Wysiałam w tym roku na początku czerwca do doniczki, która stała sobie w ogrodzie. Bardzo ładnie wschodzi, wcale go nie pikowałam tylko jakoś tak w sierpniu wsadziłam od razu w miejsce docelowe. Jeden nawet zakwitł w tym roku

Byłam bardzo zadowolona dopóki nie zaczęła się jesień i nie zaczęłam przeszukiwać internetu w poszukiwaniu informacji.
I zgłupiałam. Kupiłam go jako bylinę, widzę teraz, że część firm sprzedaje nasiona jako roślinę dwuletnią. Generalnie piszą, że to bylina krótkowieczna i w naszych warunkach raczej trzeba traktować jako dwuletnią, albo wręcz jednoroczną, że trudna itp.
Macie u siebie maki syberyjskie? Jak to z nimi jest w praktyce?
Kupiłam go w zasadzie przez pomyłkę (miał być kalifornijski, ale mi się spieszyło

Jakieś rady, drodzy forumowicze? Czy trzeba go co roku wysiewać, bo jeśli tak, to nie na moją cierpliwość raczej.