Storczyki Madzik

Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Storczyki Madzik

Post »

Witajcie

Po zadomowieniu się na forum, założeniu wątku w dziale roślin doniczkowych przyszedł czas na moje storczyki.
Moja kolekcja rozpoczęła się od zakupu zimą 2008 r. przekwitniętego Phalaenopsis'a w Obi. Przeglądając regały z kwiatami zauważyłam jak klientka wybierając spośród tych kwitnących nie zwracała uwagi na te, które stały osobno, bo były już przekwitnięte. Robiła to na tyle ekspresyjnie, że strąciła jednego nie zwracając na to szczególnej uwagi. Zwróciłam jej uwagę, że mogła by nieco bardziej uważać, bo on też żyje a nie ekscytować się jaki to kolor kwiatów wybrać, aby jej do zasłonek pasował. Fuknęła też coś pod nosem, że to jakieś badyle, które i tak idą do wywalenia, więc ktoś z obsługi zaraz go sprzątnie.
Podniosłam go, poprawiłam nieco w doniczce, wsypałam podłoże, które wyleciało i powiedziałam "Choć biedaku, będziesz u mnie mieszkał". Miał trzy listki i zarys kolejnego, korzenie miał mocno przemoczone i lekko przywiędłe listki - tyle zdołałam zaobserwować jako nowicjusz w kontaktach ze storczykami. Wcześniej rozmawiałam z kolegą ze studiów, który już kilka lat uprawiał storczyki, że one wcale nie są takie trudne jak się wszystkim wydaje, ale ich specyficzne wymagania co do podłoża czy podlewania nieco ludzi odstrasza.

Dziś mam 11 sztuk. Czy to mało czy dużo - pojęcie względne, nie bardzo się nad tym zastanawiam. Wszystkie są to tzw. storczyki do odratowania, ponieważ moje zainteresowania nimi właśnie w tym kierunku się kształtują. Sprawia mi ogromną przyjemność możliwość obserwowania jak dochodzą do siebie. Taką wielką wolę życia i moc przetrwania ma niewiele innych roślin.
Moja kolekcja z pewnością będzie się powiększać. Jednak robię to powoli, ze względu na to, że trafiają do mnie głównie tzw. chorowitki, a tym należy się większa uwaga, chociażby początkowe odseparowanie od innych, aby nie przenosić ewentualnych szkodników czy chorób.

A teraz czas na zdjęcia :)
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Storczyki Madzik

Post »

Madzik witaj wśród Storczykomaniaków ;:7

Piękna opowieść i piękny początek kolekcji ;)
Na zdjęcia oczywiście czekam ;:108
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Storczyki Madzik

Post »

Ja też jestem bardzo ciekawa zdjęć po tak pięknym wstępie... :)
Widzę że masz podobne podejście do storczyków jak ja; ja wprawdzie lubię też kupić coś oryginalnego kwitnącego, ale też bardzo lituję się nad wszystkimi zdechlaczkami i lubię je odratowywać. Przy czym mówiąc zdechlaczek, mam na myśli głównie zaniedbanie rośliny, bo już przekonałam się boleśnie, że nad chorymi to się akurat nie ma co litować :?

Witaj na forum i pokaż nam jak najszybciej swoich rekonwalescentów! ;:65
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki Madzik

Post »

Również witam w naszym klubie :lol:
;cieszę się ,ze przygoda storczykowa rozpoczęła się tak świadomie. Aczkolwiek, dla wielu to bywa... ryzykowna droga, a na pewno trudniejsza gdy rozpoczyna się od ratowania.Zawsze to storczyk w podwójnej roli :kwiat+ problemy.

Ale ważne, ze dajesz sobie radę,tym wieksza satysfakcja własna, a po drodze wiele praktyki.

Życzę powodzenia,pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Storczyki Madzik

Post »

Hmm, chyba się rozpędziłam, bo jest ich 10 nie 11 :oops: Nie wiem jak doszłam do tej liczby skoro od jakiegoś czasu mam tę równą 10.

