To i ja poproszę:
Rabatowa, na razie dwa pędy a`la ,,za piętnaście trzecia"

ale zaczyna wypuszczać pośrodku. Pąk tuż po pęknięciu miał bardzo wyraźne zielone żyłki. Teraz kwiat jest w pełni rozwinięty, delikatny pudrowy róż. Zapach

cudny, skojarzył mi się ze sklepem z kadzidełkami, ale nie jakiś mocny, trzeba się nachylić by go poczuć. Listki półmatowe, ale jest po opryskach, więc nie wiem jakie są właściwie

Duuuuużo drobniuteńkich kolców, lecz tylko na pędach jakieś 15 cm od kwiatu

reszta w dół bez kolców.
Po kilku dniach wygląda tak:
A tu po potężnej ulewie, nic a nic sobie z niej nie zrobiła:
