Mój ogród wśród łąk część 6
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, Ty wysypujesz korę na kartony?
Masz ogromne naparstnice, piękne... nie mogę się napatrzeć
Masz ogromne naparstnice, piękne... nie mogę się napatrzeć
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Aniu - Ta część ogrodu to ziemia tak gliniasta, że żaden gryzoń nie będzie się fatygował. Rośliny posadzone w sporych zakompostowanych dołach, na glinę położona jest warstwa gruba kompostu, na to kartony, na to kora, bo to takie wypicowane miejsce ma być, z naciskiem na zero plewienia.
Anido - Może masz inną odmianę? Albo nie karmiłaś Moje dostały sporo kompostu na starcie. Uwielbiam te kwiaty.Mam je pierwszy rok, ale już je kocham.
Mateusz - Rozumiem, że jesteś uzależniony od rodziców, żeby do Grubna wjechać. Ja żałuję, że byłam w sobotę, bo koleżanka była w niedzielę i było dużo więcej stoisk, większy wybór. No, ale są siły na które nie mam wpływu....
Mam nadzieję, że dasz radę za rok.
Sylwia - Z takich petunii, co Ty masz to podobno można niezły środek na mszyce zrobić.
Pan kazał ciąć niziutko, całkiem niziutko, bo ja zawsze tylko kwiatostany cięłam, a tu trzeba drastyczniej ciachać.
Basiu - Kartony są po to, żeby troszkę utrudnić życie chwastom i dać żarełka na rabacie, bo to przecież celuloza. A kora ( o ile M mi dowiezie ) będzie kolejną przeszkodą dla chwaściorów. Kiedyś na jednej z rabat położyłam agro i po dwóch sezonach ściągałam, bo się to roślinkom nie podobało.
-----------------------------------------------------------------------------
Po wczorajszym wietrze śladu nie ma. Piękny dzień, słoneczny, ale dość rześki i nie męczący. Zaraz po pracy i po podaniu szanownej rodzince obiadku ( gołąbki były ) ruszyłam z moim lexusem ogrodowym w teren. Model taczka Pod nóż poszły przekwitnięte irysy, które w tej wersji wyglądają wyjątkowo paskudnie. Przy okazji uporządkowałam jedną z rabat, na której zadomowił się skrzyp. Całą taczkę skrzypu wywiozłam... Wiosną rozrzuciłam na tej rabacie zrębki ....ale nie kompostowane, więc chyba coś tam się porobiło w odczynie gleby.
Na koniec trafiłam do warzywniaczka i wpadłam w sidła truskawek. Tylko z krzaka, zrywane w pełnym słońcu i na bieżąco konsumowane. Na te chwile czekam cały rok
Jaśmin kwitnie, ale nie pachnie Mam w pamięci krzaki w babcinym ogrodzie, gdzie spędzałam wakacje a tam ich zapach był boski. Mój krzaczek ma piękne kwiaty, ale zupełnie bez zapachu. Szkoda.
Róże mają swój czas. Codziennie oglądam każdą z nich, dotykam, wącham. Mój ulubiony czas.
Powojnik, który mnie zaskoczył. Nawet uwierzyłam w czary. Posadziłam kiedyś Nelly M....coś tam, przy pergoli. Potem zapomniałam o niej, bo nie wychodziła, za to posadziłam różę. W zeszłym roku Nelly pokazała dwa kwiaty, więc przeżyła, a w tym roku zakwitł taki fioletowo niebieski gość. Czary? Czy coś się zmutowało? Nelly była zupełnie inna
Kwiaty pęcherznicy są piękne. Potem mam tysiące małych krzewinek, ale znajomi się cieszą. Powstają z nich piękne żywopłoty. Pecherznica niesamowicie szybko rośnie, pięknie kwitnie, nie grymasi, można ją ciąć, a ona i tak jak feniks z popiołów dalej działa.
Lulcia widocznie z czegoś niezadowolona, bo pyskuje
Kolejne doniczkowce, którym nie mogę się oprzeć. Na białą pelargonię polowałam od dawna.
W niedzielę byłam w Sopocie, bo moja córka zakochana w koniach i uwielbiająca zawody w skokach, poprosiła nas, żeby oglądać je na żywo. Cudowna impreza, mnóstwo wrażeń, pięknych koni, medali, skoków, łez wzruszenia przy hymnie na stojąco.....ale był taki jeden konik, który wystąpił w przerwie i skradł mi serce. To najmniejszy konik w Polsce. Ma na imie Ciuciu, i razem z piękną panią popisywał się, żeby zabawiać gości. Nie lubię tresowania zwierząt, nie chodzę do cyrku, nie pochwalam takiego traktowania zwierząt. Ale konik Ciuciu sam w sobie był atrakcją na tle tych wszystkich pięknych koni z całego świata. Dla mnie był najpiękniejszy.
Miłego świętowania jutro
Anido - Może masz inną odmianę? Albo nie karmiłaś Moje dostały sporo kompostu na starcie. Uwielbiam te kwiaty.Mam je pierwszy rok, ale już je kocham.
Mateusz - Rozumiem, że jesteś uzależniony od rodziców, żeby do Grubna wjechać. Ja żałuję, że byłam w sobotę, bo koleżanka była w niedzielę i było dużo więcej stoisk, większy wybór. No, ale są siły na które nie mam wpływu....
Mam nadzieję, że dasz radę za rok.
Sylwia - Z takich petunii, co Ty masz to podobno można niezły środek na mszyce zrobić.
Pan kazał ciąć niziutko, całkiem niziutko, bo ja zawsze tylko kwiatostany cięłam, a tu trzeba drastyczniej ciachać.
Basiu - Kartony są po to, żeby troszkę utrudnić życie chwastom i dać żarełka na rabacie, bo to przecież celuloza. A kora ( o ile M mi dowiezie ) będzie kolejną przeszkodą dla chwaściorów. Kiedyś na jednej z rabat położyłam agro i po dwóch sezonach ściągałam, bo się to roślinkom nie podobało.
-----------------------------------------------------------------------------
Po wczorajszym wietrze śladu nie ma. Piękny dzień, słoneczny, ale dość rześki i nie męczący. Zaraz po pracy i po podaniu szanownej rodzince obiadku ( gołąbki były ) ruszyłam z moim lexusem ogrodowym w teren. Model taczka Pod nóż poszły przekwitnięte irysy, które w tej wersji wyglądają wyjątkowo paskudnie. Przy okazji uporządkowałam jedną z rabat, na której zadomowił się skrzyp. Całą taczkę skrzypu wywiozłam... Wiosną rozrzuciłam na tej rabacie zrębki ....ale nie kompostowane, więc chyba coś tam się porobiło w odczynie gleby.
Na koniec trafiłam do warzywniaczka i wpadłam w sidła truskawek. Tylko z krzaka, zrywane w pełnym słońcu i na bieżąco konsumowane. Na te chwile czekam cały rok
Jaśmin kwitnie, ale nie pachnie Mam w pamięci krzaki w babcinym ogrodzie, gdzie spędzałam wakacje a tam ich zapach był boski. Mój krzaczek ma piękne kwiaty, ale zupełnie bez zapachu. Szkoda.
Róże mają swój czas. Codziennie oglądam każdą z nich, dotykam, wącham. Mój ulubiony czas.
Powojnik, który mnie zaskoczył. Nawet uwierzyłam w czary. Posadziłam kiedyś Nelly M....coś tam, przy pergoli. Potem zapomniałam o niej, bo nie wychodziła, za to posadziłam różę. W zeszłym roku Nelly pokazała dwa kwiaty, więc przeżyła, a w tym roku zakwitł taki fioletowo niebieski gość. Czary? Czy coś się zmutowało? Nelly była zupełnie inna
Kwiaty pęcherznicy są piękne. Potem mam tysiące małych krzewinek, ale znajomi się cieszą. Powstają z nich piękne żywopłoty. Pecherznica niesamowicie szybko rośnie, pięknie kwitnie, nie grymasi, można ją ciąć, a ona i tak jak feniks z popiołów dalej działa.
Lulcia widocznie z czegoś niezadowolona, bo pyskuje
Kolejne doniczkowce, którym nie mogę się oprzeć. Na białą pelargonię polowałam od dawna.
W niedzielę byłam w Sopocie, bo moja córka zakochana w koniach i uwielbiająca zawody w skokach, poprosiła nas, żeby oglądać je na żywo. Cudowna impreza, mnóstwo wrażeń, pięknych koni, medali, skoków, łez wzruszenia przy hymnie na stojąco.....ale był taki jeden konik, który wystąpił w przerwie i skradł mi serce. To najmniejszy konik w Polsce. Ma na imie Ciuciu, i razem z piękną panią popisywał się, żeby zabawiać gości. Nie lubię tresowania zwierząt, nie chodzę do cyrku, nie pochwalam takiego traktowania zwierząt. Ale konik Ciuciu sam w sobie był atrakcją na tle tych wszystkich pięknych koni z całego świata. Dla mnie był najpiękniejszy.
Miłego świętowania jutro
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, naparstnice masz wprost zabójcze U mnie wysiało się z milion siewek i pewnie w przyszłym roku będzie sporo kwitło. W tym trochę skromnie. Na dodatek jedyną czysto białą dzisiaj złamałam przy pieleniu
Z Leonardo da Vinci będziesz zadowolona, bo to taka żelazna róża. Kwitnie chętnie, obficie, bardzo dobrze powtarza, a kwiaty wytrzymują zarówno mocne słońce jak i deszczową pogodę
Z Leonardo da Vinci będziesz zadowolona, bo to taka żelazna róża. Kwitnie chętnie, obficie, bardzo dobrze powtarza, a kwiaty wytrzymują zarówno mocne słońce jak i deszczową pogodę
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Leonardo to prawda zdrowa i bezproblemowa róża u mnie podczas wiatrów spadła na nią huśtawka jest teraz pokiereszowana
Naparastnice to u mnie powoli zaczynają akceptować mój ogródek, mam z nimi miłe wspomnienia z ogródka mamy są bardzo dekoracyjne.
Gosiu Veltava to róża pnąca, potrafi puścić pęd nawet 4 m, moja jest nieco przytłumiona bo była przymusowa przeprowadzka na pergolę w drugim miejscu, miałam problem z sąsiadką rosła na granicy działki. Wstawię u siebie fotki w całej jej okazałości jest cudowna jeden tylko problem kwitnie tylko raz.
Naparastnice to u mnie powoli zaczynają akceptować mój ogródek, mam z nimi miłe wspomnienia z ogródka mamy są bardzo dekoracyjne.
Gosiu Veltava to róża pnąca, potrafi puścić pęd nawet 4 m, moja jest nieco przytłumiona bo była przymusowa przeprowadzka na pergolę w drugim miejscu, miałam problem z sąsiadką rosła na granicy działki. Wstawię u siebie fotki w całej jej okazałości jest cudowna jeden tylko problem kwitnie tylko raz.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, muszę spróbować z tymi kartonami, ale to już chyba zrobię jesienią... mam taką sporą rabatę, już mnie wnerwia jej plewienie i zastanawiam się nad zakorowaniem jej...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Kartony to dobry pomysł, wielkie dzięki fajnie kartony u mnie idą do kompostownika a już M dostał polecenie szukać kartonów pod korę
Gosiu Skarbnico wiedzy ogrodniczej. kartony, pieluchy, co jeszcze skrywasz? a na poplon co siejesz?
