Prymula,pierwiosnek (Primula) cz.2 FOTO

[Eliza52]

Moje też


kwitną

[przemek1136]

Ciekawe jak przezimuje mój tegoroczny nabytek?

[limonkaa]

Moja prymulka fioletowa też sobie kwitnie , pomimo że były temperatury nocne na minusie ....

[Aguss85]

Wiosna, wiosna Moje zgłupiały i zakwitły latem. teraz chciałabym je przesadzić z rozsadnika na rabaty, choć to już późno. Pewnie po tym zabiegu nie zakwitną wiosną.

[jarha]

Wiosną zdam sprawę jaki był skutek listopadowego przesadzania moich prymulek Zawsze to jakieś doświadczenie

[Ninia]

Moje prymulki i te starsze i te siane wiosną na razie nie kwitną, ale chyba faktycznie rośliny wariują, bo u mnie zakwitł żagwin (co prawda tylko kilkoma kwiatkami), no i byłam w szoku...bo wyszła jedna odmiana tulipanów (mają ze 3 cm).

[Aguss85]

W tym roku żadne cebulowe mnie nie zaskoczą, bo ich jeszcze nie posadziłam ;)

jarha wracając do prymulek, poczytałam wątek wstecz i teraz już widzę, że eksperyment z przesadzaniem ich w listopadzie trwa W takim razie, dla towarzystwa i zwiększenia próby ja się dołączę i jutro moje pierwiosnki też przesadzę

[jarha]

Agnieszko, to już będzie prawie naukowy eksperyment, jak dwie osoby będą sprawdzać wytrzymałość tych wdzięcznych roślinek na takie zabiegi

[anika30304]

Też je lubię

[tu.ja]

U mnie również kilka kwitnie. A jedna wręcz szaleje.

[limonkaa]

U Moich Rodziców też wiosennie kwitną prymulki , zegar im się przestawił na całego

[olek40]

Ciekawe jak przezimuje mój tegoroczny nabytek?

Osobiście bym okrył stroiszem na zimę lub przysypał cienką warstwą liści. P. viali niestety ma tendencję do zanikania - chyba wszyscy którzy go mają to potwierdzą.


Co do przesadzania pierwiosnków w listopadzie - to one dadzą radę nawet i wykopane i porzucone, byle im korzenie nie wyschły. Oczywiście delikatniejsze gatunki ( P. capitata, chionantha, na podlasiu nawet japońskie) dobrze jest zabezpieczyć przed mrozem stroiszem czy cienką warstwą liści.

[Locutus]

(...) P. viali niestety ma tendencję do zanikania - chyba wszyscy którzy go mają to potwierdzą. (...)

Niestety potwierdzam. I to nawet w moim francuskim, bądź co bądź łagodniejszym klimacie.

Pozdrawiam!
LOKI