Jak wszyscy to wszyscy:)
Ja tez przedstawiam moje tegoroczne dalie.W przyszłym sezonie mam zamiar mieć ich wiecej,ale nie tyle co pan z ul.Daliowej
Orchideo-moja wspólniczko daliowa-oto one
Bozenko -nie ma duzo pracy przy daliach.Ścinam krótko i wkładam karpy do róznych wiader ,pojemników i zasypuję piachem.Wnoszę do najchłodniejszej piwnicy i tak sobie zimują do wiosny.W marcu sadzę do doniczek i ustawiam w piwnicy przy oknach.Zaczynam podlewać a gdy się zrobi ciepło to wsadzam do ziemi.Uwazam ,ze jest mniej pracy niz przy innych kwiatach
Mnie nie bardzo się podobają tegoroczne dalie Chyba te upały im zaszkodziły.Kwiaty nie zawiązały duzych pąków i zauwazyłam zniekształcenia.Poza tym niektóre zakwitły tylko raz i na tym koniec.A te ,na które czekałam w ogóle nie zakwitły I bądż tu mądry
Ale i tak co jedna to piękniejsza! Rzeczywiście dla dalii to trudny rok - najpierw susza (ale przynajmniej ślimaki ich tak nie zeżarły), a teraz deszcze i wichury je łamią!
Widzę, że w dalii Duet (ta bordowa z białymi końcami) też masz pożarte białe końce - ciekawa jestem czy to robią ślimaki, czy ptaki -bo na gorącym uczynku żadnego szkodnika nie zastałam. U mnie prawie wszystkie kwiaty Duetu tak mają
Aniu faktycznie niektóre dalie mam poobgryzane.Ja znalazłam pod płatkami skorki i to one robią takie spustoszenie.Siedzą prawie w kazdym kwiecie ślimaków nie znalazłam.Zauwazyłam tez ,ze nie wszystkie im smakują.Widocznie majaąswoje ulubione