrozu więcej niż w okolicy. Najgorsze są jednak wiosenne przymrozki. Dlatego postawiłam przede wszystkim na mieszańce róż dzikich, choć w ramach eksperymentu posadziłam także kilka austinek i innych nieco delikatniejszych róż. Takie, mniej odporne ze strefy 6b sadziłam do donic i przechowuję w zamkniętym pomieszczeniu. Może na wiosnę wsadzę do gruntu. Nie chciałbym ich stracić. Kilka krzaków mogłabym jeszcze zabezpieczać na zimę, ale większa ilość raczej odpada. Raz, że to drogo wychodzi (maty), a po drugie rwa kulszowa nie przechodzi od wiosny i prace w ogrodzie stają się coraz bardziej wyczerpujące. Jedni mówią, że to wszystko przez PESEL, a inni, że to SKS
Pozdrawiam Lidka

Pomponella prześliczna i taki olbrzymi krzak! Jeszcze takiej nie mam, choć ja dopiero zaczynam moją przygodę z różami.
Nie wiem jak będą zimować, bo w moim ogrodzie- w dolinie- jest zastoisko mrozowe. Zawsze jest kilka stopni mrozu więcej niż w okolicy. Najgorsze są jednak wiosenne przymrozki. Dlatego postawiłam przede wszystkim na mieszańce róż dzikich, choć w ramach eksperymentu posadziłam także kilka austinek i innych nieco delikatniejszych róż. Takie, mniej odporne ze strefy 6b sadziłam do donic i przechowuję w zamkniętym pomieszczeniu. Może na wiosnę wsadzę do gruntu. Nie chciałbym ich stracić. Kilka krzaków mogłabym jeszcze zabezpieczać na zimę, ale większa ilość raczej odpada. Raz, że to drogo wychodzi (maty), a po drugie rwa kulszowa nie przechodzi od wiosny i prace w ogrodzie stają się coraz bardziej wyczerpujące. Jedni mówią, że to wszystko przez PESEL, a inni, że to SKS

Pozdrawiam Lidka
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Lidko, Pomponella to róża terminatorka, ADR z 2006r, będzie wszędzie rosła, jak widać kwitnie obficie, odporna na grzyby i mrozy.
Piszesz, że masz bardzo ostry klimat i obawiasz się, że róże tego nie wytrzymają, myślę, że nie masz bardziej ostrego klimatu niż mój górski a nawet na Syberii hodują przepiękne róże.
Nie musisz mieć dużo róż ale trzeba dbać o te co się ma, szczególnie te młode wymagają kopcowania, okrywania zimą, potem jak są starsze to mają bardziej zdrewniałe pędy i są już bardziej odporne na mrozy.
Jeżeli lubisz czerwone róże to polecam Roter Korsar
Też róża z ADR z 2004r, odporna na wszystko, wspaniale zachowuje się na deszczu

Angielki też testuję u siebie, na razie żadnej nie zmarnowałam.
Piszesz, że masz bardzo ostry klimat i obawiasz się, że róże tego nie wytrzymają, myślę, że nie masz bardziej ostrego klimatu niż mój górski a nawet na Syberii hodują przepiękne róże.
Nie musisz mieć dużo róż ale trzeba dbać o te co się ma, szczególnie te młode wymagają kopcowania, okrywania zimą, potem jak są starsze to mają bardziej zdrewniałe pędy i są już bardziej odporne na mrozy.
Jeżeli lubisz czerwone róże to polecam Roter Korsar
Też róża z ADR z 2004r, odporna na wszystko, wspaniale zachowuje się na deszczu

Angielki też testuję u siebie, na razie żadnej nie zmarnowałam.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu wszytkiego najlepszego w Nowym Roku , podoba mi się pomponella , starsze krzewy róz
są jednak piękne , ładnie rozrośnięte i już widać ich piekno
są jednak piękne , ładnie rozrośnięte i już widać ich piekno
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ale cudna pomponella
czekam aż z tych moich trzech badyli tak urośnie 