Phalaenosis - pierwszy zakupiony, o którym wspominałam. W jakim był stanie już pisałam. To dzięki niemu trafiłam na to forum i tu odnalazłam najwięcej pomocnych informacji. Wiedziałam jedno - jak już się podjęłam opieki nie mogłam pozwolić, aby nie przeżył.
Po prawie roku walki o niego i pielęgnacji prezentował się tak jak na pierwszym zdjęciu (dokładnie z 6.12.2009). Normalnie jak kilka tygodni wcześniej zobaczyłam u niego zalążek pędu to się poryczałam :oops: . To była najwspanialsza nagroda za serce jakie mu ofiarowałam. Żałuję, że nie mam jego zdjęcia jak tylko trafił do mnie, ale wtedy jeszcze nie robiłam takiego rejestru kwiatów, teraz mam osobny notatnik przeznaczony specjalnie dla nich (takie wariactwo, a co :tan )
Obrazek

A to już z 01.04.2010. Jak się rozwinęły jego kwiaty zobaczyłam kolor, bo to tez była dla mnie zagadka. Mniej więcej wtedy zobaczyłam też, że pomimo kwitnienia rośnie również drugi pęd
Obrazek

22.06.2010 - na pierwszym "moim" pędzie został tylko jeden kwiatek, drugi już ładnie wykształcony
Obrazek

A dziś prezentuje się tak:
Obrazek

Obrazek

Cambria - również zakupiona jako przekwitnięta. Pani na kasie nadłamała jej jedną z młodych pseudobulw :evil:
Kiedy pojawiły się pąki byłam strasznie ciekawa jakie ma kwiaty. Są tylko dwa, ale i tak to jej sukces
Obrazek



Miltonia - trafiła do mnie z lekką zgnilizną, ale poszły w ruch nowe podłoże, nożyce, kieliszki wódki :wink: i torby cynamonu i wyszła na prostą. W tym momencie pracuję tylko nad harmonijką na liściach, ale to już wilgotność, którą zwiększyłam
To kwitnięcie jest z grudnia 2009, ale w tym momencie wydaje i się, że znów zaczyna się coś w tej kwestii dziać, bo została nieco przesuszona
Obrazek

Obrazek

Dendrobium - dostałam od koleżanki, bo moi znajomi wiedzą, że mam taki "storczykowy szpital". U niej przekwitło, zmarniało i na dwóch pseudobulwach pozostało mu po dwa liście, widoczne jeszcze na zdjęciach. Dość szybko po przesadzeniu (podlewała kranówką i całe podłoże było białe) zaczęło coś na szczycie jednej z nich wyrastać. W taki sposób pierwszy raz spotkałam się z keiki na storczyku. Teraz mam zamiar je odciąć i wsadzić osobno a mama niech się regeneruje, ale ze strachu tak się do tego zabieram, że hej. Koleżanka jak je ostanio zobaczyła wykrzyknęła "O rany, a coś ty mu zrobiła :wink: "
Obrazek

Paphiopedilum - x 2, uległam słabości i kupiłam dwa przekwitnięte prawie rok temu :) Pamiętam, że mąż prawie mnie z domu wyrzucił, bo zalałam bagażnik w samochodzie tak ciekła z nich woda :) Mają nowe rozety, więc może się nich coś wykluje - w jednym zauważyłam, że wyłania się coś co nie przypomina listka. Byłby szał, gdyby to kwiatek
Obrazek Obrazek

Cambria - kolejna. Po ponad roku "milczenia" i walki o odrośnięcie korzeni, które były praktycznie całkowicie zgniłe wypuściła nową pseudobulwę i pęd :tan Strasznie jestem ciekawa jakie będą kwiaty, bo w przeciwieństwie do moich dwóch pozostałych Cambri pęd jest gruby i masywny
Obrazek

Obrazek

Cambria - znów :wink: Pojechałam z psem do weterynarza, a że po drodze Obi to zupełnie nie moja wina. Znalazłam ją wśród przekwitniętych za 5 zł, ale miała już dwa pędy. Miała też mszyce, ale przeszły do historii po codziennym traktowaniu ich patyczkiem do uszu (były na pędzie kwiatowym, a nie chciałam ich traktować opryskami)
W dniu zakupu - 15.07.2010 wyglądała tak:
Obrazek

27.07.2010 część kwiatów już rozwinięta
Obrazek

Obrazek

Phalaenopsis - zakupiony jako przekwitający za 5 zł. Mimo zgnilizny większości korzeni, po usunięciu ich i przesadzeniu zrzucił tylko jednego z trzech pozostałych mu kwiatów. Jest u mnie od 21.07.2010. Zdjęcie jest zrobione zaraz po przesadzeniu dzień po zakupie. Wyciągnęłam go ze zgniłego podłoża, wycięłam uszkodzone korzenie i noc trzymałam, aby lekko obsechł. Stwierdziłam, że jak nie uratuję tego kwitnienia to nie będzie dramat, ważne żeby cały przeżył a może kiedyś odwdzięczy się kwitnieniem


Cymbidium - zdaję sobie sprawę, że to trudny storczyk - tzn. trudność sprawia doprowadzenie go do ponownego zakwitnięcia. Miał jednak dwa wyjścia - albo znaleźć się u mnie albo na śmietniku, bo moja sąsiadka pozbywała się go wiosną jak przekwitł. To cud, że przeżył bo sąsiadka podlewała go naszą kranówką z częstotliwością i ilością jak zwykłe kwiaty.
Przez całą wiosnę i lato przestał na balkonie, teraz też tam jeszcze jest. Z jego postępów zauważyłam tylko nową, jeszcze malutką pseudobulwę, ale ma czas, nikt go nie pogania :wink:
Obrazek



Głównie dzięki temu forum dowiedziałam się jak o nie wszystkie dbać. Dlatego założyłam tutaj dla nich osobny wątek - to będzie taki rejestr postępów moich podopiecznych jak również możliwość uzyskania jeszcze większej wiedzy o nich :)
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Awatar użytkownika
Kaja-gr
200p
200p
Posty: 395
Od: 24 kwie 2010, o 01:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Storczyki Madzik

Post »

Bardzo fajna fotorelacja z opisem :) Jestem pod wrażeniem, jak wszystkie ratowane roślinki ładnie i zdrowo wyglądają! Gratuluję i czekam na kolejne wpisy :)

Szczególnie mi przypadła do gustu Miltonia [o dziwo] i oba falki, bardzo oryginalne :)
Pozdrawiam, Kaja

Moje storczyki :)
Awatar użytkownika
goskle
500p
500p
Posty: 931
Od: 18 sie 2010, o 23:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Storczyki Madzik

Post »

Wspaniała kolekcja storczyków ;:180
A mogłabys doradzić co zrobiłaś z miltonią - interesuje mnie do czego użyłaś kieliszka wódki i cynamon ;:224
Kupiłam miltonię z kilkoma kwiatami już przekwitajacymi i dwoma pędami z pączkami ale do tej pory nic się z nimi nie dzieje. Stoją w miejscu. Wyrastaja jednak nowe korzonki.. Może mi poradzisz? Ja też jestem bywalcem OBI i często kupuję te do odratowania.. Cóż zrobić, że OBI jest tak po drodze ;:224
Pozdrawiam
Gosia
moje storczysie
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Storczyki Madzik

Post »

justus27 - witaj u mnie jako pierwszy gość :)

Agita - masz rację, też jak widzę, że storczyk opanowała jakaś poważna choroba wolę nie ryzykować. Za dużo się tu naczytałam o różnych przejściach :? Ale obok takich zabiedzonych, przysuszonych, przelanych czy zaniedbanych jakoś obojętnie przejść nie mogę, bo myślę, że one takie smutne i zaniedbane, bo kwiatów już nie mają.

Jovanko - cieszę się, że mogłam dołączyć do zespołu :) Z życiem storczyków zapoznałam się trochę wcześniej przed założeniem kolekcji - sprawdziłam przede wszystkim czy będę mogła zapewnić im warunki jakich potrzebują. A teraz cieszy mnie każdy pojawiający się raz na jakiś czas listek, każdy korzonek, rosną tak wolno i spokojnie - tak jakby chciały powiedzieć "nie martw się, żyjemy i mamy się dobrze" :)

gejzerka - :wit , masz w avatarku podobną Cambrię do mojej :) Tak się jakoś długo zbierałam do założenia tego wątku, głównie podglądałam kolekcje innych

Kaja - bardzo dziękuję :) A dlaczego Miltonia podoba Ci się "o dziwo" ? :wink:

goskle - Miltonia trafiła do mnie ze zgniłą jedną z pseudobulw oraz ze zgniłymi korzeniami wychodzącymi od niej. Wycięłam ją oraz usunęłam uszkodzone korzenie, ranki potraktowałam wódką - takie odkażanie. Wszystkie swoje storczyki, które mają "otwarte" rany - czy to na liściach, bulwach czy korzeniach traktuję wódką, albo zanurzam delikatnie końcówki w kieliszku (przycięte korzenie) albo obmywam pędzelkiem (np pseudobulwy czy liście). Potem to zasypuję lub maczam w cynamonie, robię to trochę tak jakbym robiła "panierkę" (wiem, że można jeszcze węglem drzewnym). Ranki ładnie przysychają i goją się szybko.
O Miltoni wyczytałam w wielu miejscach, że lubi trochę częstsze podlewanie niż np Phalaenopsis, m.in. przez swoje cieńsze korzonki. Ja jakoś jej szczególnie nie traktuję. Dostaje wodę tak jak inne. Ma jednak jeszcze większą wilgotność niż inne, postawiłam ją w osłonce większej niż doniczka, nasypałam na dno keramzytu i wlałam wodę i paruje. Do tego obstawiona jest jeszcze takimi trzema kubeczkami z wodą (na ostatnim, grupowym zdjęciu widać ich kilka, bo stoją na całym parapecie przy innych storczykach też). Była wcześniej na podstawce z keramzytem i wodą, ale puszczała nadal "harmonijki". Zmieniłam sposób, bo miałam wrażenie, że ta wilgoć jakoś się tak rozłazi, a nie służy Miltoni. No i teraz jest lepiej, nowe listki coraz ładniejsze, a te co już były harmonijkami dalej rosną już prosto.
Piszesz, że Twoja ma pączki - tylko jej teraz nie zraszaj, pączki i rozwinięte kwiaty strasznie nie lubią tego. U mojej jak na jeden z jej kwiatów poleciały krople jak psikałam jej sąsiada, jego płatki w miejscach styku z wodą zrobiły się brązowe, a ten kwiatek najszybciej opadł.
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Awatar użytkownika
Kaja-gr
200p
200p
Posty: 395
Od: 24 kwie 2010, o 01:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Storczyki Madzik

Post »

a bo nigdy specjalnie jakoś miltonii nie lubiłam. zapewne każdy ma jakichś swoich 'ulubieńców' ;)
Pozdrawiam, Kaja

Moje storczyki :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki Madzik

Post »

Madziu,wspaniałą dokumentacją.
Widzimy , ze każdy storczyk ma swoją historią ;to tak jak z metryką.To dobrze.
Najważniejsze, ze wyszły na... "prostą".

To wdzięczne i radosne dla posiadacza , gdy widzi efekt w każdym przyroście , w kwitnieniu.

Ważna informacja!
Tak dla ścisłości , aby wiedzieć czego szukać - opisana Miltonia nie jest Miltonią :lol: .
To jest hybryda Miltoniopsis/czasami bywają w handlu tak samo nazywane;ale to błąd, gdy ustalamy warunki uprawy czy , poszukujemy informacji.
W uprawie domowej są również odmienne.

Gosia również ma taką :P

O warunkach są informacje i warto poszperać. Na forum były omawiane te storczyki. Wyszukiwarki działają!
Podstawowe wiadomości są również tutaj---> M I L T O N I O P S I S
W uprawie trzeba korzystać w pierwszym rzedzie z materiałów już opracowanych.
Znależć czas na czytanie o uprawie.Wszędzie.
Polecam taką stałą strategię mieć zawsze "na względzie" :idea: :
-przy własnej uprawie i problemach, warto porównać i znaleźć różnicę . I dobrze przyswoić wymagania.
W skrócie mówiąc, porównanie :"co się robi, a :roll: co się powinno robić" jest dobrym narzędziem.
Odstępstwa ....kosztują utratę kwitnienia bądź nawet... zniszczenie rośliny .


JOVANKA
Awatar użytkownika
Madzik_J-Ch
200p
200p
Posty: 310
Od: 12 lip 2010, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Storczyki Madzik

Post »

Jovanko - dziękuję za podpowiedź. W zasadzie ze strony orchidarium.pl również korzystałam, także przy zbieraniu informacji o Miltoniopsis ,ale nie wiem, może właśnie przez skłonność ludzi do skracania różnych bardziej skomplikowanych nazw i ułatwiania sobie życia zamieniłam ją na "Miltonię" :roll: To błąd, wiem :roll: Nasza wyszukiwarka może kogoś przez to źle skierować - wpisując "Miltonia" można trafić tam, gdzie w rzeczywistości Miltoni wcale nie ma.

Nazewnictwo storczyków jest u nas chyba jeszcze sprawą kłopotliwą - historia z Obi: przeglądam regalik zdechlaczków różnych, podchodzi do kwitnących pani (swoją drogą przygląda się trochę dziwnie, że ja gdzieś tam buszuję i nie wiadomo czego szukam). Był to akurat taki dzień, gdzie Phalaenopsis'ów było mało i strasznie przebrane, dominowały Cambrie i Dendrobium. Pani myśli, myśli, ogląda i w końcu wypaliła do mnie wskazując na stolik z dorodnymi Cambrami "Eh, ładne te kwiatki, takich to jeszcze nie widziałam, hmm Cambria - nie znam. Chciałam jakiegoś ładnego storczyka córce kupić, a tu prawie żadnych. Pewnie to nie sezon, te nowe jakieś Cambrie wprowadząją, a storczyków już nie będzie w to lato". Mówię pani, że to właśnie też storczyki, tylko inne, a ona oburzona, że ona to już dwa (!) miała storczyki w domu, one mają takie duże jajowate liście i kwiaty na długich łodygach. Dyskusja nie miała sensu :roll:
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Storczyki Madzik

Post »

Wow...po trzykroć Wow :shock:
To dopiero poczatek kolekcji ;) Pierwszy falek cudny, mam podobnego. To woskowiec, gratuluję doprowadzeni go do wkitnienia. Śliczna, zdrowa roślinka.
Podobnie pierwsza cambria.
Ale...dopiero miltonią mnie Zaskoczyłaś. Ależ wielki sukces. Na forum jest uważana za kapryśnego storczyka, który niechętnie kwitnie, nie mówiąc o ratowaniu jej... To bardzo duży sukces, skoro zakwitła i jak pięknie do tego ;)

Pozostale roślink równie piękne :D

A jak tu Zostaniesz, wnet Twoja kolekcja się jeszcze powiększy o niejeden "skarb sorczykowy" ;:108
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Storczyki Madzik

Post »

Masz piękne roślinki! :wit Poruszyła mnie też ta historia o potrąconym storczyku... Szkoda, że nadal jest tyle osób, które podchodzą do rośliny jak do przedmiotu ozdobnego a nie do czegoś żywego...
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Storczyki Madzik

Post »

Jestem naprawdę pod wrażeniem. Zaczynać od zdechlaczków i od razu takie sukcesy to naprawdę wyczyn. Gratuluję serdecznie !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
kubusiowa mama
500p
500p
Posty: 698
Od: 1 kwie 2010, o 01:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Storczyki Madzik

Post »

Witam. Przeczytałam z wielka uwagą Twoją opowieść o storczykach. Na prawdę bardzo interesujące dzieje ma każdy z Twoich podopiecznych.
Przepieknie wyglada parapet z kwiatami.
Będę do Ciebie czesto zagladać i korzystać z Twoich dświadczeń. :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”