Gosiu Skarbnico wiedzy ogrodniczej. kartony, pieluchy, co jeszcze skrywasz? a na poplon co siejesz?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu biała róża, oliwkowa w pąku przepiękna. Dostałam taką NN w ubiegłym roku, ale zima ją wykończyła. To jedyna która padła. Naparstnice na tle pięknego iglaka doskonale się prezentują. Petunie pachnące masz pod dachem? Piękne. Kartony to świetny sposób na ograniczanie chwastów, mat wszelakiego typu też nie toleruję, tylko szkodzą roślinom. Dziś mam wizytowy dzień, ale jutro pokażę mojego Leonardo.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj . Ciekawie zapowiada się ta nowa rabata . Zaciekawił mnie ten pomysł z kartonami . Rośliny szybko rosną a ja też mam tendencję do zbyt gęstego sadzenia, chociaż nie wszędzie bo czasami udaje mi się podczas sadzenia mieć głowę na karku . Twoje naparstnice piękne są .Jaka szkoda, że moja jedyna nie wysiała się . Ostatnio zastanawiałam się, nad zakupem róży Rhapsody , jeszcze to przemyślę ale pasowała by mi w jedno półcieniste miejsce a ona chyba lubi taki półcień prawda ? Z lexusa ogrodowego to się uśmiałam . Brawa z wykonaną pracę , ja też mam w jednym miejscu skrzyp ale jeszcze nie jest bardzo natarczywy . Biała pelargonia i u mnie zawitała tego roku po raz pierwszy , cudna jest . Ciuciu rzeczywiście musiał być atrakcją , taki malutki . Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
To ci powojnik zrobił piękną niespodziankę. Piękny, niestety nie wiem co to za jegomość...
Konik rzeczywiście uroczy...
Konik rzeczywiście uroczy...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Dorotko- Mam nadzieję, że i moje naparstnice się w ilości hurtowej rozsieją. Bardzo je polubiłam.
Dziękuję za informacje o Leosiu. Czytałam o nim wiele dobrego, ale jakoś zawsze pomijałam podczas zakupów różanych. Musiał do mnie przemówić na żywo.
Aniu - Ładna ta Twoja Veltava. Bardzo mi się podoba
Ze skarbnicą to lekka przesada, ja po prostu koduję dobre pomysły i praktykuję. Trzeba sobie życie ułatwiać Aniu
Na poplon to różnie sieję. Lubię siać facelię, bo robi dużo masy zielonej, ładnie kwitnie. Teraz mam mały zagonek posiany zbożem. Tylko to miałam pod ręką. Znajoma mi poleca posiać łubin, ale go nie spotkałam nigdzie.
Basiu - Ja tak zawsze zakombinuję, żeby jak najmniej się narobić
Soniu - Ta róża to Iceberg. Bardzo ją lubię, ale muszę jesienią przesadzić, bo miejscówkę jej złą wybrałam. Petunie pachnące rosną w donicy przy bramie wjazdowej, ochrony na łepek żadnej nie mają. Pachnące surfinie za to wiszą pod zadaszeniem tarasu, są o wiele bardziej delikatne od petunii.
Czekam na fotki Leonarda
Ewelinko - Rhapsody rosła w półcieniu właśnie i przesadziłam jesienią, bo inna róża na nią wchodziła. Wybrałam miejscówkę w pełnym słońcu i jest to, co widać po jej kondycji, zdecydowanie lepszy wybór.
Olka - Ja też nie wiem co to za powojnik. Ładniutki jest, tylko nie rozumiem tej mutacji Albo taka skleroza? Ale żeby aż taka
-------------------------------------------------------------------------------------
Podobno od jutra załamanie pogody. Mam nadzieję wobec tego na solidny deszcz, bo suchutko się zrobiło, a ja z lenistwa nie podlałam ogrodu. Za to leniuchowałam na maxa, nawet leżak okupowałam i spaliłam sobie co nieco, a potem dla równowagi pojechałam na wycieczkę rowerową i ....jutro do pracy. Nie dało rady mieć długiego weekendu. Niestety
Ale to nic, bo piątunio zleci i cały weekend znów leniuchowania.
Gloria Dei
Blue Monn. Róża wybrana przez moją córkę. Ja niekoniecznie przepadam za tym kolorem wśród róż. Ale pachnie obłędnie
Artemis
Zapomniałam
Rumba
Dziękuję za informacje o Leosiu. Czytałam o nim wiele dobrego, ale jakoś zawsze pomijałam podczas zakupów różanych. Musiał do mnie przemówić na żywo.
Aniu - Ładna ta Twoja Veltava. Bardzo mi się podoba
Ze skarbnicą to lekka przesada, ja po prostu koduję dobre pomysły i praktykuję. Trzeba sobie życie ułatwiać Aniu
Na poplon to różnie sieję. Lubię siać facelię, bo robi dużo masy zielonej, ładnie kwitnie. Teraz mam mały zagonek posiany zbożem. Tylko to miałam pod ręką. Znajoma mi poleca posiać łubin, ale go nie spotkałam nigdzie.
Basiu - Ja tak zawsze zakombinuję, żeby jak najmniej się narobić
Soniu - Ta róża to Iceberg. Bardzo ją lubię, ale muszę jesienią przesadzić, bo miejscówkę jej złą wybrałam. Petunie pachnące rosną w donicy przy bramie wjazdowej, ochrony na łepek żadnej nie mają. Pachnące surfinie za to wiszą pod zadaszeniem tarasu, są o wiele bardziej delikatne od petunii.
Czekam na fotki Leonarda
Ewelinko - Rhapsody rosła w półcieniu właśnie i przesadziłam jesienią, bo inna róża na nią wchodziła. Wybrałam miejscówkę w pełnym słońcu i jest to, co widać po jej kondycji, zdecydowanie lepszy wybór.
Olka - Ja też nie wiem co to za powojnik. Ładniutki jest, tylko nie rozumiem tej mutacji Albo taka skleroza? Ale żeby aż taka
-------------------------------------------------------------------------------------
Podobno od jutra załamanie pogody. Mam nadzieję wobec tego na solidny deszcz, bo suchutko się zrobiło, a ja z lenistwa nie podlałam ogrodu. Za to leniuchowałam na maxa, nawet leżak okupowałam i spaliłam sobie co nieco, a potem dla równowagi pojechałam na wycieczkę rowerową i ....jutro do pracy. Nie dało rady mieć długiego weekendu. Niestety
Ale to nic, bo piątunio zleci i cały weekend znów leniuchowania.
Gloria Dei
Blue Monn. Róża wybrana przez moją córkę. Ja niekoniecznie przepadam za tym kolorem wśród róż. Ale pachnie obłędnie
Artemis
Zapomniałam
Rumba
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu z tym powojnikiem to ciekawostka hmm może powrócił do jakichś cech pierwotnych ogród prezentuje się pięknie a konik faktycznie skrada serce ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj Małgosiu,super mieliście wycieczkę a konika takiego nigdy nie widziałam i na pewno był wielką atrakcją ,Twój ogród zachwyca ,róże cudownie zakwitają i teraz czas naparstnic ,zresztą wszystko naraz kwitnie i ogród przepełniony,teraz jakoś trudno kupić pachnący jaśmin ,ja też mam jeden ,co nic nie pachnie ,ale dostałam 4 szt cudownie pachnącego jaśminu przyjechał z kresów i na pewno ma 100 lat ,uwielbiam go za zapach i za historię ,pozdrawiam
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Śmiszny konik. Ja za to w niedzielę idę z rodziną oglądać zawody w skokach, nie żebyśmy byli fanami kuni, ale zawody noszą imię ś.p. szwagra, więc wypada pójść. W zeszłym roku, był starszny upał, i jednemu z koni chyba nie pasował jeździec, bo go zrzucił prosto do rowu z wodą
Od wiosny Artemisa mam i ja - fajna róża, widać że ma potencjał.
Od wiosny Artemisa mam i ja - fajna róża, widać że ma potencjał.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534