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3



Piękne, dorodne róże na zadbanych rabatach. Kochasz je, a one Ci dziękują.
Heniu znalazłam taki link do róż, które bardzo lubisz.....

http://www.polfloris.pl/rodzaj,1,typ,133.html

- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Tereniu, dzięki za życzenia i Tobie też najlepszego.
Też cieszę się rozrośniętymi krzewami róż, najwyższa pora, wiele z nich będzie miało już piąty sezon. W tamtym czasie jeszcze nie za bardzo wiedziałam jak ma wyglądać to moje różane królestwo, wiele róż kupowałam na " łapu capu" , nie wszystkie rabaty były dokładnie przemyślane, kilka róż było kilkakrotnie przesadzane, trudno powiedzieć kiedy będą godne pokazania.
Mati , cierpliwości, Twoja też urośnie.
Maju witaj po długiej nieobecności u mnie, też odwzajemniam życzenia na Nowy Rok.
Dzięki za link, nie znałam tej firmy, miło było przejrzeć ofertę ale już nie kupuję, byłam u Ciebie wielokrotnie ale się nie wpisywałam, bo ciągle Ci pisać, że pięknie i
Jedno co mnie u Ciebie ciekawi to gdzie Ty sadzisz ciągle te nowe róże, wiem, że sporo rozdałaś ale chyba jeszcze więcej Ci przybyło i rzeczywiście wybierasz cud perełki.
Elwi, oczywiście trzymam kciuki za Twoją LO.
Na tym zdjęciu widać moją tzw Rabatę Długą, zdjęcie jest zrobione gdzieś w połowie, po lewej stronie wzdłuż krawężnika szpaler Aspiryn, w drugim rzędzie pod płotem parkowe i tak po kolei z tego co na zdjęciu: Gefylt, Charles Austin, Abraham Darby, That?s Jazz, LO, za nią niewidoczna na zdjęciu LL, Chopin, Sympathia i inne.
Tu pokażę ujęcie tej rabaty z góry, różnica poziomów to jest kilka metrów

Też cieszę się rozrośniętymi krzewami róż, najwyższa pora, wiele z nich będzie miało już piąty sezon. W tamtym czasie jeszcze nie za bardzo wiedziałam jak ma wyglądać to moje różane królestwo, wiele róż kupowałam na " łapu capu" , nie wszystkie rabaty były dokładnie przemyślane, kilka róż było kilkakrotnie przesadzane, trudno powiedzieć kiedy będą godne pokazania.
Mati , cierpliwości, Twoja też urośnie.
Maju witaj po długiej nieobecności u mnie, też odwzajemniam życzenia na Nowy Rok.
Dzięki za link, nie znałam tej firmy, miło było przejrzeć ofertę ale już nie kupuję, byłam u Ciebie wielokrotnie ale się nie wpisywałam, bo ciągle Ci pisać, że pięknie i

Elwi, oczywiście trzymam kciuki za Twoją LO.
Na tym zdjęciu widać moją tzw Rabatę Długą, zdjęcie jest zrobione gdzieś w połowie, po lewej stronie wzdłuż krawężnika szpaler Aspiryn, w drugim rzędzie pod płotem parkowe i tak po kolei z tego co na zdjęciu: Gefylt, Charles Austin, Abraham Darby, That?s Jazz, LO, za nią niewidoczna na zdjęciu LL, Chopin, Sympathia i inne.
Tu pokażę ujęcie tej rabaty z góry, różnica poziomów to jest kilka metrów

- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Niesamowita rabatka , Aspiryny prezentuja sie super i dodaja takiego"spokoje" na rabacie.
Heniu jak u Ciebie radzi sobie Sympathia? Ja mam ja od dwoch lat i jest bardzo chorowita i slabo kwitnie. Rosnie u mnie w polcieniu.
Czy Chopina okrywalas na zime ?
Heniu jak u Ciebie radzi sobie Sympathia? Ja mam ja od dwoch lat i jest bardzo chorowita i slabo kwitnie. Rosnie u mnie w polcieniu.
Czy Chopina okrywalas na zime ?
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Beatko, Aspiryny na tej rabacie rzeczywiście uspokajają atmosferę, drugi rząd róż jest bardzo kolorowy i takie też było moje zamierzenie aby białymi różami złagodzić te wystrzałowe barwy.
Co do Sympathii, mam jej trzy krzaki w różnych miejscach, jeden krzak to już taki stary, że nie wiem nawet ile ma lat, kilkakrotnie wymarzał do kopca, ale każdego roku się odradza, ostatnie zimy były łagodne więc były też kwiaty, jeżeli przemarznie do kopca to niestety kwiatów w tym samym roku nie będzie, bo kwitnie na dwuletnich pędach.
Sympathia na Rabacie Długiej / górny lewy róg na ostatniej fotce /, jest jeszcze młoda , ma dopiero dwa lata, też trochę chorowała ale kwitła, u mnie sporo róż chorowało w ub roku na mączniaka, taki był ciężki ten rok. Dotąd nie ma pergolki ale coś pomyślę.
Chopiny, mam ich trzy, dostają kopce i tyle. Dotąd nie okrywałam jeszcze swoich róż, siedzą pod kopcami ale śledzę prognozy pogody jak będzie miał być mróz większy niż -15st. to niektóre róże dostaną płaszczyki, w pogotowiu czekają słomiane maty, opony, włóknina, kartony. Na razie temperatura oscyluje ok. -6-8 st.
Co do Sympathii, mam jej trzy krzaki w różnych miejscach, jeden krzak to już taki stary, że nie wiem nawet ile ma lat, kilkakrotnie wymarzał do kopca, ale każdego roku się odradza, ostatnie zimy były łagodne więc były też kwiaty, jeżeli przemarznie do kopca to niestety kwiatów w tym samym roku nie będzie, bo kwitnie na dwuletnich pędach.
Sympathia na Rabacie Długiej / górny lewy róg na ostatniej fotce /, jest jeszcze młoda , ma dopiero dwa lata, też trochę chorowała ale kwitła, u mnie sporo róż chorowało w ub roku na mączniaka, taki był ciężki ten rok. Dotąd nie ma pergolki ale coś pomyślę.
Chopiny, mam ich trzy, dostają kopce i tyle. Dotąd nie okrywałam jeszcze swoich róż, siedzą pod kopcami ale śledzę prognozy pogody jak będzie miał być mróz większy niż -15st. to niektóre róże dostaną płaszczyki, w pogotowiu czekają słomiane maty, opony, włóknina, kartony. Na razie temperatura oscyluje ok. -6-8 st.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu szpaler Aspirynek wiedziałam, ze widziałam w ogródku ale gdzieś pamięć zawiodła - pozwolę sobie przekazać link do Twojego ogródka forumce nifredil/Sabina która pytała o nie.
- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu dziekuje za odpowiedz, i przyznaje sie do niewiedzy,ze Symapthie kwitnie na dwuletnich.
Jak ja wtedy ciac, tylko przemarzniete, chore i stare pedy?
U nas jest cieplo , zapowiadaja 12 stopni. Moje roze maja tez tylko kopczyki.
Kupilam na jesien Siapton Karl Zundel, stosowany jest na polepszenie zdrowotnosci lisci, uzywany przedewszystki na winogron, srodek biologiczny.
Trzeba tylko raz w tyg. stosowac, uzywa sie malutko . Musze przyznac, ze stosowalam juz na jesien i byly efekty.
będę o tym srodku pisac czesciej
Jak ja wtedy ciac, tylko przemarzniete, chore i stare pedy?
U nas jest cieplo , zapowiadaja 12 stopni. Moje roze maja tez tylko kopczyki.
Kupilam na jesien Siapton Karl Zundel, stosowany jest na polepszenie zdrowotnosci lisci, uzywany przedewszystki na winogron, srodek biologiczny.
Trzeba tylko raz w tyg. stosowac, uzywa sie malutko . Musze przyznac, ze stosowalam juz na jesien i byly efekty.
będę o tym srodku pisac czesciej

"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde