Tuja żywotnik - rozmnażanie
Kiedy to nie mam pojęcia ale tuję rozmnaża się chyba przez sadzonki jak większość iglaków Należy oderwać około 10 centymetrowy pęd, potem pousuwać igiełki najniżej położone, zanurzyć dolną część roślinki w ukorzeniaczu do iglaków lub do sadzonek zdrewniałych lub półzdrewniałych (zależy jaką będziesz miał sadzonkę) i do ziemi (włożyć do wczesniej przygotowanej dziury żeby ukorzeniacz pozostał na sadzonce). Potem już czekamy aż się ukorzeni i przesadzamy. Jeśli ukorzenialiśmy na wiosnę to na jesieni chyba tuje będziesz już można przesadzić a jeśli na jesieni pobieraliśmy sadzonkę to przez zimę się ukorzeni ;) poczytaj jeszcze, jest gdzieś temat o ukorzenianiu iglaków, jak chcesz to mogę ci wrzucić fachowy tekst z jakiejś stornki gdzie czytałem
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Witaj Carlos na forum.
Jeśli chcesz znaleźć interesujący Cię temat skorzystaj z wyszukiwarki.
Duzo o rozmnażaniu iglaków pisaliśmy np: tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=191
Jeśli chcesz znaleźć interesujący Cię temat skorzystaj z wyszukiwarki.
Duzo o rozmnażaniu iglaków pisaliśmy np: tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=191
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Iglaki możemy rozmnażać z nasion, poprzez sadzonkowanie, odkłady oraz szczepienie. Ta ostatnia metoda jest najważniejszą, spośród stosowanych w szkółkarstwie, lecz niestety zbyt skomplikowaną do zastosowania w amatorskiej uprawie na działce. Jeżeli chcemy uprawiać gatunki rozmnażane przez szczepienie (przede wszystkim wyszukane odmiany o barwnych igłach i innych specyficznych cechach, a także formy wysokorosnące) lepiej kupić młode drzewka w sklepie.
Gatunki i odmiany cisów, cyprysików, metasekwoi, jałowców, żywotników oraz karłowych i płożących form jodły, modrzewia sosny i świerka możemy rozmnażać przez sadzonkowanie. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, gdyż jest to proces długotrwały.
Rozmnażanie przez sadzonki
młody pęd odrywamy energicznym pociągnięciem
języczek przycinamy nożem tuż przy piętce
pędy zanurzamy w ukorzeniaczu
Najdogodniejszą porą na rozmnażanie drzewek iglastych przez sadzonki jest sierpień i wrzesień. O tej porze roku pędy są twardsze i bardziej sprężyste niż wiosną, a jednocześnie dostatecznie elastyczne, by można było je przycinać.
Ponieważ gałązki zdrewniałe ciężko się ukorzeniają, do rozmnażania należy wybrać jedynie jednoroczne wierzchołki pędów. Należy jednak zachować ostrożność, gdyż zbyt młode pędy będą łatwo atakowane przez choroby.
Młode pędy można pobrać z pędu głównego za pomocą ostrego noża. Bardziej polecaną metodą jest jednak energiczne oderwanie pędów. Na pobranej w ten sposób sadzonce musi znajdować się fragment starszego pędu - piętka i języczek. Sadzonki powinny mieć długość od 6 do 10 cm. Jeżeli są dłuższe należy przyciąć im wierzchołek.
Zanim posadzimy pędy, należy z ich dolnej części usunąć wszystkie łuski i igły, oraz zanurzyć je w ukorzeniaczu. Rany powstałej po oderwaniu nie wolno dotykać dłonią, gdyż ułatwia to przedostanie się czynnikom chorobotwórczym. Aby zmniejszyć ryzyko infekcji należy użyć dobrej jakościowo ziemi.
Po posadzeniu do gruntu, sadzonki przetrzymujemy w ciepłych i wilgotnych warunkach. Wykształcenie korzeni następuje w temperaturze od 18 do 22°C. U gatunków, które łatwo dają się rozmnażać (np. u żywotników i jałowców), pierwsze korzenie pojawiają się po około sześciu do ośmiu tygodniach. Może to jednak potrwać znacznie dłużej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 26 kwie 2008, o 20:04
Maleńkie tujki-chyba zmarnowałam, a może jeszcze nie?
poprzedniej jesieni zrobiłam sobie sadzonki tuji szmaragdowej , nawet przyjęło się z 60 szt , teraz je poprzesadzałam do osobnych pojemników i /ja głupia!!!/ dałam trochę nawozu do iglaków, nie dałam tego dużo ale powierzchnia ziemi zrobiła się taka biała jakby przesuszona a niektóre sadzonki porobiły się brązowe, co robić???! pomyślałam że może powywawlać tę ziemię i powsadzać je do zupełnie czystej bez nawozu, i jak w ogóle postępować z takimi małymi sadzonkami? ratujcie!
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ja bym piorunem wymieniła ziemię lub przesadziła do gruntu ( na rozsadnik albo w spokojne, cieniste miejsce) i liczyła na to, że może jeszcze korzenie nie całkiem zostały spalone.
Biały osad, to wysolenia, niestety
Sadzonek nie wolno ruszać przez min. rok.
Wybór masz mały - albo zginą poparzone, albo będą próbowały wegetować i może część z nich odżyje w czystej ziemi.
Biały osad, to wysolenia, niestety
Sadzonek nie wolno ruszać przez min. rok.
Wybór masz mały - albo zginą poparzone, albo będą próbowały wegetować i może część z nich odżyje w czystej ziemi.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 26 kwie 2008, o 20:04
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 26 kwie 2008, o 20:04