Brzoskwinia - sadzenie, cięcie, owocowanie
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Aniu ! Co to jest tan certyfikat IP.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1064
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Aro - przyłączę się do dyskusji, czy można ten główny pęd przewodnik tak mocno ściąć, boczne gałęzie rozumiem ale ten najważniejszy?
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Nie no,tak jak kolega pokazał to ja tnę po posadzeniu,w drugim roku już zdecydowanie formuje się koronkę,nie wiem jak to robicie że edytujecie zdjęcia i wstawiacie przykładowe miejsca cięcia,pokazałabym własną propozycję.
KrzysztofieIP to skrót od Integrowanej Produkcji,to cały system produkowania wszelkich warzyw i owoców(jeśli się chce oczywiście)który zakłada używanie chemi w czasach koniecznych.Zasada jest taka,że używa się środka,jeśli zagrożenie chorobą,szkodnikiem spowodowałoby realny spadek plonu,jakości etc.Nie pryska się wtedy wg kalendarza,ale biorąc pod uwagę przebieg pogody,fazę rozwoju roślin,występowanie chorób w poprzednim roku,przy szkodnikach liczy się odłowione "okazy" w pułapkach,no i takie tam.Jest przy tym trochę zabawy,bo wszystko trzeba zanotować,potem zabierają owoce do analizy chemicznej,na początku trzeba przejśc kurs i odnawiać go co 3 lata(tak było w każdym razie)no i oczywiście na to wszystko trzeba wydać pieniądze...a one w żaden sposób nie chcą wrócić
Tak więc już od 2 lat certyfikatu nie mam,ale zasady nadal stosuję...
KrzysztofieIP to skrót od Integrowanej Produkcji,to cały system produkowania wszelkich warzyw i owoców(jeśli się chce oczywiście)który zakłada używanie chemi w czasach koniecznych.Zasada jest taka,że używa się środka,jeśli zagrożenie chorobą,szkodnikiem spowodowałoby realny spadek plonu,jakości etc.Nie pryska się wtedy wg kalendarza,ale biorąc pod uwagę przebieg pogody,fazę rozwoju roślin,występowanie chorób w poprzednim roku,przy szkodnikach liczy się odłowione "okazy" w pułapkach,no i takie tam.Jest przy tym trochę zabawy,bo wszystko trzeba zanotować,potem zabierają owoce do analizy chemicznej,na początku trzeba przejśc kurs i odnawiać go co 3 lata(tak było w każdym razie)no i oczywiście na to wszystko trzeba wydać pieniądze...a one w żaden sposób nie chcą wrócić

- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Dzięki Aniu za wyjaśnienie.
W tej sytuacji od dzisiaj mogę się tytułować amator integrowanej produkcji.
Te zasady staram się stosować od kilku lat. Moim promotorem był Pomolog na naszym forum, kilku kolegów specjalistów i zaprzyjaźnione forum sadowników.
W tej sytuacji od dzisiaj mogę się tytułować amator integrowanej produkcji.
Te zasady staram się stosować od kilku lat. Moim promotorem był Pomolog na naszym forum, kilku kolegów specjalistów i zaprzyjaźnione forum sadowników.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Twój promotor
ostatnio nieco zmienił "światopogląd" w kwestii ochrony roślin, drzew, krzewów... coraz bardziej skłania się ku metodom integrowanym (nawet ekologicznym) - a coraz większą wrogością
darzy producentów, jak i również amatorów, którzy sięgają bezmyślnie po środki chemiczne... takie już mamy czasy, że możemy chronić nasze uprawy "z głową", dbając jednocześnie o otaczające nas środowisko i w minimalnym stopniu przy okazji siebie i najbliższych trując
bo naprawdę nie jest dobrze... nie chcę tu "robić za jakiegoś Nostradamusa", ale realnie patrząc już nie walczymy o to, żeby żyć jak najlepiej i najzdrowiej - tylko żeby przeżyć jak najdłużej...
Pozdrawiam serdecznie



Pozdrawiam serdecznie

-
- 100p
- Posty: 125
- Od: 6 maja 2009, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
witam
jaką korone polecacie u brzoskwiń?pucharaowa czy przewodnikową?
jaką korone polecacie u brzoskwiń?pucharaowa czy przewodnikową?
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Nie sądzę żeby miało być coś nie tak,jak widać żyją i dopiero jak faktycznie zrobi się ciepło "ruszą z kopyta".W najgorszym razie poprowadzisz koronkę z oczka na nowo.Za rok i tak będa owoce
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
W zeszłym roku pokazywałam już moją brzoskwinię z pestki i trzymając się waszych rad wstrzymałam się z cięciem do wiosny.Wiem że powinnam jeszcze poczekać aż zacznie kwitnąć( i zaczekam) ale poza tym im więcej czytam tym mam wrażenie że mniej wiem. Czy nie wystarczyłoby po prostu gdybym ścięła jej gałęzie tak o 1/3?


Pozdrawiam. Ela
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Elu jak ja rozumiem twoje rozterki ... Za radą fachowców opitoliłam maksymalnie
swoją brzoskwinkę aż żal mi serce ścisnął
Ale tłumaczę sobie, że to dla jej dobra
i moich przyszłych korzyści z owocowania. Nie zrobię na razie jej zdjęcia, bo stoi
w ogrodzie jak wyrzut symienia
poczakam na listki to dopiero cyknę.
swoją brzoskwinkę aż żal mi serce ścisnął

i moich przyszłych korzyści z owocowania. Nie zrobię na razie jej zdjęcia, bo stoi
w ogrodzie jak wyrzut symienia

Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Szkoda mi ją "opitolić maksymalnie" bo w zeszłym roku kwitła po raz pierwszy i miałam nadzieję że w tym roku chociaż spróbuję jak smakują jej owoce.Więc dlatego moje rozterki 

Pozdrawiam. Ela
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Nieporozumieniem jest żeby co roku jak piszecie "opitolić" drzewko
w takim układzie sadownicy nie mieliby plonów.Po roku wzrostów trzeba jak piszecie skrócic o 1/3 gałęzie,ale też niektóre słabsze aż do 2-3 oczek.Wtedy urosną nowe na "wymianę".Brzoskwinia musi miec nowe pędy bo tylko na nich owocuje,i trzeba ją ograniczać żeby owoce nagle nie wywędrowały na końcówkę słabego konaru(np 4 m) wtedy nawet podpieranie nic nie da.

Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Czy jeszcze można "opitolić" brzoskwinie ? Troche nie mialem czasu wczesniej się nimi zająć a nie wiem czy teraz juz nie jest za pozno. Kwiatki juz są na drzewkach (mam 4 młode drzewka, sadzone jakieś 2 lata temu ale tylko na 3 w ubiegłym roku były owoce). Cinać jeszcze czy juz za pozno ? Bo pogoda ładna, 20°C i coś bym sobie porobił w ogródku. Bo domyslam się że na pryskanie miedzianem juz za pozno, co ?
ps. Nie bijcie, naprawde nie moglem wczesniej - wiem że d*** ze mnie a nie ogrodnik
ps. Nie bijcie, naprawde nie moglem wczesniej - wiem że d*** ze mnie a nie ogrodnik
- Aga2
- 200p
- Posty: 447
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Brzoskwinie tnę w fazie różowego pąka ,u mnie jeszcze troche .
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród