Tylko nie wiem co się dzieje że niektóre siewki jak ta skrajnie prawa ni stąd ni zowąd marnieją i jakby usychają, ale nie usychają bo ziemia mokra, no chyba że za mokra
Wysiałam wilca. A teraz czytam, że liście wilców i powojów są przysmakiem larw motyli.
Szczerze mówiąc przeraziło mnie to... W poprzednich latach juz walczyłam z zielonymi gąsienicami, które żerowały na moich roślinach wygryzając dziury w liściach.
Czy macie jakieś doświadczenie w tym zakresie?
welkam no odkąd mam wilca zawsze jest kilka gąsienic na liściach w lecie (mieszkam w bloku na drugim piętrze,wilec na balkonie)-ściągam je po prostu i tyle, a poznaję że są te paskudztwa, bo liście zeżarte:) takie tłuste zielone robale:)
Gąsienice to najmniejszy problem. Jeden oprysk jakimś środkiem owadobójczym wystarczy, by się z nimi uporać. Podobnie z mszycami, które też bardzo lubią wilce. To, co jest największą zmorą przy uprawie wilców to przędziorki ? bo niestety te bestie są trudne do wytępienia gdyż bardzo szybko wykształcają oporność na środki przędziorkobójcze.
Wysiałam wilca w zeszłym tygodniu, już mi wzeszły. Powiedzcie czy jest jakaś różnica między wilcem purpurowym a trójbarwnym pod względem wymagań glebowych?
Witam!
A ja wilca purpurowego wysiałam 2 tygodnie temu i nie chce mi wschodzić
czy ktoś uważa, że są jeszcze jakieś minimalne szanse, że wzejdzie, czy lepiej spróbować tam posiać lub zasadzić już coś innego?
Lepiej jeszcze poczekać, bo co Ci zależy.. ? Czasami tak jest że schodzi im ponad 2 tygodnie .
Ja posiałem do gruntu tydzien temu i też nic nie widać na razie . Jutro posieję do skrzynek na balkonie bo się nie długo za późno zrobi .
No a moje, posiane na początku marca z nasion z własnego zeszłorocznego balkonowego zbioru, wzeszły pięknie i niemalże natychmiastowo (aczkolwiek nieco mniejsze niż siewki z nasion kupnych), po czym stanęły w rozwoju. Część z nich nadal ma tylko liścienie, niektóre niedawno raczyły wypuścić pierwszy liść właściwy. Aczkolwiek i tak jest sto razy lepiej niż w zeszłym roku ? kiedy to podczas majowego ochłodzenia wszystkie siewki mi zgniły i musiałem siać jeszcze raz na przełomie maja i czerwca.
Zauważyłam że wilec purpurowy jakis taki oporny-dwa lata podrząd siałam wilca trójbarwnego i rósł jak szalony a ten.....kiepsko wschodził teraz słabo rośnie...może on rzeczywiście jakiś wyjątkowo delikatny:)
Jest delikatny (siewki potrafią zgnić jak mają za ciemno czy za mokro), jest oporny (moje już drugi miesiąc stoją niemalże w miejscu ? liścienie plus max dwa liście właściwe), jest podatny na szkodniki (mszyce i przędziorki go uwielbiają), ale jak już wreszcie zdecyduje się na wzrost, to piękno jego kwiatów wynagradza wszystkie te niedogodności.