
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=58783
Rozpocznę liliowcami, bo kwitną obficie. Na razie pomijam te wszystkie, które kwitły w czerwcu, ale może jeszcze do nich wrócę. Chcę mocnym wstępem rozpocząć paletą aktualnych kolorów

co do nazwy pewności nie mam ale to stara odmiana więc tak przypuszczam; bardzo intensywny żółty kolor

od tego zaczęła się fascynacja liliowcami i pierwszy zakup (ach! - kiedy to było


pierwszy kwiat z jesiennych nasadzeń


ten też z najnowszych (zdaje się siewka?) ale zdjęcie nie oddaje jego piękna; środek jest ciemniejszy

taki bladawiec nie za duży ale obficie kwitnący więc fajny jest


sypnęło liliowcami bordowymi; ten pająkiem nie jest ale ma ładne wąskie płatki lekko falujące

i jeszcze jeden ciemny

ten szczęścia nie miał, był kilka razy pzesadzany i pierwszy raz pokazał, jaką perełkę miałem; ta czerwień krwista jest niesamowita


ten ma wyrazisty, wyzywający wręcz


i na koniec - nieliczny u mnie liliowiec pełny; ma szczęście, że nie pada, bo tylko wtedy pokazuje cały swój urok
